EUR/USD spada poniżej granicy 1.3400. Europejskie sankcje, lepsze dane z USA oraz szanse na nieco bardziej jastrzębi komunikat Rezerwy Federalnej utrzymują presję na główną parę walutową. Szwedzkie PKB znacznie poniżej konsensusu. Złoty jest notowany powyżej 4.15 za euro oraz blisko 3.10 za dolara. Prawdopodobieństwo dalszego osłabienia jest większe niż wzmocnienia.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
14.15 CET: Zmiana amerykańskiego zatrudnienia w sektorze prywatnym w lipcu według danych ADP (szacunki +235 tys.).
14.30 CET: Odczyt PKB z USA (szacunki +3.1% odczyt pokazujący zmianę kwartał do kwartału, dane są następnie sezonowy wyrównane i annualizowane).
20.00 CET: Publikacja komunikatu po posiedzeniu Rezerwy Federalnej (posiedzenie bez konferencji prasowej).
Sankcje. Dane. Szwecja
Ogłoszenie przez Unię Europejską sankcji sektorowych oraz najlepsze od 2007 roku nastroje amerykańskich konsumentów spowodowały utrzymanie apetytu na dolara oraz dalszą wyprzedaż euro. W rezultacie dziś przed południem osuwamy się poniżej granicy 1.3400 na EUR/USD. W kolejnych godzinach również powinno być ciekawe, zwłaszcza że na rynek trafi odczyt PKB z USA, informacje o nowych miejscach pracy w sektorze prywatnym opracowane przez ADP, a także komunikat Rezerwy Federalnej kończący dwudniowe posiedzenie Fedu.
We wtorek po południu Unia Europejska ogłosiła, że Rosja zostanie objęta sankcjami sektorowymi. Obostrzenia w wymianie handlowo-usługowej będą dotyczyć sektora zbrojeniowego (kontrakt na francuskie okręty jednak nie zostanie zerwany), wysokich technologii (między innymi elementów potrzebnych do wydobycia ropy naftowej i gazu z trudno dostępnych miejsc) oraz finansów. Informacje te pokrywają się dokładnie z doniesieniami „Financial Times”, o których pisaliśmy w miniony czwartek.
Sankcje najbardziej powinny odczuć rosyjskie, w których udział państwa przekracza 50 procent. Zostaną one odcięte od europejskiego finansowania, co spowoduje, że ich koszt pozyskania kapitału wzrośnie. Warto jednak zauważyć według informacji Morgan Stanley w ciągu 12 miesięcy zapada około 33 miliardów długu instytucji finansowych kontrolowanych przez Moskwę. Są to relatywnie niewielkie kwoty, a w wypadku, gdyby nie udało się refinansować tego długu np. na rynkach azjatyckich, zawsze pomóc może bank centralny, który do dyspozycji ma niespełna 500 miliardów USD rezerw walutowych. Nie ulega także wątpliwość, że Rosja cały czas traci wizerunkowo, co w pewnym sensie (jeżeli sytuacja się nie poprawi) będzie można przełożyć na wyniki gospodarczy. Między bajki można jednak włożyć szacunki, że Federacja Rosyjska straci 100 miliardów USD na sankcjach, a jej PKB skurczy się o 5%. Te wartości są przynajmniej o rząd wielkości przeszacowane.
Po południu mamy prawdziwy wysyp danych. Dla kondycji EUR/USD wszystkie będą ważne. Ogólnie im lepsze odczyty zza oceanu, tym większa szansa na dalsze umocnienie „zielonego” i utrzymanie się trendu spadkowego na euro-dolarze. Paliwa do wzrostu wartości amerykańskiej waluty powinny dodać publikacja ADP powyżej 250 tys., PKB przekraczające 3.5% (sezonowo wyrównany odczyt kwartał do kwartału, annualizowany oraz jastrzębie uwagi ze strony Rezerwy Federalnej (zwłaszcza jeżeli chodzi o poprawę na rynku pracy, czy też jakiekolwiek zaniepokojenie inflacją, natomiast pomijanie informacji o dość słabej kondycji na rynku nieruchomości).
Po ostatnich decyzjach Riksbanku obserwowaliśmy pewne odreagowanie na rynku szwedzkiej waluty i powrót w granice 9.20 za euro. Po dzisiejszych, zdecydowanie słabszych od oczekiwań danych o PKB korona ponownie traci i przebiliśmy 9.23 na parze EUR/SEK. Sztokholm opublikował, że wzrost gospodarczy w drugim wyniósł jedynie 0.2% kwartał do kwartału, a w relacji rok do roku spadł do +1.9% (oczekiwania Bloomberga zakładały wzrost na poziomie +2.4% r/r). Tak słabe dane powinny utrzymywać presję spadkową na koronę, a jednocześnie usprawiedliwiają gwałtowne posunięcia banku centralnego (cięcie stóp procentowych o 50 punktów bazowych do poziomu 0.25%).
Reasumując, temat sankcji powoli zaczyna wygasać, a w centrum uwagi przesuwają się dane makroekonomiczne. Dziś będą rządzić raporty zza oceanu. Jest większe prawdopodobieństwo, że zarówno ADP, jak i PKB zaskoczą pozytywnie, co może spowodować nawet zejście EUR/USD w granice 1.3350. Dodatkowo, jeżeli w komunikacie Fedu zobaczymy jakiekolwiek jastrzębie elementy, wtedy można się spodziewać, utrzymanie się notowania euro-dolara w środkowych granciach 1.33 do końca tygodnia.
Złoty słabnie
Tak jak sugerowaliśmy, od dobrych kilku dni sytuacja związana europejskimi sankcjami na Rosję nie może pozytywnie wpływać na notowania krajowej waluty. Przed południem EUR/PLN zbliża się do 4.1550, a transakcje na USD/PLN są przeprowadzane w granicach poziomu 3.10. Sentymentu w stosunku do złotego nie poprawiają także doniesienia Informacyjnej Agencji Radiowej, że Rosja już od 1 sierpnia ma wstrzymać import niektórych owoców (między innymi jabłek) i warzyw z Polski. Prócz pogorszenia się parametrów krajowego eksportu (a co za tym idzie, mniejszego popytu na krajową walutę), może to spowodować wyraźny spadek cen tych towarów (już obecnie są one niskie ze względu na nadprodukcję).
Niewykluczone więc, że restrykcje w handlu z Rosją spowodują wydłużenie się okresu niskiego odczytu inflacji. Fakt ten, wraz ze spadającym tempem wzrostu gospodarczego może być dobrym argumentem do ciecia stóp procentowych już na październikowym posiedzeniu.
Reasumując, cały czas presja spadkowa na notowaniach złotego powinna się utrzymywać. Nie będzie to gwałtowna deprecjacja, jednak tydzień powinniśmy zakończyć powyżej 4.16 na EUR/PLN, 3.10 na USD/PLN oraz 3.42 CHF/PLN. Natomiast funt prawdopodobnie przebije roczne maksima i zamknie się ponad poziomem 5.25.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.3450-1.3550
1.3350-1.3450
1.3550-1.3650
Kurs EUR/PLN
4.1200-4.1600
4.1200-4.1600
4.1200-4.1600
Kurs USD/PLN
3.0600-3.1000
3.0800-3.1200
3.0400-3.0800
Kurs CHF/PLN
3.3800-3.4200
3.3800-3.4200
3.3800-3.4200
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
EUR/USD spada poniżej granicy 1.3400. Europejskie sankcje, lepsze dane z USA oraz szanse na nieco bardziej jastrzębi komunikat Rezerwy Federalnej utrzymują presję na główną parę walutową. Szwedzkie PKB znacznie poniżej konsensusu. Złoty jest notowany powyżej 4.15 za euro oraz blisko 3.10 za dolara. Prawdopodobieństwo dalszego osłabienia jest większe niż wzmocnienia.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Sankcje. Dane. Szwecja
Ogłoszenie przez Unię Europejską sankcji sektorowych oraz najlepsze od 2007 roku nastroje amerykańskich konsumentów spowodowały utrzymanie apetytu na dolara oraz dalszą wyprzedaż euro. W rezultacie dziś przed południem osuwamy się poniżej granicy 1.3400 na EUR/USD. W kolejnych godzinach również powinno być ciekawe, zwłaszcza że na rynek trafi odczyt PKB z USA, informacje o nowych miejscach pracy w sektorze prywatnym opracowane przez ADP, a także komunikat Rezerwy Federalnej kończący dwudniowe posiedzenie Fedu.
We wtorek po południu Unia Europejska ogłosiła, że Rosja zostanie objęta sankcjami sektorowymi. Obostrzenia w wymianie handlowo-usługowej będą dotyczyć sektora zbrojeniowego (kontrakt na francuskie okręty jednak nie zostanie zerwany), wysokich technologii (między innymi elementów potrzebnych do wydobycia ropy naftowej i gazu z trudno dostępnych miejsc) oraz finansów. Informacje te pokrywają się dokładnie z doniesieniami „Financial Times”, o których pisaliśmy w miniony czwartek.
Sankcje najbardziej powinny odczuć rosyjskie, w których udział państwa przekracza 50 procent. Zostaną one odcięte od europejskiego finansowania, co spowoduje, że ich koszt pozyskania kapitału wzrośnie. Warto jednak zauważyć według informacji Morgan Stanley w ciągu 12 miesięcy zapada około 33 miliardów długu instytucji finansowych kontrolowanych przez Moskwę. Są to relatywnie niewielkie kwoty, a w wypadku, gdyby nie udało się refinansować tego długu np. na rynkach azjatyckich, zawsze pomóc może bank centralny, który do dyspozycji ma niespełna 500 miliardów USD rezerw walutowych. Nie ulega także wątpliwość, że Rosja cały czas traci wizerunkowo, co w pewnym sensie (jeżeli sytuacja się nie poprawi) będzie można przełożyć na wyniki gospodarczy. Między bajki można jednak włożyć szacunki, że Federacja Rosyjska straci 100 miliardów USD na sankcjach, a jej PKB skurczy się o 5%. Te wartości są przynajmniej o rząd wielkości przeszacowane.
Po południu mamy prawdziwy wysyp danych. Dla kondycji EUR/USD wszystkie będą ważne. Ogólnie im lepsze odczyty zza oceanu, tym większa szansa na dalsze umocnienie „zielonego” i utrzymanie się trendu spadkowego na euro-dolarze. Paliwa do wzrostu wartości amerykańskiej waluty powinny dodać publikacja ADP powyżej 250 tys., PKB przekraczające 3.5% (sezonowo wyrównany odczyt kwartał do kwartału, annualizowany oraz jastrzębie uwagi ze strony Rezerwy Federalnej (zwłaszcza jeżeli chodzi o poprawę na rynku pracy, czy też jakiekolwiek zaniepokojenie inflacją, natomiast pomijanie informacji o dość słabej kondycji na rynku nieruchomości).
Po ostatnich decyzjach Riksbanku obserwowaliśmy pewne odreagowanie na rynku szwedzkiej waluty i powrót w granice 9.20 za euro. Po dzisiejszych, zdecydowanie słabszych od oczekiwań danych o PKB korona ponownie traci i przebiliśmy 9.23 na parze EUR/SEK. Sztokholm opublikował, że wzrost gospodarczy w drugim wyniósł jedynie 0.2% kwartał do kwartału, a w relacji rok do roku spadł do +1.9% (oczekiwania Bloomberga zakładały wzrost na poziomie +2.4% r/r). Tak słabe dane powinny utrzymywać presję spadkową na koronę, a jednocześnie usprawiedliwiają gwałtowne posunięcia banku centralnego (cięcie stóp procentowych o 50 punktów bazowych do poziomu 0.25%).
Reasumując, temat sankcji powoli zaczyna wygasać, a w centrum uwagi przesuwają się dane makroekonomiczne. Dziś będą rządzić raporty zza oceanu. Jest większe prawdopodobieństwo, że zarówno ADP, jak i PKB zaskoczą pozytywnie, co może spowodować nawet zejście EUR/USD w granice 1.3350. Dodatkowo, jeżeli w komunikacie Fedu zobaczymy jakiekolwiek jastrzębie elementy, wtedy można się spodziewać, utrzymanie się notowania euro-dolara w środkowych granciach 1.33 do końca tygodnia.
Złoty słabnie
Tak jak sugerowaliśmy, od dobrych kilku dni sytuacja związana europejskimi sankcjami na Rosję nie może pozytywnie wpływać na notowania krajowej waluty. Przed południem EUR/PLN zbliża się do 4.1550, a transakcje na USD/PLN są przeprowadzane w granicach poziomu 3.10. Sentymentu w stosunku do złotego nie poprawiają także doniesienia Informacyjnej Agencji Radiowej, że Rosja już od 1 sierpnia ma wstrzymać import niektórych owoców (między innymi jabłek) i warzyw z Polski. Prócz pogorszenia się parametrów krajowego eksportu (a co za tym idzie, mniejszego popytu na krajową walutę), może to spowodować wyraźny spadek cen tych towarów (już obecnie są one niskie ze względu na nadprodukcję).
Niewykluczone więc, że restrykcje w handlu z Rosją spowodują wydłużenie się okresu niskiego odczytu inflacji. Fakt ten, wraz ze spadającym tempem wzrostu gospodarczego może być dobrym argumentem do ciecia stóp procentowych już na październikowym posiedzeniu.
Reasumując, cały czas presja spadkowa na notowaniach złotego powinna się utrzymywać. Nie będzie to gwałtowna deprecjacja, jednak tydzień powinniśmy zakończyć powyżej 4.16 na EUR/PLN, 3.10 na USD/PLN oraz 3.42 CHF/PLN. Natomiast funt prawdopodobnie przebije roczne maksima i zamknie się ponad poziomem 5.25.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 29.07.2014
Komentarz walutowy z 28.07.2014
Komentarz walutowy z 25.07.2014
Komentarz walutowy z 24.07.2014
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s