Kolejna bardzo dobra publikacja niemieckiego indeksu Ifo. Bullard i Lacker o perspektywie stóp procentowych w USA. Szkocja ma opublikować plan w spawie Brexitu. Złoty spokojnie rozpoczyna tydzień, ale dla krajowej waluty ważne mogą być popołudniowe dane z polskiej gospodarki.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
14.00: Sprzedaż detaliczna z Polski (szacunki: +4.8% r/r).
14.00: Produkcja przemysłowa z Polski (szacunki: +1.7 r/r).
14.00: Produkcja budowlano-montażowa z Polski (szacunki: minus 18.9% r/r).
15.45: Indeks PMI dla amerykańskiego sektora usług (szacunki: 55.2 pkt).
Konsolidacja na dolarze
Przed weekendem mieliśmy wypowiedzi dwóch przedstawicieli Rezerwy Federalnej. W wywiadach telefonicznych dla „The Wall Street Journal” oraz Bloomberga brał udział James Bullard, a swoje poglądy na temat polityki monetarnej podczas konferencji w Charlotte, N.C., prezentował Jeffrey Lacker.
Za jedno z najważniejszych stwierdzeń Lackera należy uznać pogląd o możliwej konieczności podniesienia stóp procentowych o więcej niż 0.75 pkt proc. w przyszłym roku. Z drugiej jednak strony wiadomo, że w szacunkach FOMC „kropka” na wykresie punktowym przedstawiciela Fedu z Richmond jest prawdopodobnie jedną z najwyższych, czyli trudno się dziwić, że jego szacunki przekraczają medianę szacunków.
Pewną podpowiedzią dotyczącą poglądu całego Komitetu na temat polityki pieniężnej były wywiady z Bullardem. Szef Fedu z St. Louis wielokrotnie podkreślał, że konieczne jest poczekanie na decyzje nowej administracji amerykańskiej dotyczące kwestii obniżenia podatków, zwiększenia wydatków infrastrukturalnych, czy zmniejszenia regulacji dla przedsiębiorstw. Bullard, podobnie jak cała Rezerwa Federalna, zmodyfikował w górę swoje szacunki na temat odpowiedniego poziomu stóp procentowych w przyszłym roku. W przypadku Bullarda ta modyfikacja jednak zakłada tylko niewielkie zacieśnienie monetarne – o 0.25 pkt proc. do końca 2019 r.
Warto także zwrócić uwagę, że obaj przedstawiciele Fedu spodziewają się krystalizacji planów stymulacji fiskalnej w połowie 2017, jednak realny wpływ na gospodarkę nie będzie widoczny do 2018 r. Z drugiej jednak strony nie należy zapominać, że zarówno polityka monetarna, jak i rynek, działają z wyprzedzeniem. Stąd inwestorzy i Fed będą prawdopodobnie starali się brać pod uwagę uchwalone przez Kongres zmiany, a nie będą czekać, aż przełożą się one realnie na gospodarkę.
Kolejne dobre dane z Niemiec
Przed południem napłynęły kolejne dobre dane z Niemiec. Wskaźnik Instytutu Ifo, który mierzy nastroje przedsiębiorców za naszą zachodnią granica, wzrósł do poziomu 111.0, przy szacunkach o 0.4 pkt procentowych poniżej tej wartości. Dodatkowo Ifo był jedynie o 0.2 pkt poniżej najwyższych poziomów od 5 lat.
Pozytywnym sygnałem jest także fakt, że poprawa nastrojów nastąpiła w większości kluczowych sektorów (przetwórstwo, budowlanka, handel hurtowy). Brak zmian był jedynie obserwowany w handlu detalicznym. W komentarzu do danych, szef Ifo, Clemens Feust, zauważył, że ocena bieżącej sytuacji jest na najwyższym poziomie od lutego 2012 r., a perspektywy na pierwszą połowę 2017 są „także nieco bardziej optymistyczne”.
Tradycyjnie im lepsze dane z Niemiec, tym większa szansa, że poprawi się również koniunktura w Polsce. Może jednak minąć dobre kilka miesięcy, zanim wskaźniki wyprzedzające przełożą się na wyższą konsumpcję i inwestycje u naszego zachodniego partnera, co również oznacza, że poprawa w krajowym eksporcie czy nakładach inwestycyjnych, może być widoczna dopiero w połowie 2017 r.
Plan dla Szkocji
W dzisiejszym artykule przygotowanym dla Financial Times Nicola Sturgeon, szefowa Szkockiej Partii Narodowej, zapowiedziała opublikowanie w tym tygodniu planu, który miałby na celu „ochronę miejsca Szkocji w UE”. Sturgeon również przypomniała, że w referendum dotyczącym Brexitu przewaga zwolenników pozostania w UE nad przeciwnikami wynosiła 24 pkt proc.
W kontekście funta najważniejszą kwestią byłoby powtórzenie referendum dotyczącego niepodległości. Nawet same plany takiej decyzji mogłyby wywołać silne osłabienie funta, zwłaszcza że obecnie niewiele sondaży jest w stanie dobrze oszacować nastroje społeczne i spekulacje na temat wyników byłyby obecne do momentu podania oficjalnych danych. Na razie jednak Sturgeon nie zasygnalizowała konieczności powtórzenia referendum z 2014 r.
Ważne dane dla złotego
Złoty, podobnie jak waluty innych krajów rozwijających się, rozpoczyna tydzień względnie spokojnie. Nieco więcej zmienności mogą natomiast wywołać dzisiejsze dane z krajowej gospodarki. Publikacje za październik były dość słabe (zwłaszcza produkcja przemysłowa i budowlano-montażowa). Jeżeli dziś okaże się, że budowlanka w listopadzie skurczyła się o więcej niż 20% r/r, a aktywność przemysłowa jest gorsza niż rok temu, wtedy możemy zobaczyć osłabienie złotego w granicach 1-2 groszy w relacji do głównych walut.
Słabe publikacje z Polski mogłyby dodatkowo zwiększyć ryzyko niższego od oczekiwań odczytu PKB. Opublikowane dziś szacunki Nordea Markets wskazują, że wzrost PKB w tym roku wyniesie jedynie 2.4 % r/r. Według nas może to być jeszcze niżej (blisko 2 % r/r), jeżeli negatywne trendy dotyczące produkcji i budowlanki utrzymają się również w danych za grudzień.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Kolejna bardzo dobra publikacja niemieckiego indeksu Ifo. Bullard i Lacker o perspektywie stóp procentowych w USA. Szkocja ma opublikować plan w spawie Brexitu. Złoty spokojnie rozpoczyna tydzień, ale dla krajowej waluty ważne mogą być popołudniowe dane z polskiej gospodarki.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Konsolidacja na dolarze
Przed weekendem mieliśmy wypowiedzi dwóch przedstawicieli Rezerwy Federalnej. W wywiadach telefonicznych dla „The Wall Street Journal” oraz Bloomberga brał udział James Bullard, a swoje poglądy na temat polityki monetarnej podczas konferencji w Charlotte, N.C., prezentował Jeffrey Lacker.
Za jedno z najważniejszych stwierdzeń Lackera należy uznać pogląd o możliwej konieczności podniesienia stóp procentowych o więcej niż 0.75 pkt proc. w przyszłym roku. Z drugiej jednak strony wiadomo, że w szacunkach FOMC „kropka” na wykresie punktowym przedstawiciela Fedu z Richmond jest prawdopodobnie jedną z najwyższych, czyli trudno się dziwić, że jego szacunki przekraczają medianę szacunków.
Pewną podpowiedzią dotyczącą poglądu całego Komitetu na temat polityki pieniężnej były wywiady z Bullardem. Szef Fedu z St. Louis wielokrotnie podkreślał, że konieczne jest poczekanie na decyzje nowej administracji amerykańskiej dotyczące kwestii obniżenia podatków, zwiększenia wydatków infrastrukturalnych, czy zmniejszenia regulacji dla przedsiębiorstw. Bullard, podobnie jak cała Rezerwa Federalna, zmodyfikował w górę swoje szacunki na temat odpowiedniego poziomu stóp procentowych w przyszłym roku. W przypadku Bullarda ta modyfikacja jednak zakłada tylko niewielkie zacieśnienie monetarne – o 0.25 pkt proc. do końca 2019 r.
Warto także zwrócić uwagę, że obaj przedstawiciele Fedu spodziewają się krystalizacji planów stymulacji fiskalnej w połowie 2017, jednak realny wpływ na gospodarkę nie będzie widoczny do 2018 r. Z drugiej jednak strony nie należy zapominać, że zarówno polityka monetarna, jak i rynek, działają z wyprzedzeniem. Stąd inwestorzy i Fed będą prawdopodobnie starali się brać pod uwagę uchwalone przez Kongres zmiany, a nie będą czekać, aż przełożą się one realnie na gospodarkę.
Kolejne dobre dane z Niemiec
Przed południem napłynęły kolejne dobre dane z Niemiec. Wskaźnik Instytutu Ifo, który mierzy nastroje przedsiębiorców za naszą zachodnią granica, wzrósł do poziomu 111.0, przy szacunkach o 0.4 pkt procentowych poniżej tej wartości. Dodatkowo Ifo był jedynie o 0.2 pkt poniżej najwyższych poziomów od 5 lat.
Pozytywnym sygnałem jest także fakt, że poprawa nastrojów nastąpiła w większości kluczowych sektorów (przetwórstwo, budowlanka, handel hurtowy). Brak zmian był jedynie obserwowany w handlu detalicznym. W komentarzu do danych, szef Ifo, Clemens Feust, zauważył, że ocena bieżącej sytuacji jest na najwyższym poziomie od lutego 2012 r., a perspektywy na pierwszą połowę 2017 są „także nieco bardziej optymistyczne”.
Tradycyjnie im lepsze dane z Niemiec, tym większa szansa, że poprawi się również koniunktura w Polsce. Może jednak minąć dobre kilka miesięcy, zanim wskaźniki wyprzedzające przełożą się na wyższą konsumpcję i inwestycje u naszego zachodniego partnera, co również oznacza, że poprawa w krajowym eksporcie czy nakładach inwestycyjnych, może być widoczna dopiero w połowie 2017 r.
Plan dla Szkocji
W dzisiejszym artykule przygotowanym dla Financial Times Nicola Sturgeon, szefowa Szkockiej Partii Narodowej, zapowiedziała opublikowanie w tym tygodniu planu, który miałby na celu „ochronę miejsca Szkocji w UE”. Sturgeon również przypomniała, że w referendum dotyczącym Brexitu przewaga zwolenników pozostania w UE nad przeciwnikami wynosiła 24 pkt proc.
W kontekście funta najważniejszą kwestią byłoby powtórzenie referendum dotyczącego niepodległości. Nawet same plany takiej decyzji mogłyby wywołać silne osłabienie funta, zwłaszcza że obecnie niewiele sondaży jest w stanie dobrze oszacować nastroje społeczne i spekulacje na temat wyników byłyby obecne do momentu podania oficjalnych danych. Na razie jednak Sturgeon nie zasygnalizowała konieczności powtórzenia referendum z 2014 r.
Ważne dane dla złotego
Złoty, podobnie jak waluty innych krajów rozwijających się, rozpoczyna tydzień względnie spokojnie. Nieco więcej zmienności mogą natomiast wywołać dzisiejsze dane z krajowej gospodarki. Publikacje za październik były dość słabe (zwłaszcza produkcja przemysłowa i budowlano-montażowa). Jeżeli dziś okaże się, że budowlanka w listopadzie skurczyła się o więcej niż 20% r/r, a aktywność przemysłowa jest gorsza niż rok temu, wtedy możemy zobaczyć osłabienie złotego w granicach 1-2 groszy w relacji do głównych walut.
Słabe publikacje z Polski mogłyby dodatkowo zwiększyć ryzyko niższego od oczekiwań odczytu PKB. Opublikowane dziś szacunki Nordea Markets wskazują, że wzrost PKB w tym roku wyniesie jedynie 2.4 % r/r. Według nas może to być jeszcze niżej (blisko 2 % r/r), jeżeli negatywne trendy dotyczące produkcji i budowlanki utrzymają się również w danych za grudzień.
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 16.12.2016
Komentarz walutowy z 16.12.2016
Popołudniowy komentarz walutowy z 15.12.2016
Komentarz walutowy z 15.12.2016
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s