Po nerwowym starcie tygodnia nastroje na rynkach poprawiają się przed Świętem Dziękczynienia w USA. Dolar wymazuje część zwyżki, co sprawia, że USD/PLN osunął się w kierunku 4,55. Kurs franka szwajcarskiego również się cofa i CHF/PLN jest pod 4,80. Tak naprawdę na przetasowania na światowych rynkach złoty pozostaje obojętny. Kurs euro już od tygodnia krąży wokół 4,70 zł. EUR/PLN od tego pułapu nie oderwał się na mocniej niż dwa grosze. Sforsowanie przez notowania 4,72 zwiększyłoby prawdopodobieństwo dalszych wzrostów, ale nie spodziewamy się, by złotemu w drugiej części tygodnia zagrażało głębokie osłabienie, a EUR/PLN zwyżka ponad 4,75. Na inwestorach wrażenia nie robią także fatalne dane oddające słabe wejście polskiej gospodarki w nowy kwartał. Dziś wieczorem uwaga skupi się na protokole ostatniego posiedzenia Rezerwy Federalnej.
Spowolnienie gospodarcze w Polsce jak na razie nie było gwałtowne. Wzrost w trzecim kwartale wyhamował zaledwie z 5,8 do 3,5 proc. rok do roku. Pierwsze dane ze sfery realnej za październik wypadają wręcz fatalnie i potwierdzają, że najgorsze dopiero przed nami, a dynamika PKB kontynuuje wytracanie impetu. Dynamika produkcji przemysłowej obniżyła się z 9,8 do 6,8 proc. rok do roku i w kolejnych miesiącach kondycja sektora będzie się niechybnie pogarszać, a dynamika wskaźnika zmierzać do zera. Fatalnie wypadła również sprzedaż detaliczna, która (w ujęciu realnym) w październiku była zaledwie o 0,7 proc. wyższa niż rok wcześniej.
Dla perspektyw konsumpcji złą wróżbą są tendencje po stronie wynagrodzeń. Były one o 13 proc. wyższe niż przed rokiem i w pozostały daleko w tyle za inflacją. Biorąc pod uwagę perspektywę słabnięcia rynku pracy i szczytu dynamiki cen konsumenckich, zjawisko to prowadzące do erozji siły nabywczej gospodarstw domowych stanie się stałym elementem gospodarczego krajobrazu. Realna dynamika wynagrodzeń w październiku była najniższa w historii. Przez kilka kolejnych kwartałów będzie ona przybierać wartości ujemne, by na początku 2023 r. spaść w stronę -10 proc.
Walnie przyczyni się to stagnacji konsumpcji sprawiającej, że polska gospodarka w 2023 roku praktycznie nie wzrośnie i jednocześnie dostarczać będzie argumentów przeciwko wznowieniu przez Radę Polityki Pieniężnej podwyżek stóp procentowych. Dodajmy, że o ile poważniejsze tarapaty polskiej gospodarki są kwestią czasu, to już teraz (w ujęciu kwartalnym) skurczy się PKB Niemiec. Oceny takiej nie zmieniają nie najgorsze odczyty indeksów PMI. Skok wskaźnika dla usług z października został utrzymany, a dane oddające nastroje w przemyśle wzrosły po raz pierwszy od maja.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
22 lis 2022 8:16
Kursy walut przed serią danych z Polski, kurs dolara utrzymał się pod 4,60 zł, EUR/PLN przyklejony do 4,70 (komentarz z 22.11.2022)
Po nerwowym starcie tygodnia nastroje na rynkach poprawiają się przed Świętem Dziękczynienia w USA. Dolar wymazuje część zwyżki, co sprawia, że USD/PLN osunął się w kierunku 4,55. Kurs franka szwajcarskiego również się cofa i CHF/PLN jest pod 4,80. Tak naprawdę na przetasowania na światowych rynkach złoty pozostaje obojętny. Kurs euro już od tygodnia krąży wokół 4,70 zł. EUR/PLN od tego pułapu nie oderwał się na mocniej niż dwa grosze. Sforsowanie przez notowania 4,72 zwiększyłoby prawdopodobieństwo dalszych wzrostów, ale nie spodziewamy się, by złotemu w drugiej części tygodnia zagrażało głębokie osłabienie, a EUR/PLN zwyżka ponad 4,75. Na inwestorach wrażenia nie robią także fatalne dane oddające słabe wejście polskiej gospodarki w nowy kwartał. Dziś wieczorem uwaga skupi się na protokole ostatniego posiedzenia Rezerwy Federalnej.
Spowolnienie gospodarcze w Polsce jak na razie nie było gwałtowne. Wzrost w trzecim kwartale wyhamował zaledwie z 5,8 do 3,5 proc. rok do roku. Pierwsze dane ze sfery realnej za październik wypadają wręcz fatalnie i potwierdzają, że najgorsze dopiero przed nami, a dynamika PKB kontynuuje wytracanie impetu. Dynamika produkcji przemysłowej obniżyła się z 9,8 do 6,8 proc. rok do roku i w kolejnych miesiącach kondycja sektora będzie się niechybnie pogarszać, a dynamika wskaźnika zmierzać do zera. Fatalnie wypadła również sprzedaż detaliczna, która (w ujęciu realnym) w październiku była zaledwie o 0,7 proc. wyższa niż rok wcześniej.
Dla perspektyw konsumpcji złą wróżbą są tendencje po stronie wynagrodzeń. Były one o 13 proc. wyższe niż przed rokiem i w pozostały daleko w tyle za inflacją. Biorąc pod uwagę perspektywę słabnięcia rynku pracy i szczytu dynamiki cen konsumenckich, zjawisko to prowadzące do erozji siły nabywczej gospodarstw domowych stanie się stałym elementem gospodarczego krajobrazu. Realna dynamika wynagrodzeń w październiku była najniższa w historii. Przez kilka kolejnych kwartałów będzie ona przybierać wartości ujemne, by na początku 2023 r. spaść w stronę -10 proc.
Walnie przyczyni się to stagnacji konsumpcji sprawiającej, że polska gospodarka w 2023 roku praktycznie nie wzrośnie i jednocześnie dostarczać będzie argumentów przeciwko wznowieniu przez Radę Polityki Pieniężnej podwyżek stóp procentowych. Dodajmy, że o ile poważniejsze tarapaty polskiej gospodarki są kwestią czasu, to już teraz (w ujęciu kwartalnym) skurczy się PKB Niemiec. Oceny takiej nie zmieniają nie najgorsze odczyty indeksów PMI. Skok wskaźnika dla usług z października został utrzymany, a dane oddające nastroje w przemyśle wzrosły po raz pierwszy od maja.
Zobacz również:
Kursy walut przed serią danych z Polski, kurs dolara utrzymał się pod 4,60 zł, EUR/PLN przyklejony do 4,70 (komentarz z 22.11.2022)
Kurs walut oddają gasnący optymizm wokół Chin, kurs euro stabilny, kurs dolara wyraźnie rośnie (komentarz z 21.11.2022)
Kursy walut wyżej na koniec tygodnia, kurs dolara odbija od 4,50 zł, kurs euro bez sił przy 4,70 zł (komentarz z 18.11.2022)
Kursy walut w punkcie wyjścia, kurs dolara wsparty danymi o sprzedaży, kurs euro może utknąć przy 4,70 zł (komentarz z 17.11.2022)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s