Kolejne dane z amerykańskiej nie zachwycają. Czwartkowe i piątkowe odczyty coraz ważniejsze dla dolara. Złoty umacnia się w związku z rosnącymi szansami na cięcie stóp procentowych w USA i mniej gołębią RPP, niż można było oczekiwać. Dolar i frank spadają poniżej granicy 4,00 zł.
ADP słabsze od oczekiwań
Po wczorajszych słabych odczytach amerykańskiego indeksu ISM z sektora przemysłu rynek coraz bardziej wnikliwie obserwuje publikacje z USA. Dane ADP, szacujące zmianę liczby zatrudnionych w sektorze prywatnym, były poniżej oczekiwań. Nie chodzi jednak o wartość za wrzesień, gdzie ubytek względem szacunków (135 tys. kontra 140 tys.) był niewielki. Natomiast silna rewizja odczytów za sierpień (o prawie 40 tys.) pokazuje, że kondycja na rynku pracy za oceanem powoli się pogarsza.
Dolar tuż po danych silnie nie zareagował (cały czas piątkowa publikacja Departamentu Pracy jest ważniejsza niż szacunki ADP), ale po dalszych spadkach na amerykańskich parkietach i obniżaniu się rentowności skarbowych (na 10-letnich instrumentach schodzimy do 1,6 proc, czyli 15 pkt bazowych mniej niż przed wczorajszym ISM) widać było, że presja na USD rośnie.
W rezultacie po kilku kwadransach od otwarcia się amerykańskiej sesji dolar słabnie i EUR/USD testuje okolicę 1,0950. Niewykluczone, że w kolejnych dniach główna para walutowa przekroczy granicę 1,10.
RPP mniej gołębia niż można było oczekiwać. To przez TSUE?
Tak, jak zwracaliśmy uwagę w pierwszym dzisiejszym komentarzu, Rada spokojnie podchodzi do wyroku TSUE dotyczącego kredytów indeksowanych zagraniczną walutą. Dość zaskakujący natomiast był silny komunikat ze strony prezesa Adama Glapińskiego dotyczący chęci utrzymania stóp procentowych na niezmienionym poziomie do końca kadencji RPP, czyli do połowy 2022 r.
Ten pogląd profesora Glapińskiego jest jak najbardziej spójny z wcześniejszymi jego wypowiedziami, jednak sytuacja globalna szybko się zmienia. Gospodarka światowa spowalnia, a główne banki centralne łagodzą politykę pieniężną. To oznacza, że RPP jest relatywnie bardziej jastrzębia niż władze monetarne innych krajów. W rezultacie podczas trwania półgodzinnej konferencji złoty umocnił się o ok. 0,3 proc. i euro spadło do 4,36 zł. Co warto podkreślić, to umocnienie nastąpiło na kilkanaście godzin przed wyrokiem TSUE. Czyżby sugestie o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie mimo silnych zmian polityki pieniężnej za granicą miały na celu zmniejszyć ryzyko osłabienia złotego w związku z jutrzejszym wyrokiem TSUE? Jeśli tak, to było to zrobione bardzo profesjonalnie, gdyż rynek „kupił” ten przekaz. Biorąc pod uwagę obecną sytuację rynkową (słabszy dolar) i przekaz ze strony RPP (względnie jastrzębi Glapiński), maleje ryzyko gwałtownego osłabienia się PLN, nawet gdyby decyzja TSUE była niekorzystna dla sektora bankowego.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
2 paź 2019 13:23
Dane z USA i brexit (komentarz walutowy z 2.10.2019)
Kolejne dane z amerykańskiej nie zachwycają. Czwartkowe i piątkowe odczyty coraz ważniejsze dla dolara. Złoty umacnia się w związku z rosnącymi szansami na cięcie stóp procentowych w USA i mniej gołębią RPP, niż można było oczekiwać. Dolar i frank spadają poniżej granicy 4,00 zł.
ADP słabsze od oczekiwań
Po wczorajszych słabych odczytach amerykańskiego indeksu ISM z sektora przemysłu rynek coraz bardziej wnikliwie obserwuje publikacje z USA. Dane ADP, szacujące zmianę liczby zatrudnionych w sektorze prywatnym, były poniżej oczekiwań. Nie chodzi jednak o wartość za wrzesień, gdzie ubytek względem szacunków (135 tys. kontra 140 tys.) był niewielki. Natomiast silna rewizja odczytów za sierpień (o prawie 40 tys.) pokazuje, że kondycja na rynku pracy za oceanem powoli się pogarsza.
Dolar tuż po danych silnie nie zareagował (cały czas piątkowa publikacja Departamentu Pracy jest ważniejsza niż szacunki ADP), ale po dalszych spadkach na amerykańskich parkietach i obniżaniu się rentowności skarbowych (na 10-letnich instrumentach schodzimy do 1,6 proc, czyli 15 pkt bazowych mniej niż przed wczorajszym ISM) widać było, że presja na USD rośnie.
W rezultacie po kilku kwadransach od otwarcia się amerykańskiej sesji dolar słabnie i EUR/USD testuje okolicę 1,0950. Niewykluczone, że w kolejnych dniach główna para walutowa przekroczy granicę 1,10.
RPP mniej gołębia niż można było oczekiwać. To przez TSUE?
Tak, jak zwracaliśmy uwagę w pierwszym dzisiejszym komentarzu, Rada spokojnie podchodzi do wyroku TSUE dotyczącego kredytów indeksowanych zagraniczną walutą. Dość zaskakujący natomiast był silny komunikat ze strony prezesa Adama Glapińskiego dotyczący chęci utrzymania stóp procentowych na niezmienionym poziomie do końca kadencji RPP, czyli do połowy 2022 r.
Ten pogląd profesora Glapińskiego jest jak najbardziej spójny z wcześniejszymi jego wypowiedziami, jednak sytuacja globalna szybko się zmienia. Gospodarka światowa spowalnia, a główne banki centralne łagodzą politykę pieniężną. To oznacza, że RPP jest relatywnie bardziej jastrzębia niż władze monetarne innych krajów. W rezultacie podczas trwania półgodzinnej konferencji złoty umocnił się o ok. 0,3 proc. i euro spadło do 4,36 zł. Co warto podkreślić, to umocnienie nastąpiło na kilkanaście godzin przed wyrokiem TSUE. Czyżby sugestie o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie mimo silnych zmian polityki pieniężnej za granicą miały na celu zmniejszyć ryzyko osłabienia złotego w związku z jutrzejszym wyrokiem TSUE? Jeśli tak, to było to zrobione bardzo profesjonalnie, gdyż rynek „kupił” ten przekaz. Biorąc pod uwagę obecną sytuację rynkową (słabszy dolar) i przekaz ze strony RPP (względnie jastrzębi Glapiński), maleje ryzyko gwałtownego osłabienia się PLN, nawet gdyby decyzja TSUE była niekorzystna dla sektora bankowego.
Zobacz również:
Dane z USA i brexit (komentarz walutowy z 2.10.2019)
Fatalne dane z amerykańskiego przemysłu (popołudniowy komentarz walutowy z 1.10.2019)
Oczekiwanie na impulsy (komentarz walutowy z 1.10.2019)
Rynek nie jest gotowy na korektę dolara (popołudniowy komentarz walutowy z 30.09.2019)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s