Dolar pikuje pod wpływem gołębich sygnałów z Rezerwy Federalnej nie mającej już przestrzeni, by odpychać oczekiwania na cięcia stóp oraz serii nieco słabszych danych. Wydaje się, że jedynie kolejny kosmiczny raport z rynku pracy (14:30) może w końcówce tygodnia wyraźnie poprawić kondycję mocno poturbowanego USD. Prognozy zakładają, że zatrudnienie poza rolnictwem wzrosło o 200 tys. etatów. Kurs euro tylko na moment wyhamował pod wpływem obniżenia przez EBC prognoz wzrostu i inflacji. EUR/USD poszybował do 1,0950, osiągając najwyższe pułapy od stycznia. Przy EUR/PLN przyklejonym do 4,30 skutkowało to spadkiem kursu dolara do 3,93 zł. Euro, choć wznowiło wspinaczkę, to w minionych kilkudziesięciu godzinach wcale nie przewodziło stawce głównych walut. Zwyżka EUR w relacji do USD była w koszyku G-10 silniejsza tylko od umocnienia CHF i GBP. Najgwałtowniej zyskują uprzednio przecenione i klasyfikowane jako ryzykowne SEK i NOK, a także surowcowe trio dolarów NZD, AUD, CAD. Pod wpływem spekulacji o możliwej podwyżce stóp gwałtownie odbił także JPY. Złoty w całym tygodniu musiał uznać wyższość jedynie jena japońskiego i dolara australijskiego.
Euro: EBC nie zmienia stóp, ale rewizja prognoz podsyca wiarę w wiosenne obniżki
Rada Prezesów EBC utrzymała stopę depozytową na rekordowym poziomie 4,0 proc. Władze monetarne strefy euro, które dokonały ostatniej podwyżki we wrześniu ub.r., coraz otwarciej komunikują jednak zbliżające się luzowanie polityki pieniężnej. Rynek wycenia szanse na kwietniową redukcję stóp procentowych na poziomie ok. 15 proc., ale pierwsze cięcie w czerwcu jest wycenione już w przeszło 75 proc.
Podobnie jak w przypadku posiedzenia RPP uwaga skupiła się na nowych projekcjach makroekonomicznych. Poprzednie zakładały, że dynamika PKB w 2024 r. wyniesie 0,8 proc. r/r. Anemia koniunktury z minionych miesięcy sprawiła, że szacunki te jawiły się jako zdecydowanie zbyt optymistyczne. Zgodnie z oczekiwaniami zostały one zrewidowane w dół, do 0,6 proc. r/r. W dwóch kolejnych latach gospodarka Eurolandu ma rosnąć w tempie około 1,5 proc. Z kolei silny spadek inflacji z minionych miesięcy (do 2,6 proc. r/r w lutym) obniżył prognozy dynamiki CPI na cały 2024 r. z 2,7 do 2,3 proc. r/r. Cel inflacyjny ma zostać osiągnięty w 2025 r., gdy średnie tempo wzrostu cen konsumenckich ma wynieść 2 proc. W dół, z 2,3 do 2,1 proc. r/r, obniżono też szacunki dla inflacji bazowej nieuwzględniającej energii i żywności.
Rewizja prognoz tempa wzrostu gospodarczego i inflacji podsyca oczekiwania na nieuchronne obniżki, ale tylko na chwilę podcięła skrzydła euro. Notowania EUR/USD na fali odwrotu od dolara szybko powróciły ponad 1,09 spychając USD/PLN pod 3,95. Główna para walutowa piątkową sesję otwiera przy 1,0950, najwyżej do połowy stycznia. Wspólna waluta wciąż ma jednak potencjał do umocnienia w 2024 r. Obecnie jest bardziej oswojona z perspektywą luzowania polityki monetarnej od dolara, ale niezmiennie potrzebuje pozytywnego impulsu pod postacią poprawy koniunktury. Otrząśnięcie się gospodarki Starego Kontynentu z marazmu przy jednoczesnym, kontrolowanym pogorszeniu koniunktury w USA powinno skutkować wznowieniem zwyżek przez EUR/USD trwale odpychających USD/PLN od bariery 4,0. Prognozy walutowe Cinkciarz.pl zakładają, że na koniec roku będziemy płacić za dolara ok. 3,65 zł.
Złoty: konferencja prezesa NBP nie podbija zmienności EUR/PLN
Na konferencji po posiedzeniu RPP prezes NBP Adam Glapiński po raz kolejny wskazywał niepewność, jako kluczowy czynnik przemawiający za utrzymywaniem stopy referencyjnej na poziomie 5,75 proc. Wzrost cen ma w najbliższych miesiącach osiągnąć dołek. Przywrócenie 5-proc. stawki VAT na żywność ma podbić dynamikę CPI o 0,9 pkt proc. Wpływ odmrożenia cen energii jest zdaniem decydenta jeszcze większą niewiadomą. W skrajnym scenariuszu inflacja konsumencka w drugiej części roku może podnieść się do 8 proc. r/r. Choć Adam Glapiński wzbraniał się przed powtórzeniem ubiegło miesięcznej deklaracji, że w 2024 r. luzowanie najprawdopodobniej nie zostanie wznowione, to nastawienie RPP pozostaje niezmienne. Cięcia praktycznie wykluczone są w najbliższych kwartałach, co jest niezaprzeczalnym atutem złotego.
Prezes NBP odnotował także, że inflacja prawdopodobnie znajduje się już w paśmie dopuszczalnych odchyleń wokół celu 2,5 proc. Jednocześnie podkreślił, że gospodarka wraca na ścieżkę szybszego wzrostu gospodarczego. Nowa, marcowa projekcja inflacyjna zakłada, że dynamika PKB w tym roku wyniesie 3,5 proc. i ma przyspieszy do 4,25 proc. w 2025 r. Zmienność w notowaniach EUR/PLN w minionych tygodniach spadła do najniższych pułapów od wielu miesięcy. Także w trakcie konferencji prezesa NBP złoty nie podlegał silnym wahaniom, po raz kolejny nieudanie testował poziom 4,30. W świetle prognoz walutowych Cinkciarz.pl jego przebicie powinno być jednak kwestią czasu. Spodziewamy się, że EUR/PLN na koniec roku będzie przy tym nieznacznie poniżej obecnych pułapów, w okolicy 4,25.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
7 mar 2024 7:51
Kurs dolara przyspiesza spadek, kurs euro ponownie naruszył 4,30 zł. Kurs franka najniżej od 2022 r. (komentarz z 7.03.2024)
Dolar pikuje pod wpływem gołębich sygnałów z Rezerwy Federalnej nie mającej już przestrzeni, by odpychać oczekiwania na cięcia stóp oraz serii nieco słabszych danych. Wydaje się, że jedynie kolejny kosmiczny raport z rynku pracy (14:30) może w końcówce tygodnia wyraźnie poprawić kondycję mocno poturbowanego USD. Prognozy zakładają, że zatrudnienie poza rolnictwem wzrosło o 200 tys. etatów. Kurs euro tylko na moment wyhamował pod wpływem obniżenia przez EBC prognoz wzrostu i inflacji. EUR/USD poszybował do 1,0950, osiągając najwyższe pułapy od stycznia. Przy EUR/PLN przyklejonym do 4,30 skutkowało to spadkiem kursu dolara do 3,93 zł. Euro, choć wznowiło wspinaczkę, to w minionych kilkudziesięciu godzinach wcale nie przewodziło stawce głównych walut. Zwyżka EUR w relacji do USD była w koszyku G-10 silniejsza tylko od umocnienia CHF i GBP. Najgwałtowniej zyskują uprzednio przecenione i klasyfikowane jako ryzykowne SEK i NOK, a także surowcowe trio dolarów NZD, AUD, CAD. Pod wpływem spekulacji o możliwej podwyżce stóp gwałtownie odbił także JPY. Złoty w całym tygodniu musiał uznać wyższość jedynie jena japońskiego i dolara australijskiego.
Spis treści:
Euro: EBC nie zmienia stóp, ale rewizja prognoz podsyca wiarę w wiosenne obniżki
Rada Prezesów EBC utrzymała stopę depozytową na rekordowym poziomie 4,0 proc. Władze monetarne strefy euro, które dokonały ostatniej podwyżki we wrześniu ub.r., coraz otwarciej komunikują jednak zbliżające się luzowanie polityki pieniężnej. Rynek wycenia szanse na kwietniową redukcję stóp procentowych na poziomie ok. 15 proc., ale pierwsze cięcie w czerwcu jest wycenione już w przeszło 75 proc.
Podobnie jak w przypadku posiedzenia RPP uwaga skupiła się na nowych projekcjach makroekonomicznych. Poprzednie zakładały, że dynamika PKB w 2024 r. wyniesie 0,8 proc. r/r. Anemia koniunktury z minionych miesięcy sprawiła, że szacunki te jawiły się jako zdecydowanie zbyt optymistyczne. Zgodnie z oczekiwaniami zostały one zrewidowane w dół, do 0,6 proc. r/r. W dwóch kolejnych latach gospodarka Eurolandu ma rosnąć w tempie około 1,5 proc. Z kolei silny spadek inflacji z minionych miesięcy (do 2,6 proc. r/r w lutym) obniżył prognozy dynamiki CPI na cały 2024 r. z 2,7 do 2,3 proc. r/r. Cel inflacyjny ma zostać osiągnięty w 2025 r., gdy średnie tempo wzrostu cen konsumenckich ma wynieść 2 proc. W dół, z 2,3 do 2,1 proc. r/r, obniżono też szacunki dla inflacji bazowej nieuwzględniającej energii i żywności.
Rewizja prognoz tempa wzrostu gospodarczego i inflacji podsyca oczekiwania na nieuchronne obniżki, ale tylko na chwilę podcięła skrzydła euro. Notowania EUR/USD na fali odwrotu od dolara szybko powróciły ponad 1,09 spychając USD/PLN pod 3,95. Główna para walutowa piątkową sesję otwiera przy 1,0950, najwyżej do połowy stycznia. Wspólna waluta wciąż ma jednak potencjał do umocnienia w 2024 r. Obecnie jest bardziej oswojona z perspektywą luzowania polityki monetarnej od dolara, ale niezmiennie potrzebuje pozytywnego impulsu pod postacią poprawy koniunktury. Otrząśnięcie się gospodarki Starego Kontynentu z marazmu przy jednoczesnym, kontrolowanym pogorszeniu koniunktury w USA powinno skutkować wznowieniem zwyżek przez EUR/USD trwale odpychających USD/PLN od bariery 4,0. Prognozy walutowe Cinkciarz.pl zakładają, że na koniec roku będziemy płacić za dolara ok. 3,65 zł.
Złoty: konferencja prezesa NBP nie podbija zmienności EUR/PLN
Na konferencji po posiedzeniu RPP prezes NBP Adam Glapiński po raz kolejny wskazywał niepewność, jako kluczowy czynnik przemawiający za utrzymywaniem stopy referencyjnej na poziomie 5,75 proc. Wzrost cen ma w najbliższych miesiącach osiągnąć dołek. Przywrócenie 5-proc. stawki VAT na żywność ma podbić dynamikę CPI o 0,9 pkt proc. Wpływ odmrożenia cen energii jest zdaniem decydenta jeszcze większą niewiadomą. W skrajnym scenariuszu inflacja konsumencka w drugiej części roku może podnieść się do 8 proc. r/r. Choć Adam Glapiński wzbraniał się przed powtórzeniem ubiegło miesięcznej deklaracji, że w 2024 r. luzowanie najprawdopodobniej nie zostanie wznowione, to nastawienie RPP pozostaje niezmienne. Cięcia praktycznie wykluczone są w najbliższych kwartałach, co jest niezaprzeczalnym atutem złotego.
Prezes NBP odnotował także, że inflacja prawdopodobnie znajduje się już w paśmie dopuszczalnych odchyleń wokół celu 2,5 proc. Jednocześnie podkreślił, że gospodarka wraca na ścieżkę szybszego wzrostu gospodarczego. Nowa, marcowa projekcja inflacyjna zakłada, że dynamika PKB w tym roku wyniesie 3,5 proc. i ma przyspieszy do 4,25 proc. w 2025 r. Zmienność w notowaniach EUR/PLN w minionych tygodniach spadła do najniższych pułapów od wielu miesięcy. Także w trakcie konferencji prezesa NBP złoty nie podlegał silnym wahaniom, po raz kolejny nieudanie testował poziom 4,30. W świetle prognoz walutowych Cinkciarz.pl jego przebicie powinno być jednak kwestią czasu. Spodziewamy się, że EUR/PLN na koniec roku będzie przy tym nieznacznie poniżej obecnych pułapów, w okolicy 4,25.
Zobacz również:
Kurs dolara przyspiesza spadek, kurs euro ponownie naruszył 4,30 zł. Kurs franka najniżej od 2022 r. (komentarz z 7.03.2024)
Kurs euro uśpiony przed decyzją RPP, kurs dolara bez wsparcia danych makro (komentarz z 6.03.2024)
Kursy walut na starcie maratonu ważnych wydarzeń, dolar czeka na ISM i szefa Fed (komentarz z 5.03.2024)
Kurs franka naruszał 4,50 zł w dniu informacji o odejściu prezesa SNB (komentarz z 4.03.2024)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s