Nie będzie rozwiązania sprawy Grecji na szczycie eurogrupy w Rydze. Czy Grecja może zbankrutować i pozostać w strefie euro? Ciekawy komentarz Draghiego w Waszyngtonie. Chojna-Duch widzi przyśpieszenie wzrostu PKB do 3.7% w 2015 roku. Dane o produkcji przemysłowej oraz sprzedaży detalicznej kluczowe w tym tygodniu.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
14.00 CET: Produkcja przemysłowa z Polski za marzec (szacunki: +7.2% r/r)
14.00 CET: Sprzedaż detaliczna z Polski za marzec (szacunki: +1.6% r/r; realnie: +4.5% r/r)
Nie będzie porozumienia z Grecją 24 kwietnia
Znowu Grecja wkracza na najważniejszą informację dnia. Wszystko wskazuje na to, iż na piątkowym posiedzeniu eurogrupy nie zostanie ogłoszone porozumienie z Grecją. Co najwyżej, jak twierdzi wiceszef Komisji Europejskiej Valdis Dombrovskis, zostanie zaprezentowana ścieżka do osiągnięcia porozumienia w maju.
Co ciekawe, w wywiadzie dla Financial Times, Pierre Moscovici powiedział, że Grecja musi przyśpieszyć prace nad reformami, by posiedzenie 11 maja było „konstruktywne”. 11 maja nie jest przypadkową datą, gdyż na kolejny dzień przypada płatność jednej z raty pożyczki dla MFW o wartości ponad 700 milionów euro. Nawet sami członkowie greckiego rządu powątpiewają, czy Hellada ma środki na tę okoliczność.
Będzie to więc kolejna „ostateczna” data, o której rynek będzie dyskutować. Warto jednak zauważyć, że sytuacja robi się coraz poważniejsza. I choć nadal uważamy, że prawdopodobieństwo opuszczenia strefy euro przez Grecję jest niskie, to nie ulega wątpliwości, że w ostatnich dniach zauważalnie wzrosło.
Bankructwo to wyjście ze strefy euro?
Inna kwestią, którą obecnie szeroko się dyskutuje to fakt, czy brak spłaty pożyczki dla MFW będzie oznaczać wyjście Hellady ze strefy euro. Samo bankructwo kraju automatycznie nie powoduje konieczności opuszczenia obszaru wspólnej waluty. Pojawiają się jednak wątpliwości, czy dostarczanie płynności przez EBC dla greckich banków za pomocą ELA (Awaryjne Wsparcie Płynności), będzie kontynuowane.
Greckie banki komercyjne korzystają z ELA, gdyż EBC przestał akceptować greckie papiery skarbowe, jak zabezpieczenie operacji płynnościowych, po tym, jak Hellada przestała spełniać warunki przekazania kolejne transzy pomocy przez troikę. Do tej pory lokalne banki zostały zasilone kwotą przekraczającą 100 miliardów euro, ale ten proceder nie może trwać wiecznie.
To od Rady Prezesów będzie zależeć, czy ELA zostanie przedłużona, jeżeli Grecja nie spłacić raty pożyczki dla MFW. I choć wydaje się, iż decyzja jest stricte finansowa, to jednak tak naprawdę element polityczny jest kluczowy, gdyż wstrzymanie ELA po prostu będzie oznaczać natychmiastowe zamrożenie systemu finansowego i konieczność wprowadzenia własnej waluty. A wyjście ze strefy euro to już przecież decyzja polityczna.
Nie da się więc ukryć, że kolejne 2-3 tygodnie będą ponownie upływać pod znakiem informacji z Grecji. Warto także zauważyć, że zwiększa się prawdopodobieństwo niekorzystnego rozwoju sytuacji, choć cały czas szanse na pozostanie Aten w strukturach strefy euro są zdecydowanie większe, niż jej opuszczenie.
Niechęć do słabszego euro?
Podczas weekendowego posiedzenia MFW, szef EBC Mario Draghi „przemycił” dość ciekawą informację. Stwierdził, że „granie przeciwko euro jest bezcelowe”. Dokładnie takie same słowa zostały użyte podczas posiedzenia EBC w sierpniu 2012 roku. Wtedy było to nawiązanie do ryzyka rozpadu strefy euro. Teraz jednak można to także interpretować w kontekście walut zwłaszcza, że określenie „go short on the euro”, jest właściwie tożsame z „graniem na krótko na euro”, czyli sprzedażą europejskiej waluty w celu jej odkupienia po niższym kursie.
Z kolei Michael Sapin stwierdził, że dalszy spadek wartości euro byłby „wejściem na niebezpieczny teren”. Dla francuskiego ministra finansów obecny poziom europejskiej waluty jest optymalny. Czy to może być katalizator odbicia euro? W obecnych warunkach raczej nie, ale gdyby udało się rozwiązać sprawę Grecji, to rynek może sobie przypomnieć o takich stwierdzeniach i wygenerować na ich podstawie solidniejsze odbicie zwłaszcza, że wcześniejsze komentarze tych osób były przychylne słabszej walucie.
Rynek zagraniczny w kilku zdaniach
Wszystko wygląda na to, że sprawa Grecji będzie nam towarzyszyć przynajmniej przez kolejne tygodnie. Szanse na porozumienie 24 kwietnia są bardzo małe, a zbliżanie się płatności kolejnej raty dla MFW zaplanowanej na 12 maja, będzie tylko wzmagać nerwowe nastroje. Może to być także widoczne na rynku walutowym, czego rezultatem będzie osłabienie euro głównie do franka i dolara.
Ponowny test 4.00
Głównym powodem dzisiejszej aprecjacji złotego są komentarze Elżbiety Chojnej-Duch. Przedstawicielka RPP, której obecne stanowisko jest bliskie konsensusowi Rady, powiedziała Bloombergowi, że wzrost gospodarczy w Polsce może przyśpieszyć do 3.7% w 2015 roku. Dodatkowo deflacja w kraju może być płytsza, niż oczekiwano. Chojna-Duch także stwierdziła, że „absolutnie nic nie wskazuje” na konieczność obniżenia stóp procentowych.
Wszystkie wypowiedzi były pozytywne dla PLN. I choć ruch na rynku nie był natychmiastowy to jednak „zielone” światło dla dalszej aprecjacji złotego pali się coraz mocniej. Powinno to skutkować kolejnymi testami poziomu 4.00 na EUR/PLN, a nawet niewykluczone jest spadek do przedziału 3.98-3.95 w tym tygodniu.
Dziś warto także zwrócić uwagę na dane marko z kraju. Już same publikacje bliskie konsensusowi powinny wspierać złotego. Dodatkowo niewykluczone również, że wzrost sprzedaży detalicznej przekroczy oczekiwania ekonomistów, zwłaszcza biorąc pod uwagę szybsze od oczekiwań podwyżki wynagrodzeń i spadek bezrobocia.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.0650-1.0750
1.0550-1.0650
1.0750-1.0850
Kurs EUR/PLN
4.0000-4.0400
4.0000-4.0400
4.0000-4.0400
Kurs USD/PLN
3.7400-3.7800
3.7800-3.8200
3.7000-3.7400
Kurs CHF/PLN
3.8700-3.9100
3.8700-3.9100
3.8700-3.9100
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Nie będzie rozwiązania sprawy Grecji na szczycie eurogrupy w Rydze. Czy Grecja może zbankrutować i pozostać w strefie euro? Ciekawy komentarz Draghiego w Waszyngtonie. Chojna-Duch widzi przyśpieszenie wzrostu PKB do 3.7% w 2015 roku. Dane o produkcji przemysłowej oraz sprzedaży detalicznej kluczowe w tym tygodniu.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Nie będzie porozumienia z Grecją 24 kwietnia
Znowu Grecja wkracza na najważniejszą informację dnia. Wszystko wskazuje na to, iż na piątkowym posiedzeniu eurogrupy nie zostanie ogłoszone porozumienie z Grecją. Co najwyżej, jak twierdzi wiceszef Komisji Europejskiej Valdis Dombrovskis, zostanie zaprezentowana ścieżka do osiągnięcia porozumienia w maju.
Co ciekawe, w wywiadzie dla Financial Times, Pierre Moscovici powiedział, że Grecja musi przyśpieszyć prace nad reformami, by posiedzenie 11 maja było „konstruktywne”. 11 maja nie jest przypadkową datą, gdyż na kolejny dzień przypada płatność jednej z raty pożyczki dla MFW o wartości ponad 700 milionów euro. Nawet sami członkowie greckiego rządu powątpiewają, czy Hellada ma środki na tę okoliczność.
Będzie to więc kolejna „ostateczna” data, o której rynek będzie dyskutować. Warto jednak zauważyć, że sytuacja robi się coraz poważniejsza. I choć nadal uważamy, że prawdopodobieństwo opuszczenia strefy euro przez Grecję jest niskie, to nie ulega wątpliwości, że w ostatnich dniach zauważalnie wzrosło.
Bankructwo to wyjście ze strefy euro?
Inna kwestią, którą obecnie szeroko się dyskutuje to fakt, czy brak spłaty pożyczki dla MFW będzie oznaczać wyjście Hellady ze strefy euro. Samo bankructwo kraju automatycznie nie powoduje konieczności opuszczenia obszaru wspólnej waluty. Pojawiają się jednak wątpliwości, czy dostarczanie płynności przez EBC dla greckich banków za pomocą ELA (Awaryjne Wsparcie Płynności), będzie kontynuowane.
Greckie banki komercyjne korzystają z ELA, gdyż EBC przestał akceptować greckie papiery skarbowe, jak zabezpieczenie operacji płynnościowych, po tym, jak Hellada przestała spełniać warunki przekazania kolejne transzy pomocy przez troikę. Do tej pory lokalne banki zostały zasilone kwotą przekraczającą 100 miliardów euro, ale ten proceder nie może trwać wiecznie.
To od Rady Prezesów będzie zależeć, czy ELA zostanie przedłużona, jeżeli Grecja nie spłacić raty pożyczki dla MFW. I choć wydaje się, iż decyzja jest stricte finansowa, to jednak tak naprawdę element polityczny jest kluczowy, gdyż wstrzymanie ELA po prostu będzie oznaczać natychmiastowe zamrożenie systemu finansowego i konieczność wprowadzenia własnej waluty. A wyjście ze strefy euro to już przecież decyzja polityczna.
Nie da się więc ukryć, że kolejne 2-3 tygodnie będą ponownie upływać pod znakiem informacji z Grecji. Warto także zauważyć, że zwiększa się prawdopodobieństwo niekorzystnego rozwoju sytuacji, choć cały czas szanse na pozostanie Aten w strukturach strefy euro są zdecydowanie większe, niż jej opuszczenie.
Niechęć do słabszego euro?
Podczas weekendowego posiedzenia MFW, szef EBC Mario Draghi „przemycił” dość ciekawą informację. Stwierdził, że „granie przeciwko euro jest bezcelowe”. Dokładnie takie same słowa zostały użyte podczas posiedzenia EBC w sierpniu 2012 roku. Wtedy było to nawiązanie do ryzyka rozpadu strefy euro. Teraz jednak można to także interpretować w kontekście walut zwłaszcza, że określenie „go short on the euro”, jest właściwie tożsame z „graniem na krótko na euro”, czyli sprzedażą europejskiej waluty w celu jej odkupienia po niższym kursie.
Z kolei Michael Sapin stwierdził, że dalszy spadek wartości euro byłby „wejściem na niebezpieczny teren”. Dla francuskiego ministra finansów obecny poziom europejskiej waluty jest optymalny. Czy to może być katalizator odbicia euro? W obecnych warunkach raczej nie, ale gdyby udało się rozwiązać sprawę Grecji, to rynek może sobie przypomnieć o takich stwierdzeniach i wygenerować na ich podstawie solidniejsze odbicie zwłaszcza, że wcześniejsze komentarze tych osób były przychylne słabszej walucie.
Rynek zagraniczny w kilku zdaniach
Wszystko wygląda na to, że sprawa Grecji będzie nam towarzyszyć przynajmniej przez kolejne tygodnie. Szanse na porozumienie 24 kwietnia są bardzo małe, a zbliżanie się płatności kolejnej raty dla MFW zaplanowanej na 12 maja, będzie tylko wzmagać nerwowe nastroje. Może to być także widoczne na rynku walutowym, czego rezultatem będzie osłabienie euro głównie do franka i dolara.
Ponowny test 4.00
Głównym powodem dzisiejszej aprecjacji złotego są komentarze Elżbiety Chojnej-Duch. Przedstawicielka RPP, której obecne stanowisko jest bliskie konsensusowi Rady, powiedziała Bloombergowi, że wzrost gospodarczy w Polsce może przyśpieszyć do 3.7% w 2015 roku. Dodatkowo deflacja w kraju może być płytsza, niż oczekiwano. Chojna-Duch także stwierdziła, że „absolutnie nic nie wskazuje” na konieczność obniżenia stóp procentowych.
Wszystkie wypowiedzi były pozytywne dla PLN. I choć ruch na rynku nie był natychmiastowy to jednak „zielone” światło dla dalszej aprecjacji złotego pali się coraz mocniej. Powinno to skutkować kolejnymi testami poziomu 4.00 na EUR/PLN, a nawet niewykluczone jest spadek do przedziału 3.98-3.95 w tym tygodniu.
Dziś warto także zwrócić uwagę na dane marko z kraju. Już same publikacje bliskie konsensusowi powinny wspierać złotego. Dodatkowo niewykluczone również, że wzrost sprzedaży detalicznej przekroczy oczekiwania ekonomistów, zwłaszcza biorąc pod uwagę szybsze od oczekiwań podwyżki wynagrodzeń i spadek bezrobocia.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 17.04.2015
Komentarz walutowy z 17.04.2015
Popołudniowy komentarz walutowy z 16.04.2015
Komentarz walutowy z 16.04.2015
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s