Rynki finansowe pogrążyły się w aurze oczekiwania przed rozpoczynającą się dziś kolejną rundą rozmów pokojowych Ukrainy i Rosji. Choć wojna trwa, to inwestorzy (przedwcześnie) już przed dwoma tygodniami obstawili zawieszenie broni i kurczowo trzymają się tych nadziei. Do wywołania kolejnej fali optymizmu na giełdach akcji i w notowaniach złotego potrzebny jest nowy, silny impuls. W oczekiwaniu na niego EUR/PLN krąży wokół 4,70. Kurs dolara nieznacznie przekracza 4,25 zł, a frank szwajcarski wyceniany jest na nieco więcej niż 4,55 zł.
Nowym zakładom rynkowym nie sprzyja ani nadchodzący wielkimi krokami koniec kwartału, ani zbliżające się odczyty inflacji w strefie euro i raport o zmianie zatrudnienia w USA. Dane te powinny potwierdzić to, co dobrze wiemy: dynamika cen na Starym Kontynencie podbije pod wpływem wojny w Ukrainie, ale dopóki ona trwa, Europejski Bank Centralny nie będzie skory, by zaostrzyć retorykę ze względu na zagrożenia dla wzrostu gospodarczego. Z kolei amerykański rynek pracy jest bardzo mocno rozpędzony i jego kondycja nie powinna stawać na drodze skumulowaniu podwyżek stóp procentowych.
Stabilizacja EUR/USD wokół 1,10 ma zatem dość kruche podstawy w krótkim terminie, ale w szerszym ujęciu dolar może przestać być preferowany, gdy władze monetarne strefy euro zmienią nastawienie. A w drugim kwartale zmienić będą musiały, wnioskując po nieuniknionym podniesieniu ścieżki inflacji w kolejnych oficjalnych prognozach. Na rynkach finansowych większe wrażenie może zrobić zwrot strategii o 180 stopni ze strony europejskich bankierów centralnych aniżeli dalsze zaostrzanie kursu przez Rezerwę Federalną. Inna rzecz, że w ostatnich latach epizody bardziej konstruktywnego spojrzenia na perspektywy euro zazwyczaj kończyły się rozczarowaniem.
Kurs EUR/PLN w poniedziałek ponownie podbijał, ale próba odklejenia się notowań od 4,70 podobnie jak w końcówce poprzedniego tygodnia skończyła się fiaskiem. Tym razem wzrost został wygaszony jeszcze przed 4,75. Podnosi to rangę tej bariery, która działa jak swoisty sufit dla notowań i zamyka kursowi euro drogę do 4,80 zł. Kolejny zwrot we wspomnianej strefie wpisuje się nasze optymistyczne spojrzenie na perspektywy złotego. Uważamy, że przebicie przez notowania EUR/PLN 4,65 i dołków z połowy marca jest kwestią czasu, a złoty w drugim kwartale będzie stopniowo kontynuować wymazywanie gwałtownej przeceny z ostatnich tygodni. Prognozy Cinkciarz.pl zakładają, że na koniec czerwca za wspólną walutę będziemy płacić ok. 4,50 zł.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
28 mar 2022 11:11
Kursy walut odrabiają wzrosty, kurs euro jak przez magnes ściągany niżej, kurs dolara niewrażliwy na rosnące apetyty na podwyżki stóp w USA (komentarz z 28.03.2022)
Rynki finansowe pogrążyły się w aurze oczekiwania przed rozpoczynającą się dziś kolejną rundą rozmów pokojowych Ukrainy i Rosji. Choć wojna trwa, to inwestorzy (przedwcześnie) już przed dwoma tygodniami obstawili zawieszenie broni i kurczowo trzymają się tych nadziei. Do wywołania kolejnej fali optymizmu na giełdach akcji i w notowaniach złotego potrzebny jest nowy, silny impuls. W oczekiwaniu na niego EUR/PLN krąży wokół 4,70. Kurs dolara nieznacznie przekracza 4,25 zł, a frank szwajcarski wyceniany jest na nieco więcej niż 4,55 zł.
Nowym zakładom rynkowym nie sprzyja ani nadchodzący wielkimi krokami koniec kwartału, ani zbliżające się odczyty inflacji w strefie euro i raport o zmianie zatrudnienia w USA. Dane te powinny potwierdzić to, co dobrze wiemy: dynamika cen na Starym Kontynencie podbije pod wpływem wojny w Ukrainie, ale dopóki ona trwa, Europejski Bank Centralny nie będzie skory, by zaostrzyć retorykę ze względu na zagrożenia dla wzrostu gospodarczego. Z kolei amerykański rynek pracy jest bardzo mocno rozpędzony i jego kondycja nie powinna stawać na drodze skumulowaniu podwyżek stóp procentowych.
Stabilizacja EUR/USD wokół 1,10 ma zatem dość kruche podstawy w krótkim terminie, ale w szerszym ujęciu dolar może przestać być preferowany, gdy władze monetarne strefy euro zmienią nastawienie. A w drugim kwartale zmienić będą musiały, wnioskując po nieuniknionym podniesieniu ścieżki inflacji w kolejnych oficjalnych prognozach. Na rynkach finansowych większe wrażenie może zrobić zwrot strategii o 180 stopni ze strony europejskich bankierów centralnych aniżeli dalsze zaostrzanie kursu przez Rezerwę Federalną. Inna rzecz, że w ostatnich latach epizody bardziej konstruktywnego spojrzenia na perspektywy euro zazwyczaj kończyły się rozczarowaniem.
Kurs EUR/PLN w poniedziałek ponownie podbijał, ale próba odklejenia się notowań od 4,70 podobnie jak w końcówce poprzedniego tygodnia skończyła się fiaskiem. Tym razem wzrost został wygaszony jeszcze przed 4,75. Podnosi to rangę tej bariery, która działa jak swoisty sufit dla notowań i zamyka kursowi euro drogę do 4,80 zł. Kolejny zwrot we wspomnianej strefie wpisuje się nasze optymistyczne spojrzenie na perspektywy złotego. Uważamy, że przebicie przez notowania EUR/PLN 4,65 i dołków z połowy marca jest kwestią czasu, a złoty w drugim kwartale będzie stopniowo kontynuować wymazywanie gwałtownej przeceny z ostatnich tygodni. Prognozy Cinkciarz.pl zakładają, że na koniec czerwca za wspólną walutę będziemy płacić ok. 4,50 zł.
Zobacz również:
Kursy walut odrabiają wzrosty, kurs euro jak przez magnes ściągany niżej, kurs dolara niewrażliwy na rosnące apetyty na podwyżki stóp w USA (komentarz z 28.03.2022)
Kursy walut w newralgicznym punkcie, kurs euro, franka i dolara w górę, karty rozdaje korona norweska (komentarz z 25.03.2022)
Kursy walut lekko rosną, euro wsparte danymi z przemysłu, dolar niestabilny, frank na radarze banku centralnego (komentarz z 24.03.2022)
Kursy walut wytracają zmienność, kurs dolara na huśtawce, kurs euro odkleja się od 4,70 zł (komentarz z 23.03.2022)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s