EUR/USD dotknął poziomu 1.3700, ale krótkoterminowy potencjał wzrostowy może się zacząć wyczerpywać w tym tygodniu. Ankieta wśród ekonomistów przeprowadzona przez Bloomberg'a wskazuje na możliwość pierwszej redukcji QE w marcu 2014. Polski złoty nadal stabilny w graniach 4.18 z lekką tendencją do osłabienia się w stosunku do euro.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej
Brak kluczowych danych, które mogłyby w znacznym stopniu wpłynąć na analizowane pary walutowe.
Co za dużo to niezdrowo. Ankieta Bloomberg'a
W piątek EUR/USD przekroczył poziom 1.3700, ale perspektywa wyjścia na dwuletnie maksima nieco chyba przestraszyła byki i postanowili oni poczekać na kolejne negatywne sygnały dla dolara.
Bieżący tydzień nie musi już być tak udany dla głównej pary walutowej jak poprzedni. Po pierwsze mamy jutro publikację zaległych danych z rynku pracy. Rynek stara się zmniejszyć ich wydźwięk jednak, jeżeli okaże się, że będą one znacznie lepsze od prognoz (szacunki są na poziomie 180 tys) i nastąpi rewizja w górę raportów z ostatnich dwóch miesięcy (przynajmniej o 50 tys.) wtedy możemy zobaczyć silniejszą korektę ostatnich poczynań EUR/USD. Kolejnym zagrożeniem mogą być czwartkowe dane z europejskich gospodarek. Przez ostatnie miesiące wskaźniki PMI były optymistyczne stąd szacunki ekonomistów na ten miesiąc zakładają kolejny z rzędu wzrost indeksów opisujących nastroje managerów. Jeżeli ten scenariusz się nie spełni wtedy możemy zobaczyć silny argument (ożywienie nie jest tak silne jak się spodziewane i wzrasta szansa na obniżkę stóp procentowych) sprzedaży EUR/USD.
W średnim terminie (do końca roku) presja na dolara powinna się utrzymywać co powinno sprawić, że w pewnym momencie osiągniemy poziomy w okolicach 1.40 USD za jedną wspólną walutę. Na „zielonego” cały czas negatywnie powinny wpływać dyskusje dotyczące możliwego przedłużenia się luzowania ilościowego. Silnym sygnałem potwierdzającym tę teorię była ankieta Bloomberga przeprowadzona wśród ekonomistów dotycząca najbardziej prawdopodobnej daty rozpoczęcia się wycofywania z QE 3 oraz zakończenia całej operacji. W związku z brakiem „taperingu” we wrześniu, government shutdown oraz gorszymi od szacunków danymi z rynku pracy (a ostatnio ich brakiem) ekonomiści szacują, że pierwsza redukcja luzowania ilościowego odbędzie się dopiero w marcu 2014 (czyli przesunięcie o pół roku w porównaniu do oczekiwań z początku września!). Ankietowani również twierdzą, że do lipca redukcja QE wyniesie jedynie 25 miliardów USD (z 85 mld. do 60 mld USD) podczas gdy w poprzednim badaniu do połowy 2014 roku Rezerwa Federalna miała zakończyć cały program (tym razem szacuje się, że z luzowanie ilościowe potrwa aż do października 2014). Jeżeli taki scenariusz stanie się obowiązującym powinno to wywoływać znaczą presję na dolara amerykańskiego przynajmniej do końca roku i osiągnięcie 2-letnich maksimów na głównej parze walutowej.
Reasumując, ten tydzień może okazać się korekcyjny dla EUR/USD. Amerykańska waluta ma szanse się umocnić (w przypadku lepszych od prognoz danych zza oceanu), a jednocześnie euro powinno się lekko skorygować (nawet jeszcze przed czwartkowymi PMI ze Strefy Euro czy piątkowym odczytem Ifo).
Złoty minimalnie słabszy
Złoty już w piątek miał chęć na niewielkie osłabienie jednak sesję w rezultacie zakończyliśmy w graniach 4.1650. Dziś rano podjęliśmy kolejną próbę lekkie wzrostu pary EUR/PLN i tym razem wygląda, że poziom 4.18 będzie wyjściowym w kolejnych godzinach. W dalszej części dnia nie widziałbym jednak znacznych zmian na krajowej walucie. Za to więcej emocji powinniśmy zobaczyć jutro kiedy będziemy mieli odczyt sprzedaży detalicznej z Polski (krótkoterminowy wpływ) oraz wrześniowe, zaległe Payrollsy. Gdyby one popchnęły EUR/USD poniżej 1.3600 wtedy mamy szansę na test 4.20 na EUR/USD oraz okolic 3.08-3.10 na parze USD/PLN i 3.40 na CHF/PLN.
Dziś jednak nadal powinniśmy utrzymywać się w granicach poziomów otwarcia z rana plus/minus 1 grosz na parze EUR/PLN oraz CHF/PLN. Lekko większa zmienność może towarzyszyć (tradycyjnie) USD/PLN, który może wejść w przedział 3.04-3.08.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.3550-1.3650
1.3650-1.3750
1.3450-1.3550
Kurs EUR/PLN
4.1600-4.2000
4.1600-4.2000
4.1600-4.2000
Kurs USD/PLN
3.0400-3.0800
3.0100-3.0500
3.0700-3.1100
Kurs CHF/PLN
3.3600-3.4000
3.3600-3.4000
3.3600-3.4000
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
EUR/USD dotknął poziomu 1.3700, ale krótkoterminowy potencjał wzrostowy może się zacząć wyczerpywać w tym tygodniu. Ankieta wśród ekonomistów przeprowadzona przez Bloomberg'a wskazuje na możliwość pierwszej redukcji QE w marcu 2014. Polski złoty nadal stabilny w graniach 4.18 z lekką tendencją do osłabienia się w stosunku do euro.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej
Co za dużo to niezdrowo. Ankieta Bloomberg'a
W piątek EUR/USD przekroczył poziom 1.3700, ale perspektywa wyjścia na dwuletnie maksima nieco chyba przestraszyła byki i postanowili oni poczekać na kolejne negatywne sygnały dla dolara.
Bieżący tydzień nie musi już być tak udany dla głównej pary walutowej jak poprzedni. Po pierwsze mamy jutro publikację zaległych danych z rynku pracy. Rynek stara się zmniejszyć ich wydźwięk jednak, jeżeli okaże się, że będą one znacznie lepsze od prognoz (szacunki są na poziomie 180 tys) i nastąpi rewizja w górę raportów z ostatnich dwóch miesięcy (przynajmniej o 50 tys.) wtedy możemy zobaczyć silniejszą korektę ostatnich poczynań EUR/USD. Kolejnym zagrożeniem mogą być czwartkowe dane z europejskich gospodarek. Przez ostatnie miesiące wskaźniki PMI były optymistyczne stąd szacunki ekonomistów na ten miesiąc zakładają kolejny z rzędu wzrost indeksów opisujących nastroje managerów. Jeżeli ten scenariusz się nie spełni wtedy możemy zobaczyć silny argument (ożywienie nie jest tak silne jak się spodziewane i wzrasta szansa na obniżkę stóp procentowych) sprzedaży EUR/USD.
W średnim terminie (do końca roku) presja na dolara powinna się utrzymywać co powinno sprawić, że w pewnym momencie osiągniemy poziomy w okolicach 1.40 USD za jedną wspólną walutę. Na „zielonego” cały czas negatywnie powinny wpływać dyskusje dotyczące możliwego przedłużenia się luzowania ilościowego. Silnym sygnałem potwierdzającym tę teorię była ankieta Bloomberga przeprowadzona wśród ekonomistów dotycząca najbardziej prawdopodobnej daty rozpoczęcia się wycofywania z QE 3 oraz zakończenia całej operacji. W związku z brakiem „taperingu” we wrześniu, government shutdown oraz gorszymi od szacunków danymi z rynku pracy (a ostatnio ich brakiem) ekonomiści szacują, że pierwsza redukcja luzowania ilościowego odbędzie się dopiero w marcu 2014 (czyli przesunięcie o pół roku w porównaniu do oczekiwań z początku września!). Ankietowani również twierdzą, że do lipca redukcja QE wyniesie jedynie 25 miliardów USD (z 85 mld. do 60 mld USD) podczas gdy w poprzednim badaniu do połowy 2014 roku Rezerwa Federalna miała zakończyć cały program (tym razem szacuje się, że z luzowanie ilościowe potrwa aż do października 2014). Jeżeli taki scenariusz stanie się obowiązującym powinno to wywoływać znaczą presję na dolara amerykańskiego przynajmniej do końca roku i osiągnięcie 2-letnich maksimów na głównej parze walutowej.
Reasumując, ten tydzień może okazać się korekcyjny dla EUR/USD. Amerykańska waluta ma szanse się umocnić (w przypadku lepszych od prognoz danych zza oceanu), a jednocześnie euro powinno się lekko skorygować (nawet jeszcze przed czwartkowymi PMI ze Strefy Euro czy piątkowym odczytem Ifo).
Złoty minimalnie słabszy
Złoty już w piątek miał chęć na niewielkie osłabienie jednak sesję w rezultacie zakończyliśmy w graniach 4.1650. Dziś rano podjęliśmy kolejną próbę lekkie wzrostu pary EUR/PLN i tym razem wygląda, że poziom 4.18 będzie wyjściowym w kolejnych godzinach. W dalszej części dnia nie widziałbym jednak znacznych zmian na krajowej walucie. Za to więcej emocji powinniśmy zobaczyć jutro kiedy będziemy mieli odczyt sprzedaży detalicznej z Polski (krótkoterminowy wpływ) oraz wrześniowe, zaległe Payrollsy. Gdyby one popchnęły EUR/USD poniżej 1.3600 wtedy mamy szansę na test 4.20 na EUR/USD oraz okolic 3.08-3.10 na parze USD/PLN i 3.40 na CHF/PLN.
Dziś jednak nadal powinniśmy utrzymywać się w granicach poziomów otwarcia z rana plus/minus 1 grosz na parze EUR/PLN oraz CHF/PLN. Lekko większa zmienność może towarzyszyć (tradycyjnie) USD/PLN, który może wejść w przedział 3.04-3.08.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 18.10.2013
Komentarz walutowy z 17.10.2013
Komentarz walutowy z 16.10.2013
Komentarz walutowy z 15.10.2013
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s