Kurs euro w relacji do dolara utrzymuje się w trendzie wzrostowym i ustanawia nowe, długoterminowe szczyty. Impet tej tendencji jest jednak dość nikły. EUR/USD wzrósł w tym tygodniu łącznie o 1 proc., a od początku roku podniósł się o 2 proc. Potencjalne odbicie USD i schłodzenie nastrojów inwestycyjnych, jeśli Fed będzie chciał w przyszłym tygodniu przeciąć spekulacje jakoby możliwe było cięcie stóp pod koniec roku, to w tej chwili główne zagrożenie dla PLN mogące napłynąć z rynków światowych. EUR/PLN jest stabilny, ale złoty stracił rezon, gdy kurs euro zbliżył się do 4,70 zł. W rezultacie kurs dolara wciąż nie może spaść do 4,30 zł, a kurs franka odkleić się od 4,70 zł. Po burzliwym epizodzie kurs funta szuka równowagi, GBP/PLN cofnął się w okolice 5,35 zł.
Złoty: czynniki lokalne z mieszanym wpływem na EUR/PLN
Od początku roku kurs euro zakotwiczył przy 4,70 zł, pułap ten wyznacza również średni poziom EUR/PLN. Notowania nie oderwały się od tej bariery na więcej niż 5 groszy ani w górę, ani w dół. Oznacza to, że rynek złotego jest najspokojniejszy równo od roku, podobnie niska zmienność cechowała kurs euro tuż przed napaścią Rosji na Ukrainę. Spodziewamy się, że złoty może przezimować w obecnych rejonach. Prognozy Cinkciarz.pl zakładają, że euro na koniec marca kosztować może ok. 4,70 zł. W krótkim terminie ważnym pułapem są obecnie naruszane okolice 4,71-4,72 złotego za euro. Bariera ta od listopada wielokrotnie powstrzymywała osłabienie PLN, a jej sforsowanie zwiększyłoby prawdopodobieństwo dryfu EUR/PLN w kierunku 4,75.
Szansą dla polskiej waluty na umocnienie byłoby zakończenie konfliktu polskiego rządu z Brukselą i odblokowanie finansowania dla KPO. Brak reakcji na nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym pokazuje, że dopiero faktyczny przełom będzie pozytywnym impulsem dla PLN. Punktem zwrotnym dla (korzystnego dla PLN) napływu zagranicznego kapitału na rynek krajowych obligacji skarbowych będzie natomiast zapewne moment osiągnięcia przez inflację szczytu, którego spodziewamy się w tym kwartale. Część rynku za zagrożenie może postrzegać wyrok TSUE ws. wynagrodzenia za korzystanie z kapitału po stwierdzeniu nieważności umowy kredytowej, który zapadnie w połowie lutego. Do tego czasu kwestia ta będzie podsycać niepewność, prowadzić do ograniczania ekspozycji na złotego i wywierać presję z kierunku rynku opcji walutowych.
Dolar: dwa tygodnie bez nowych minimów USD/PLN
Bank Kanady podniósł wczoraj stopy procentowe o 25 punktów bazowych, do poziomu 4,5 proc. Decyzja była zgodna z oczekiwaniami, ale zaskoczyła deklaracja, że w najbliższym czasie dalszych podwyżek nie będzie. Władze planują przejście do trybu obserwacji wpływu dokonanego w minionych kwartałach zacieśnienia na gospodarkę. Automatycznie wywołało to falę spekulacji, że strategia ta może stać się wzorem do naśladowania dla Rezerwy Federalnej. Bardzo wiele mówi to nastrojach na rynku i oddaje to skalę niechęci do dolara. Rynek przez palce patrzy na wszystkie pozytywne dla USD przesłanki, a wręcz na siłę doszukuje się pretekstów, by kontynuować przecenę.
W tym samym czasie inwestorzy obstawiają twardo, że Europejski Bank Centralny sztywno będzie się trzymać ścieżki ku podwyżkom o pełny punkt procentowy na dwóch kolejnych posiedzeniach. W ich efekcie stopa depozytowa wywindowana zostanie do 3 proc. Stojący na czele Bundesbanku Joachim Nagel w ostatnim wystąpieniu publicznym przed okresem ciszy poprzedzającym przyszłoczwartkową decyzję zastrzegł, że nie byłby zaskoczony, gdyby w drugim kwartale stopy dalej rosły. Efekt to wzrost EUR/USD ponad 1,09 i ustanowienie nowych wielomiesięcznych szczytów siły euro w relacji do dolara. Nikły impet wzrostów jest dodatkowo tłumiony przez nieznaczne osłabienie złotego. Wzrost EUR/PLN ogranicza skalę spadków USD/PLN. Kurs dolara w relacji do złotego od dwóch tygodni nie może wyznaczyć nowych dołków, choć minima są cały czas na wyciągnięcie ręki.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
25 sty 2023 9:30
Kursy walut bez przełomu, kurs dolara szura po dnie, złoty stabilny, forint kontynuuje odbicie (komentarz z 25.01.2023)
Kursy walut oddają niezdecydowanie inwestorów, kurs euro broni ważnej bariery, kurs dolara zawraca, funt niechętnie oddaje pole (komentarz z 23.01.2023)
Kurs euro w relacji do dolara utrzymuje się w trendzie wzrostowym i ustanawia nowe, długoterminowe szczyty. Impet tej tendencji jest jednak dość nikły. EUR/USD wzrósł w tym tygodniu łącznie o 1 proc., a od początku roku podniósł się o 2 proc. Potencjalne odbicie USD i schłodzenie nastrojów inwestycyjnych, jeśli Fed będzie chciał w przyszłym tygodniu przeciąć spekulacje jakoby możliwe było cięcie stóp pod koniec roku, to w tej chwili główne zagrożenie dla PLN mogące napłynąć z rynków światowych. EUR/PLN jest stabilny, ale złoty stracił rezon, gdy kurs euro zbliżył się do 4,70 zł. W rezultacie kurs dolara wciąż nie może spaść do 4,30 zł, a kurs franka odkleić się od 4,70 zł. Po burzliwym epizodzie kurs funta szuka równowagi, GBP/PLN cofnął się w okolice 5,35 zł.
Spis treści:
Złoty: czynniki lokalne z mieszanym wpływem na EUR/PLN
Od początku roku kurs euro zakotwiczył przy 4,70 zł, pułap ten wyznacza również średni poziom EUR/PLN. Notowania nie oderwały się od tej bariery na więcej niż 5 groszy ani w górę, ani w dół. Oznacza to, że rynek złotego jest najspokojniejszy równo od roku, podobnie niska zmienność cechowała kurs euro tuż przed napaścią Rosji na Ukrainę. Spodziewamy się, że złoty może przezimować w obecnych rejonach. Prognozy Cinkciarz.pl zakładają, że euro na koniec marca kosztować może ok. 4,70 zł. W krótkim terminie ważnym pułapem są obecnie naruszane okolice 4,71-4,72 złotego za euro. Bariera ta od listopada wielokrotnie powstrzymywała osłabienie PLN, a jej sforsowanie zwiększyłoby prawdopodobieństwo dryfu EUR/PLN w kierunku 4,75.
Szansą dla polskiej waluty na umocnienie byłoby zakończenie konfliktu polskiego rządu z Brukselą i odblokowanie finansowania dla KPO. Brak reakcji na nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym pokazuje, że dopiero faktyczny przełom będzie pozytywnym impulsem dla PLN. Punktem zwrotnym dla (korzystnego dla PLN) napływu zagranicznego kapitału na rynek krajowych obligacji skarbowych będzie natomiast zapewne moment osiągnięcia przez inflację szczytu, którego spodziewamy się w tym kwartale. Część rynku za zagrożenie może postrzegać wyrok TSUE ws. wynagrodzenia za korzystanie z kapitału po stwierdzeniu nieważności umowy kredytowej, który zapadnie w połowie lutego. Do tego czasu kwestia ta będzie podsycać niepewność, prowadzić do ograniczania ekspozycji na złotego i wywierać presję z kierunku rynku opcji walutowych.
Dolar: dwa tygodnie bez nowych minimów USD/PLN
Bank Kanady podniósł wczoraj stopy procentowe o 25 punktów bazowych, do poziomu 4,5 proc. Decyzja była zgodna z oczekiwaniami, ale zaskoczyła deklaracja, że w najbliższym czasie dalszych podwyżek nie będzie. Władze planują przejście do trybu obserwacji wpływu dokonanego w minionych kwartałach zacieśnienia na gospodarkę. Automatycznie wywołało to falę spekulacji, że strategia ta może stać się wzorem do naśladowania dla Rezerwy Federalnej. Bardzo wiele mówi to nastrojach na rynku i oddaje to skalę niechęci do dolara. Rynek przez palce patrzy na wszystkie pozytywne dla USD przesłanki, a wręcz na siłę doszukuje się pretekstów, by kontynuować przecenę.
W tym samym czasie inwestorzy obstawiają twardo, że Europejski Bank Centralny sztywno będzie się trzymać ścieżki ku podwyżkom o pełny punkt procentowy na dwóch kolejnych posiedzeniach. W ich efekcie stopa depozytowa wywindowana zostanie do 3 proc. Stojący na czele Bundesbanku Joachim Nagel w ostatnim wystąpieniu publicznym przed okresem ciszy poprzedzającym przyszłoczwartkową decyzję zastrzegł, że nie byłby zaskoczony, gdyby w drugim kwartale stopy dalej rosły. Efekt to wzrost EUR/USD ponad 1,09 i ustanowienie nowych wielomiesięcznych szczytów siły euro w relacji do dolara. Nikły impet wzrostów jest dodatkowo tłumiony przez nieznaczne osłabienie złotego. Wzrost EUR/PLN ogranicza skalę spadków USD/PLN. Kurs dolara w relacji do złotego od dwóch tygodni nie może wyznaczyć nowych dołków, choć minima są cały czas na wyciągnięcie ręki.
Zobacz również:
Kursy walut bez przełomu, kurs dolara szura po dnie, złoty stabilny, forint kontynuuje odbicie (komentarz z 25.01.2023)
Kursy walut z zawahaniem po danych PMI, polityka pieniężna wspiera kurs euro, szkodzi USD (komentarz z 24.01.2023)
Kursy walut oddają niezdecydowanie inwestorów, kurs euro broni ważnej bariery, kurs dolara zawraca, funt niechętnie oddaje pole (komentarz z 23.01.2023)
Kursy walut próżno wyglądają złotowłosej, euro, dolar, frank i funt podrożały, EUR/PLN zmaga się z ważnym pułapem (komentarz z 20.01.2023)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s