Złoty zakończył kwartał z optymistycznym akcentem. Kurs euro spadł o ponad dwa grosze, co było jedną z kilku najsilniejszych tegorocznych zniżek, a notowania wróciły pod 4,65 i tym samym ostro cofnęły się pod jesienny szczyt z drugiej fali pandemii.
Choć do perspektyw polskiej waluty jesteśmy w dłuższym terminie nastawieni pozytywnie, to na razie jest za wcześnie, by ogłosić definitywny koniec tarapatów złotego. Nasze prognozy zakładają, że na koniec roku za euro płacić będziemy o ok. 20 groszy mniej niż obecnie. Jeszcze wyraźniej powinien stanieć dolar, obecnie wyceniany na 3,95 zł. Na razie spodziewamy się, że złoty pozostanie bardzo wrażliwy na przetasowania na rynkach światowych, a EUR/PLN może ustabilizować się w okolicy 4,65. Do wiarygodnego postawienia tezy, że szczyt jest już ustanowiony, a trend osłabienia złotego się załamał, potrzebny byłby trwały spadek EUR/PLN pod 4,62.
Umocnienie złotego należy wiązać z bardziej sprzyjającym środowiskiem na rynkach globalnych. Na Wall Street S&P500 zbliżył się do historycznych szczytów, sektor technologiczny mocno odbił. Jednocześnie drożały amerykańskie obligacje skarbowe, co wyhamowało rajd dolara. Czynniki lokalne pozostają balastem. Sytuacja epidemiczna w Polsce pozostaje przecież skomplikowana, a niepewność związana z wyrokiem Sądu Najwyższego ws. kredytów frankowych utrzymywać będzie się przez kolejne dwa tygodnie. Nie widzimy też dużych szans, że pod wpływem wysokiej inflacji, która już w marcu przekroczyła 3 proc. rok do roku, a w kwietniu i maju będzie jeszcze szybciej rosnąć, Rada Polityki Pieniężnej była skłonna do zaostrzenia kursu. Czesi i Węgrzy w tym roku podniosą koszt pieniądza, ale w Polsce taki scenariusz nie powinien mieć miejsca wcześniej niż w drugiej połowie przyszłego roku. W rezultacie poziom realnych stóp procentowych może w kilku miesiącach być poniżej – 400 pkt bazowych.
W środę prezydent USA Joe Biden zaprezentował program wydatków infrastrukturalnych. Ma on wartość 2,3 biliona dolarów rozłożonych na osiem lat. Tylko 5 proc. tej kwoty zostanie przeznaczone na drogi, znacznie ważniejszy w agendzie Białego Domu jest rozwój systemu opieki społecznej. Istotną rolę w pakiecie odgrywa wsparcie sektora przemysłowego poprzez inwestycje w infrastrukturę do produkcji półprzewodników, ale także wytwarzania zielonej energii. Finansowanie zapewni podwyżka podatków (CIT) rozłożona na piętnaście lat.
Są to wstępne propozycje, ponieważ zatwierdzenie pakietu w Kongresie będzie nie lada wyzwaniem. Może być długotrwałym procesem i wymagać znacznych ustępstw. Następny w kolejce jest plan zwiększenia wydatków na edukację i służbę zdrowia o kolejny bilion dolarów. Ma on być przedstawiony w najbliższych tygodniach. Wyprzedaż amerykańskich obligacji skarbowych będąca rynkowym motywem przewodnim w pierwszej części roku ma zatem źródła nie tylko w narastaniu presji inflacyjnej, dobrych perspektywach wzrostu (w tym roku realna jest 7-procentowa dynamika PKB), ale wynika także z gigantycznego wzrostu potrzeb pożyczkowych.
Kolejne dowody dominacji gospodarki USA
W drugiej części tygodnia przyśpiesza maraton danych z amerykańskiej gospodarki, który powinien potwierdzić, że rozpoczęła się bardzo gwałtowna faza poprawy koniunktury. Jest ona bardzo korzystna dla dolara, zwłaszcza w zderzeniu z sytuacją w Unii Europejskiej. Ślimaczy postęp programu szczepień i skomplikowana sytuacja epidemiczna na Starym Kontynencie odsuwają zniesienie restrykcji i powodują, że rozpoczęła się fala rewizji optymistycznych oczekiwań względem ścieżki wzrostu. Oczywiście w dół, czyli kierunku przeciwnym do amerykańskiego. Sprawia to, że na razie należy zapomnieć o wzrostach kursu EUR/USD, które obniżyłyby notowania USD/PLN.
W środę prywatna firma ADP opublikowała comiesięczny raport, w myśl którego w sektorze prywatnym amerykańskiej gospodarki w marcu przybyło aż ponad pół miliona etatów. Kolejnymi ważnymi odczytami, na które czeka rynek, są jutrzejsze oficjalne statystyki Departamentu Pracy. Już dzisiaj opublikowany zostanie najważniejszy barometr koniunktury w przemyśle, czyli indeks ISM. Powinien on potwierdzić, że sektor rozgrzany jest do czerwoności,a w gospodarce narasta presja cenowa. Jest to akurat tendencja globalna, która znajduje odzwierciedlenie także w krajowych danych. Indeks PMI dla polskiego przemysłu wzrósł czwarty miesiąc z rzędu i przybiera wartość najwyższą od 2018 r.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
31 mar 2021 11:13
Kurs dolara blisko 4 zł, kurs euro zadomawia się na nowych szczytach (komentarz walutowy 31.03.2021)
Złoty zakończył kwartał z optymistycznym akcentem. Kurs euro spadł o ponad dwa grosze, co było jedną z kilku najsilniejszych tegorocznych zniżek, a notowania wróciły pod 4,65 i tym samym ostro cofnęły się pod jesienny szczyt z drugiej fali pandemii.
Choć do perspektyw polskiej waluty jesteśmy w dłuższym terminie nastawieni pozytywnie, to na razie jest za wcześnie, by ogłosić definitywny koniec tarapatów złotego. Nasze prognozy zakładają, że na koniec roku za euro płacić będziemy o ok. 20 groszy mniej niż obecnie. Jeszcze wyraźniej powinien stanieć dolar, obecnie wyceniany na 3,95 zł. Na razie spodziewamy się, że złoty pozostanie bardzo wrażliwy na przetasowania na rynkach światowych, a EUR/PLN może ustabilizować się w okolicy 4,65. Do wiarygodnego postawienia tezy, że szczyt jest już ustanowiony, a trend osłabienia złotego się załamał, potrzebny byłby trwały spadek EUR/PLN pod 4,62.
Umocnienie złotego należy wiązać z bardziej sprzyjającym środowiskiem na rynkach globalnych. Na Wall Street S&P500 zbliżył się do historycznych szczytów, sektor technologiczny mocno odbił. Jednocześnie drożały amerykańskie obligacje skarbowe, co wyhamowało rajd dolara. Czynniki lokalne pozostają balastem. Sytuacja epidemiczna w Polsce pozostaje przecież skomplikowana, a niepewność związana z wyrokiem Sądu Najwyższego ws. kredytów frankowych utrzymywać będzie się przez kolejne dwa tygodnie. Nie widzimy też dużych szans, że pod wpływem wysokiej inflacji, która już w marcu przekroczyła 3 proc. rok do roku, a w kwietniu i maju będzie jeszcze szybciej rosnąć, Rada Polityki Pieniężnej była skłonna do zaostrzenia kursu. Czesi i Węgrzy w tym roku podniosą koszt pieniądza, ale w Polsce taki scenariusz nie powinien mieć miejsca wcześniej niż w drugiej połowie przyszłego roku. W rezultacie poziom realnych stóp procentowych może w kilku miesiącach być poniżej – 400 pkt bazowych.
Finansowe podsumowanie I kwartału br.: wybór bohatera, przegranego, zaskoczenia, rozczarowania i najważniejszej tendencji minionych miesięcy – w podcaście walutowym „Kurs na weekend”
Nowy plan Bidena nie wywołuje turbulencji
W środę prezydent USA Joe Biden zaprezentował program wydatków infrastrukturalnych. Ma on wartość 2,3 biliona dolarów rozłożonych na osiem lat. Tylko 5 proc. tej kwoty zostanie przeznaczone na drogi, znacznie ważniejszy w agendzie Białego Domu jest rozwój systemu opieki społecznej. Istotną rolę w pakiecie odgrywa wsparcie sektora przemysłowego poprzez inwestycje w infrastrukturę do produkcji półprzewodników, ale także wytwarzania zielonej energii. Finansowanie zapewni podwyżka podatków (CIT) rozłożona na piętnaście lat.
Są to wstępne propozycje, ponieważ zatwierdzenie pakietu w Kongresie będzie nie lada wyzwaniem. Może być długotrwałym procesem i wymagać znacznych ustępstw. Następny w kolejce jest plan zwiększenia wydatków na edukację i służbę zdrowia o kolejny bilion dolarów. Ma on być przedstawiony w najbliższych tygodniach. Wyprzedaż amerykańskich obligacji skarbowych będąca rynkowym motywem przewodnim w pierwszej części roku ma zatem źródła nie tylko w narastaniu presji inflacyjnej, dobrych perspektywach wzrostu (w tym roku realna jest 7-procentowa dynamika PKB), ale wynika także z gigantycznego wzrostu potrzeb pożyczkowych.
Kolejne dowody dominacji gospodarki USA
W drugiej części tygodnia przyśpiesza maraton danych z amerykańskiej gospodarki, który powinien potwierdzić, że rozpoczęła się bardzo gwałtowna faza poprawy koniunktury. Jest ona bardzo korzystna dla dolara, zwłaszcza w zderzeniu z sytuacją w Unii Europejskiej. Ślimaczy postęp programu szczepień i skomplikowana sytuacja epidemiczna na Starym Kontynencie odsuwają zniesienie restrykcji i powodują, że rozpoczęła się fala rewizji optymistycznych oczekiwań względem ścieżki wzrostu. Oczywiście w dół, czyli kierunku przeciwnym do amerykańskiego. Sprawia to, że na razie należy zapomnieć o wzrostach kursu EUR/USD, które obniżyłyby notowania USD/PLN.
W środę prywatna firma ADP opublikowała comiesięczny raport, w myśl którego w sektorze prywatnym amerykańskiej gospodarki w marcu przybyło aż ponad pół miliona etatów. Kolejnymi ważnymi odczytami, na które czeka rynek, są jutrzejsze oficjalne statystyki Departamentu Pracy. Już dzisiaj opublikowany zostanie najważniejszy barometr koniunktury w przemyśle, czyli indeks ISM. Powinien on potwierdzić, że sektor rozgrzany jest do czerwoności,a w gospodarce narasta presja cenowa. Jest to akurat tendencja globalna, która znajduje odzwierciedlenie także w krajowych danych. Indeks PMI dla polskiego przemysłu wzrósł czwarty miesiąc z rzędu i przybiera wartość najwyższą od 2018 r.
Finansowe podsumowanie I kwartału br.: wybór bohatera, przegranego, zaskoczenia, rozczarowania i najważniejszej tendencji minionych miesięcy – w podcaście walutowym „Kurs na weekend”
Zobacz również:
Kurs dolara blisko 4 zł, kurs euro zadomawia się na nowych szczytach (komentarz walutowy 31.03.2021)
Kurs euro przyspiesza wzrosty, kurs dolara z rekordowym skokiem (komentarz walutowy z 30.03.2021)
Złoty w spirali osłabienia, euro, funt i dolar ciągle drożeją (komentarz walutowy z 29.03.2021)
Kurs euro na szczytach, funt rekordowo drogi, dolar mocno drożeje (komentarz walutowy z 26.03.2021)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s