Na EUR/USD zeszliśmy poniżej poziomu 1.3750 pomimo słabszych od oczekiwań danych z USA i jastrzębich wypowiedzi członka zarządu EBC Ewalda Nowotnego. Ankieta CNBC dotycząca polityki monetarnej. ADP oraz komunikat po posiedzeniu FOMC. Złoty bez zmian.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej.
13.15 CET: Raport z rynku pracy przygotowywany przez ADP (szacunki to 150 tys nowych miejsc pracy).
19.00 CET: Publikacja komunikatu po posiedzeniu Rezerwy Federalnej.
Kilkadziesiąt pipsów niżej. Nowotny. CNBC. ADP oraz FOMC
Wczoraj na początku europejskiej sesji zaczęliśmy się nieco osuwać i wczesnym popołudniem zeszliśmy do okolic 1.3760. Słabsze od oczekiwań dane o sprzedaży detalicznej z USA (odczyt „headlinowy” minus 0.1% m/m vs +0.1%) nie spowodowały wzrostu EUR/USD. Następnie mieliśmy raport o nastrojach konsumentów (Conference Board), który także był znacznie gorszy niż przewidywania ekonomistów – 71.2 punktu vs 75 punktów. To jednak także nie spowodowało osłabienia się dolara, co można było zacząć interpretować jako ostrożność byków przed posiedzeniem Rezerwy Federalnej. Jednak niespodziewanie niecałe pół godziny później na rynek trafiła informacja, że członek zarządu EBC, Ewald Nowotny (jastrząb) powiedział agencji informacyjnej MNI (cytaty za Reuters), że „nie widzę instrumentów które można by użyć przeciwko (wzmacniającemu się euro – przyp.aut.), a dodatkowo nie widzę by problem doszedł do granicy przy której wymagana jest odpowiedź. Musimy więc z tym żyć (mocniejszym euro – przyp.aut)”. Dodatkowo Nowotny powiedział także, że zarówno obniżka stóp procentowych jak i negatywna stopa depozytowa to „mało realistyczna perspektywa”. Natomiast jeżeli chodzi o dostarczenie płynności na rynek to mamy „więcej miejsca do manewru”. Komunikat członka EBC był więc jastrzębi co spowodowało wybicie się EUR/USD powyżej 1.3800, jednak byki wyraźnie nie były zainteresowane podtrzymać ten ruch i tak jak szybko wzrośliśmy tak szybko powróciliśmy w środkowe rejony 1.37.
Wczoraj CNBC opublikowała dość obszerny raport na temat oczekiwań dotyczących przyszłych działań Rezerwy Federalnej (link do artykułu + kilkadziesiąt stron w PDF http://www.cnbc.com/id/101149149 ). Najważniejszą informacją (potwierdzającą poprzednią ankietę Bloomberga i ogólne nastawienie instytucji finansowych) jest to, że najbardziej prawdopodobny termin „taperingu” to marzec 2014, natomiast całkowite wygaszenie programu skupu aktywów przesuwa się aż na koniec 2014. Oznacza to, że w porównaniu do szacunków sprzed miesiąca oznacza, że QE przedłużyło się mniej więcej o pół roku co daje około 400 mld więcej „zakupów” ze strony Fed'u. Innym ciekawym elementem z raportu CNBC były odpowiedzi na temat nastawienia Janet Yellen do polityki monetarnej w porównaniu do Bena Bernanke. Aż 59% twierdzi, że będzie bardziej gołębia, a jedynie 3%, że okaże się być bardziej jastrzębia (pozostałe odpowiedzi to „bez zmian” oraz „nie wiadomo”). Cały czas więc ten temat powinien wywoływać presję spadkową na dolara, nawet jeżeli znaczna część z tych informacji jest już w cenach.
Dziś mamy dwa główne wydarzenia – najpierw publikację raportu ADP, a później komunikat Rezerwy Federalnej. Zaczynając od tego pierwszego oczekiwania rynkowe wskazują na wartość 150 tys nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym. Im większe odchylenie w dół tym większa szansa na osłabienie się zielonego. Gorszy raport to nie tylko skutki „government shutdown” dla zatrudnienia, ale także większa szansa, że inne wskaźniki gospodarcze ucierpiały także na ostatnich sporach w Waszyngtonie. Kolejnym elementem zwiększającym zmienność będzie komunikat Rezerwy Federalnej po dwudniowym posiedzeniu. FOMC najprawdopodobniej nie przekaże informacji, że grudniowy „tapering” jest wykluczony (być może to pojawi się w „minutes”) i będzie starać się podtrzymywać podejście, że potrzebuje więcej czasu by oszacować skutki government shutdown oraz „zobaczyć” więcej sygnałów poprawiającej się sytuacji na rynku pracy oraz w gospodarce by rozpocząć wycofywanie się z QE.
Reasumując cały czas scenariuszem bazowym pozostaje słabość dolara. Może ona przyspieszyć jeżeli zobaczymy słabe dane ADP (poniżej 120 tys) oraz gdyby Fed zasugerował przesunięcie oczekiwań co do taperingu już w dzisiejszym komunikacie (raczej mało prawdopodobne). Z drugiej strony jeżeli dane ADP będą dobre (powyżej 170 tys) wtedy możemy zobaczyć silniejszą korektę na EUR/USD – spadek poniżej 1.3700.
A złoty cały czas bez zmian
Złoty ponownie pokazał swoją odporność na wszelkie sygnały i pozostał w bardzo wąskim przedziale wahań – okolice poziomu 4.18. Podobnie było z innymi parami powiązanymi z krajową walutą, gdzie zmiany również nie były dramatyczne. Jeżeli zaś chodzi o dzisiejsze dane to muszą one znacznie różnić się od prognoz (bardziej niż w przypadku EUR/USD) byśmy zobaczyli ruchy na EUR/PLN. Podobnie sytuacja wygląda z komunikatem Rezerwy Federalnej. Jego wydźwięk musiałby być znacznie odbiegający od „dalszego wyczekiwania” by w wpłynąć na euro-złotego.
Reasumując, złoty cały czas powinien pozostać relatywnie odporny na wszelkie impulsy. Dopiero wyraźne przetasowania na rynku walutowym mogą przełożyć się zmiany wyceny EUR/PLN większe niż plus/minus 2 grosze.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.3650-1.3750
1.3750-1.3850
1.3450-1.3550
Kurs EUR/PLN
4.1600-4.2000
4.1600-4.2000
4.1600-4.2000
Kurs USD/PLN
3.0300-3.0700
3.0000-3.0400
3.0600-3.1000
Kurs CHF/PLN
3.3800-3.4200
3.3800-3.4200
3.3800-3.4200
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Na EUR/USD zeszliśmy poniżej poziomu 1.3750 pomimo słabszych od oczekiwań danych z USA i jastrzębich wypowiedzi członka zarządu EBC Ewalda Nowotnego. Ankieta CNBC dotycząca polityki monetarnej. ADP oraz komunikat po posiedzeniu FOMC. Złoty bez zmian.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej.
Kilkadziesiąt pipsów niżej. Nowotny. CNBC. ADP oraz FOMC
Wczoraj na początku europejskiej sesji zaczęliśmy się nieco osuwać i wczesnym popołudniem zeszliśmy do okolic 1.3760. Słabsze od oczekiwań dane o sprzedaży detalicznej z USA (odczyt „headlinowy” minus 0.1% m/m vs +0.1%) nie spowodowały wzrostu EUR/USD. Następnie mieliśmy raport o nastrojach konsumentów (Conference Board), który także był znacznie gorszy niż przewidywania ekonomistów – 71.2 punktu vs 75 punktów. To jednak także nie spowodowało osłabienia się dolara, co można było zacząć interpretować jako ostrożność byków przed posiedzeniem Rezerwy Federalnej. Jednak niespodziewanie niecałe pół godziny później na rynek trafiła informacja, że członek zarządu EBC, Ewald Nowotny (jastrząb) powiedział agencji informacyjnej MNI (cytaty za Reuters), że „nie widzę instrumentów które można by użyć przeciwko (wzmacniającemu się euro – przyp.aut.), a dodatkowo nie widzę by problem doszedł do granicy przy której wymagana jest odpowiedź. Musimy więc z tym żyć (mocniejszym euro – przyp.aut)”. Dodatkowo Nowotny powiedział także, że zarówno obniżka stóp procentowych jak i negatywna stopa depozytowa to „mało realistyczna perspektywa”. Natomiast jeżeli chodzi o dostarczenie płynności na rynek to mamy „więcej miejsca do manewru”. Komunikat członka EBC był więc jastrzębi co spowodowało wybicie się EUR/USD powyżej 1.3800, jednak byki wyraźnie nie były zainteresowane podtrzymać ten ruch i tak jak szybko wzrośliśmy tak szybko powróciliśmy w środkowe rejony 1.37.
Wczoraj CNBC opublikowała dość obszerny raport na temat oczekiwań dotyczących przyszłych działań Rezerwy Federalnej (link do artykułu + kilkadziesiąt stron w PDF http://www.cnbc.com/id/101149149 ). Najważniejszą informacją (potwierdzającą poprzednią ankietę Bloomberga i ogólne nastawienie instytucji finansowych) jest to, że najbardziej prawdopodobny termin „taperingu” to marzec 2014, natomiast całkowite wygaszenie programu skupu aktywów przesuwa się aż na koniec 2014. Oznacza to, że w porównaniu do szacunków sprzed miesiąca oznacza, że QE przedłużyło się mniej więcej o pół roku co daje około 400 mld więcej „zakupów” ze strony Fed'u. Innym ciekawym elementem z raportu CNBC były odpowiedzi na temat nastawienia Janet Yellen do polityki monetarnej w porównaniu do Bena Bernanke. Aż 59% twierdzi, że będzie bardziej gołębia, a jedynie 3%, że okaże się być bardziej jastrzębia (pozostałe odpowiedzi to „bez zmian” oraz „nie wiadomo”). Cały czas więc ten temat powinien wywoływać presję spadkową na dolara, nawet jeżeli znaczna część z tych informacji jest już w cenach.
Dziś mamy dwa główne wydarzenia – najpierw publikację raportu ADP, a później komunikat Rezerwy Federalnej. Zaczynając od tego pierwszego oczekiwania rynkowe wskazują na wartość 150 tys nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym. Im większe odchylenie w dół tym większa szansa na osłabienie się zielonego. Gorszy raport to nie tylko skutki „government shutdown” dla zatrudnienia, ale także większa szansa, że inne wskaźniki gospodarcze ucierpiały także na ostatnich sporach w Waszyngtonie. Kolejnym elementem zwiększającym zmienność będzie komunikat Rezerwy Federalnej po dwudniowym posiedzeniu. FOMC najprawdopodobniej nie przekaże informacji, że grudniowy „tapering” jest wykluczony (być może to pojawi się w „minutes”) i będzie starać się podtrzymywać podejście, że potrzebuje więcej czasu by oszacować skutki government shutdown oraz „zobaczyć” więcej sygnałów poprawiającej się sytuacji na rynku pracy oraz w gospodarce by rozpocząć wycofywanie się z QE.
Reasumując cały czas scenariuszem bazowym pozostaje słabość dolara. Może ona przyspieszyć jeżeli zobaczymy słabe dane ADP (poniżej 120 tys) oraz gdyby Fed zasugerował przesunięcie oczekiwań co do taperingu już w dzisiejszym komunikacie (raczej mało prawdopodobne). Z drugiej strony jeżeli dane ADP będą dobre (powyżej 170 tys) wtedy możemy zobaczyć silniejszą korektę na EUR/USD – spadek poniżej 1.3700.
A złoty cały czas bez zmian
Złoty ponownie pokazał swoją odporność na wszelkie sygnały i pozostał w bardzo wąskim przedziale wahań – okolice poziomu 4.18. Podobnie było z innymi parami powiązanymi z krajową walutą, gdzie zmiany również nie były dramatyczne. Jeżeli zaś chodzi o dzisiejsze dane to muszą one znacznie różnić się od prognoz (bardziej niż w przypadku EUR/USD) byśmy zobaczyli ruchy na EUR/PLN. Podobnie sytuacja wygląda z komunikatem Rezerwy Federalnej. Jego wydźwięk musiałby być znacznie odbiegający od „dalszego wyczekiwania” by w wpłynąć na euro-złotego.
Reasumując, złoty cały czas powinien pozostać relatywnie odporny na wszelkie impulsy. Dopiero wyraźne przetasowania na rynku walutowym mogą przełożyć się zmiany wyceny EUR/PLN większe niż plus/minus 2 grosze.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 29.10.2013
Komentarz walutowy z 28.10.2013
Komentarz walutowy z 25.10.2013
Komentarz walutowy z 24.10.2013
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s