Decyzja RPP nie wstrząsnęła złotym. Kurs euro jest w okolicy 4,34 zł. USD/PLN nieco odsunął się od tegorocznych szczytów. Notowania dolara są mniej więcej w połowie dystansu pomiędzy barierą 4,0 a maksimami 4,06 zł. Frank wyceniany jest na 4,61 zł, a GBP/PLN plasuje się przy 5,09. Zgodnie z powszechnym przekonaniem nie zmieniono kosztu pieniądza. Stopa referencyjna NBP we wrześniu i październiku ub.r. została obniżona o odpowiednio 75 i 25 pb bazowych, od tego czasu jest utrzymywana na poziomie 5,75 proc. Komunikat po posiedzeniu RPP nie wniósł wiele nowego. Jeśli na dzisiejszej (15:00) konferencji prezes NBP Adam Glapiński również nie odkryje kart, to marcowe posiedzenie rozbudzi duże emocje. Przy braku obniżki kolejna okazja do luzowania nadejść może dopiero pod koniec roku, a urealnienie wyceny przyszłej polityki mogą pozytywnie wpłynąć na złotego.
Złoty: niska inflacja i słaby wzrost nie to za mało dla RPP
Przed kilkoma miesiącami władze monetarne zadeklarowały, że z dalszymi ewentualnymi obniżkami poczekają minimum kilka miesięcy. Argumentowano to niepewnością dotyczącą pierwszych kroki nowego rządu w zakresie polityki regulacyjnej i fiskalnej. Rada chciała zapoznać się z ich wpływem na inflację, który zostanie odzwierciedlony dopiero w marcowej projekcji NBP. W tym świetle brak zmian, mimo kontynuacji wygasania wzrostu cen i nierówno przebiegającego przyspieszenia dynamiki PKB, nie może dziwić.
Inflacja w minionym miesiącu wyhamowała z 6,2 do nieco ponad 4 proc. r/r, a w marcu może spaść w okolice 2,5 proc. r/r. W styczniu prezes NBP nie dał podstaw, by oczekiwać, że spełnienie się takiego scenariusza zagwarantuje wznowienie obniżek. Cel inflacyjny zostanie bowiem najprawdopodobniej osiągnięty jedynie na moment, a w dalszej części roku wzrost cen ponownie przyspieszy. Stanie się tak za sprawą znoszenia działań osłonowych, jak również nabierania rozpędu przez gospodarkę, która – w świetle najnowszych danych – wciąż nie może trwale wejść na wyższy bieg i nabrać impetu.
W Radzie zdaje się dominować pogląd, że bardziej ekspansywna polityka fiskalna w pierwszym roku urzędowania gabinetu Donalda Tuska powinna zostać skontrowana ostrzejszą polityką pieniężną i wyższymi stopami procentowymi. Jeśli marcowe prognozy inflacji NBP potwierdzą taką ocenę poprzez wskazanie, że dynamika CPI wejdzie na dobre do dopuszczalnego pasma odchyleń wokół celu inflacyjnego później niż pod koniec 2025 r., to okaże się to koronnym argumentem za dalszym utrzymywaniem kosztu kredytu na bieżącym poziomie.
Złoty: RPP w marcu może wyrwać EUR/PLN ze stabilizacji
Można powiedzieć, że EUR/PLN odnalazł równowagę. Kurs euro, plasując się w okolicy 4,35 zł, jest dokładnie w połowie przedziału wahań z minionych dwóch miesięcy. Decyzja RPP była jednogłośnie oczekiwana przez uczestników rynku i tym samym nie wpłynęła na wycenę polskiej waluty. Kolejnym razem powinno być już inaczej. Polityka pieniężna, a dokładniej brak cięcia w marcu, ma szansę dołożyć istotną cegiełkę do umocnienia PLN, gdyż będzie sprzyjać skokowemu urealnieniu wyceny przyszłych stóp. Prognozy fintechu Cinkciarz.pl zakładają, że ubiegłoroczne, silne spadki EUR/PLN nie tylko zostaną utrzymane, lecz wręcz zostaną nieznacznie pogłębione, a za euro pod koniec roku płacić będziemy 4,25 zł.
Część uczestników rynku wciąż widzi szanse na obniżkę stóp procentowych w marcu. Co więcej, inwestorzy wyceniają, że w najbliższym roku RPP dokona 3-4 cięć. Ostatnie wypowiedzi członków RPP oraz informacje płynące z gospodarki zdecydowanie nie sprzyjały porzuceniu tych oczekiwań. W rezultacie marcowe posiedzenie będzie budzić wielkie emocje, szczególnie jeśli dziś na konferencji prasowej o godz. 15 prezes NBP Adam Glapiński nie rzuci nowego światła na zamierzenia RPP. Stawka jest duża, gdyż jeśli RPP nie zetnie stóp w marcu, to kolejne okno do obniżek otworzy się dopiero pod koniec roku, gdy przejściowy wzrost inflacji dobiegnie końca. Nie chodzi zatem o przesunięcie o miesiąc spodziewanego terminu kolejnego ruchu, ale nawet o kilka kwartałów.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
7 lut 2024 9:29
Decyzja RPP bez potencjału, by wstrząsnąć kursem euro, kurs dolara wyhamował dzięki zwrotowi EUR/USD (komentarz z 7.02.2024)
Decyzja RPP nie wstrząsnęła złotym. Kurs euro jest w okolicy 4,34 zł. USD/PLN nieco odsunął się od tegorocznych szczytów. Notowania dolara są mniej więcej w połowie dystansu pomiędzy barierą 4,0 a maksimami 4,06 zł. Frank wyceniany jest na 4,61 zł, a GBP/PLN plasuje się przy 5,09. Zgodnie z powszechnym przekonaniem nie zmieniono kosztu pieniądza. Stopa referencyjna NBP we wrześniu i październiku ub.r. została obniżona o odpowiednio 75 i 25 pb bazowych, od tego czasu jest utrzymywana na poziomie 5,75 proc. Komunikat po posiedzeniu RPP nie wniósł wiele nowego. Jeśli na dzisiejszej (15:00) konferencji prezes NBP Adam Glapiński również nie odkryje kart, to marcowe posiedzenie rozbudzi duże emocje. Przy braku obniżki kolejna okazja do luzowania nadejść może dopiero pod koniec roku, a urealnienie wyceny przyszłej polityki mogą pozytywnie wpłynąć na złotego.
Spis treści:
Złoty: niska inflacja i słaby wzrost nie to za mało dla RPP
Przed kilkoma miesiącami władze monetarne zadeklarowały, że z dalszymi ewentualnymi obniżkami poczekają minimum kilka miesięcy. Argumentowano to niepewnością dotyczącą pierwszych kroki nowego rządu w zakresie polityki regulacyjnej i fiskalnej. Rada chciała zapoznać się z ich wpływem na inflację, który zostanie odzwierciedlony dopiero w marcowej projekcji NBP. W tym świetle brak zmian, mimo kontynuacji wygasania wzrostu cen i nierówno przebiegającego przyspieszenia dynamiki PKB, nie może dziwić.
Inflacja w minionym miesiącu wyhamowała z 6,2 do nieco ponad 4 proc. r/r, a w marcu może spaść w okolice 2,5 proc. r/r. W styczniu prezes NBP nie dał podstaw, by oczekiwać, że spełnienie się takiego scenariusza zagwarantuje wznowienie obniżek. Cel inflacyjny zostanie bowiem najprawdopodobniej osiągnięty jedynie na moment, a w dalszej części roku wzrost cen ponownie przyspieszy. Stanie się tak za sprawą znoszenia działań osłonowych, jak również nabierania rozpędu przez gospodarkę, która – w świetle najnowszych danych – wciąż nie może trwale wejść na wyższy bieg i nabrać impetu.
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Szukasz innej waluty?
Sprawdź kurs dowolnej z 27 walut i zobacz, ile z nami zyskasz.
Sprawdź kursW Radzie zdaje się dominować pogląd, że bardziej ekspansywna polityka fiskalna w pierwszym roku urzędowania gabinetu Donalda Tuska powinna zostać skontrowana ostrzejszą polityką pieniężną i wyższymi stopami procentowymi. Jeśli marcowe prognozy inflacji NBP potwierdzą taką ocenę poprzez wskazanie, że dynamika CPI wejdzie na dobre do dopuszczalnego pasma odchyleń wokół celu inflacyjnego później niż pod koniec 2025 r., to okaże się to koronnym argumentem za dalszym utrzymywaniem kosztu kredytu na bieżącym poziomie.
Złoty: RPP w marcu może wyrwać EUR/PLN ze stabilizacji
Można powiedzieć, że EUR/PLN odnalazł równowagę. Kurs euro, plasując się w okolicy 4,35 zł, jest dokładnie w połowie przedziału wahań z minionych dwóch miesięcy. Decyzja RPP była jednogłośnie oczekiwana przez uczestników rynku i tym samym nie wpłynęła na wycenę polskiej waluty. Kolejnym razem powinno być już inaczej. Polityka pieniężna, a dokładniej brak cięcia w marcu, ma szansę dołożyć istotną cegiełkę do umocnienia PLN, gdyż będzie sprzyjać skokowemu urealnieniu wyceny przyszłych stóp. Prognozy fintechu Cinkciarz.pl zakładają, że ubiegłoroczne, silne spadki EUR/PLN nie tylko zostaną utrzymane, lecz wręcz zostaną nieznacznie pogłębione, a za euro pod koniec roku płacić będziemy 4,25 zł.
Część uczestników rynku wciąż widzi szanse na obniżkę stóp procentowych w marcu. Co więcej, inwestorzy wyceniają, że w najbliższym roku RPP dokona 3-4 cięć. Ostatnie wypowiedzi członków RPP oraz informacje płynące z gospodarki zdecydowanie nie sprzyjały porzuceniu tych oczekiwań. W rezultacie marcowe posiedzenie będzie budzić wielkie emocje, szczególnie jeśli dziś na konferencji prasowej o godz. 15 prezes NBP Adam Glapiński nie rzuci nowego światła na zamierzenia RPP. Stawka jest duża, gdyż jeśli RPP nie zetnie stóp w marcu, to kolejne okno do obniżek otworzy się dopiero pod koniec roku, gdy przejściowy wzrost inflacji dobiegnie końca. Nie chodzi zatem o przesunięcie o miesiąc spodziewanego terminu kolejnego ruchu, ale nawet o kilka kwartałów.
Zobacz również:
Decyzja RPP bez potencjału, by wstrząsnąć kursem euro, kurs dolara wyhamował dzięki zwrotowi EUR/USD (komentarz z 7.02.2024)
Dolar przedłużył styczniowy skok, złoty i euro mogą skorzystać na odbiciu chińskich rynków akcji
Dolar królem stycznia, kurs euro kończy miesiąc pod 4,35 zł
Funt i dolar wiodą prym przed posiedzeniami Fed i Banku Anglii, euro nie pogłębia zniżki po EBC