EUR/USD utrzymał się blisko rekordowych poziomów mimo słabszych od oczekiwań danych z Europy. Interesujące PMI z USA. Pojawiają się spekulacje dotyczące możliwych interwencji przeciwko umacniającemu się euro, choć dzisiejsza opinia Asmussena na razie temu przeczy. Odczyt niemieckiego Ifo. Polski złoty nadal w wąskim przedziale wahań. Wypowiedź profesora Glapińskiego.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej.
Opublikowany już wskaźnik nastrojów niemieckich przedsiębiorców – Ifo.
14.30 CET: zamówienia na dobra trwałe z USA (szacunki: 1.7% m/m i bez środków transportu 0.6% m/m).
15.55 CET: finalny odczyt wskaźnika uniwersytetu Michigan (szacunki: 75.2 punktu).
Utrzymanie się powyżej 1.38. PMI z USA. Asmussen. Ifo
EUR/USD zdał test siły i już klika godzin po słabszych od oczekiwań danych PMI z Europy i powrócił w okolice poziomu 1.3800. Wczoraj zaznaczałem, że z kolei amerykański PMI powinien mieć ograniczony wpływ na rynek ze względu na jego krótką historię i skupianie się inwestorów analogicznym wskaźniku ISM. Jednak tym razem sytuacja może być nieco odmienna, gdyż jest to właściwie pierwszy wskaźnik pokazujący wpływ na rynek „government shutdown”. Dodatkowo okazał się on zdecydowanie gorszy od oczekiwań 51.1 vs 52.8 a także osiągnął 12 miesięczne minima, subindeks produkcji spadł pierwszy raz od września 2009 roku. W interesujący sposób dane skomentował Chris Williamson, szef ekonomistów Markit, który podkreślał, że pomimo iż „government shutdown” spowodował znaczny wzrost niepewności w firmach to jednak trudno jeszcze określić jaki wpływ będzie to miało na PKB w czwartym kwartale. Dodatkowo Williamson stwierdził, że „Fed będzie miał podobne wątpliwości co do kondycji gospodarki i bez wątpienia będzie chciał poczekać aż dane makro się ustabilizują, a to może wymagać poczekania do końca roku by podjąć jakiekolwiek konkretne (redukcja luzowania ilościowego – przyp. aut) decyzje dotyczące polityki monetarnej”. Wyjątkowo ciekawe będą więc publikacje ISMu (w następny piątek).
Na rynku coraz powszechniejsza staje się opinia, że wzrastający kurs EUR/USD może spowodować stłumienie rodzącego się odbicia gospodarczego (chociażby poprzez spadek konkurencyjności eksportu). Spekuluje się, że EBC lub główni politycy europejski mogą zacząć przeprowadzać słowne interwencje mające na celu osłabić euro. Na razie jednak taki pogląd nie ma potwierdzenia w faktach. Dziś np. członek zarządu EBC Joerg Asmussen powiedział w wywiadzie dla włoskiej gazety Il Sole 24 (angielska depesza w internetowym wydaniu The Wall Street Journal), że kurs euro jest w przedziale wahań z ostatnich 10 lat i nie jest on zaniepokojony obecnym poziomem. Warto jednak śledzić ten temat, gdyż w pewnym momencie może on zwiększyć prawdopodobieństwo obniżenia stóp procentowych w Eurolandzie lub uruchomić kolejną rundę LTRO (tym razem taki ruch powinien osłabić euro).
Na rynek przed chwilą trafił odczyt niemieckiego Ifo. Podobnie jak wczorajsze PMI okazał się on być gorszy od oczekiwań 107.4 vs 108.2 oraz był poniżej zeszłomiesięcznego odczytu (107.7 we wrześniu). Na razie rynek eurodolara właściwie w ogóle nie zareagował na te dane, co może wynikać z tego, że traderzy, którzy wczoraj „spanikowali” po PMI, dziś postanowili wstrzymać się ze zbyt pochopnymi decyzjami.
Reasumując EUR/USD wyraźnie pokazuje siłę ignorując niekorzystne dla siebie informacje i jednocześnie wykorzystując te bycze. Cały czas zwiększa to szansę na test poziomu 1.40 w niedalekiej przyszłości.
Złoty bez większych zmian. Wypowiedź profesora Glapińskiego
Złoty utrzymuje się w wąskim przedziale wahań, choć dzisiejszy poranek jest nieco słabszy i zbliżamy się do poziomu 4.19 za euro. Nie widać jednak na horyzoncie znacznego ryzyka by to osłabienie było silne i byśmy wyszli ponad poziom 4.20 za jedną europejską walutę.
Ciekawą wypowiedź dotyczącą polityki monetarnej mieliśmy wczoraj z jastrzębiego kręgu Rady Polityki Pieniężnej. Profesor Glapiński powiedział (cytat za PAP i Obserwatorfinansowy.pl), że „Moim zdaniem pozostawienie stóp procentowych na obecnym poziomie do połowy przyszłego roku graniczy z pewnością, a z dużym prawdopodobieństwem stopy pozostaną bez zmian do końca przyszłego roku” Członek RPP stwierdził również, że „Jestem konserwatywny. Będę nieśpieszny, jeśli chodzi o podnoszenie stóp, jak byłem nieśpieszny przy ich obniżaniu”. Oznacza to, że rynek może zacząć wyceniać utrzymanie neutralnej polityki monetarnej nawet do 4 kwartału 2014 roku.
Reasumując lekko słabszy złoty może być po części wynikiem wypowiedzi Glapińskiego. Jednak większe osłabienie (powyżej poziomu 4.20) jest na razie mało prawdopodobne.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.3650-1.3750
1.3750-1.3850
1.3450-1.3550
Kurs EUR/PLN
4.1600-4.2000
4.1600-4.2000
4.1600-4.2000
Kurs USD/PLN
3.0300-3.0700
3.0000-3.0400
3.0600-3.1000
Kurs CHF/PLN
3.3800-3.4200
3.3800-3.4200
3.3800-3.4200
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
EUR/USD utrzymał się blisko rekordowych poziomów mimo słabszych od oczekiwań danych z Europy. Interesujące PMI z USA. Pojawiają się spekulacje dotyczące możliwych interwencji przeciwko umacniającemu się euro, choć dzisiejsza opinia Asmussena na razie temu przeczy. Odczyt niemieckiego Ifo. Polski złoty nadal w wąskim przedziale wahań. Wypowiedź profesora Glapińskiego.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej.
Utrzymanie się powyżej 1.38. PMI z USA. Asmussen. Ifo
EUR/USD zdał test siły i już klika godzin po słabszych od oczekiwań danych PMI z Europy i powrócił w okolice poziomu 1.3800. Wczoraj zaznaczałem, że z kolei amerykański PMI powinien mieć ograniczony wpływ na rynek ze względu na jego krótką historię i skupianie się inwestorów analogicznym wskaźniku ISM. Jednak tym razem sytuacja może być nieco odmienna, gdyż jest to właściwie pierwszy wskaźnik pokazujący wpływ na rynek „government shutdown”. Dodatkowo okazał się on zdecydowanie gorszy od oczekiwań 51.1 vs 52.8 a także osiągnął 12 miesięczne minima, subindeks produkcji spadł pierwszy raz od września 2009 roku. W interesujący sposób dane skomentował Chris Williamson, szef ekonomistów Markit, który podkreślał, że pomimo iż „government shutdown” spowodował znaczny wzrost niepewności w firmach to jednak trudno jeszcze określić jaki wpływ będzie to miało na PKB w czwartym kwartale. Dodatkowo Williamson stwierdził, że „Fed będzie miał podobne wątpliwości co do kondycji gospodarki i bez wątpienia będzie chciał poczekać aż dane makro się ustabilizują, a to może wymagać poczekania do końca roku by podjąć jakiekolwiek konkretne (redukcja luzowania ilościowego – przyp. aut) decyzje dotyczące polityki monetarnej”. Wyjątkowo ciekawe będą więc publikacje ISMu (w następny piątek).
Na rynku coraz powszechniejsza staje się opinia, że wzrastający kurs EUR/USD może spowodować stłumienie rodzącego się odbicia gospodarczego (chociażby poprzez spadek konkurencyjności eksportu). Spekuluje się, że EBC lub główni politycy europejski mogą zacząć przeprowadzać słowne interwencje mające na celu osłabić euro. Na razie jednak taki pogląd nie ma potwierdzenia w faktach. Dziś np. członek zarządu EBC Joerg Asmussen powiedział w wywiadzie dla włoskiej gazety Il Sole 24 (angielska depesza w internetowym wydaniu The Wall Street Journal), że kurs euro jest w przedziale wahań z ostatnich 10 lat i nie jest on zaniepokojony obecnym poziomem. Warto jednak śledzić ten temat, gdyż w pewnym momencie może on zwiększyć prawdopodobieństwo obniżenia stóp procentowych w Eurolandzie lub uruchomić kolejną rundę LTRO (tym razem taki ruch powinien osłabić euro).
Na rynek przed chwilą trafił odczyt niemieckiego Ifo. Podobnie jak wczorajsze PMI okazał się on być gorszy od oczekiwań 107.4 vs 108.2 oraz był poniżej zeszłomiesięcznego odczytu (107.7 we wrześniu). Na razie rynek eurodolara właściwie w ogóle nie zareagował na te dane, co może wynikać z tego, że traderzy, którzy wczoraj „spanikowali” po PMI, dziś postanowili wstrzymać się ze zbyt pochopnymi decyzjami.
Reasumując EUR/USD wyraźnie pokazuje siłę ignorując niekorzystne dla siebie informacje i jednocześnie wykorzystując te bycze. Cały czas zwiększa to szansę na test poziomu 1.40 w niedalekiej przyszłości.
Złoty bez większych zmian. Wypowiedź profesora Glapińskiego
Złoty utrzymuje się w wąskim przedziale wahań, choć dzisiejszy poranek jest nieco słabszy i zbliżamy się do poziomu 4.19 za euro. Nie widać jednak na horyzoncie znacznego ryzyka by to osłabienie było silne i byśmy wyszli ponad poziom 4.20 za jedną europejską walutę.
Ciekawą wypowiedź dotyczącą polityki monetarnej mieliśmy wczoraj z jastrzębiego kręgu Rady Polityki Pieniężnej. Profesor Glapiński powiedział (cytat za PAP i Obserwatorfinansowy.pl), że „Moim zdaniem pozostawienie stóp procentowych na obecnym poziomie do połowy przyszłego roku graniczy z pewnością, a z dużym prawdopodobieństwem stopy pozostaną bez zmian do końca przyszłego roku” Członek RPP stwierdził również, że „Jestem konserwatywny. Będę nieśpieszny, jeśli chodzi o podnoszenie stóp, jak byłem nieśpieszny przy ich obniżaniu”. Oznacza to, że rynek może zacząć wyceniać utrzymanie neutralnej polityki monetarnej nawet do 4 kwartału 2014 roku.
Reasumując lekko słabszy złoty może być po części wynikiem wypowiedzi Glapińskiego. Jednak większe osłabienie (powyżej poziomu 4.20) jest na razie mało prawdopodobne.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 24.10.2013
Komentarz walutowy z 23.10.2013
Komentarz walutowy z 22.10.2013
Komentarz walutowy z 21.10.2013
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s