Mieszane dane z amerykańskiej gospodarki pomagają giełdzie, ale nie szkodzą perspektywie cięcia stóp procentowych przez Fed. Złoty korzysta na tym trendzie. Euro jest notowane w okolicach 4,32, a dolar poniżej 3,94 zł.
Dane z USA całkiem niezłe
Publikacja amerykańskiego Departamentu Pracy nie była zła. Z pozytywnych informacji na pewno warto zwrócić uwagę na rewizję w górę danych dotyczących liczby etatów za lipiec oraz sierpień. W sumie ona wyniosła 45 tys. Wraz ze 136 tys., które zostały dodane we wrześniu „payrollsy”, można uznać za udane. Trzymiesięczna średnia liczby utworzonych miejsc pracy na poziomie 157 tys. również wygląda solidnie, biorąc pod uwagę oczekiwania. Fed także powinien odebrać te dane optymistycznie.
Nieźle wyglądają także statystyki rynku pracy, które powstają z ankiet wśród gospodarstw domowych. Bezrobocie spadło do 3,5 proc., co jest najniższym poziomem od 50 lat. Z drugiej jednak strony mimo spadku bezrobocia mamy wyraźne obniżenie się tempa wzrostu wynagrodzeń (z 3,2 do 2,9 proc. r/r). To wydaje się niwelować w znacznym stopniu rekord stopy bezrobocia, które wbrew obiegowej opinii nie jest szczególnie ważnym wskaźnikiem.
Ogólnie więc można stwierdzić, że dane były mieszane, nawet ze wskazaniem na lepszą publikację, biorąc pod uwagę pesymistyczne oczekiwania. Dolarowi w relacji do euro to jednak niewiele pomogło. Amerykańska waluta umocniła się o ok. 0,1 proc. do jej europejskiego odpowiednika. Niewiele wzrosły także rentowności obligacji skarbowych, a rynek nadal wycenia silne łagodzenie polityki pieniężnej w ciągu najbliższego roku (3 obniżki o 25 pkt bazowych).
Złoty łapie w żagle zagraniczny wiatr
Niezłe dane przy niskich kosztach finansowania się przedsiębiorstw to dobra informacja dla giełdy. Z kolei pozytywne nastroje na parkietach przy niskich rentownościach długu w USA to sprzyjająca informacja dla takich walut jak złoty. W rezultacie widzimy spadki euro/złotego do ok. 4,32, a dolara poniżej granicy 3,94. Złoty, tak jak zwracaliśmy uwagę od kilku ostatnich dni, jest w uprzywilejowanej pozycji i ten trend powinien się utrzymać również w kolejnych dniach, zwłaszcza że przyszłotygodniowe rozmowy handlowe pomiędzy Pekinem i Waszyngtonem mogą zbliżyć obie strony do wypracowania jakiegoś wstępnego porozumienia.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
4 paź 2019 13:20
Dane z rynku pracy ważniejsze niż zwykle (komentarz walutowy z 4.10.2019)
Mieszane dane z amerykańskiej gospodarki pomagają giełdzie, ale nie szkodzą perspektywie cięcia stóp procentowych przez Fed. Złoty korzysta na tym trendzie. Euro jest notowane w okolicach 4,32, a dolar poniżej 3,94 zł.
Dane z USA całkiem niezłe
Publikacja amerykańskiego Departamentu Pracy nie była zła. Z pozytywnych informacji na pewno warto zwrócić uwagę na rewizję w górę danych dotyczących liczby etatów za lipiec oraz sierpień. W sumie ona wyniosła 45 tys. Wraz ze 136 tys., które zostały dodane we wrześniu „payrollsy”, można uznać za udane. Trzymiesięczna średnia liczby utworzonych miejsc pracy na poziomie 157 tys. również wygląda solidnie, biorąc pod uwagę oczekiwania. Fed także powinien odebrać te dane optymistycznie.
Nieźle wyglądają także statystyki rynku pracy, które powstają z ankiet wśród gospodarstw domowych. Bezrobocie spadło do 3,5 proc., co jest najniższym poziomem od 50 lat. Z drugiej jednak strony mimo spadku bezrobocia mamy wyraźne obniżenie się tempa wzrostu wynagrodzeń (z 3,2 do 2,9 proc. r/r). To wydaje się niwelować w znacznym stopniu rekord stopy bezrobocia, które wbrew obiegowej opinii nie jest szczególnie ważnym wskaźnikiem.
Ogólnie więc można stwierdzić, że dane były mieszane, nawet ze wskazaniem na lepszą publikację, biorąc pod uwagę pesymistyczne oczekiwania. Dolarowi w relacji do euro to jednak niewiele pomogło. Amerykańska waluta umocniła się o ok. 0,1 proc. do jej europejskiego odpowiednika. Niewiele wzrosły także rentowności obligacji skarbowych, a rynek nadal wycenia silne łagodzenie polityki pieniężnej w ciągu najbliższego roku (3 obniżki o 25 pkt bazowych).
Złoty łapie w żagle zagraniczny wiatr
Niezłe dane przy niskich kosztach finansowania się przedsiębiorstw to dobra informacja dla giełdy. Z kolei pozytywne nastroje na parkietach przy niskich rentownościach długu w USA to sprzyjająca informacja dla takich walut jak złoty. W rezultacie widzimy spadki euro/złotego do ok. 4,32, a dolara poniżej granicy 3,94. Złoty, tak jak zwracaliśmy uwagę od kilku ostatnich dni, jest w uprzywilejowanej pozycji i ten trend powinien się utrzymać również w kolejnych dniach, zwłaszcza że przyszłotygodniowe rozmowy handlowe pomiędzy Pekinem i Waszyngtonem mogą zbliżyć obie strony do wypracowania jakiegoś wstępnego porozumienia.
Zobacz również:
Dane z rynku pracy ważniejsze niż zwykle (komentarz walutowy z 4.10.2019)
Nowa porcja słabiutkich danych z USA (popołudniowy komentarz walutowy z 3.10.2019)
Dolar słabnie, a TSUE pomaga złotemu (komentarz walutowy z 3.10.2019)
Sprytne zagranie RPP przed wyrokiem TSUE? (popołudniowy komentarz walutowy z 2.10.2019)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s