Kurs dolara w relacji do głównych walut nieznacznie rośnie przed publikacją dzisiejszych danych o inflacji (14:30) i w obliczu gasnącego entuzjazmu inwestorów. Za wzrost awersji do ryzyka odpowiadają zarówno rozczarowujące dane z Chin, jak i również tarcia oraz przedłużający się impas w sprawie podniesienia limitu zadłużenia w Stanach Zjednoczonych. EUR/USD powrócił poniżej 1,10. Złoty trzyma się jednak mocno. EUR/PLN tkwi w okolicy 4,55, co oznacza, że kurs euro narusza minima z maja 2022 r., najniższe poziomy od agresji na Ukrainę. W rezultacie USD/PLN kontynuuje stabilizację i kurs dolara nie odbija w kierunku 4,20 zł. Frank w środowy poranek wyceniany jest na 4,66 zł, CHF/PLN jest w dokładnie w tym samym punkcie, w którym był 24 godziny wcześniej. Podobnie GBP/PLN nadal zawieszony jest tuż pod 5,25. Ważnym testem dla złotego będzie dzisiejsza decyzja RPP. Na zmianę stóp procentowych z obecnego poziomu 6,75 proc. nie można liczyć, ale istnieją przesłanki, by oczekiwać złagodzenia tonu i śmielszych zapowiedzi, że realną perspektywą staje się inauguracja cyklu obniżek pod koniec 2023 r.
Złoty: większość w RPP gotowa odważniej mówić o obniżkach stóp
Pół roku temu jako realne zagrożenie jawiło się przekroczenie przez inflację bariery 20 proc. r/r. Lutowy szczyt presji cenowej wypadł jednak na niższym pułapie, tj. 18,4 proc. r/r. W dwóch kolejnych miesiącach rozpoczęły się ostre spadki dynamiki CPI, która obniżyła się do 14,7 proc. r/r. W minionych sześciu miesiącach dane tylko raz przewyższyły rynkowe prognozy. Taki stan rzeczy musi cieszyć Radę Polityki Pieniężnej i zdaniem większości decydentów dowodzi słuszności zatrzymania cyklu podwyżek we wrześniu ubiegłego roku, ze stopą referencyjną NBP na najwyższym od końcówki 2002 r. pułapie 6,75 proc.
Oczywiście to tylko jedna strona inflacyjnego medalu. Od początku roku ceny konsumenckie podniosły się już o przeszło 5,5 proc., a spadki rocznej dynamiki CPI są pochodną ubiegłorocznych skoków cen w wyniku szoków, do których doszło po agresji Rosji na Ukrainę. Niezmiennie problemem pozostaje niebezpiecznie rozpędzona inflacja bazowa. W kwietniu jej dynamika trzeci raz z rzędu przekroczyła 1 proc. m/m. Wskaźnik w ujęciu rok do roku w najlepszym wypadku minimalnie obniżył się z rekordowych 12,3 proc. W przeciwieństwie do czeskiego banku centralnego, który w minionym tygodniu był o włos od podwyżki stóp procentowych, polskie władze monetarne zdają się mocniej koncentrować na spadku głównego wskaźnika (w tym kwartale powinien obniżyć się w okolice 12 proc. r/r) niż na zagrożeniach związanych z uporczywą inflacją bazową i rosnącymi cenami usług.
Złoty: złagodzenie tonu przez RPP nie zachwieje trwale trendem EUR/PLN i USD/PLN
Dziś nikt już nie wierzy we wznowienie przez NBP cyklu podwyżek. Wręcz przeciwnie, po dwóch miesiącach dezinflacji i przy rozwoju sytuacji rynkowej zgodnym z projekcjami banku centralnego część zwolenników szybkiego cięcia stóp procentowych zapewne będzie dążyć do śmielszego zaakcentowania takiej ewentualności. Krystalizowanie się okoliczności zwiększających prawdopodobieństwo obniżki akcentował ostatnio nie tylko prezes NBP Adam Glapiński, ale również członkowie RPP: Gabriela Masłowska, Ireneusz Dąbrowski i Henryk Wnorowski.
Może być to próba przygotowania gruntu przez frakcję zwolenników mniej restrykcyjnej polityki pieniężnej, czyli tzw. gołębi, pod zmiany w oficjalnej komunikacji. W tym kontekście szczególnie istotna będzie konferencja prasowa prezesa Glapińskiego, która zgodnie ze zwyczajem z minionych miesięcy powinna odbyć się w czwartek o godz. 15.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Prawie gotowe! Kliknij link aktywacyjny, który przesłaliśmy na wskazany adres e-mail. Sprawdź wszystkie foldery swojej poczty.
Wystąpił nieoczekiwany błąd. Spróbuj ponownie później!
Złagodzenie stanowiska przez bank centralny może zahamować przejściowo stopniowo postępujące spadki kursów walut, ale nie powinno trwale zachwiać pozytywnym dla złotego trendem. Potencjalne podbicie kursu EUR/PLN, który na starcie tygodnia zbliżył się do 4,55 i naruszał minima z maja ubiegłego roku, nie powinno przekroczyć 4,62. Prognozy walutowe Cinkciarz.pl zakładają, że w 2023 r. zostaną odrobione wzrosty kursów walut, do których doszło po napaści Rosji na Ukrainę. Oznacza to spadek kursu euro w kierunku 4,40 zł, a dolara poniżej 4 zł.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
9 maj 2023 9:15
Kurs euro najniżej od wybuchu wojny, kurs dolara wytracił spadkowy impet (komentarz z 9.05.2023)
Kurs dolara w relacji do głównych walut nieznacznie rośnie przed publikacją dzisiejszych danych o inflacji (14:30) i w obliczu gasnącego entuzjazmu inwestorów. Za wzrost awersji do ryzyka odpowiadają zarówno rozczarowujące dane z Chin, jak i również tarcia oraz przedłużający się impas w sprawie podniesienia limitu zadłużenia w Stanach Zjednoczonych. EUR/USD powrócił poniżej 1,10. Złoty trzyma się jednak mocno. EUR/PLN tkwi w okolicy 4,55, co oznacza, że kurs euro narusza minima z maja 2022 r., najniższe poziomy od agresji na Ukrainę. W rezultacie USD/PLN kontynuuje stabilizację i kurs dolara nie odbija w kierunku 4,20 zł. Frank w środowy poranek wyceniany jest na 4,66 zł, CHF/PLN jest w dokładnie w tym samym punkcie, w którym był 24 godziny wcześniej. Podobnie GBP/PLN nadal zawieszony jest tuż pod 5,25. Ważnym testem dla złotego będzie dzisiejsza decyzja RPP. Na zmianę stóp procentowych z obecnego poziomu 6,75 proc. nie można liczyć, ale istnieją przesłanki, by oczekiwać złagodzenia tonu i śmielszych zapowiedzi, że realną perspektywą staje się inauguracja cyklu obniżek pod koniec 2023 r.
Spis treści:
Złoty: większość w RPP gotowa odważniej mówić o obniżkach stóp
Pół roku temu jako realne zagrożenie jawiło się przekroczenie przez inflację bariery 20 proc. r/r. Lutowy szczyt presji cenowej wypadł jednak na niższym pułapie, tj. 18,4 proc. r/r. W dwóch kolejnych miesiącach rozpoczęły się ostre spadki dynamiki CPI, która obniżyła się do 14,7 proc. r/r. W minionych sześciu miesiącach dane tylko raz przewyższyły rynkowe prognozy. Taki stan rzeczy musi cieszyć Radę Polityki Pieniężnej i zdaniem większości decydentów dowodzi słuszności zatrzymania cyklu podwyżek we wrześniu ubiegłego roku, ze stopą referencyjną NBP na najwyższym od końcówki 2002 r. pułapie 6,75 proc.
Oczywiście to tylko jedna strona inflacyjnego medalu. Od początku roku ceny konsumenckie podniosły się już o przeszło 5,5 proc., a spadki rocznej dynamiki CPI są pochodną ubiegłorocznych skoków cen w wyniku szoków, do których doszło po agresji Rosji na Ukrainę. Niezmiennie problemem pozostaje niebezpiecznie rozpędzona inflacja bazowa. W kwietniu jej dynamika trzeci raz z rzędu przekroczyła 1 proc. m/m. Wskaźnik w ujęciu rok do roku w najlepszym wypadku minimalnie obniżył się z rekordowych 12,3 proc. W przeciwieństwie do czeskiego banku centralnego, który w minionym tygodniu był o włos od podwyżki stóp procentowych, polskie władze monetarne zdają się mocniej koncentrować na spadku głównego wskaźnika (w tym kwartale powinien obniżyć się w okolice 12 proc. r/r) niż na zagrożeniach związanych z uporczywą inflacją bazową i rosnącymi cenami usług.
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Szukasz innej waluty?
Sprawdź kurs dowolnej z 27 walut i zobacz, ile z nami zyskasz.
Sprawdź kursZłoty: złagodzenie tonu przez RPP nie zachwieje trwale trendem EUR/PLN i USD/PLN
Dziś nikt już nie wierzy we wznowienie przez NBP cyklu podwyżek. Wręcz przeciwnie, po dwóch miesiącach dezinflacji i przy rozwoju sytuacji rynkowej zgodnym z projekcjami banku centralnego część zwolenników szybkiego cięcia stóp procentowych zapewne będzie dążyć do śmielszego zaakcentowania takiej ewentualności. Krystalizowanie się okoliczności zwiększających prawdopodobieństwo obniżki akcentował ostatnio nie tylko prezes NBP Adam Glapiński, ale również członkowie RPP: Gabriela Masłowska, Ireneusz Dąbrowski i Henryk Wnorowski.
Może być to próba przygotowania gruntu przez frakcję zwolenników mniej restrykcyjnej polityki pieniężnej, czyli tzw. gołębi, pod zmiany w oficjalnej komunikacji. W tym kontekście szczególnie istotna będzie konferencja prasowa prezesa Glapińskiego, która zgodnie ze zwyczajem z minionych miesięcy powinna odbyć się w czwartek o godz. 15.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Złagodzenie stanowiska przez bank centralny może zahamować przejściowo stopniowo postępujące spadki kursów walut, ale nie powinno trwale zachwiać pozytywnym dla złotego trendem. Potencjalne podbicie kursu EUR/PLN, który na starcie tygodnia zbliżył się do 4,55 i naruszał minima z maja ubiegłego roku, nie powinno przekroczyć 4,62. Prognozy walutowe Cinkciarz.pl zakładają, że w 2023 r. zostaną odrobione wzrosty kursów walut, do których doszło po napaści Rosji na Ukrainę. Oznacza to spadek kursu euro w kierunku 4,40 zł, a dolara poniżej 4 zł.
Zobacz również:
Kurs euro najniżej od wybuchu wojny, kurs dolara wytracił spadkowy impet (komentarz z 9.05.2023)
Kursy walut na poziomach z końca kwietnia, kurs dolara pod wpływem podwyżek stóp EBC (komentarz z 5.05.2023)
Kurs dolara spada po ostatniej podwyżce stóp Fed, kurs euro otrząsnął się po upadku First Republic (komentarz z 4.05.2023)
Prognozy kursu euro, dolara, funta i franka: złoty pozostanie na wzrostowej ścieżce (komentarz z 28.04.2023)