EUR/PLN po odbiciu się od bardzo ważnej strefy wokół 4,55 po raz trzeci w minionych czterech tygodniach runął na dwuletnie dołki. Kurs euro po raz trzeci narusza 4,48 zł. Na początku czerwca wspólna europejska waluty i frank potaniały o niecały 1 proc. CHF/PLN pozostaje jednak nad 4,60, szwajcarska waluta jest w tym kwartale najodporniejsza na siłę złotego. Od końca maja zgodnie o 1,4 proc. potaniały funt szterling i dolar amerykański. W minionym tygodniu prysły nadzieje, że Fed podniesie stopy procentowe w czerwcu. Po wczorajszym odczycie ISM dla usług, kluczowego barometru nastrojów w amerykańskiej gospodarce, obniżają się również szanse na podwyżkę w lipcu, przez co USD traci impet. Wskaźnik ISM spadł z 51,9 do 50,3 pkt przy zakładanym niewielkim wzroście, a co więcej rozczarowały kluczowe składowe obrazujące: ceny, zatrudnienie i nowe zamówienia. EUR/USD powrócił ponad 1,07, co przy mocniejszym złotym zepchnęło USD/PLN w kierunku 4,18. Wydarzeniem dnia jest decyzja RPP, ale głównym zagrożeniem dla polskiej waluty może być okres niskiej płynności notowań związany z Bożym Ciałem i tzw. długim weekendem.
Złoty: polityka pieniężna nie zagraża spadkom kursów walut
W weekend na oficjalnej stronie NBP omyłkowo opublikowany został testowy wpis, w którym informowano o obniżce stóp procentowych o 0,5 pkt proc. Nic takiego się jednak nie wydarzy, w każdym razie na pewno nie dziś. Największą zmianą jest przesunięcie decyzji RPP na wtorek, a konferencji prezesa NBP na środę. W maju stopy pozostaną utrzymane na pułapie 6,75 proc. Większych korekt nie powinno być także w treści komunikatu towarzyszącemu decyzji. Mimo to rośnie prawdopodobieństwo rozpoczęcia obniżek w IV kw. br. Złoty powinien być odporny na taki scenariusz, gdyż jest on w pełni wyceniony.
Cięcie stóp przez RPP w sytuacji, gdy naszym zdaniem redukcja kosztu pieniądza w USA jest nieunikniona i pozostaje kwestią czasu, nie powinny mocno razić. Tym bardziej że atrakcyjność waluty odzwierciedlana przez realne stopy procentowe będzie przecież dyktowana głównie przez tempo dezinflacji, które ze względu na potężne efekty bazy w jej pierwszej fazie jest najgwałtowniejsze. Podtrzymujemy opinię, że majowa zadyszka złotego i skok wartości dolara miały charakter korekt w ramach długoterminowych trendów. Prognozy walutowe Cinkciarz.pl zakładają niezmiennie, że na koniec roku EUR/PLN znajdzie się w okolicach 4,40, a kurs dolara przebije barierę 4 zł. Wydaje się, że może krystalizować się sprzyjające walutom rynków wschodzących środowisko, w którym Fed nie będzie kontynuować podwyżek, pod koniec roku zacznie szykować się do luzowania, ale amerykańska gospodarka uniknie zapaści. W krótkim terminie nie można jednak wykluczyć kolejnego, kilkugroszowego podbicia kursów walut.
Złoty: RPP nie zmieni komunikacji, cykl podwyżek oficjalnie trwa
We wrześniu 2022 r., po podniesieniu stopy referencyjnej o 25 pb, do 6,75 proc., cykl podwyżek stóp procentowych w Polsce został zawieszony. Była to jedenasta podwyżka z rzędu, co oznacza, że pauza trwa już niemal tyle, ile Radzie Polityki Pieniężnej zajęło wywindowanie kosztu pieniądza do najwyższego do dwóch dekad pułapu. Najświeższe informacje z polskiej gospodarki na pierwszy rzut oka mogłyby być postrzegane jako argument za złagodzeniem nastawienia. Przed miesiącem prezes NBP Adam Glapiński na tradycyjnej konferencji prasowej stwierdził jednak wyraźnie, że dyskusje na temat terminu pierwszego cięcia stóp „są zdecydowanie przedwczesne”, a „bardziej uzasadnione są (…) pytania o podwyżki stóp niż o obniżki”. W świetle tak jednoznacznego postawienia sprawy nie liczymy na przełom w dotychczasowej komunikacji i oficjalne zamknięcie cyklu. Być może okazja ku temu pojawi w lipcu, gdy Rada, podejmując decyzję, będzie dysponować treścią nowej projekcji inflacyjnej.
Niezależnie od momentu zmiany nastawienia polskich władz monetarnych rozwój sytuacji ekonomicznej sprzyja ocenie, że jeszcze w tym roku rozpoczną się obniżki. W maju ceny konsumenckie w porównaniu z kwietniem nie wzrosły. Wyłączając luty 2022 r., gdy rozszerzono tzw. tarczę antyinflacyjną, to pierwszy taki przypadek od sierpnia 2020 r. Inflacja wyhamowała trzeci miesiąc z rzędu i wyniosła 13,0 proc. r/r. Zwiększa to prawdopodobieństwo, że we wrześniu br. wzrost cen osiągnie wartości jednocyfrowe. Pojawiło się także pierwsze światełko w tunelu zwiastujące poprawę struktury inflacji. Pierwszy mocny spadek zaliczyła bowiem dotąd uporczywa inflacja bazowa, której dynamika zapewne mocno spadła z bliskich rekordu 12,2 proc. w kierunku 11,5 proc. r/r. Choć polska gospodarka w I kw. br. zanotowała znacznie lepszy wynik od oczekiwań i skurczyła się o zaledwie 0,3 proc. r/r, to słabością raziła konsumpcja, wywierając tym samym słabszą presję na ceny. Okazało się także, że Niemcy ostatecznie nie uniknęły technicznej recesji. Niepokojem zaczynają napawać informacje dotyczące nie tylko kondycji przemysłu w Europie, ale w maju mocno rozczarowała także seria danych z Chin. W tym kontekście ważną próbą dla rynków wschodzących będą jutrzejsze informacje o handlu zagranicznym.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Prawie gotowe! Kliknij link aktywacyjny, który przesłaliśmy na wskazany adres e-mail. Sprawdź wszystkie foldery swojej poczty.
Wystąpił nieoczekiwany błąd. Spróbuj ponownie później!
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
5 cze 2023 9:39
Kurs euro wrócił pod 4,50 zł, kurs dolara przyklejony do 4,20 zł po danych z rynku pracy USA (komentarz z 5.06.2023)
EUR/PLN po odbiciu się od bardzo ważnej strefy wokół 4,55 po raz trzeci w minionych czterech tygodniach runął na dwuletnie dołki. Kurs euro po raz trzeci narusza 4,48 zł. Na początku czerwca wspólna europejska waluty i frank potaniały o niecały 1 proc. CHF/PLN pozostaje jednak nad 4,60, szwajcarska waluta jest w tym kwartale najodporniejsza na siłę złotego. Od końca maja zgodnie o 1,4 proc. potaniały funt szterling i dolar amerykański. W minionym tygodniu prysły nadzieje, że Fed podniesie stopy procentowe w czerwcu. Po wczorajszym odczycie ISM dla usług, kluczowego barometru nastrojów w amerykańskiej gospodarce, obniżają się również szanse na podwyżkę w lipcu, przez co USD traci impet. Wskaźnik ISM spadł z 51,9 do 50,3 pkt przy zakładanym niewielkim wzroście, a co więcej rozczarowały kluczowe składowe obrazujące: ceny, zatrudnienie i nowe zamówienia. EUR/USD powrócił ponad 1,07, co przy mocniejszym złotym zepchnęło USD/PLN w kierunku 4,18. Wydarzeniem dnia jest decyzja RPP, ale głównym zagrożeniem dla polskiej waluty może być okres niskiej płynności notowań związany z Bożym Ciałem i tzw. długim weekendem.
Spis treści:
Złoty: polityka pieniężna nie zagraża spadkom kursów walut
W weekend na oficjalnej stronie NBP omyłkowo opublikowany został testowy wpis, w którym informowano o obniżce stóp procentowych o 0,5 pkt proc. Nic takiego się jednak nie wydarzy, w każdym razie na pewno nie dziś. Największą zmianą jest przesunięcie decyzji RPP na wtorek, a konferencji prezesa NBP na środę. W maju stopy pozostaną utrzymane na pułapie 6,75 proc. Większych korekt nie powinno być także w treści komunikatu towarzyszącemu decyzji. Mimo to rośnie prawdopodobieństwo rozpoczęcia obniżek w IV kw. br. Złoty powinien być odporny na taki scenariusz, gdyż jest on w pełni wyceniony.
Cięcie stóp przez RPP w sytuacji, gdy naszym zdaniem redukcja kosztu pieniądza w USA jest nieunikniona i pozostaje kwestią czasu, nie powinny mocno razić. Tym bardziej że atrakcyjność waluty odzwierciedlana przez realne stopy procentowe będzie przecież dyktowana głównie przez tempo dezinflacji, które ze względu na potężne efekty bazy w jej pierwszej fazie jest najgwałtowniejsze. Podtrzymujemy opinię, że majowa zadyszka złotego i skok wartości dolara miały charakter korekt w ramach długoterminowych trendów. Prognozy walutowe Cinkciarz.pl zakładają niezmiennie, że na koniec roku EUR/PLN znajdzie się w okolicach 4,40, a kurs dolara przebije barierę 4 zł. Wydaje się, że może krystalizować się sprzyjające walutom rynków wschodzących środowisko, w którym Fed nie będzie kontynuować podwyżek, pod koniec roku zacznie szykować się do luzowania, ale amerykańska gospodarka uniknie zapaści. W krótkim terminie nie można jednak wykluczyć kolejnego, kilkugroszowego podbicia kursów walut.
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Szukasz innej waluty?
Sprawdź kurs dowolnej z 27 walut i zobacz, ile z nami zyskasz.
Sprawdź kursZłoty: RPP nie zmieni komunikacji, cykl podwyżek oficjalnie trwa
We wrześniu 2022 r., po podniesieniu stopy referencyjnej o 25 pb, do 6,75 proc., cykl podwyżek stóp procentowych w Polsce został zawieszony. Była to jedenasta podwyżka z rzędu, co oznacza, że pauza trwa już niemal tyle, ile Radzie Polityki Pieniężnej zajęło wywindowanie kosztu pieniądza do najwyższego do dwóch dekad pułapu. Najświeższe informacje z polskiej gospodarki na pierwszy rzut oka mogłyby być postrzegane jako argument za złagodzeniem nastawienia. Przed miesiącem prezes NBP Adam Glapiński na tradycyjnej konferencji prasowej stwierdził jednak wyraźnie, że dyskusje na temat terminu pierwszego cięcia stóp „są zdecydowanie przedwczesne”, a „bardziej uzasadnione są (…) pytania o podwyżki stóp niż o obniżki”. W świetle tak jednoznacznego postawienia sprawy nie liczymy na przełom w dotychczasowej komunikacji i oficjalne zamknięcie cyklu. Być może okazja ku temu pojawi w lipcu, gdy Rada, podejmując decyzję, będzie dysponować treścią nowej projekcji inflacyjnej.
Niezależnie od momentu zmiany nastawienia polskich władz monetarnych rozwój sytuacji ekonomicznej sprzyja ocenie, że jeszcze w tym roku rozpoczną się obniżki. W maju ceny konsumenckie w porównaniu z kwietniem nie wzrosły. Wyłączając luty 2022 r., gdy rozszerzono tzw. tarczę antyinflacyjną, to pierwszy taki przypadek od sierpnia 2020 r. Inflacja wyhamowała trzeci miesiąc z rzędu i wyniosła 13,0 proc. r/r. Zwiększa to prawdopodobieństwo, że we wrześniu br. wzrost cen osiągnie wartości jednocyfrowe. Pojawiło się także pierwsze światełko w tunelu zwiastujące poprawę struktury inflacji. Pierwszy mocny spadek zaliczyła bowiem dotąd uporczywa inflacja bazowa, której dynamika zapewne mocno spadła z bliskich rekordu 12,2 proc. w kierunku 11,5 proc. r/r. Choć polska gospodarka w I kw. br. zanotowała znacznie lepszy wynik od oczekiwań i skurczyła się o zaledwie 0,3 proc. r/r, to słabością raziła konsumpcja, wywierając tym samym słabszą presję na ceny. Okazało się także, że Niemcy ostatecznie nie uniknęły technicznej recesji. Niepokojem zaczynają napawać informacje dotyczące nie tylko kondycji przemysłu w Europie, ale w maju mocno rozczarowała także seria danych z Chin. W tym kontekście ważną próbą dla rynków wschodzących będą jutrzejsze informacje o handlu zagranicznym.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Zobacz również:
Kurs euro wrócił pod 4,50 zł, kurs dolara przyklejony do 4,20 zł po danych z rynku pracy USA (komentarz z 5.06.2023)
Kurs euro oddala się od ważnej bariery, kurs dolara runął ze szczytu (komentarz z 2.06.2023)
Kurs dolara blisko 4,25 zł po zawieszeniu limitu zadłużenia USA, kurs euro trzyma się pod majowym szczytem (komentarz z 1.06.2023)
Kurs euro blisko 4,55 zł po danych o inflacji i PKB. Dolar, frank i funt w maju podrożały (komentarz z 31.05.2023)