Złoty jest blisko przedłużenia dobrej passy. Mijający tydzień powinien być drugim z rzędu, w którym wszystkie najważniejsze kursy walut obniżą się. Kurs euro zbliżył się do 4,60 zł i osiągnął pułapy najniższe do czerwca 2022 r. Zamknięcie przez EUR/PLN piątkowej sesji poniżej 4,62 mogłoby uchylać furtkę do spadku notowań wspólnej waluty do 4,56, czyli najniższego pułapu notowanego po napaści Rosji na Ukrainę. W szerszym horyzoncie pozostajemy pozytywnie nastawieni do PLN i oczekujemy umocnienia w relacji do EUR, ale też USD, GBP i CHF.
Kurs dolara ponownie osunął się do 4,20 zł i jest w bezpośredniej bliskości długoterminowych minimów. USD przez kilka dni starał się odbijać dzięki nieco lepszym danym z amerykańskiej gospodarki, które przez moment dawały nadzieje, że jej głęboka zapaść – co za tym idzie obniżki stóp procentowych przez Fed – są możliwe do uniknięcia. Pozytywne sygnały w czwartek ustąpiły jednak miejsca niepokojącym informacjom.
Stopniowo podnosi się liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, a barometr nastrojów w rejonie Filadelfii, w przeciwieństwie do poniedziałkowego odczytu wskaźnika Fed z Nowego Jorku, potężnie rozczarował. Uważamy, że niepewność odnośnie do perspektyw wzrostu gospodarczego USA będzie działać na niekorzyść dolara, a EUR/USD, który na razie krąży wokół 1,10, zadomowi się powyżej tej bariery. W rezultacie w naszych prognozach zakładamy, że USD/PLN w dalszej części roku będzie spadać w kierunku 4,0 i znajdzie się na pułapach notowanych przed rosyjską agresją na Ukrainę.
O ile w tej chwili trudne do oszacowania konsekwencje zawirowań w amerykańskim sektorze bankowym i słabość regionalnych instytucji odpychają od dolara, o tyle na korzyść euro przemawiają perspektywy koniunktury. Motorem powrotu Eurolandu na wzrostową ścieżkę są usługi. Wskaźnik PMI dla sektora wzrósł trzeci raz z rzędu i przybrał znacznie lepszą od prognoz wartość 56,6 pkt. Jednocześnie silny popyt sugeruje uporczywość wzrostów cen usług, co będzie się przekładać na utrzymanie ostrego kursu przez Europejski Bank Centralny. Tym samym sytuacja w sektorze jest na dwóch płaszczyznach korzystna dla euro.
W regresie pozostaje natomiast przemysł. W przypadku szczególnie istotnej – zwłaszcza z polskiej perspektywy – niemieckiej gospodarki wskaźnik PMI dla tego sektora obniżył się trzeci raz z rzędu i rozczarował. Światełkiem w tunelu jest jednak skromny wzrost składowej oddającej nowe zamówienia. Nadzieją dla przemysłu może być postępujące ożywienie chińskiej gospodarki, co wpływać będzie pozytywnie także na korzystne dla euro (i złotego) tendencje w bilansie płatniczym Eurolandu.
Złoty: mocny rynek pracy zwiastuje odbicie wzrostu gospodarczego
W marcu zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw obniżyło się w Polsce o 9 tys. etatów, lecz nieprzerwanie mocna pozostaje presja płacowa. Wynagrodzenia były o 12,6 proc. wyższe niż rok wcześniej i wypadły nieco powyżej prognoz. Jest to pozytywny sygnał dla wzrostu gospodarczego, ale zarazem kolejny sygnał ostrzegawczy, że wygaszenie inflacji będzie przebiegać wolniej, niż zakłada to większość w RPP. Nastroje gospodarstw domowych ulegają już teraz wyraźnej poprawie, ale popyt powinien mocniej odbijać dopiero za kilka miesięcy. Za zapaść konsumpcji (w pierwszym kwartale ok. minus 2,5 proc. r/r) w znacznym stopniu odpowiada ujemna realna dynamika wynagrodzeń.
W najbliższych miesiącach, czyli w pierwszej fazie dezinflacji, ze względu na potężne efekty bazy statystycznej dynamika CPI będzie hamować ostrzej niż płac. W rezultacie wynagrodzenia ponownie rosnąć będą szybciej od cen konsumenckich. Minięcie szczytu inflacji, bliskość dołka koniunktury i relatywnie dobre perspektywy wzrostu gospodarczego (dynamika PKB w 2023 r. wyniesie ponad 0,5 proc. r/r, a w kolejnym przyspieszy w okolice 3 proc.) to atuty złotego i krajowych aktywów. Spodziewamy się, że w dalszej części roku EUR/PLN osunie się pod 4,50 zł, a kurs euro wymaże całość ubiegłorocznych wzrostów. PLN nieprzerwanie sprzyja także silny napływ inwestycji zagranicznych, który w obliczu przenoszenia produkcji z odległych państw (tzw. nearshoring, friendshoring), transformacji energetycznej oraz wzrostu wydatków na obronność, powinien zostać utrzymany.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Prawie gotowe! Kliknij link aktywacyjny, który przesłaliśmy na wskazany adres e-mail. Sprawdź wszystkie foldery swojej poczty.
Wystąpił nieoczekiwany błąd. Spróbuj ponownie później!
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
20 kwi 2023 10:00
Dolar stabilny, złoty mocny, kursy walut regionu spadają (komentarz z 20.04.2023)
Złoty jest blisko przedłużenia dobrej passy. Mijający tydzień powinien być drugim z rzędu, w którym wszystkie najważniejsze kursy walut obniżą się. Kurs euro zbliżył się do 4,60 zł i osiągnął pułapy najniższe do czerwca 2022 r. Zamknięcie przez EUR/PLN piątkowej sesji poniżej 4,62 mogłoby uchylać furtkę do spadku notowań wspólnej waluty do 4,56, czyli najniższego pułapu notowanego po napaści Rosji na Ukrainę. W szerszym horyzoncie pozostajemy pozytywnie nastawieni do PLN i oczekujemy umocnienia w relacji do EUR, ale też USD, GBP i CHF.
Spis treści:
Dolar: krótka wzrostowa korekta USD/PLN wymazana
Kurs dolara ponownie osunął się do 4,20 zł i jest w bezpośredniej bliskości długoterminowych minimów. USD przez kilka dni starał się odbijać dzięki nieco lepszym danym z amerykańskiej gospodarki, które przez moment dawały nadzieje, że jej głęboka zapaść – co za tym idzie obniżki stóp procentowych przez Fed – są możliwe do uniknięcia. Pozytywne sygnały w czwartek ustąpiły jednak miejsca niepokojącym informacjom.
Stopniowo podnosi się liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, a barometr nastrojów w rejonie Filadelfii, w przeciwieństwie do poniedziałkowego odczytu wskaźnika Fed z Nowego Jorku, potężnie rozczarował. Uważamy, że niepewność odnośnie do perspektyw wzrostu gospodarczego USA będzie działać na niekorzyść dolara, a EUR/USD, który na razie krąży wokół 1,10, zadomowi się powyżej tej bariery. W rezultacie w naszych prognozach zakładamy, że USD/PLN w dalszej części roku będzie spadać w kierunku 4,0 i znajdzie się na pułapach notowanych przed rosyjską agresją na Ukrainę.
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Szukasz innej waluty?
Sprawdź kurs dowolnej z 27 walut i zobacz, ile z nami zyskasz.
Sprawdź kursEuro: gospodarka strefy euro wraca do wzrostu
O ile w tej chwili trudne do oszacowania konsekwencje zawirowań w amerykańskim sektorze bankowym i słabość regionalnych instytucji odpychają od dolara, o tyle na korzyść euro przemawiają perspektywy koniunktury. Motorem powrotu Eurolandu na wzrostową ścieżkę są usługi. Wskaźnik PMI dla sektora wzrósł trzeci raz z rzędu i przybrał znacznie lepszą od prognoz wartość 56,6 pkt. Jednocześnie silny popyt sugeruje uporczywość wzrostów cen usług, co będzie się przekładać na utrzymanie ostrego kursu przez Europejski Bank Centralny. Tym samym sytuacja w sektorze jest na dwóch płaszczyznach korzystna dla euro.
W regresie pozostaje natomiast przemysł. W przypadku szczególnie istotnej – zwłaszcza z polskiej perspektywy – niemieckiej gospodarki wskaźnik PMI dla tego sektora obniżył się trzeci raz z rzędu i rozczarował. Światełkiem w tunelu jest jednak skromny wzrost składowej oddającej nowe zamówienia. Nadzieją dla przemysłu może być postępujące ożywienie chińskiej gospodarki, co wpływać będzie pozytywnie także na korzystne dla euro (i złotego) tendencje w bilansie płatniczym Eurolandu.
Złoty: mocny rynek pracy zwiastuje odbicie wzrostu gospodarczego
W marcu zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw obniżyło się w Polsce o 9 tys. etatów, lecz nieprzerwanie mocna pozostaje presja płacowa. Wynagrodzenia były o 12,6 proc. wyższe niż rok wcześniej i wypadły nieco powyżej prognoz. Jest to pozytywny sygnał dla wzrostu gospodarczego, ale zarazem kolejny sygnał ostrzegawczy, że wygaszenie inflacji będzie przebiegać wolniej, niż zakłada to większość w RPP. Nastroje gospodarstw domowych ulegają już teraz wyraźnej poprawie, ale popyt powinien mocniej odbijać dopiero za kilka miesięcy. Za zapaść konsumpcji (w pierwszym kwartale ok. minus 2,5 proc. r/r) w znacznym stopniu odpowiada ujemna realna dynamika wynagrodzeń.
W najbliższych miesiącach, czyli w pierwszej fazie dezinflacji, ze względu na potężne efekty bazy statystycznej dynamika CPI będzie hamować ostrzej niż płac. W rezultacie wynagrodzenia ponownie rosnąć będą szybciej od cen konsumenckich. Minięcie szczytu inflacji, bliskość dołka koniunktury i relatywnie dobre perspektywy wzrostu gospodarczego (dynamika PKB w 2023 r. wyniesie ponad 0,5 proc. r/r, a w kolejnym przyspieszy w okolice 3 proc.) to atuty złotego i krajowych aktywów. Spodziewamy się, że w dalszej części roku EUR/PLN osunie się pod 4,50 zł, a kurs euro wymaże całość ubiegłorocznych wzrostów. PLN nieprzerwanie sprzyja także silny napływ inwestycji zagranicznych, który w obliczu przenoszenia produkcji z odległych państw (tzw. nearshoring, friendshoring), transformacji energetycznej oraz wzrostu wydatków na obronność, powinien zostać utrzymany.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Zobacz również:
Dolar stabilny, złoty mocny, kursy walut regionu spadają (komentarz z 20.04.2023)
Kurs euro wyhamował przy 4,62 zł, kurs funta rośnie po wysokim odczycie inflacji (komentarz z 19.04.2023)
Kurs dolara zawraca w kierunku 4,25 zł, kurs euro drąży minima (komentarz z 18.04.2023)
Kurs euro i kurs dolara wyhamowały, frank nie tanieje, funt zagrożony przeceną (komentarz z 17.04.2023)