Impet umocnienia złotego znów przygasł. Pozytywnym symptomem jest brak wyraźnego odbicia kursów walut. Frank, dolar i euro są właściwie najtańsze od kilku tygodni. Koniec kwartału nie sprzyja aktywności inwestorów. Podobnie – oczekiwanie na nowe informacje i przecieki dotyczące szans na zawieszenie broni. Pozytywnie na rynkowe nastroje wpływa za to uwolnienie kolejnej części strategicznych rezerw ropy przez USA. W rezultacie kurs baryłki Brent w Londynie ponownie stara się przebić barierę 110 dolarów. Surowiec wciąż jest o ok.o 40 proc. droższy niż na początku tego roku.
Kurs euro zmierza do zamknięcia ekstremalnie burzliwego kwartału w okolicy 4,65 zł. Skokowe umocnienie z wtorku nie jest kontynuowane ze względu na brak oficjalnego potwierdzenia, że rozmowy pokojowe Rosji i Ukrainy przyniosą zawieszenie broni. W tej chwili euro kosztuje o 35 groszy mniej niż w apogeum paniki z pierwszej części miesiąca. EUR/PLN jest tylko o nieco ponad 1 proc. wyżej niż w przeddzień inwazji na Ukrainę.
Spodziewamy się, że w drugim kwartale polska waluta pozostanie na wzrostowej ścieżce, a kurs wspólnej waluty powróci w okolice tegorocznych minimów, czyli 4,50 zł. Przemawia za tym perspektywa kolejnych podwyżek stóp procentowych podnosząca atrakcyjność złotego. Sprzyjać będzie także wymiana środków walutowych polskiego rządu na rynku. Spodziewamy się także odblokowania Krajowego Planu Odbudowy. Całkiem sprzyjające może być otoczenie zewnętrzne, zdecydowanie nie spodziewamy się bessy na światowych parkietach akcji. Mocniej niż kurs euro, gdyż o ok. 20 groszy względem obecnych pułapów w takim środowisku powinien spaść kurs dolara i kurs franka.
Euro: rekordy niemieckiej inflacji
Inflacja w Niemczech przyśpieszyła do 7,3 proc. Dynamika cen w największej europejskiej gospodarce jest najwyższa od przeszło 40 lat. Dane wypadły powyżej prognoz przede wszystkim ze względu na energię, która była o prawie 40 proc. droższa niż rok wcześniej. Jednocześnie presja cenowa rozlewa się na wszystkie kategorie, a inflacja bazowa podniosła się z 3,0 do 3,3 proc. rok do roku. W piątek zostaną opublikowane dane dla całej strefy euro – w powietrzu wisi odczyt na poziomie blisko 8 proc. Również jutro wstępny szacunek dynamiki CPI w marcu poda GUS, realne jest osiągnięcie dwucyfrowych wartości.
Wracając do strefy euro: wszystko wskazuje, że inflacja będzie wyższa i trwalsza, niż zakładają to ostatnie prognozy Europejskiego Banku Centralnego. Wymusi to zmianę strategii władz monetarnych. Przyspieszenie podwyżek stóp procentowych powinno wesprzeć euro w relacji do głównych walut. W innym wypadku podbicie wartości euro może być przejściowe. Obecnie kosztuje ono 1,1150 dolara, prognozy Cinkciarz.pl zakładają na ten rok wzrost kursu EUR/USD do 1,15. Tendencja ta odegra istotną rolę w oczekiwanym przez nas zepchnięciu USD/PLN poniżej bariery 4,00.
Euro korzysta z nadziei na deeskalację wojny także z tego względu, że gospodarki Starego Kontynentu są bardziej podatne na jej skutki. Znajdowało to odzwierciedlenie w bardzo ostrożnym nastawieniu EBC na poprzednim posiedzeniu. W pewnym sensie mleko się rozlało, tj. ceny po inwazji dodatkowo mocno podbiły. Przełoży się to na żądania placowe i oczekiwania inflacyjne. Szkody dla koniunktury są mniej pewne. W tym świetle im zawieszenie broni zostanie szybciej ogłoszone, tym – ze względu na mniejszą niepewność – bardziej skorzy do zaostrzenia kursu powinni być bankierzy centralni.
Dolar: brak oznak słabnięcia rynku pracy
W ubiegłym tygodniu seria wystąpień publicznych członków Rezerwy Federalnej ugruntowała przekonanie, że cykl podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych zostanie zintensyfikowany i przyspieszony. Oznacza to, że inwestorzy spodziewają się ruchów stóp o 50 pkt bazowych na dwóch najbliższych posiedzeniach w maju i w czerwcu. Wszystko wskazuje, że jutrzejsze dane z rynku pracy nie przyczynią się do przekłucia balonika oczekiwań. Spodziewana jest miesięczna zmiana zatrudnienia zbliżona do 0,5 miliona etatów. Jeśli taki scenariusz się potwierdzi, to liczba pracujących poza rolnictwem będzie już tylko o niespełna 2 miliony osób niższa niż w szczycie zatrudnienia przed pandemią.
Powodów do niepokoju nie dostarczyły mniej istotne od oficjalnego raportu Departamentu Pracy publikacje. Prywatna firma ADP szacuje, że w sektorze prywatnym amerykańskiej gospodarki przybyło w marcu 450 tys. etatów. Rekordowa utrzymuje się również liczba wakatów, która w lutym nadal przekraczała 11 milionów. Dobra kondycja kluczowej sfery gospodarki nie wystarcza, by wesprzeć dolara – dla rynków nie jest niczym nowym. Wyśrubowana wycena zamierzeń Fed to również za mało. Fakt, że USA za kwartał prześcigną w zacieśnianiu polityki finansowej Wielką Brytanię, Australię, Norwegię i dogonią Kanadę, może w kolejnych miesiącach co najwyżej ograniczać tempo odwrotu od dolara. A w tej chwili jego wycena jest dyktowana przede wszystkim informacjami z Ukrainy. Dolar jako waluta defensywna przez pierwszy okres po inwazji przyciągał kapitał. Teraz, gdy inwestorzy wyceniają słabnięcie ryzyk geopolitycznych, traci na wartości.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
30 mar 2022 8:39
Kursy walut spadają na fali nadziei na deeskalację wojny, kurs euro blisko 4,65, frank i dolar w odstawce (komentarz z 30.03.2022)
Kursy walut odrabiają wzrosty, kurs euro jak przez magnes ściągany niżej, kurs dolara niewrażliwy na rosnące apetyty na podwyżki stóp w USA (komentarz z 28.03.2022)
Impet umocnienia złotego znów przygasł. Pozytywnym symptomem jest brak wyraźnego odbicia kursów walut. Frank, dolar i euro są właściwie najtańsze od kilku tygodni. Koniec kwartału nie sprzyja aktywności inwestorów. Podobnie – oczekiwanie na nowe informacje i przecieki dotyczące szans na zawieszenie broni. Pozytywnie na rynkowe nastroje wpływa za to uwolnienie kolejnej części strategicznych rezerw ropy przez USA. W rezultacie kurs baryłki Brent w Londynie ponownie stara się przebić barierę 110 dolarów. Surowiec wciąż jest o ok.o 40 proc. droższy niż na początku tego roku.
Spis treści:
Złoty: optymistyczny finał kwartału uzasadnia spadkowe prognozy kursów walut
Kurs euro zmierza do zamknięcia ekstremalnie burzliwego kwartału w okolicy 4,65 zł. Skokowe umocnienie z wtorku nie jest kontynuowane ze względu na brak oficjalnego potwierdzenia, że rozmowy pokojowe Rosji i Ukrainy przyniosą zawieszenie broni. W tej chwili euro kosztuje o 35 groszy mniej niż w apogeum paniki z pierwszej części miesiąca. EUR/PLN jest tylko o nieco ponad 1 proc. wyżej niż w przeddzień inwazji na Ukrainę.
Spodziewamy się, że w drugim kwartale polska waluta pozostanie na wzrostowej ścieżce, a kurs wspólnej waluty powróci w okolice tegorocznych minimów, czyli 4,50 zł. Przemawia za tym perspektywa kolejnych podwyżek stóp procentowych podnosząca atrakcyjność złotego. Sprzyjać będzie także wymiana środków walutowych polskiego rządu na rynku. Spodziewamy się także odblokowania Krajowego Planu Odbudowy. Całkiem sprzyjające może być otoczenie zewnętrzne, zdecydowanie nie spodziewamy się bessy na światowych parkietach akcji. Mocniej niż kurs euro, gdyż o ok. 20 groszy względem obecnych pułapów w takim środowisku powinien spaść kurs dolara i kurs franka.
Euro: rekordy niemieckiej inflacji
Inflacja w Niemczech przyśpieszyła do 7,3 proc. Dynamika cen w największej europejskiej gospodarce jest najwyższa od przeszło 40 lat. Dane wypadły powyżej prognoz przede wszystkim ze względu na energię, która była o prawie 40 proc. droższa niż rok wcześniej. Jednocześnie presja cenowa rozlewa się na wszystkie kategorie, a inflacja bazowa podniosła się z 3,0 do 3,3 proc. rok do roku. W piątek zostaną opublikowane dane dla całej strefy euro – w powietrzu wisi odczyt na poziomie blisko 8 proc. Również jutro wstępny szacunek dynamiki CPI w marcu poda GUS, realne jest osiągnięcie dwucyfrowych wartości.
Wracając do strefy euro: wszystko wskazuje, że inflacja będzie wyższa i trwalsza, niż zakładają to ostatnie prognozy Europejskiego Banku Centralnego. Wymusi to zmianę strategii władz monetarnych. Przyspieszenie podwyżek stóp procentowych powinno wesprzeć euro w relacji do głównych walut. W innym wypadku podbicie wartości euro może być przejściowe. Obecnie kosztuje ono 1,1150 dolara, prognozy Cinkciarz.pl zakładają na ten rok wzrost kursu EUR/USD do 1,15. Tendencja ta odegra istotną rolę w oczekiwanym przez nas zepchnięciu USD/PLN poniżej bariery 4,00.
Euro korzysta z nadziei na deeskalację wojny także z tego względu, że gospodarki Starego Kontynentu są bardziej podatne na jej skutki. Znajdowało to odzwierciedlenie w bardzo ostrożnym nastawieniu EBC na poprzednim posiedzeniu. W pewnym sensie mleko się rozlało, tj. ceny po inwazji dodatkowo mocno podbiły. Przełoży się to na żądania placowe i oczekiwania inflacyjne. Szkody dla koniunktury są mniej pewne. W tym świetle im zawieszenie broni zostanie szybciej ogłoszone, tym – ze względu na mniejszą niepewność – bardziej skorzy do zaostrzenia kursu powinni być bankierzy centralni.
Dolar: brak oznak słabnięcia rynku pracy
W ubiegłym tygodniu seria wystąpień publicznych członków Rezerwy Federalnej ugruntowała przekonanie, że cykl podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych zostanie zintensyfikowany i przyspieszony. Oznacza to, że inwestorzy spodziewają się ruchów stóp o 50 pkt bazowych na dwóch najbliższych posiedzeniach w maju i w czerwcu. Wszystko wskazuje, że jutrzejsze dane z rynku pracy nie przyczynią się do przekłucia balonika oczekiwań. Spodziewana jest miesięczna zmiana zatrudnienia zbliżona do 0,5 miliona etatów. Jeśli taki scenariusz się potwierdzi, to liczba pracujących poza rolnictwem będzie już tylko o niespełna 2 miliony osób niższa niż w szczycie zatrudnienia przed pandemią.
Powodów do niepokoju nie dostarczyły mniej istotne od oficjalnego raportu Departamentu Pracy publikacje. Prywatna firma ADP szacuje, że w sektorze prywatnym amerykańskiej gospodarki przybyło w marcu 450 tys. etatów. Rekordowa utrzymuje się również liczba wakatów, która w lutym nadal przekraczała 11 milionów. Dobra kondycja kluczowej sfery gospodarki nie wystarcza, by wesprzeć dolara – dla rynków nie jest niczym nowym. Wyśrubowana wycena zamierzeń Fed to również za mało. Fakt, że USA za kwartał prześcigną w zacieśnianiu polityki finansowej Wielką Brytanię, Australię, Norwegię i dogonią Kanadę, może w kolejnych miesiącach co najwyżej ograniczać tempo odwrotu od dolara. A w tej chwili jego wycena jest dyktowana przede wszystkim informacjami z Ukrainy. Dolar jako waluta defensywna przez pierwszy okres po inwazji przyciągał kapitał. Teraz, gdy inwestorzy wyceniają słabnięcie ryzyk geopolitycznych, traci na wartości.
Zobacz również:
Kursy walut spadają na fali nadziei na deeskalację wojny, kurs euro blisko 4,65, frank i dolar w odstawce (komentarz z 30.03.2022)
Kursy walut stabilne, kurs euro zawraca przed 4,75 zł, EUR/USD wytracił zmienność (komentarz z 29.03.2022)
Kursy walut odrabiają wzrosty, kurs euro jak przez magnes ściągany niżej, kurs dolara niewrażliwy na rosnące apetyty na podwyżki stóp w USA (komentarz z 28.03.2022)
Kursy walut w newralgicznym punkcie, kurs euro, franka i dolara w górę, karty rozdaje korona norweska (komentarz z 25.03.2022)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s