Z dużej chmury mały deszcz. Dane z rynku pracy USA potwierdziły dotychczasową diagnozę kluczowej dla kroków Rezerwy Federalnej sfery gospodarki, tj. stopniowe pogorszenie jej kondycji. W rezultacie kurs dolara w relacji do głównych walut skończył miniony tydzień spadkami, a rynki wschodzące odczuły ulgę. EUR/PLN oddalił się od 4,50, a USD/PLN nie tylko powrócił poniżej 4,10, ale także zbliżył się do 4,05. W pierwszym tygodniu lipca PLN zanotował nieznaczne straty w relacji do głównych walut, najmocniej o około 1 proc. podniósł się kurs funta. GBP/PLN poniedziałkową sesję europejską zacznie ponad 5,20, a CHF/PLN powyżej 4,55. Należy jednak ocenić, że złoty pozostał niewzruszony oficjalnym zakończeniem cyklu podwyżek przez RPP i zapowiedziami, że po wakacjach stopa referencyjna NBP zostanie obniżona.
Złoty: EUR/PLN oddala się od 4,50 pomimo zapowiedzi obniżek
Na konferencji po lipcowym posiedzeniu RPP prezes NBP Adam Glapiński ostro akcentował hamowanie wzrostu cen. Oficjalnie zakończony został cykl podwyżek, który zatrzymano przed dziesięcioma miesiącami ze stopą referencyjną na poziomie 6,75 proc. Pierwsze obniżki mają nastąpić po wakacjach. Jeśli w sierpniu dynamika CPI spadnie poniżej 10 proc., to stopy mogą zostać ścięte nawet we wrześniu. Jednoznaczne zarysowanie scenariusza, na który rynki stopniowo się przygotowywały nie wstrząsnęło złotym, zwłaszcza w obliczu ulgi, po danych z rynku pracy USA. Inwestorzy już wcześniej wycenili znaczącą skalę luzowania przez banki centralne naszego regionu, w przypadku Polski zakładane jest obniżenie się kosztu pieniądza w rok o około półtora punktu procentowego.
Potwierdza się scenariusz na wakacyjny handel na rynku walutowym zakładający, że EUR/USD w krótkim terminie utrzyma się w przedziale 1,08-1,10, a EUR/PLN krążyć będzie wokół 4,45. Kurs euro po raz kolejny zawrócił w kluczowych okolicach 4,48-4,50 zł, które od przeszło miesiąca zamykają drogę do głębszego odreagowania trwających trzy kwartały spadków kursów walut. Złoty wyróżnia się także pozytywnie na tle innych walut naszego regionu. Pod silną presją ponownie znalazł się forint, który w przeciwieństwie do złotego naszym zdaniem tegoroczne szczyty ma już za sobą. EUR/HUF od lokalnych minimów z końcówki czerwca podniósł się maksymalnie o przeszło 5 proc., zbliżył się do 390 i osiągał najwyższe pułapy od marca.
Dolar: dane z rynku pracy USA szkodzą, hamowanie inflacji w Chinach pomaga USD
Globalne rynki pozostają rozchwianie i chimeryczne, inwestorzy reagują na kolejne informacje z gospodarek rzucające nowe światło na to, jak długo Fed i EBC będą w stanie utrzymać ostry kurs polityki. W czerwcu w sektorze pozarolniczym amerykańskiej gospodarki przybyło 209 tysięcy miejsc pracy. Dane wypadły poniżej prognoz pierwszy raz od kilkunastu miesięcy, a wartość odczytu była najniższa od grudnia 2020 r. Dane ostro kontrastowały jednak głównie z czwartkowym raportem ADP, który mylnie sugerował przyrost liczby etatów o pół miliona.
Rynek pracy słabnie, ale proces ten jest bardzo powolny. Należy dodać, że stopa bezrobocia obniżyła się z 3,7 do 3,6 proc. Najmocniejszym punktem raportu były płace, które wzrosły mocniej od oczekiwań, a ich dynamika przyspieszyła do 4,4 proc. r/r. W rezultacie lipcową podwyżkę stóp przez Fed wciąż należy przyjmować za pewnik, a dane makro powinny być analizowane w kontekście posiedzenia Fed w końcówce września. Kolejnym istotnym odczytem będzie środowa publikacja inflacji. Prognozy zakładają, że w rok po osiągnięciu najwyższego od czterech dekad poziomu, dynamika CPI tąpnęła z 4,0 do 3,1 proc. r/r. Problemem pozostaje jednak niezmiennie inflacja bazowa, która zapewne wyhamowała jedynie z 5,3 do 5,0 proc.
Tydzień rozpoczyna się natomiast w dość słabych nastrojach ze względu na kolejne niepokojące doniesienia z Chin. Dynamika CPI wyhamowała w czerwcu do 0 proc. r/r, a PPI osiągnęła -5,4 proc. r/r. Deflacja producencka jest najmocniejsza od 2015 r. Słabość presji cenowej oddaje anemiczny popyt i błyskawiczne wytracenie impetu przez koniunkturę po pierwszym skoku związanym z porzuceniem drakońskich pandemicznych restrykcji. Bardziej zdecydowana stymulacja gospodarki wisi w powietrzu, ale póki co dominuje rozczarowanie, które podsyca awersję do ryzyka i zniechęca do walut rynków wschodzących oraz tych powiązanych z globalną koniunkturą (AUD, NZD, ale także SEK, EUR).
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Prawie gotowe! Kliknij link aktywacyjny, który przesłaliśmy na wskazany adres e-mail. Sprawdź wszystkie foldery swojej poczty.
Wystąpił nieoczekiwany błąd. Spróbuj ponownie później!
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
7 lip 2023 9:14
Kurs euro próbuje hamować przed 4,50 zł, kurs dolara gwałtownie reaguje na świetne dane z USA (komentarz z 7.07.2023)
Z dużej chmury mały deszcz. Dane z rynku pracy USA potwierdziły dotychczasową diagnozę kluczowej dla kroków Rezerwy Federalnej sfery gospodarki, tj. stopniowe pogorszenie jej kondycji. W rezultacie kurs dolara w relacji do głównych walut skończył miniony tydzień spadkami, a rynki wschodzące odczuły ulgę. EUR/PLN oddalił się od 4,50, a USD/PLN nie tylko powrócił poniżej 4,10, ale także zbliżył się do 4,05. W pierwszym tygodniu lipca PLN zanotował nieznaczne straty w relacji do głównych walut, najmocniej o około 1 proc. podniósł się kurs funta. GBP/PLN poniedziałkową sesję europejską zacznie ponad 5,20, a CHF/PLN powyżej 4,55. Należy jednak ocenić, że złoty pozostał niewzruszony oficjalnym zakończeniem cyklu podwyżek przez RPP i zapowiedziami, że po wakacjach stopa referencyjna NBP zostanie obniżona.
Spis treści:
Złoty: EUR/PLN oddala się od 4,50 pomimo zapowiedzi obniżek
Na konferencji po lipcowym posiedzeniu RPP prezes NBP Adam Glapiński ostro akcentował hamowanie wzrostu cen. Oficjalnie zakończony został cykl podwyżek, który zatrzymano przed dziesięcioma miesiącami ze stopą referencyjną na poziomie 6,75 proc. Pierwsze obniżki mają nastąpić po wakacjach. Jeśli w sierpniu dynamika CPI spadnie poniżej 10 proc., to stopy mogą zostać ścięte nawet we wrześniu. Jednoznaczne zarysowanie scenariusza, na który rynki stopniowo się przygotowywały nie wstrząsnęło złotym, zwłaszcza w obliczu ulgi, po danych z rynku pracy USA. Inwestorzy już wcześniej wycenili znaczącą skalę luzowania przez banki centralne naszego regionu, w przypadku Polski zakładane jest obniżenie się kosztu pieniądza w rok o około półtora punktu procentowego.
Potwierdza się scenariusz na wakacyjny handel na rynku walutowym zakładający, że EUR/USD w krótkim terminie utrzyma się w przedziale 1,08-1,10, a EUR/PLN krążyć będzie wokół 4,45. Kurs euro po raz kolejny zawrócił w kluczowych okolicach 4,48-4,50 zł, które od przeszło miesiąca zamykają drogę do głębszego odreagowania trwających trzy kwartały spadków kursów walut. Złoty wyróżnia się także pozytywnie na tle innych walut naszego regionu. Pod silną presją ponownie znalazł się forint, który w przeciwieństwie do złotego naszym zdaniem tegoroczne szczyty ma już za sobą. EUR/HUF od lokalnych minimów z końcówki czerwca podniósł się maksymalnie o przeszło 5 proc., zbliżył się do 390 i osiągał najwyższe pułapy od marca.
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Szukasz innej waluty?
Sprawdź kurs dowolnej z 27 walut i zobacz, ile z nami zyskasz.
Sprawdź kursDolar: dane z rynku pracy USA szkodzą, hamowanie inflacji w Chinach pomaga USD
Globalne rynki pozostają rozchwianie i chimeryczne, inwestorzy reagują na kolejne informacje z gospodarek rzucające nowe światło na to, jak długo Fed i EBC będą w stanie utrzymać ostry kurs polityki. W czerwcu w sektorze pozarolniczym amerykańskiej gospodarki przybyło 209 tysięcy miejsc pracy. Dane wypadły poniżej prognoz pierwszy raz od kilkunastu miesięcy, a wartość odczytu była najniższa od grudnia 2020 r. Dane ostro kontrastowały jednak głównie z czwartkowym raportem ADP, który mylnie sugerował przyrost liczby etatów o pół miliona.
Rynek pracy słabnie, ale proces ten jest bardzo powolny. Należy dodać, że stopa bezrobocia obniżyła się z 3,7 do 3,6 proc. Najmocniejszym punktem raportu były płace, które wzrosły mocniej od oczekiwań, a ich dynamika przyspieszyła do 4,4 proc. r/r. W rezultacie lipcową podwyżkę stóp przez Fed wciąż należy przyjmować za pewnik, a dane makro powinny być analizowane w kontekście posiedzenia Fed w końcówce września. Kolejnym istotnym odczytem będzie środowa publikacja inflacji. Prognozy zakładają, że w rok po osiągnięciu najwyższego od czterech dekad poziomu, dynamika CPI tąpnęła z 4,0 do 3,1 proc. r/r. Problemem pozostaje jednak niezmiennie inflacja bazowa, która zapewne wyhamowała jedynie z 5,3 do 5,0 proc.
Tydzień rozpoczyna się natomiast w dość słabych nastrojach ze względu na kolejne niepokojące doniesienia z Chin. Dynamika CPI wyhamowała w czerwcu do 0 proc. r/r, a PPI osiągnęła -5,4 proc. r/r. Deflacja producencka jest najmocniejsza od 2015 r. Słabość presji cenowej oddaje anemiczny popyt i błyskawiczne wytracenie impetu przez koniunkturę po pierwszym skoku związanym z porzuceniem drakońskich pandemicznych restrykcji. Bardziej zdecydowana stymulacja gospodarki wisi w powietrzu, ale póki co dominuje rozczarowanie, które podsyca awersję do ryzyka i zniechęca do walut rynków wschodzących oraz tych powiązanych z globalną koniunkturą (AUD, NZD, ale także SEK, EUR).
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Zobacz również:
Kurs euro próbuje hamować przed 4,50 zł, kurs dolara gwałtownie reaguje na świetne dane z USA (komentarz z 7.07.2023)
Kurs dolara nabiera rozpędu, kurs euro nad 4,45 zł w oczekiwaniu na wynik posiedzenia RPP (komentarz z 6.07.2023)
Kurs dolara z poświątecznym odbiciem, kurs euro przyciągany do 4,45 zł (komentarz z 5.07.2023)
Kurs euro zaczyna kwartał pod 4,45 zł, spadkowe prognozy kursu franka wspierane hamowaniem inflacji (komentarz z 3.07.2023)