Kurs dolara ze świąteczną korektą, kurs euro stracił impet przy 4,35 zł

Złoty w pierwszej części tygodnia osiągnął długoterminowe maksima, a kursy walut kontynuowały zniżki. USD/PLN naruszył barierę 4,0, a dolar był najtańszy od połowy wakacji. EUR/PLN zadomowił się pod 4,40, czyli na najniższych do pandemicznego marca pułapach. Kurs franka zanurkował pod 4,50 zł, a notowania funta przebiły 5,0 zł. Następnie impet PLN przygasł, a w końcówce tygodnia, przede wszystkim ze względu na Święto Dziękczynienia w USA oczekujemy stabilizacji notowań na rynku walutowym.

Spis treści:

1. Dolar: USD/PLN przyciągany przez 4,0
2. Euro: indeks PMI dla Niemiec z kolejnym wzrostem

Dolar: USD/PLN przyciągany przez 4,0

Ostatnie przetasowania są też nacechowane odreagowaniem przeceny dolara i umocnienia polskiej waluty z minionych tygodni, któremu sprzyja ograniczanie ekspozycji przez inwestorów przed okresem świątecznym. USD cofnął się z kilkumiesięcznych minimów także dzięki informacjom z gospodarki.

Liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA powróciła w rejon 200 tys. Wskaźnik ten nie sugeruje, by popyt na pracę słabł. Przed odczytem zmiany zatrudnienia w listopadzie (8 grudnia) może pojawiać się niepewność. W rezultacie, choć uważamy, że Fed w przyszłym roku będzie obniżał stopy procentowe, a dolar będzie podlegał tendencji spadkowej, to dostrzegamy ryzyko, że rynek mógł zagalopować się w wycenie tempa i skali cięć. Obecne dyskonto zakładające redukcję o 70 pb może nie licować z nastawieniem Rezerwy Federalnej, która na grudniowym posiedzeniu przekonać się inwestorów, że nawet nie myśli o rozpoczęciu cyklu obniżek.

Euro: indeks PMI dla Niemiec z kolejnym wzrostem

Odwrót od dolara wystarczył, by wywindować EUR/USD w kierunku 1,10, a USD/PLN zepchnąć do 4,0. By trend spadkowy w notowaniach USD się rozwijał, potrzebna będzie zmiana postrzegania perspektyw gospodarki Eurolandu. Koniunktura na Starym Kontynencie dopiero zacznie wychodzić z dołka, czego pierwszym zwiastunem są dane z niemieckiego przemysłu. Nastroje w sektorze czwarty miesiąc z rzędu uległy poprawie. Indeks PMI w listopadzie wzrósł z 40,8 do 42,3 pkt, przebijając najwyższą z prognoz. Pozytywnie należy postrzegać zwłaszcza odbicie nowych zamówień (z 35,8 do 39 pkt).

Zagrożenia recesją wciąż są jednak żywotne. W miesiącach zimowych notowania euro i dolara mogą być szarpane i niestabilne. Prognozujemy, że EUR/USD rok zakończy w bieżących okolicach 1,09. Z szerszej perspektywy należy przy tym ocenić, że przyspieszenie dynamiki PKB utrwali inflację na nieakceptowanym przez EBC poziomie. W rezultacie w najbliższym roku EBC obniży stopy później i mniej drastycznie, niż zakłada to bieżąca wycena. Stanie się to paliwem spadku kursu franka i dolara, a polska gospodarka i złoty skorzystają na poprawie kondycji niemieckiego eksportu.