Zgodnie z oczekiwaniami Tsipras decyduje się na wcześniejsze wybory. Najgorsze od 77 miesięcy odczyty PMI z Chin, ale publikacja ze strefy euro była dobra. Rynek czeka na wystąpienie Stanleya Fischera w przyszły weekend. Para EUR/PLN pozostaje blisko 4.20, ale złoty jest ogólnie stabilny.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
15.45: Przemysłowy PMI z USA (szacunki: 53.8).
Tsipras działa zgodnie z planem
Plotki na temat hipotetycznej rezygnacji Tsiprasa ze stanowiska i dążenia do wcześniejszych wyborów, pojawiały się od kilku tygodni. Fakt ten nie powinien być zaskoczeniem dla rynków. Kwestia uformowania nowego ugrupowania przez skrajnie lewicową cześć Syrizy także była rozważana.
O planie wiedzieli również wierzyciele i niewykluczone, iż nawet go popierali. Potwierdza to między innymi wypowiedź prezydent Brazylii Dilmy Rousseff, podczas spotkania z Angelą Merkel. Po rozmowie z kanclerz powiedziała reporterom, iż „rezygnacja Tsiprasa jest częścią planu, a nie częścią kryzysu”.
Tym planem jest prawdopodobnie chęć umocnienia władzy Tsiprasa. W obecnym rozdaniu każde głosowanie na temat reform wymagało poparcia opozycji, gdyż radykalna część Syrizy nie chciała popierać ani kompromisu z wierzycielami, ani kolejnego pakietu oszczędności.
Prawdziwym wyzwaniem dla dotychczasowego szefa rządu, będzie jednak przekonanie społeczeństwa do poparcia ustaleń z kredytodawcami. Narracja Tsiprsa, iż tylko on był w stanie wynegocjować najlepsze warunki, a reszta jest nie w stanie sprawować władzy ze względu na swoje wcześniejsze oligarchiczne powiązania, może nie wystarczyć. Będzie tak, zwłaszcza gdy dotychczasowi sojusznicy premiera z Syrizy zaczną twardą kampanię i będą zdobywać coraz większe poparcie.
Na razie jednak scenariusz bazowy, czyli reelekcja oraz utworzenie rządu bliższego centrowym poglądom, jest najbardziej prawdopodobny. Według ostatniego sondażu przeprowadzonego w lipcu przez Metron i cytowanego w „Financial Times”, Tsipras cieszy się zaufaniem 61% ankietowanych. Syriza ma natomiast 34% poparcia, choć oczywiście badanie było przeprowadzone jeszcze przed ogłoszeniem szczegółów planu greckich reform, a także dzisiejszym odejściem 25 parlamentarzystów.
Słabo w Chinach i nieźle w strefie euro
Wydarzeniem sesji azjatyckiej była publikacja bardzo słabych odczytów przemysłowego PMI z Chin. Badanie kondycji przemysłu, przeprowadzone przez Markit i Caixin, pokazuje spadek indeksu do poziomu 47.1 punktu. Jest to jednocześnie najniższy odczyt od 77 miesięcy. We wstępnym odczycie nie ma żadnego komentarza, ale według informacji Markit tempo produkcji, nowych zamówień krajowych oraz eksportowych, a także zatrudnienia spadało w szybszym tempie niż poprzednio.
Zupełnie przeciwne wnioski można wysnuć z odczytów w strefie euro. Praktycznie tylko Francja zawiodła. Natomiast kondycja Niemiec, oraz ogólnie strefy euro, poprawiła się w porównaniu z poprzednim odczytem. W komentarzu do danych zza naszej zachodniej granicy ekonomista Markit pisze, że „sektor prywatny w Niemczech wrzucił wyższy bieg w sierpniu, wraz ze wzrostem produkcji oraz nowych zamówień w najszybszym tempie od 4 miesięcy”. Oliver Kolodseike dodaje, że „tempo kreacji miejsc pracy jest najwyższe od końca 2011 roku” oraz spodziewa się, iż Berlin będzie się rozwijać w trzecim kwartale na poziomie 0.4% kwartał do kwartału.
Wcześniej, po gorszych danych z Chin, rynek oczekiwał większej stymulacji fiskalnej i monetarnej z Pekinu. Teraz może być inaczej. Inwestorzy mogą obawiać się dalszej dewaluacji juana i dalszego oddalenia perspektywy podniesienia stóp procentowych lub jeszcze łagodniejszego tempa zacieśnienia monetarnego, niż wcześniej oczekiwano. Jest to więc negatywna informacja dla dolara.
Natomiast wzrosty głównej pary walutowej, prócz osłabienia USD, są napędzane przez odwracanie się pozycji carry trade na euro. Warto jednak zauważyć, że ich wielkość jest prawdopodobnie znacznie mniejsza, niż miało to miejsce w przeszłości w przypadku jena czy franka. Stąd aprecjacja euro po gorszych danych makro z Azji może szybko stracić na sile, a zwłaszcza gdy zacznie dotykać publikacji ze Starego Kontynentu i pojawią się opinie o konieczności głębszej stymulacji monetarnej w strefie euro.
Zagraniczny rynek walutowy w kilku zdaniach
Odwracanie się pozycji carry trade na euro oraz zmniejszająca się szansa podwyżek stóp procentowych za oceanem spowodowała dalszą aprecjację EUR/USD. Rynek jest jednak bardzo nerwowy i jeżeli dostaniemy solidne publikacje zza oceanu lub stosunkowo jastrzębie wypowiedzi członków Rezerwy Federalnej w przyszłym tygodniu, wtedy znaczna część tego ruchu może zostać odwrócona.
Ważne również będzie wystąpienie Stanleya Fischera na konferencji w Jackson Hole w przyszły weekend. Wiceszef Fedu ma mówić o inflacji w Stanach Zjednoczonych. Od tego, jak będzie odbierał jej nadchodzące spadki związane z rekordowo niskimi cenami surowców (czy przełożą się na odczyt bazowy), zależeć będzie kondycja amerykańskiej waluty.
Złoty pozostaje stabilny
Silne zamieszanie na głównych walutach oraz najbardziej gwałtowna wyprzedaż walut rynków wschodzących ma od kilku lat stosunkowo niewielki wpływ na notowania złotego. Ze względu na aprecjację euro na rynkach globalnych, za europejską walutę trzeba płacić w okolicach 4.20, ale już dolar czy funt są tańsze niż w poprzednich dniach. Stosunkowo stabilnie przebiegają również notowania franka.
Potwierdzają się więc nasze oczekiwania, iż złoty może po części zostać odebrany jako bezpieczna przystań w porównaniu do walut krajów ogarniętych spadkiem surowców, czy dotkniętych pogarszającą się kondycją Chin. Na razie nie widać, by scenariusz stabilizacji był zagrożony i koszyk złotego złożony z głównych walut powinien być stabilny. Zmiany na poszczególnych parach, będą głównie wynikać z ich zmieniającej się wyceny na rynku międzynarodowym.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.1150-1.1250
1.1050-1.1150
1.1250-1.1350
Kurs EUR/PLN
4.1700-4.2100
4.1700-4.2100
4.1700-4.2100
Kurs USD/PLN
3.7300-3.7700
3.7700-3.8100
3.6900-3.7300
Kurs CHF/PLN
3.8700-3.9100
3.8700-3.9100
3.8700-3.9100
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zgodnie z oczekiwaniami Tsipras decyduje się na wcześniejsze wybory. Najgorsze od 77 miesięcy odczyty PMI z Chin, ale publikacja ze strefy euro była dobra. Rynek czeka na wystąpienie Stanleya Fischera w przyszły weekend. Para EUR/PLN pozostaje blisko 4.20, ale złoty jest ogólnie stabilny.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Tsipras działa zgodnie z planem
Plotki na temat hipotetycznej rezygnacji Tsiprasa ze stanowiska i dążenia do wcześniejszych wyborów, pojawiały się od kilku tygodni. Fakt ten nie powinien być zaskoczeniem dla rynków. Kwestia uformowania nowego ugrupowania przez skrajnie lewicową cześć Syrizy także była rozważana.
O planie wiedzieli również wierzyciele i niewykluczone, iż nawet go popierali. Potwierdza to między innymi wypowiedź prezydent Brazylii Dilmy Rousseff, podczas spotkania z Angelą Merkel. Po rozmowie z kanclerz powiedziała reporterom, iż „rezygnacja Tsiprasa jest częścią planu, a nie częścią kryzysu”.
Tym planem jest prawdopodobnie chęć umocnienia władzy Tsiprasa. W obecnym rozdaniu każde głosowanie na temat reform wymagało poparcia opozycji, gdyż radykalna część Syrizy nie chciała popierać ani kompromisu z wierzycielami, ani kolejnego pakietu oszczędności.
Prawdziwym wyzwaniem dla dotychczasowego szefa rządu, będzie jednak przekonanie społeczeństwa do poparcia ustaleń z kredytodawcami. Narracja Tsiprsa, iż tylko on był w stanie wynegocjować najlepsze warunki, a reszta jest nie w stanie sprawować władzy ze względu na swoje wcześniejsze oligarchiczne powiązania, może nie wystarczyć. Będzie tak, zwłaszcza gdy dotychczasowi sojusznicy premiera z Syrizy zaczną twardą kampanię i będą zdobywać coraz większe poparcie.
Na razie jednak scenariusz bazowy, czyli reelekcja oraz utworzenie rządu bliższego centrowym poglądom, jest najbardziej prawdopodobny. Według ostatniego sondażu przeprowadzonego w lipcu przez Metron i cytowanego w „Financial Times”, Tsipras cieszy się zaufaniem 61% ankietowanych. Syriza ma natomiast 34% poparcia, choć oczywiście badanie było przeprowadzone jeszcze przed ogłoszeniem szczegółów planu greckich reform, a także dzisiejszym odejściem 25 parlamentarzystów.
Słabo w Chinach i nieźle w strefie euro
Wydarzeniem sesji azjatyckiej była publikacja bardzo słabych odczytów przemysłowego PMI z Chin. Badanie kondycji przemysłu, przeprowadzone przez Markit i Caixin, pokazuje spadek indeksu do poziomu 47.1 punktu. Jest to jednocześnie najniższy odczyt od 77 miesięcy. We wstępnym odczycie nie ma żadnego komentarza, ale według informacji Markit tempo produkcji, nowych zamówień krajowych oraz eksportowych, a także zatrudnienia spadało w szybszym tempie niż poprzednio.
Zupełnie przeciwne wnioski można wysnuć z odczytów w strefie euro. Praktycznie tylko Francja zawiodła. Natomiast kondycja Niemiec, oraz ogólnie strefy euro, poprawiła się w porównaniu z poprzednim odczytem. W komentarzu do danych zza naszej zachodniej granicy ekonomista Markit pisze, że „sektor prywatny w Niemczech wrzucił wyższy bieg w sierpniu, wraz ze wzrostem produkcji oraz nowych zamówień w najszybszym tempie od 4 miesięcy”. Oliver Kolodseike dodaje, że „tempo kreacji miejsc pracy jest najwyższe od końca 2011 roku” oraz spodziewa się, iż Berlin będzie się rozwijać w trzecim kwartale na poziomie 0.4% kwartał do kwartału.
Wcześniej, po gorszych danych z Chin, rynek oczekiwał większej stymulacji fiskalnej i monetarnej z Pekinu. Teraz może być inaczej. Inwestorzy mogą obawiać się dalszej dewaluacji juana i dalszego oddalenia perspektywy podniesienia stóp procentowych lub jeszcze łagodniejszego tempa zacieśnienia monetarnego, niż wcześniej oczekiwano. Jest to więc negatywna informacja dla dolara.
Natomiast wzrosty głównej pary walutowej, prócz osłabienia USD, są napędzane przez odwracanie się pozycji carry trade na euro. Warto jednak zauważyć, że ich wielkość jest prawdopodobnie znacznie mniejsza, niż miało to miejsce w przeszłości w przypadku jena czy franka. Stąd aprecjacja euro po gorszych danych makro z Azji może szybko stracić na sile, a zwłaszcza gdy zacznie dotykać publikacji ze Starego Kontynentu i pojawią się opinie o konieczności głębszej stymulacji monetarnej w strefie euro.
Zagraniczny rynek walutowy w kilku zdaniach
Odwracanie się pozycji carry trade na euro oraz zmniejszająca się szansa podwyżek stóp procentowych za oceanem spowodowała dalszą aprecjację EUR/USD. Rynek jest jednak bardzo nerwowy i jeżeli dostaniemy solidne publikacje zza oceanu lub stosunkowo jastrzębie wypowiedzi członków Rezerwy Federalnej w przyszłym tygodniu, wtedy znaczna część tego ruchu może zostać odwrócona.
Ważne również będzie wystąpienie Stanleya Fischera na konferencji w Jackson Hole w przyszły weekend. Wiceszef Fedu ma mówić o inflacji w Stanach Zjednoczonych. Od tego, jak będzie odbierał jej nadchodzące spadki związane z rekordowo niskimi cenami surowców (czy przełożą się na odczyt bazowy), zależeć będzie kondycja amerykańskiej waluty.
Złoty pozostaje stabilny
Silne zamieszanie na głównych walutach oraz najbardziej gwałtowna wyprzedaż walut rynków wschodzących ma od kilku lat stosunkowo niewielki wpływ na notowania złotego. Ze względu na aprecjację euro na rynkach globalnych, za europejską walutę trzeba płacić w okolicach 4.20, ale już dolar czy funt są tańsze niż w poprzednich dniach. Stosunkowo stabilnie przebiegają również notowania franka.
Potwierdzają się więc nasze oczekiwania, iż złoty może po części zostać odebrany jako bezpieczna przystań w porównaniu do walut krajów ogarniętych spadkiem surowców, czy dotkniętych pogarszającą się kondycją Chin. Na razie nie widać, by scenariusz stabilizacji był zagrożony i koszyk złotego złożony z głównych walut powinien być stabilny. Zmiany na poszczególnych parach, będą głównie wynikać z ich zmieniającej się wyceny na rynku międzynarodowym.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 20.08.2015
Komentarz walutowy z 20.08.2015
Popołudniowy komentarz walutowy z 19.08.2015
Komentarz walutowy z 19.08.2015
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s