W minionym tygodniu dolar w relacji do euro był najmocniejszy w tym kwartale, a USD/PLN przejściowo wychodził nad 4,25. Dane z USA pozostają dobre, ale wczoraj minimalnie rozczarował indeks ISM dla przemysłu (spadek z 47,1 do 46,9 pkt). Niskie wartości przybrały przede wszystkim jego składowe oddające tendencje cenowe. Podobnie w pierwszym kwartale niższy od prognoz okazał się również wzrost jednostkowych kosztów pracy. Są to dezinflacyjne sygnały, które – obok ostatnich przed ciszą medialną sygnałów z Fed – przyczyniają się do utraty wiary w czerwcową podwyżkę stóp procentowych w USA. W rezultacie kurs dolara rozpoczął nowy miesiąc od najgwałtowniejszego spadku od marca. USD/PLN powrócił pod 4,20, a EUR/USD odbił ostro w kierunku 1,08. Przetasowania te wspierają złotego. EUR/PLN osuwając się pod 4,52, oddala się na bezpieczniejszy dystans od bardzo ważnej bariery 4,55. Jej sforsowanie zagrażałoby podbiciem kursu euro o dalsze kilka groszy. Kolejnym ważnym testem będzie dzisiejszy raport z rynku pracy (14:30). Wydaje się, że potwierdzenie jego siły (raport ADP wskazał na przyrost zatrudnienia o solidne 278 tys. etatów) nie zrobi na inwestorach większego wrażenia. W mijającym tygodniu o 0,6 proc. potaniał frank, CHF/PLN powrócił pod 4,65. Choć kurs funta w tym czasie podniósł się o około 0,7 proc., to wzrosty GBP/PLN straciły impet przed 5,30.
Zarówno dla dolara, jak i rynków wschodzących kluczową kwestią są losy amerykańskiej gospodarki i polityki pieniężnej Fed, które obarczone są gigantyczną niepewnością. Jeszcze kilka tygodni temu inwestorzy obawiali się głębokiej recesji i zakładali szybkie obniżki stóp procentowych. Dziś bliżsi są przekonania, że najczarniejsze scenariusze związane m.in. z ostatnimi napięciami w sektorze bankowym nie ziszczą się, a cykl zacieśniania może wymagać kontynuacji. W miesiąc wycena poziomu stóp po grudniowym posiedzeniu podwyższyła się o kilkadziesiąt punktów bazowych, co dobitnie pokazuje, jak niestabilne i płynne potrafią być rynkowe oczekiwania. Uważamy, że o ile na początku maja dyskonto cięć było zbyt agresywne, to ostatnio dalszym podwyżkom było przypisywane zbyt wysokie prawdopodobieństwo.
W czasie, gdy postrzeganie perspektyw amerykańskiego wzrostu gospodarczego ulegało zdecydowanej poprawie, zaczęły napływać negatywne sygnały ze strefy euro. Niemcy nie uniknęły recesji, a przemysł pogłębia zapaść. Z odsieczą miało przyjść odbicie chińskiej gospodarki, ale koniunktura po mocnym otwarciu roku złapała zadyszkę. Może to przejściowo odpychać od rynków wschodzących, euro i walut pełniących rolę jego satelitów, czyli m.in. złotego, ale także dotkliwie przecenianej korony szwedzkiej (SEK/PLN runął ostatnio najniżej od 2009 roku!). Słaba seria danych i hamująca inflacja (w maju z 7,0 do 6,1 proc.r/r) nie odwiodą jednak od kontynuacji podwyżek. Za pewnik przyjmowane są dwa ruchy po 25 pb windujące do września stopę depozytową do 3,75 proc., czyli rekordowego pułapu sprzed przeszło dwóch dekad. Nie widzimy przesłanek, by powątpiewać w realność takiego scenariusza. EBC będzie także znacznie dłużej niż Fed utrzymywać restrykcyjne nastawienie, więc polityka pieniężna powinna sprzyjać wznowieniu wzrostów przez kurs euro w relacji do dolara.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Prawie gotowe! Kliknij link aktywacyjny, który przesłaliśmy na wskazany adres e-mail. Sprawdź wszystkie foldery swojej poczty.
Wystąpił nieoczekiwany błąd. Spróbuj ponownie później!
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
1 cze 2023 11:08
Kurs dolara blisko 4,25 zł po zawieszeniu limitu zadłużenia USA, kurs euro trzyma się pod majowym szczytem (komentarz z 1.06.2023)
W minionym tygodniu dolar w relacji do euro był najmocniejszy w tym kwartale, a USD/PLN przejściowo wychodził nad 4,25. Dane z USA pozostają dobre, ale wczoraj minimalnie rozczarował indeks ISM dla przemysłu (spadek z 47,1 do 46,9 pkt). Niskie wartości przybrały przede wszystkim jego składowe oddające tendencje cenowe. Podobnie w pierwszym kwartale niższy od prognoz okazał się również wzrost jednostkowych kosztów pracy. Są to dezinflacyjne sygnały, które – obok ostatnich przed ciszą medialną sygnałów z Fed – przyczyniają się do utraty wiary w czerwcową podwyżkę stóp procentowych w USA. W rezultacie kurs dolara rozpoczął nowy miesiąc od najgwałtowniejszego spadku od marca. USD/PLN powrócił pod 4,20, a EUR/USD odbił ostro w kierunku 1,08. Przetasowania te wspierają złotego. EUR/PLN osuwając się pod 4,52, oddala się na bezpieczniejszy dystans od bardzo ważnej bariery 4,55. Jej sforsowanie zagrażałoby podbiciem kursu euro o dalsze kilka groszy. Kolejnym ważnym testem będzie dzisiejszy raport z rynku pracy (14:30). Wydaje się, że potwierdzenie jego siły (raport ADP wskazał na przyrost zatrudnienia o solidne 278 tys. etatów) nie zrobi na inwestorach większego wrażenia. W mijającym tygodniu o 0,6 proc. potaniał frank, CHF/PLN powrócił pod 4,65. Choć kurs funta w tym czasie podniósł się o około 0,7 proc., to wzrosty GBP/PLN straciły impet przed 5,30.
Zarówno dla dolara, jak i rynków wschodzących kluczową kwestią są losy amerykańskiej gospodarki i polityki pieniężnej Fed, które obarczone są gigantyczną niepewnością. Jeszcze kilka tygodni temu inwestorzy obawiali się głębokiej recesji i zakładali szybkie obniżki stóp procentowych. Dziś bliżsi są przekonania, że najczarniejsze scenariusze związane m.in. z ostatnimi napięciami w sektorze bankowym nie ziszczą się, a cykl zacieśniania może wymagać kontynuacji. W miesiąc wycena poziomu stóp po grudniowym posiedzeniu podwyższyła się o kilkadziesiąt punktów bazowych, co dobitnie pokazuje, jak niestabilne i płynne potrafią być rynkowe oczekiwania. Uważamy, że o ile na początku maja dyskonto cięć było zbyt agresywne, to ostatnio dalszym podwyżkom było przypisywane zbyt wysokie prawdopodobieństwo.
Z serii ostatnich wypowiedzi głosujących w tym roku decydentów można wnioskować, że w czerwcu w FOMC nie zbierze się większość pozwalająca podnieść stopy do przedziału 5,25-5,50 proc. Za pauzą optują zarówno szef Fed, Jerome Powell, jak i przyszły wiceprezes Philip Jefferson. Dalsze decyzje będą warunkowane kondycją gospodarki i kondycją regionalnych pożyczkodawców, która przecież również rzutuje na akcję kredytową. Ostatnie przetasowania powinny być jak zimny prysznic studzący zapędy do zbyt śmiałej wyceny podwyżek. W szerszym horyzoncie scenariusz uniknięcia głębokiej recesji w USA i stopniowego cięcia stóp procentowych powinien być negatywny dla dolara i sprzyjać złotemu. Przekłada się to na ocenę, że ostatnie silne odbicie nie jest zwiastunem zmiany negatywnego dla USD trendu, a jedynie odreagowaniem w jego ramach.
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Szukasz innej waluty?
Sprawdź kurs dowolnej z 27 walut i zobacz, ile z nami zyskasz.
Sprawdź kursW czasie, gdy postrzeganie perspektyw amerykańskiego wzrostu gospodarczego ulegało zdecydowanej poprawie, zaczęły napływać negatywne sygnały ze strefy euro. Niemcy nie uniknęły recesji, a przemysł pogłębia zapaść. Z odsieczą miało przyjść odbicie chińskiej gospodarki, ale koniunktura po mocnym otwarciu roku złapała zadyszkę. Może to przejściowo odpychać od rynków wschodzących, euro i walut pełniących rolę jego satelitów, czyli m.in. złotego, ale także dotkliwie przecenianej korony szwedzkiej (SEK/PLN runął ostatnio najniżej od 2009 roku!). Słaba seria danych i hamująca inflacja (w maju z 7,0 do 6,1 proc.r/r) nie odwiodą jednak od kontynuacji podwyżek. Za pewnik przyjmowane są dwa ruchy po 25 pb windujące do września stopę depozytową do 3,75 proc., czyli rekordowego pułapu sprzed przeszło dwóch dekad. Nie widzimy przesłanek, by powątpiewać w realność takiego scenariusza. EBC będzie także znacznie dłużej niż Fed utrzymywać restrykcyjne nastawienie, więc polityka pieniężna powinna sprzyjać wznowieniu wzrostów przez kurs euro w relacji do dolara.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Zobacz również:
Kurs dolara blisko 4,25 zł po zawieszeniu limitu zadłużenia USA, kurs euro trzyma się pod majowym szczytem (komentarz z 1.06.2023)
Kurs euro blisko 4,55 zł po danych o inflacji i PKB. Dolar, frank i funt w maju podrożały (komentarz z 31.05.2023)
Kurs euro znów wypchnięty nad 4,50 zł, dolar utrzymuje siłę, USD/PLN przebił 4,20 (komentarz z 29.05.2023)
Kurs dolara wymazuje wiosenne spadki, kurs euro znów odbija przed weekendem (komentarz z 26.05.2023)