Im gorzej, tym lepiej: niepokojące informacje z rynku pracy USA skutkują rozbudzeniem przekonania, że administracja Joe Bidena szybko ruszy z fiskalną odsieczą. Optymizm rozlewa się po rynkach finansowych, co w notowaniach walut oznacza silniejszego złotego i słabszego dolara.
Nowe rekordy wszech czasów na Wall Street oraz silne zwyżki kursu ropy, której cena na giełdzie w Londynie przekracza 61 dolarów, dobitnie oddają poziom apetytu na ryzyko. Dolar jest słaby i właściwie całkowicie oddał ubiegłotygodniowe, ponad 1-procentowe umocnienie względem głównych walut. Przekłada się to na spadek kursu USD/PLN w okolice 3,70.
Kurs euro osuwa się w kierunku ubiegłotygodniowych dołków i we wtorek rano jest w okolicy 4,48. Biorąc pod uwagę nastawienie polskich władz monetarnych, spadek kursu do 4,45 wydaje się mało realny. Bardzo mocny na rynkach globalnych pozostaje funt szterling, którego rajd napędzany jest sprawnym przebiegiem programu szczepień – w najbliższych dniach zaszczepiony będzie już co dwudziesty obywatel. Pozytywnie na postrzeganie waluty wpływa porzucenie przez Bank Anglii koncepcji sięgnięcia po ujemne stopy procentowe, o czym pisaliśmy w piątkowym komentarzu. W rezultacie przestrzeń do spadków GBP/PLN w kierunku 5,00 jest bardzo ograniczona.
Poprawa sytuacji epidemicznej winduje ropę i koronę
Optymistyczne rynkowe nastroje wynikają nie tylko z rosnącego przekonania, że po słabych danych z rynku pracy USA (opisanych w poniedziałkowym komentarzu) administracja Joe Bidena przyspieszy prace nad nowym pakietem fiskalnym, którego wartość może sięgać 8-9 proc. PKB Stanów Zjednoczonych.
Pogoń za stopą zwrotu na ryzykownych rynkach jest też pochodną poprawy sytuacji epidemicznej w USA. Liczba nowych przypadków Covid-19 spadła do poziomów ostatni raz notowanych w listopadzie. Co więcej, jest o połowę niższa niż jeszcze miesiąc temu. Jeśli połączymy to z faktem, że już ponad 12 proc. obywateli USA zostało zaszczepionych, tłumaczy to, dlaczego ropa silnie drożeje w oczekiwaniu na zniesienie restrykcji i ograniczeń mobilności. Jednocześnie w ostatnich kilkudziesięciu rynkowych godzinach stawce głównych walut przewodzi korona norweska, która należy do walut najsilniej powiązanych z rynkiem surowca. Perspektywy walut skandynawskich postrzegamy pozytywnie – powinny one zachować siłę, ale pole do kontynuacji wzrostu ich wartości w dużej mierze się wyczerpało.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
8 lut 2021 9:54
Dolar słabszy po danych z rynku pracy USA (komentarz walutowy z 8.02.2021)
Im gorzej, tym lepiej: niepokojące informacje z rynku pracy USA skutkują rozbudzeniem przekonania, że administracja Joe Bidena szybko ruszy z fiskalną odsieczą. Optymizm rozlewa się po rynkach finansowych, co w notowaniach walut oznacza silniejszego złotego i słabszego dolara.
Nowe rekordy wszech czasów na Wall Street oraz silne zwyżki kursu ropy, której cena na giełdzie w Londynie przekracza 61 dolarów, dobitnie oddają poziom apetytu na ryzyko. Dolar jest słaby i właściwie całkowicie oddał ubiegłotygodniowe, ponad 1-procentowe umocnienie względem głównych walut. Przekłada się to na spadek kursu USD/PLN w okolice 3,70.
Kurs euro osuwa się w kierunku ubiegłotygodniowych dołków i we wtorek rano jest w okolicy 4,48. Biorąc pod uwagę nastawienie polskich władz monetarnych, spadek kursu do 4,45 wydaje się mało realny. Bardzo mocny na rynkach globalnych pozostaje funt szterling, którego rajd napędzany jest sprawnym przebiegiem programu szczepień – w najbliższych dniach zaszczepiony będzie już co dwudziesty obywatel. Pozytywnie na postrzeganie waluty wpływa porzucenie przez Bank Anglii koncepcji sięgnięcia po ujemne stopy procentowe, o czym pisaliśmy w piątkowym komentarzu. W rezultacie przestrzeń do spadków GBP/PLN w kierunku 5,00 jest bardzo ograniczona.
Poprawa sytuacji epidemicznej winduje ropę i koronę
Optymistyczne rynkowe nastroje wynikają nie tylko z rosnącego przekonania, że po słabych danych z rynku pracy USA (opisanych w poniedziałkowym komentarzu) administracja Joe Bidena przyspieszy prace nad nowym pakietem fiskalnym, którego wartość może sięgać 8-9 proc. PKB Stanów Zjednoczonych.
Pogoń za stopą zwrotu na ryzykownych rynkach jest też pochodną poprawy sytuacji epidemicznej w USA. Liczba nowych przypadków Covid-19 spadła do poziomów ostatni raz notowanych w listopadzie. Co więcej, jest o połowę niższa niż jeszcze miesiąc temu. Jeśli połączymy to z faktem, że już ponad 12 proc. obywateli USA zostało zaszczepionych, tłumaczy to, dlaczego ropa silnie drożeje w oczekiwaniu na zniesienie restrykcji i ograniczeń mobilności. Jednocześnie w ostatnich kilkudziesięciu rynkowych godzinach stawce głównych walut przewodzi korona norweska, która należy do walut najsilniej powiązanych z rynkiem surowca. Perspektywy walut skandynawskich postrzegamy pozytywnie – powinny one zachować siłę, ale pole do kontynuacji wzrostu ich wartości w dużej mierze się wyczerpało.
Zobacz również:
Dolar słabszy po danych z rynku pracy USA (komentarz walutowy z 8.02.2021)
Kursy walut szybko odbijają (komentarz walutowy z 5.02.2021)
Większość argumentów po stronie dolara (komentarz walutowy z 4.02.2021)
Rozpędzony złoty kontra RPP (komentarz walutowy z 3.02.2021)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s