Przy małych obrotach pod koniec piątkowej sesji EUR/USD otarł się o granicę 1.3000. Separatystyczne zapędy Katalonii oraz kolejne posiedzenie w sprawie przekazania pomocy dla Grecji będą dziś „trawione” przez rynki.
Najważniejsze dane makro:
Spotkanie Eurogrupy. Start około 12.30 CET
Byki wykorzystały szansę.
Impet wzrostowy podczas piątkowych notowań zaskoczył pewnie wielu inwestorów swoją siłą. Zarówno giełda amerykańska (przy skróconej o 3 godziny sesji), jak i EUR/USD wystrzeliły w górę. W Stanach Zjednoczonych głównym powodem wspierającym optymizm były pierwsze szacunki co do wyników sprzedaży „czarnego piątku”. W Europie kolejne przecieki dotyczące zakończenia negocjacji w sprawie greckiego pakietu także przyczyniły się do kontynuacji wzrostów. Należy jednak pamiętać, że przy mniejszej płynności spowodowanej świętami (USA, Japonia) łatwiej było wykreować tak silny ruch. Ważne więc będzie jak zachowają się rynki podczas dzisiejszej, regularnej sesji oraz jak inwestorzy zareagują na ewentualne porozumienie. Jeżeli zostanie to wykorzystane jako moment do zamknięcia długich pozycji szybko może to sprowadzić wspólną walutę nawet poniżej 1.2800. Z kolei utrzymanie się obecnych poziomów może spowodować dalsze wsparcie aktywności byków i znaczne przekroczenie poziomu 1.3000.
Hiszpania oraz Grecja w centrum uwagi.
Wczoraj odbyły się wybory w Katalonii. Rynki przede wszystkim interesowała skala zwycięstwa partii dążących do niepodległości tego regionu. Z jednej strony obecnie rządząca oraz umiarkowanie wspierająca separację „Konwergencja i Związek (CIU)” zdobyła mniej głosów niż wynikało to z sondaży (50 miejsc zamiast 63 wynikających z sondaży), ale z drugiej strony lepszy niż wskazywały na to szacunki wynik (21 vs 17) osiągnęła radykalna „Republikańska Lewica Katalonii (ERC)”. Jeżeli konserwatywna CIU oraz lewicowa ERC stworzą koalicję w 135 miejscowym parlamencie będą miały szanse na wypracowanie wspólnej drogi do niepodległości.
Zastając na południu Europy dziś kolejny odcinek greckiego dramatu. Niewykluczone jednak, że jak powiedział wczoraj w wywiadzie telewizyjnym francuski minister finansów Pierre Moscovici: „do trzech razy sztuka” tym razem porozumienie zostanie osiągnięte i sprawa ta przynajmniej na jakiś czas przestanie ciążyć na rynkach.
Kolejne wypowiedzi członków RPP.
Jeszcze przed 8.30 na rynek napłynęły wypowiedzi 3 członków RPP. Opinie Hausnera oraz Rzońcy pokrywają się z przewidywaniami rynków. Kolejny raz najbardziej łagodne podejście do polityki monetarnej ma Andrzej Bratkowski. W wywiadzie dla radia PIN Bratkowski powiedział, że obniżenie stóp procentowych o 150 pb może nie być wystarczające. Nie widzi on także żadnego zagrożenia inflacją oraz na grudniowym posiedzeniu będzie wnioskować o obniżenie stóp więcej niż 50 pb. Biorąc pod uwagę wszystkie ostatnie wypowiedzi członków RPP obniżenie kosztu pieniądza na najbliższym posiedzeniu o 25 pb jest prawie pewne. Największym znakiem zapytania jest to co członkowie zrobią na pierwszych spotkaniach w nowym roku.
Warto także zauważyć, że EUR/PLN nie ma zbytniej ochoty na znaczące spadki się mimo sprzyjającego sentymentu rynkowego. Wyraźnie wsparcie na poziomie 4.1000 jest bronione i bez silnego impulsu może być przez dłuższy czas utrzymane.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.2850-1.2950
1.3050-1.2950
1.2750-1.2850
Kurs EUR/PLN
4.1200-4.1000
4.1100-4.0900
4.1600-4.1200
Kurs USD/PLN
3.2100-3.1800
3.1800-3.1500
3.2500-3.2100
Kurs CHF/PLN
3.4200-3.3900
3.4000-3.3800
3.4400-3.4100
Technicznie EUR/USD: technicznie sytuacja na EUR/USD wygląda byczo. Po przebiciu 50 sesyjnej średniej kroczącej oraz 23.6% zniesienia Fibonacciego na poziomie około 1.2910 rynek otarł się o 1.3000. Przebicie poziomów 1.3000 otwiera drogę do ataku na ostatnie szczyty w okolicach 1.3150-80. Spadki powinny być powstrzymane przez wsparcia w okolicach 1.2900.
Technicznie EUR/PLN: PLN nie był na tyle silny by skutecznie zaatakować 4.1000 i dojść do 4.0800. Niewykluczone, że przed nami okres uspokojenia się polskiej waluty w stosunku do EUR i przebywanie w przedziale 4.1000-4.1250.
Technicznie USD/PLN: wykres USD/PLN wygląda o wiele bardziej niedźwiedzio niż EUR/PLN. Przebicie kolejnych wsparć (50 sesyjna średnia krocząca oraz 23.6% zniesienia Fibonacciego) powoduje, że kolejnym przystankiem powinny być dopiero poziomy 3.1200-3.1300. Małym wsparciem dla USD powinna być łagodnie wznosząca się linia trendu wzrostowego (obecnie na poziomie 3.1600).
Technicznie CHF/PLN: CHF/PLN zatrzymał się na wsparciu w okolicach 3.4150 (50 sesyjna średnia krocząca oraz 23.6% zniesienia Fibonacciego). Przebicie tych wsparć powinno skutować ruchem w okolice 3.35-3.36, a później nawet 3.3300.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Przy małych obrotach pod koniec piątkowej sesji EUR/USD otarł się o granicę 1.3000. Separatystyczne zapędy Katalonii oraz kolejne posiedzenie w sprawie przekazania pomocy dla Grecji będą dziś „trawione” przez rynki.
Najważniejsze dane makro:
Byki wykorzystały szansę.
Impet wzrostowy podczas piątkowych notowań zaskoczył pewnie wielu inwestorów swoją siłą. Zarówno giełda amerykańska (przy skróconej o 3 godziny sesji), jak i EUR/USD wystrzeliły w górę. W Stanach Zjednoczonych głównym powodem wspierającym optymizm były pierwsze szacunki co do wyników sprzedaży „czarnego piątku”. W Europie kolejne przecieki dotyczące zakończenia negocjacji w sprawie greckiego pakietu także przyczyniły się do kontynuacji wzrostów. Należy jednak pamiętać, że przy mniejszej płynności spowodowanej świętami (USA, Japonia) łatwiej było wykreować tak silny ruch. Ważne więc będzie jak zachowają się rynki podczas dzisiejszej, regularnej sesji oraz jak inwestorzy zareagują na ewentualne porozumienie. Jeżeli zostanie to wykorzystane jako moment do zamknięcia długich pozycji szybko może to sprowadzić wspólną walutę nawet poniżej 1.2800. Z kolei utrzymanie się obecnych poziomów może spowodować dalsze wsparcie aktywności byków i znaczne przekroczenie poziomu 1.3000.
Hiszpania oraz Grecja w centrum uwagi.
Wczoraj odbyły się wybory w Katalonii. Rynki przede wszystkim interesowała skala zwycięstwa partii dążących do niepodległości tego regionu. Z jednej strony obecnie rządząca oraz umiarkowanie wspierająca separację „Konwergencja i Związek (CIU)” zdobyła mniej głosów niż wynikało to z sondaży (50 miejsc zamiast 63 wynikających z sondaży), ale z drugiej strony lepszy niż wskazywały na to szacunki wynik (21 vs 17) osiągnęła radykalna „Republikańska Lewica Katalonii (ERC)”. Jeżeli konserwatywna CIU oraz lewicowa ERC stworzą koalicję w 135 miejscowym parlamencie będą miały szanse na wypracowanie wspólnej drogi do niepodległości. Zastając na południu Europy dziś kolejny odcinek greckiego dramatu. Niewykluczone jednak, że jak powiedział wczoraj w wywiadzie telewizyjnym francuski minister finansów Pierre Moscovici: „do trzech razy sztuka” tym razem porozumienie zostanie osiągnięte i sprawa ta przynajmniej na jakiś czas przestanie ciążyć na rynkach.
Kolejne wypowiedzi członków RPP.
Jeszcze przed 8.30 na rynek napłynęły wypowiedzi 3 członków RPP. Opinie Hausnera oraz Rzońcy pokrywają się z przewidywaniami rynków. Kolejny raz najbardziej łagodne podejście do polityki monetarnej ma Andrzej Bratkowski. W wywiadzie dla radia PIN Bratkowski powiedział, że obniżenie stóp procentowych o 150 pb może nie być wystarczające. Nie widzi on także żadnego zagrożenia inflacją oraz na grudniowym posiedzeniu będzie wnioskować o obniżenie stóp więcej niż 50 pb. Biorąc pod uwagę wszystkie ostatnie wypowiedzi członków RPP obniżenie kosztu pieniądza na najbliższym posiedzeniu o 25 pb jest prawie pewne. Największym znakiem zapytania jest to co członkowie zrobią na pierwszych spotkaniach w nowym roku. Warto także zauważyć, że EUR/PLN nie ma zbytniej ochoty na znaczące spadki się mimo sprzyjającego sentymentu rynkowego. Wyraźnie wsparcie na poziomie 4.1000 jest bronione i bez silnego impulsu może być przez dłuższy czas utrzymane.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Technicznie EUR/USD: technicznie sytuacja na EUR/USD wygląda byczo. Po przebiciu 50 sesyjnej średniej kroczącej oraz 23.6% zniesienia Fibonacciego na poziomie około 1.2910 rynek otarł się o 1.3000. Przebicie poziomów 1.3000 otwiera drogę do ataku na ostatnie szczyty w okolicach 1.3150-80. Spadki powinny być powstrzymane przez wsparcia w okolicach 1.2900.
Technicznie EUR/PLN: PLN nie był na tyle silny by skutecznie zaatakować 4.1000 i dojść do 4.0800. Niewykluczone, że przed nami okres uspokojenia się polskiej waluty w stosunku do EUR i przebywanie w przedziale 4.1000-4.1250.
Technicznie USD/PLN: wykres USD/PLN wygląda o wiele bardziej niedźwiedzio niż EUR/PLN. Przebicie kolejnych wsparć (50 sesyjna średnia krocząca oraz 23.6% zniesienia Fibonacciego) powoduje, że kolejnym przystankiem powinny być dopiero poziomy 3.1200-3.1300. Małym wsparciem dla USD powinna być łagodnie wznosząca się linia trendu wzrostowego (obecnie na poziomie 3.1600).
Technicznie CHF/PLN: CHF/PLN zatrzymał się na wsparciu w okolicach 3.4150 (50 sesyjna średnia krocząca oraz 23.6% zniesienia Fibonacciego). Przebicie tych wsparć powinno skutować ruchem w okolice 3.35-3.36, a później nawet 3.3300.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 23.11.2012
Komentarz walutowy z 22.11.2012
Komentarz walutowy z 21.11.2012
Komentarz walutowy z 20.11.2012
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s