Poprawa sentymentu na rynku daje chwile wytchnienia dolarowi. Po południu jednak jego wahania mogą się zwiększyć w związku z zaplanowanymi publikacjami. Po wczorajszym odrobieniu strat po południu, polska waluta była w nieco słabszej kondycji podczas porannych notowań.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
14.00: Inflacja konsumencka w sierpniu w Niemczech (szacunki: 1,8% r/r; poprzednio 1,7% r/r),
14.15: Zmiana zatrudnienia w sektorze prywatnym w sierpniu w USA - ADP ( szacunki: 183 tys.; poprzednio 178 tys.),
14.30: Tempo wzrostu PKB w II kw. w USA - annualizowane (szacunki: 2,8% r/r; poprzednio: 2,6% r/r).
Polepszenie nastroju na rynku
Wczorajszego popołudnia nie spełnił się scenariusz pogłębienia spadków głównych indeksów europejskich. Po południu obawy geopolityczne, które wpływały na pogorszenie sentymentu w pierwszej części dnia, uległy zmniejszeniu. Zwiększenie popytu na bardziej ryzykowne aktywa sprawiło, że główne indeksy giełdy w USA zakończyły dzień na plusie, a część wcześniej wypracowanych zysków oddały tzw. “bezpieczne przystanie”, czyli m.in. złoto, jen czy frank.
Trend ten kontynuowany był również dzisiaj podczas porannych notowań. Dolar w dalszym stopniu nieco się wzmacniał - cena za 1 dolara przekroczyła z powrotem 110 jenów, a za 1 euro spadła poniżej 1,20. W efekcie, indeks dolara (DXY) wzrósł dziś rano do 92,5 pkt - najwyższego poziomu od piątku. Należy jednak mieć na względzie, że mimo tego odreagowania deprecjacji amerykańskiej waluty z ostatnich dni, cały czas pozostaje ona pod istotną presją.
W dalszej części dnia wahania jej kursu mogą jeszcze się istotnie zwiększyć. Jeszcze przed początkiem sesji na nowojorskiej giełdzie poznamy dane ADP o zmianie zatrudnienia w sektorze prywatnym w USA. Mogą one sugerować inwestorom, jaka będzie zmiana zatrudnienia w oficjalnym raporcie Departamentu Pracy, który zostanie opublikowany w piątek.
Z kolei kwadrans później (14.30), na rynek napłyną dane o tempie wzrostu PKB w USA w II kwartale. Choć to już kolejny odczyt, poprzednie kwartały pokazały, że mogą one odbiegać zarówno od wstępnych danych, jak i konsensusu. Stąd w połączeniu ze wspomnianymi danymi ADP, notowania dolara mogą ulec sporym wahaniom w okolicach tych publikacji, szczególnie jeżeli odbiegałyby one istotnie od konsensusu.
Jednakże, ostateczny pozytywny lub negatywny ich wpływ na dolara wydaje się ograniczony. W kolejnych dwóch dniach opublikowane zostaną jeszcze dane o inflacji PCE oraz wspomniany raport z rynku pracy. Uczestnicy rynku mogą więc podejść ostrożnie do dzisiejszych danych i poczekać do piątku, aż znane będą wszystkie dane z tego tygodnia.
Stąd, stosunkowo największej reakcji możemy oczekiwać właśnie w piątek - od czwartkowych danych o inflacji oraz piątkowego raportu z rynku pracy w USA zależeć może kształtowanie się notowań dolara w kolejnych tygodniach.
Złoty nieco słabszy
Wczorajszego popołudnia złoty odrobił większość strat poniesionych w związku z pogorszeniem się sentymentu. Pomimo lepszego nastroju na rynku dzisiaj, złoty był w nieco gorszej kondycji i tracił do głównych walut. Skala wahań jednak jest stosunkowo ograniczona i mieści się w przedziale, jaki obserwowaliśmy w ostatnich dniach.
Dla wyceny polskiej waluty istotne również będą wspomniane dane z gospodarki USA. W przypadku pozytywnego ich odbioru przez rynek i umocnienia się dolara w rezultacie złoty mógłby tracić na wartości. Stąd prawdopodobnie do piątku, wahania kursów wymiany polskiej waluty będą ograniczały się do przedziału wahań z ostatnich dni, przy czym najsilniej może reagować para USD/PLN.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Poprawa sentymentu na rynku daje chwile wytchnienia dolarowi. Po południu jednak jego wahania mogą się zwiększyć w związku z zaplanowanymi publikacjami. Po wczorajszym odrobieniu strat po południu, polska waluta była w nieco słabszej kondycji podczas porannych notowań.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Polepszenie nastroju na rynku
Wczorajszego popołudnia nie spełnił się scenariusz pogłębienia spadków głównych indeksów europejskich. Po południu obawy geopolityczne, które wpływały na pogorszenie sentymentu w pierwszej części dnia, uległy zmniejszeniu. Zwiększenie popytu na bardziej ryzykowne aktywa sprawiło, że główne indeksy giełdy w USA zakończyły dzień na plusie, a część wcześniej wypracowanych zysków oddały tzw. “bezpieczne przystanie”, czyli m.in. złoto, jen czy frank.
Trend ten kontynuowany był również dzisiaj podczas porannych notowań. Dolar w dalszym stopniu nieco się wzmacniał - cena za 1 dolara przekroczyła z powrotem 110 jenów, a za 1 euro spadła poniżej 1,20. W efekcie, indeks dolara (DXY) wzrósł dziś rano do 92,5 pkt - najwyższego poziomu od piątku. Należy jednak mieć na względzie, że mimo tego odreagowania deprecjacji amerykańskiej waluty z ostatnich dni, cały czas pozostaje ona pod istotną presją.
W dalszej części dnia wahania jej kursu mogą jeszcze się istotnie zwiększyć. Jeszcze przed początkiem sesji na nowojorskiej giełdzie poznamy dane ADP o zmianie zatrudnienia w sektorze prywatnym w USA. Mogą one sugerować inwestorom, jaka będzie zmiana zatrudnienia w oficjalnym raporcie Departamentu Pracy, który zostanie opublikowany w piątek.
Z kolei kwadrans później (14.30), na rynek napłyną dane o tempie wzrostu PKB w USA w II kwartale. Choć to już kolejny odczyt, poprzednie kwartały pokazały, że mogą one odbiegać zarówno od wstępnych danych, jak i konsensusu. Stąd w połączeniu ze wspomnianymi danymi ADP, notowania dolara mogą ulec sporym wahaniom w okolicach tych publikacji, szczególnie jeżeli odbiegałyby one istotnie od konsensusu.
Jednakże, ostateczny pozytywny lub negatywny ich wpływ na dolara wydaje się ograniczony. W kolejnych dwóch dniach opublikowane zostaną jeszcze dane o inflacji PCE oraz wspomniany raport z rynku pracy. Uczestnicy rynku mogą więc podejść ostrożnie do dzisiejszych danych i poczekać do piątku, aż znane będą wszystkie dane z tego tygodnia.
Stąd, stosunkowo największej reakcji możemy oczekiwać właśnie w piątek - od czwartkowych danych o inflacji oraz piątkowego raportu z rynku pracy w USA zależeć może kształtowanie się notowań dolara w kolejnych tygodniach.
Złoty nieco słabszy
Wczorajszego popołudnia złoty odrobił większość strat poniesionych w związku z pogorszeniem się sentymentu. Pomimo lepszego nastroju na rynku dzisiaj, złoty był w nieco gorszej kondycji i tracił do głównych walut. Skala wahań jednak jest stosunkowo ograniczona i mieści się w przedziale, jaki obserwowaliśmy w ostatnich dniach.
Dla wyceny polskiej waluty istotne również będą wspomniane dane z gospodarki USA. W przypadku pozytywnego ich odbioru przez rynek i umocnienia się dolara w rezultacie złoty mógłby tracić na wartości. Stąd prawdopodobnie do piątku, wahania kursów wymiany polskiej waluty będą ograniczały się do przedziału wahań z ostatnich dni, przy czym najsilniej może reagować para USD/PLN.
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 29.08.2017
Komentarz walutowy z 29.08.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 28.08.2017
Komentarz walutowy z 28.08.2017
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s