Nastroje na globalnych rynkach są mocno chimeryczne, co zdecydowanie nie pomaga złotemu. Dzień posiedzenia RPP kurs EUR/PLN rozpocznie powyżej 4,60, a we wtorek przez moment wspólna waluta była nawet o dwa grosze droższa.
To, że emocje inwestorów są bardzo mocno rozchwiane, doskonale obrazuje przebieg notowań na globalnych parkietach akcji. Na Wall Street miało miejsce wyraźne odbicie, ale już na sesji azjatyckiej zdecydowanie dominuje czerwień. W październiku ruch kontraktu na indeks S&P500 przypomina dziecięcą zabawkę jo-jo: mają miejsce silne skoki, ostre zwroty, ale tak naprawdę kręci się w miejscu. Trwa bowiem burzliwa próba ustanowienia dołka korekty w trendzie wzrostowym, a średnia wartość instrumentu będącego swoistym papierkiem lakmusowym apetytu na ryzyko w ostatnim tygodniu wypada dokładnie w połowie jego przedziału wahań (i przy obecnych pułapach).
Złoty czeka jak na ścięcie
Po piątkowych rekordowych danych o dynamice inflacji emocje przed posiedzeniem Rady Polityki Pieniężnej sięgają zenitu. Warto zwrócić uwagę, że w ubiegłym tygodniu czescy bankierzy centralni ostro podnieśli koszt pieniądza, a wczoraj normalizację rozpoczęły (wcześniej niechętne zacieśnianiu) władze monetarne Rumunii.
Wracając nad Wisłę: ruch stóp z obecnego pułapu 0,1 proc. jest wciąż bardzo mało prawdopodobny. Wszystko rozbijać się będzie o to, czy bankierzy centralni zaostrzą ton komunikatu, czy zostanie szerzej uchylona ścieżka do listopadowej podwyżki. Po ostatnich odczytach odżyły nadzieje na taki krok, ale należy pamiętać, że już kilka razy w tym roku (m.in. w lipcu, ale też przed miesiącem) prezes NBP Adam Glapiński wylewał kubeł zimnej wody na głowy inwestorów. Decyzja zostanie najpewniej ogłoszona w późnych godzinach popołudniowych (może nawet wieczornych). Konferencja prasowa zaplanowana jest na czwartek, na godz. 15.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Prawie gotowe! Kliknij link aktywacyjny, który przesłaliśmy na wskazany adres e-mail. Sprawdź wszystkie foldery swojej poczty.
Wystąpił nieoczekiwany błąd. Spróbuj ponownie później!
Kluczowym miesiącem dla krajowej polityki pieniężnej będzie listopad. Jeśli nowa fala zachorowań na koronawirusa nie będzie przekładać się na pogorszenie koniunktury (wszystko na to wskazuje), a jesienna projekcja NBP wskaże na wyższy przebieg ścieżki dynamiki cen, niż wcześniej zakładano (trudno sobie wyobrazić żeby było inaczej), to władzom niełatwo będzie nadal patrzeć przez palce na niechybnie przyspieszającą w kierunku 7 procent inflację. A tak wysoka dynamika cen konsumenckich staje się realna na początku przyszłego roku w przypadku znaczących podwyżek cen energii elektrycznej.
Jednocześnie, nieco paradoksalnie, okazuje się, że najmocniej ścieżkę cen podbijają i będą podbijać kategorie, na które polityka pieniężna ma najmniejszy wpływ. Może to wpłynąć na większą skłonność prezesa NBP, by twardo okopać się na dotychczasowym stanowisku. Niezależnie od wydźwięku październikowego posiedzenia, normalizacja jest u progu, co w szerszym ujęciu jest dla złotego pozytywne. Jednak przy turbulencjach na globalnych rynkach i rozchwianym rynku polskiej waluty, utrzymanie status quo zagrażałoby podbiciem EUR/PLN.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
5 paź 2021 9:28
Kursy walut zgubiły spadkowy impet, kurs euro rekordowo rozchwiany (komentarz z 5.10.2021)
Nastroje na globalnych rynkach są mocno chimeryczne, co zdecydowanie nie pomaga złotemu. Dzień posiedzenia RPP kurs EUR/PLN rozpocznie powyżej 4,60, a we wtorek przez moment wspólna waluta była nawet o dwa grosze droższa.
Dolar wyceniany jest na ok. 3,98 zł, frank kosztuje 4,28 zł. Mocno podbił kurs brytyjskiej waluty: GBP/PLN przekracza już 5,40. Funt jest, obok windowanej wzrostami cen surowców energetycznych walutowym liderem startu kwartału.
To, że emocje inwestorów są bardzo mocno rozchwiane, doskonale obrazuje przebieg notowań na globalnych parkietach akcji. Na Wall Street miało miejsce wyraźne odbicie, ale już na sesji azjatyckiej zdecydowanie dominuje czerwień. W październiku ruch kontraktu na indeks S&P500 przypomina dziecięcą zabawkę jo-jo: mają miejsce silne skoki, ostre zwroty, ale tak naprawdę kręci się w miejscu. Trwa bowiem burzliwa próba ustanowienia dołka korekty w trendzie wzrostowym, a średnia wartość instrumentu będącego swoistym papierkiem lakmusowym apetytu na ryzyko w ostatnim tygodniu wypada dokładnie w połowie jego przedziału wahań (i przy obecnych pułapach).
Złoty czeka jak na ścięcie
Po piątkowych rekordowych danych o dynamice inflacji emocje przed posiedzeniem Rady Polityki Pieniężnej sięgają zenitu. Warto zwrócić uwagę, że w ubiegłym tygodniu czescy bankierzy centralni ostro podnieśli koszt pieniądza, a wczoraj normalizację rozpoczęły (wcześniej niechętne zacieśnianiu) władze monetarne Rumunii.
Wracając nad Wisłę: ruch stóp z obecnego pułapu 0,1 proc. jest wciąż bardzo mało prawdopodobny. Wszystko rozbijać się będzie o to, czy bankierzy centralni zaostrzą ton komunikatu, czy zostanie szerzej uchylona ścieżka do listopadowej podwyżki. Po ostatnich odczytach odżyły nadzieje na taki krok, ale należy pamiętać, że już kilka razy w tym roku (m.in. w lipcu, ale też przed miesiącem) prezes NBP Adam Glapiński wylewał kubeł zimnej wody na głowy inwestorów. Decyzja zostanie najpewniej ogłoszona w późnych godzinach popołudniowych (może nawet wieczornych). Konferencja prasowa zaplanowana jest na czwartek, na godz. 15.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Kluczowym miesiącem dla krajowej polityki pieniężnej będzie listopad. Jeśli nowa fala zachorowań na koronawirusa nie będzie przekładać się na pogorszenie koniunktury (wszystko na to wskazuje), a jesienna projekcja NBP wskaże na wyższy przebieg ścieżki dynamiki cen, niż wcześniej zakładano (trudno sobie wyobrazić żeby było inaczej), to władzom niełatwo będzie nadal patrzeć przez palce na niechybnie przyspieszającą w kierunku 7 procent inflację. A tak wysoka dynamika cen konsumenckich staje się realna na początku przyszłego roku w przypadku znaczących podwyżek cen energii elektrycznej.
Jednocześnie, nieco paradoksalnie, okazuje się, że najmocniej ścieżkę cen podbijają i będą podbijać kategorie, na które polityka pieniężna ma najmniejszy wpływ. Może to wpłynąć na większą skłonność prezesa NBP, by twardo okopać się na dotychczasowym stanowisku. Niezależnie od wydźwięku październikowego posiedzenia, normalizacja jest u progu, co w szerszym ujęciu jest dla złotego pozytywne. Jednak przy turbulencjach na globalnych rynkach i rozchwianym rynku polskiej waluty, utrzymanie status quo zagrażałoby podbiciem EUR/PLN.
Zobacz również:
Kursy walut zgubiły spadkowy impet, kurs euro rekordowo rozchwiany (komentarz z 5.10.2021)
Kursy walut runęły, kurs euro może wyhamować spadki (komentarz z 4.10.2021)
Inflacja bije rekordy, a kursy walut zaczynają kwartał od spadków (komentarz z 1.10.2021)
Dolar rozdaje karty, kurs euro utknął nad 4,60 zł, funt słabszy od złotego (komentarz z 30.09.2021)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s