Komentarz walutowy z 19.07.2013

Gołębi ton Bernanke utrzymuje EUR/USD powyżej granicy 1.31 mimo lepszych danych makro z USA. „Smaczki” z wystąpienia szefa Rezerwy Federalnej. MFW optymistycznie o Polsce. Szeroka dyskusja na temat deficytu nie przeszkadza umacnianiu się złotego.

Macro data (CET- Central European Time). Survey is supplied by Bloomberg unless otherwise noted.

• Rozpoczyna się dwudniowy szczyt G20. Nie przewiduje się by konkretne rynkowe sprawy (np. waluty) były omawiane

Drugi dzień wystąpienia Bernanke. Szef Fed'u o złocie

Wczoraj EUR/USD przed wystąpienie szefa Rezerwy Federalnej i po relatywnie dobrych danych makro (tygodniowe wnioski dla bezrobotnych było o klika tysięcy niższe od szacunków, a indeks Fed'u z Filadelfii opisujący koniunkturę w tym regionie okazał się lepszy niż oczekiwania ekonomistów) spadł lekko poniżej granicy 1.31. Jednak Ben Bernanke ponownie okazał się być łaskawy dla inwestorów oczekujących osłabienia dolara i brzmiał relatywnie gołębio. Kluczową informacją z wczorajszego wystąpienia był przekaz, że „jest zbyt wcześniej aby ocenić” czy wychodzenie z luzowania ilościowego rozpocznie się w wrześniu. W ostatnim komentarzu zaznaczałem, że lekko przesuwamy się do przodu jeżeli chodzi o datę wyjścia z QE. Termin wrześniowy jest cały czas najbardziej prawdopodobny, jednak przewodniczący FOMC jasno i wyraźnie daje do zrozumienia, że wszystko zależy od danych makro. Cała „zabawa” polega jednak na tym, że nie zostały jasno określone konkretne wartości bezrobocia, czy inflacji (lub też innych wskaźników) mówiące, że gospodarka jest już w stanie samodzielnie się rozwijać czy też potrzebuje ekstra stymulacji w postaci skupu aktywów. Po wczorajszym wystąpieniu znacznie będą miały więc dane makro (im gorsze tym dolar powinien słabnąć) oraz wypowiedzi członków Rezerwy Federalnej.

Bankierzy centralni w swoich wystąpieniach czasami lubią dystansować się od głównych nurtów ekonomicznych lub chcą celowo brzmieć lekko kontrowersyjnie czy też przyjmują postawy typowe dla mędrców. W tym kontekście można zacytować wypowiedź Bena Bernanke dotyczącą złota. Na zadane przez amerykańskiego Senatora pytanie dotyczące znacznej zmienności oraz spadku cen tego kruszcu w ostatnim czasie szef Rezerwy Federalnej odpowiedział, że złoto jest uważane jako dobra lokata na trudne czasy. Senator dopytując się czy jest to właściwie podejście otrzymał od Bernanke serię interesujących odpowiedzi. Bernanke stwierdził, że ceny złota niezbyt dobrze przewidują przyszłą inflację (jeden z głównych argumentów zwolenników złota, którzy twierdzą że jako aktywo znacznie lepiej zabezpieczają kapitał niż pieniądz papierowy – przyp. aut.), a na koniec podsumował, że „tak naprawdę nikt nie rozumie zmian cen złota i ja nie chcę udawać, że umiem to robić”. Od razu przypomina się dość znane stwierdzenie prezesa NBP Marka Belki na temat giełdy, kiedy porównał ją do kasyna.

Reasumując dziś nie widać impulsów które mogłyby spowodować znaczne zmiany na EUR/USD. Nowy tydzień powinniśmy rozpocząć blisko poziomów 1.31. Cały czas kluczowe będą dane makro oraz ich interpretacja przez członków Rezerwy Federalnej.

Złoty dochodzi do wsparcia. MFW o Polsce

Krajowa waluta cały czas jest zakładnikiem wydarzeń globalnych i właściwie jedynym argumentem do jej wzrostów czy spadków jest perspektywa szybszego bądź wolniejszego wychodzenia z luzowania ilościowego. Jest wielce prawdopodobne, że ta dość monotonna zależność będzie nam towarzyszyć jeszcze przez dobre kilka tygodni dopóki nie wyjaśni się czy redukcja skupu aktywów rozpocznie się w wrześniu czy też termin zostanie przesunięty na kolejne miesiące.

W kraju natomiast cały czas dominuje dość nerwowa dyskusja na temat powiększenia deficytu. Mało udana obrona rządu oraz zmasowany atak na ministerstwo finansów powodują, że sprawa jest często przedstawiana w sposób katastroficzny. Mimo iż, nie należy bagatelizować tego wydarzenia czy też zrzucać całej winę na otoczenie zewnętrzne lub RPP (jak to robi minister finansów Jacek Rostowski), to warto także przedstawiać inne, bardziej skierowane na globalny kontekst, podejście. Do takiego można zaliczyć opinię Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Wczoraj w rozmowie z Mikołajem Kunicą na antenie TVN CNBC przedstawiciel MFW Dominik Radziwiłł powiedział, że „postrzeganie polski jest niesamowicie pozytywne” i podczas rozmowy na temat Polski „wszyscy zwracali uwagę na odporność i siłę tej gospodarki”.

Reasumując ostatnie wzmocnienie złotego było dość głęboki i powoli dochodzimy do silnego wsparcia na 4.20-4.22, skąd został wygenerowany cały ruch wzrostowy. Nie sądzę był był odpowiedni klimat do dalszej aprecjacji krajowej walut, dlatego najbardziej prawdopodobny jest jednak powrót powyżej poziomu 4.25 w nadchodzącym tygodniu.

Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD

Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD

Nie ulega zmianie sytuacja techniczna. Na EUR/USD preferowane są wzrosty. Wszystkie pary złotowe są na krótkich pozycjach.

Technicznie EUR/USD: cały czas preferowane są pozycje długie na EUR/USD. Wczoraj doszliśmy prawie do pierwszego celu na poziomie 1.32. Kolejny to okolice 1.33. Alternatywnie przy spadku poniżej 1.2950 preferowane są pozycje krótkie.

Technicznie EUR/PLN: Zejście poniżej 4.28 wygenerowało sygnał sprzedaży z celem w okolicach 4.22. Alternatywnie powrót powyżej 4.32 to ponowne zajęcie pozycji długich..

Technicznie USD/PLN: spadek poniżej 3.28 wygenerował sygnał sprzedaży na USD/PLN w celem w okolicach 3.18-3.14. Powrót do wzrostów to ponowne przekroczenie 3.34 w górę.

Technicznie CHF/PLN: spadki poniżej 3.48 generują sygnał sprzedaży z celem na poziomie 3.42. Alternatywnie wyjście ponad 3.52 to sygnał do ponownego zajęcia pozycji długich.

Technicznie GBP/PLN został wygenerowany sygnał sprzedaży po przebiciu poziomu 4.97 z celem w okolicach 4.90, a w przedłużeniu nawet 4.80. Alternatywnie powrót powyżej 5.04 to sygnał ponownego zajęcia długich pozycji.