Komentarz walutowy z 21.06.2017

Przecena na rynku ropy psuje nastroje i obniża oczekiwania inflacyjne. Wartość funta w relacji do dolara spada do dwumiesięcznych minimów. Silny dolar i spadki cen ropy osłabiają złotego.

Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.

• 16.30: Cotygodniowy raport z rynku paliwowego (EIA): Zapasy ropy w USA (szacunki: -1,2 mln baryłek; poprzednio: -1,661 mln baryłek).

Ropa psuje nastroje

Gwałtownie spadające ceny ropy podczas wczorajszej sesji popsuły nastroje na rynkach - ze szczytów spadały indeksy giełdowe, traciły również waluty krajów rozwijających się. Ceny ropy WTI spadły o ok. 16% od 24 maja w okolice poziomu 43 dol. za baryłkę. To zarazem najniższy poziom od połowy listopada ubiegłego roku. Oznacza to również, że cały zysk wypracowany po zawarciu porozumienia ograniczającego wydobycie ropy przez kraje OPEC i Rosję (oraz inne, mniejsze państwa) został zniwelowany, a w maju porozumienie zostało wydłużone o 9 miesięcy do końca marca 2018 r.

Tak szybkie zmniejszenie się cen “czarnego złota” spowodowane jest przede wszystkim przez rosnącą produkcję z łupków w USA oraz nadal bardzo wysokie zapasy ropy, które miały być zmniejszane przez wspomniane ograniczenie produkcji. Tak niski poziom cen ropy przyczynia się do zmniejszenia oczekiwań odnośnie inflacji, która w ostatnich miesiącach i tak już wyraźnie spowolniła. Przez to oczekiwania co do przyszłych stóp procentowych mogą ulegać zmniejszeniu (następuje wypłaszczanie krzywych dochodowości).

Wyprzedaż na rynku ropy i odpływ kapitału z niego pomogły jednak dolarowi. Podczas środowego poranka euro do dolara notowane było w przedziale 1,112 - 1,115, blisko dolnej granicy wahań z ostatniego miesiąca. Z kolei funt pozostawał nadal pod presją: kurs GBP/USD spadał w środę jeszcze przed południem poniżej poziomu 1,26 - najniższego kursu wymiany od 18 kwietnia, czyli od ogłoszenia przyspieszonych wyborów parlamentarnych w Wielkiej Brytanii przez premier Theresę May.

Na obniżenie się wartości funta mają obecnie wpływ czynniki polityczne. Rozmowy z Demokratyczną Partią Unionistyczną w sprawie poparcia konserwatystów dotąd nie zakończyły porozumieniem. Ponadto przed premier jeszcze głosowanie w sprawie projektu Brexitu - gdzie duża część parlamentarzystów nie popiera jej idei procesu opuszczania Unii Europejskiej. W najbliższych tygodniach zatem wartość funta może podlegać znacznym wahaniom.

Złoty wyraźnie stracił

Obniżające się w szybkim tempie ceny ropy wraz z umacniającym się dolarem okazały się po raz kolejny negatywnym połączeniem dla polskiej waluty. Następujący odpływ kapitału spowodował utratę wartości złotego wobec większości walut. Kurs EUR/PLN wzrastał nawet do 4,25, najwyższego poziomu od dwóch miesięcy, natomiast USD/PLN do 3,82 - najwyższego od nieco ponad miesiąca. Złoty tracił również istotnie do szwajcarskiego waluty - za franka trzeba było zapłacić na rynku międzybankowym nawet 3,916 zł, najwięcej od 25 kwietnia.

Biorąc pod uwagę główne powody osłabienia złotego, ważna dla jego wyceny może być dzisiejsza publikacja (o 16.30) cotygodniowego raportu o rynku paliw przez Administrację ds. Informacji Energetycznej (EIA). Uwaga przede wszystkim będzie skupiona na danych o zapasach ropy oraz paliw. W przypadku gdyby raport nie pokazał wyraźnego zmniejszenia się zapasów, ceny ropy mogłyby pogłębiać ostatnie spadki. Mogłoby to z kolei pociągnąć za sobą dalsze pogorszenie sentymentu rynkowego i w efekcie również osłabiać złotego.