Za nami interesująca sesja na rynku EUR/USD. Wspólna waluta przez całą środę wspinała osiągając swój szczyt na poziomie 1.3587 bezpośrednio po komunikacie FEDu. Ciekawie również wyglądał wczorajszy odczyt PKB, który został silnie zaburzony przez negatywną kontrybucję zapasów oraz wydatków na obronę . Dziś rynek powinien przygotowywać się do piątkowych danych z amerykańskiego rynku pracy oraz odczytu ISM.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowo europejski):
14.30: Wnioski o zasiłek dla bezrobotnych w USA (prognoza 351 tys.)
15.45: Chicago PMI (prognoza 50.5)
Komunikat FEDu był kulminacją wczorajszego 100 pipsowego wzrostu na EUR/USD. Interesujący raport PKB z USA.
Inwestorzy wczoraj z każdą godziną coraz bardziej przekonywali się, że komunikat FOMC będzie gołębi. Stąd niezależnie do napływających na rynek danych (słabszego PKB z Hiszpanii oraz USA czy też lepszego raportu ADP z amerykańskiego rynku pracy) główna para walutowa realizowała scenariusz wzrostowy z kulminacją po publikacji komunikatu (na poziomie 1.3587 w okolicach godziny 20.15). W dokumencie przedstawionym przez Rezerwę Federalną widzimy, że FED był już świadomy gorszego odczytu PKB zwracając uwagę, że” wzrost gospodarczy zatrzymał się w ostatnich miesiącach ze względu na zaburzenia pogodowe oraz inne przejściowe czynniki”. Wszyscy członkowie FOMC prócz jednego (Esther George) poparli utrzymanie luzowania ilościowego na obecnym poziomie (85 mld USD miesięcznie) oraz ultra niskich stóp procentowych póki bezrobocie nie spadnie do 6.5% oraz prognozowana w perspektywie 1-2 lat inflacja nie przekroczy 2.5%. Wygląda więc na to, że scenariusz bazowy (kontynuacji QE 3 do pierwszego kwartału 2014 oraz utrzymanie ultra niskich stóp procentowych do połowy 2015) został potwierdzony. W przyszłości jakiekolwiek odchylenie od tego podejścia powinno znacznie wpływać na zachowanie się EUR/USD.
Chwilę grozy przeżyli wczoraj inwestorzy na rynku akcji oraz długu po publikacji amerykańskiego PKB. Wbrew prognozom o wzroście o około 1% w Q4 2012 roku produkt krajowy brutto spadł o 0.1%. Bardzo dobrze tę sytuację tłumaczy artykuł w The Wall Street Journal („Recovery Shows a Soft Spot” autorstwa Josh'a Mitchell'a). Pokazuje on jak znaczną negatywną kontrybucję wniósł 22% spadek wydatków na obronę (minus 1.33% do PKB) oraz mniejszy wzrost zapasów (minus 1.27% do PKB). Pozostałe składniki były pozytywne – konsumpcja prywatna, inwestycje czy też sektor nieruchomości znacznie wzrosły. Wyniki amerykańskiej gospodarki trafnie podsumowała firma Capital Economics nazywając je „najlepiej wyglądającym spadkiem PKB jaki kiedykolwiek zobaczysz”.
Złoty słaby w okolicach 4.20. Belka sugeruje w Senacie kolejne cięcia stóp. Jutro PMI.
Polska waluta wyraźnie nie jest chętna na umacnianie się mimo bardzo dobrego sentymentu globalnego. Na złotówce cały czas ciąży słaba gospodarka oraz przyszłe cięcia stóp procentowych. Na temat tego drugiego czynnika wypowiadał się wczoraj w Senacie prezes NBP Marek Belka sugerując kolejne obniżki. Spadek kosztu pieniądza na przyszłotygodniowym posiedzeniu RPP wydaje się być przesądzony (o 25 punktów bazowych). Pewnym znakiem zapytania jest nadal decyzja marcowa, ale istnieje znaczne prawdopodobieństwo, że również za miesiąc RPP zdecyduje się obniżyć stopy o 25pb. Warto też zwrócić uwagę na krótką wzmiankę o złotym. Bank Centralny „nie stara się bronić konkretnego poziomu złotego lub przedziału wahań, ale jeżeli pojawi się niewytłumaczalna zmienność spekulanci mogą się zderzyć z NBP. Te (interwencje – przyp. Aut.) były bardzo skuteczne ostatnio. Próbując rozwinąć tę ostatnią myśl widać, że Belka niechętnie widziałby kurs EUR/PLN powyżej 4.40 (zeszłorocznych maksimów) oraz znacznie niższy niż 4.00 (przy 3.9-3.8 można by się spodziewać reakcji Banku Centralnego).
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.3450-1.3550
1.3550-1.3650
1.3350-1.3450
Kurs EUR/PLN
4.1400-4.1800
4.1300-4.1700
4.1500-4.1800
Kurs USD/PLN
3.0700-3.1100
3.0500-3.0900
3.0900-3.1300
Kurs CHF/PLN
3.3700-3.4100
3.3600-3.4000
3.3900-3.4300
Technicznie EUR/USD: na wykresie 5 letnim EUR/USD możemy zauważyć wybicie się z trójkąta rosnącego oraz próby przebicia 200 tygodniowej średniej kroczącej (bycze sygnały). Hipotetyczna korekta nie powinna przekroczyć poziomu 1.3300 w dół.
Technicznie EUR/PLN: sytuacja na polskiej parze EUR/PLN się nie zmienia. Złoty cały czas pozostaje słaby i szanse na wzrosty są większe niż na spadki. Celem cały czas pozostaje poziom 4.2300, a w przedłużeniu nawet 4.2500. Dopiero spadek poniżej 4.1500 powinien sprowokować niedźwiedzie do zajmowania krótkich pozycji.
Technicznie USD/PLN: para USD/PLN testuje poziom 3.1000 (wczoraj znowu nie udało się zamknąć poniżej tego poziomu). Jeżeli to się uda w następnych dniach kolejnym celem powinien być cel w okolicach 3.05. Natomiast wybicie powyżej 3.1400 to szanse na wzrost nawet w kierunku 3.25-3.27.
Technicznie CHF/PLN: interesująco przebiega sytuacja na CHF/PLN. Silniejsze spadki na EUR/CHF plus słabość na EUR/PLN zaowocowały dojściem do oporu na poziomie 3.41000. Przebicie tego poziomu powinno zaowocować dojściem pary CHF/PLN do przedziału 3.45-3.4750 (pomiędzy 200 sesyjną średnią kroczącą, a 50% zniesieniem Fibonacciego.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Za nami interesująca sesja na rynku EUR/USD. Wspólna waluta przez całą środę wspinała osiągając swój szczyt na poziomie 1.3587 bezpośrednio po komunikacie FEDu. Ciekawie również wyglądał wczorajszy odczyt PKB, który został silnie zaburzony przez negatywną kontrybucję zapasów oraz wydatków na obronę . Dziś rynek powinien przygotowywać się do piątkowych danych z amerykańskiego rynku pracy oraz odczytu ISM.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowo europejski):
Komunikat FEDu był kulminacją wczorajszego 100 pipsowego wzrostu na EUR/USD. Interesujący raport PKB z USA.
Inwestorzy wczoraj z każdą godziną coraz bardziej przekonywali się, że komunikat FOMC będzie gołębi. Stąd niezależnie do napływających na rynek danych (słabszego PKB z Hiszpanii oraz USA czy też lepszego raportu ADP z amerykańskiego rynku pracy) główna para walutowa realizowała scenariusz wzrostowy z kulminacją po publikacji komunikatu (na poziomie 1.3587 w okolicach godziny 20.15). W dokumencie przedstawionym przez Rezerwę Federalną widzimy, że FED był już świadomy gorszego odczytu PKB zwracając uwagę, że” wzrost gospodarczy zatrzymał się w ostatnich miesiącach ze względu na zaburzenia pogodowe oraz inne przejściowe czynniki”. Wszyscy członkowie FOMC prócz jednego (Esther George) poparli utrzymanie luzowania ilościowego na obecnym poziomie (85 mld USD miesięcznie) oraz ultra niskich stóp procentowych póki bezrobocie nie spadnie do 6.5% oraz prognozowana w perspektywie 1-2 lat inflacja nie przekroczy 2.5%. Wygląda więc na to, że scenariusz bazowy (kontynuacji QE 3 do pierwszego kwartału 2014 oraz utrzymanie ultra niskich stóp procentowych do połowy 2015) został potwierdzony. W przyszłości jakiekolwiek odchylenie od tego podejścia powinno znacznie wpływać na zachowanie się EUR/USD. Chwilę grozy przeżyli wczoraj inwestorzy na rynku akcji oraz długu po publikacji amerykańskiego PKB. Wbrew prognozom o wzroście o około 1% w Q4 2012 roku produkt krajowy brutto spadł o 0.1%. Bardzo dobrze tę sytuację tłumaczy artykuł w The Wall Street Journal („Recovery Shows a Soft Spot” autorstwa Josh'a Mitchell'a). Pokazuje on jak znaczną negatywną kontrybucję wniósł 22% spadek wydatków na obronę (minus 1.33% do PKB) oraz mniejszy wzrost zapasów (minus 1.27% do PKB). Pozostałe składniki były pozytywne – konsumpcja prywatna, inwestycje czy też sektor nieruchomości znacznie wzrosły. Wyniki amerykańskiej gospodarki trafnie podsumowała firma Capital Economics nazywając je „najlepiej wyglądającym spadkiem PKB jaki kiedykolwiek zobaczysz”.
Złoty słaby w okolicach 4.20. Belka sugeruje w Senacie kolejne cięcia stóp. Jutro PMI.
Polska waluta wyraźnie nie jest chętna na umacnianie się mimo bardzo dobrego sentymentu globalnego. Na złotówce cały czas ciąży słaba gospodarka oraz przyszłe cięcia stóp procentowych. Na temat tego drugiego czynnika wypowiadał się wczoraj w Senacie prezes NBP Marek Belka sugerując kolejne obniżki. Spadek kosztu pieniądza na przyszłotygodniowym posiedzeniu RPP wydaje się być przesądzony (o 25 punktów bazowych). Pewnym znakiem zapytania jest nadal decyzja marcowa, ale istnieje znaczne prawdopodobieństwo, że również za miesiąc RPP zdecyduje się obniżyć stopy o 25pb. Warto też zwrócić uwagę na krótką wzmiankę o złotym. Bank Centralny „nie stara się bronić konkretnego poziomu złotego lub przedziału wahań, ale jeżeli pojawi się niewytłumaczalna zmienność spekulanci mogą się zderzyć z NBP. Te (interwencje – przyp. Aut.) były bardzo skuteczne ostatnio. Próbując rozwinąć tę ostatnią myśl widać, że Belka niechętnie widziałby kurs EUR/PLN powyżej 4.40 (zeszłorocznych maksimów) oraz znacznie niższy niż 4.00 (przy 3.9-3.8 można by się spodziewać reakcji Banku Centralnego).
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Technicznie EUR/USD: na wykresie 5 letnim EUR/USD możemy zauważyć wybicie się z trójkąta rosnącego oraz próby przebicia 200 tygodniowej średniej kroczącej (bycze sygnały). Hipotetyczna korekta nie powinna przekroczyć poziomu 1.3300 w dół.
Technicznie EUR/PLN: sytuacja na polskiej parze EUR/PLN się nie zmienia. Złoty cały czas pozostaje słaby i szanse na wzrosty są większe niż na spadki. Celem cały czas pozostaje poziom 4.2300, a w przedłużeniu nawet 4.2500. Dopiero spadek poniżej 4.1500 powinien sprowokować niedźwiedzie do zajmowania krótkich pozycji.
Technicznie USD/PLN: para USD/PLN testuje poziom 3.1000 (wczoraj znowu nie udało się zamknąć poniżej tego poziomu). Jeżeli to się uda w następnych dniach kolejnym celem powinien być cel w okolicach 3.05. Natomiast wybicie powyżej 3.1400 to szanse na wzrost nawet w kierunku 3.25-3.27.
Technicznie CHF/PLN: interesująco przebiega sytuacja na CHF/PLN. Silniejsze spadki na EUR/CHF plus słabość na EUR/PLN zaowocowały dojściem do oporu na poziomie 3.41000. Przebicie tego poziomu powinno zaowocować dojściem pary CHF/PLN do przedziału 3.45-3.4750 (pomiędzy 200 sesyjną średnią kroczącą, a 50% zniesieniem Fibonacciego.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 30.01.2013
Komentarz walutowy z 29.01.2013
Komentarz walutowy z 28.01.2013
Komentarz walutowy z 25.01.2013
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s