Kursy walut obojętne na przedłużającą się przerwę w cyklu podwyżek, dolar, euro i frank mogą przestać tanieć przed orzeczeniem TSUE (komentarz z 9.02.2023)
Wzrost stóp procentowych w Polsce zatrzymany został we wrześniu. Rada Polityki Pieniężnej dokonała wtedy jedenastej podwyżki, do poziomu 6,75 proc. Od tego czasu pozostawia koszt pieniądza bez zmian, mimo że cykl nie został oficjalnie zakończony, a inflacja lada moment przekroczy 20 proc. rok do roku. Umocnienia złotego w relacji do dolara, euro i franka na środowej sesji zdecydowanie nie należy wiązać z krajową polityką pieniężną. Cofnięcie się EUR/PLN poniżej 4,75, spadek USD/PLN do 4,40 czy powrót kursu franka do 4,80 zł to efekty przetasowań i wyraźnej poprawy nastrojów na rynkach światowych. Ulgę wywołało wtorkowe, wieczorne wystąpienie szefa Fed, w którym Jerome Powell pomimo rewelacyjnych informacji z rynku pracy nie zaostrzył dodatkowo retoryki. Od złotego odpycha niepewność dotycząca opinii generalnego rzecznika TSUE w sprawie dotyczącej rozliczeń między kredytobiorcami a bankami po unieważnieniu umów. Poznamy ją 16 lutego, a do tego czasu PLN może pozostać słaby i wrażliwy.
Wczorajsza decyzja RPP nie budzi emocji, ani kontrowersji. Była w pełni zgodna z rynkowymi prognozami. Także towarzyszący jej komunikat nie wnosi zbyt wiele nowego. Czytamy w nim, że dalsze decyzje uzależniono od “napływających informacji dotyczących perspektyw inflacji i aktywności gospodarczej, w tym od wpływu agresji zbrojnej Rosji na Ukrainę na polską gospodarkę”. Uwaga przenosi się na dzisiejszą, zaplanowaną na 15:00 konferencję prezesa NBP. Większe emocje pojawią się za miesiąc, gdy o postrzeganiu przyszłości polityki pieniężnej zdecyduje treść nowej projekcji inflacyjnej. Może być to moment, w którym podwyżki zostaną oficjalnie zakończone.
Najbliższe tygodnie rozstrzygną bowiem, czy i kiedy cykl oficjalnie zostanie zakończony oraz jak duże są szanse, że stopy zaczną w tym roku spadać. W przeciwieństwie do strefy euro, Stanów Zjednoczonych czy nawet Czech presja cenowa w Polsce nie osiągnęła jeszcze kulminacyjnego punktu. Inflacja konsumencka już w styczniu, po dwóch miesiącach spadków mogła przebić ubiegłoroczne maksimum (17,9 proc. r/r), a jej lutowy szczyt wypadnie najpewniej powyżej 20 proc. r/r. Nieprzerwanie rośnie inflacja bazowa, która obrała kurs na 12 proc. r/r.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Prawie gotowe! Kliknij link aktywacyjny, który przesłaliśmy na wskazany adres e-mail. Sprawdź wszystkie foldery swojej poczty.
Wystąpił nieoczekiwany błąd. Spróbuj ponownie później!
Prognozy Cinkciarz.pl zakładają, że następnym ruchem RPP będzie obniżka stóp procentowych. Dla polityki pieniężnej ważniejsze powinno okazać się to, nie z jakiego pułapu inflacja będzie spadać, ale jak szybko proces ten, czyli dezinflacja, będzie przebiegać. Na poprzedniej konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński podtrzymywał zdanie, że na koniec roku dynamika CPI będzie osiągać jednocyfrowy poziom. Spodziewamy się jednak powolnego wygasania presji cenowej, które prawdopodobnie odłoży obniżki na przyszły rok. Sporą rolę może w tym odgrywać wyższy od prognoz wzrost gospodarczy zarówno w Polsce, jak również u naszych partnerów handlowych. W tej chwili wszystko wskazuje, że skala redukcji w 2024 r. nie powinna być znaczna, koszt pieniądza pozostanie zapewne powyżej 5 proc.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
8 lut 2023 8:34
Kursy walut hamują, szef Fed podcina skrzydła USD, posiedzenie RPP wydarzeniem tygodnia w notowaniach EUR/PLN (komentarz z 8.02.2023)
Wzrost stóp procentowych w Polsce zatrzymany został we wrześniu. Rada Polityki Pieniężnej dokonała wtedy jedenastej podwyżki, do poziomu 6,75 proc. Od tego czasu pozostawia koszt pieniądza bez zmian, mimo że cykl nie został oficjalnie zakończony, a inflacja lada moment przekroczy 20 proc. rok do roku. Umocnienia złotego w relacji do dolara, euro i franka na środowej sesji zdecydowanie nie należy wiązać z krajową polityką pieniężną. Cofnięcie się EUR/PLN poniżej 4,75, spadek USD/PLN do 4,40 czy powrót kursu franka do 4,80 zł to efekty przetasowań i wyraźnej poprawy nastrojów na rynkach światowych. Ulgę wywołało wtorkowe, wieczorne wystąpienie szefa Fed, w którym Jerome Powell pomimo rewelacyjnych informacji z rynku pracy nie zaostrzył dodatkowo retoryki. Od złotego odpycha niepewność dotycząca opinii generalnego rzecznika TSUE w sprawie dotyczącej rozliczeń między kredytobiorcami a bankami po unieważnieniu umów. Poznamy ją 16 lutego, a do tego czasu PLN może pozostać słaby i wrażliwy.
Wczorajsza decyzja RPP nie budzi emocji, ani kontrowersji. Była w pełni zgodna z rynkowymi prognozami. Także towarzyszący jej komunikat nie wnosi zbyt wiele nowego. Czytamy w nim, że dalsze decyzje uzależniono od “napływających informacji dotyczących perspektyw inflacji i aktywności gospodarczej, w tym od wpływu agresji zbrojnej Rosji na Ukrainę na polską gospodarkę”. Uwaga przenosi się na dzisiejszą, zaplanowaną na 15:00 konferencję prezesa NBP. Większe emocje pojawią się za miesiąc, gdy o postrzeganiu przyszłości polityki pieniężnej zdecyduje treść nowej projekcji inflacyjnej. Może być to moment, w którym podwyżki zostaną oficjalnie zakończone.
Najbliższe tygodnie rozstrzygną bowiem, czy i kiedy cykl oficjalnie zostanie zakończony oraz jak duże są szanse, że stopy zaczną w tym roku spadać. W przeciwieństwie do strefy euro, Stanów Zjednoczonych czy nawet Czech presja cenowa w Polsce nie osiągnęła jeszcze kulminacyjnego punktu. Inflacja konsumencka już w styczniu, po dwóch miesiącach spadków mogła przebić ubiegłoroczne maksimum (17,9 proc. r/r), a jej lutowy szczyt wypadnie najpewniej powyżej 20 proc. r/r. Nieprzerwanie rośnie inflacja bazowa, która obrała kurs na 12 proc. r/r.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Prognozy Cinkciarz.pl zakładają, że następnym ruchem RPP będzie obniżka stóp procentowych. Dla polityki pieniężnej ważniejsze powinno okazać się to, nie z jakiego pułapu inflacja będzie spadać, ale jak szybko proces ten, czyli dezinflacja, będzie przebiegać. Na poprzedniej konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński podtrzymywał zdanie, że na koniec roku dynamika CPI będzie osiągać jednocyfrowy poziom. Spodziewamy się jednak powolnego wygasania presji cenowej, które prawdopodobnie odłoży obniżki na przyszły rok. Sporą rolę może w tym odgrywać wyższy od prognoz wzrost gospodarczy zarówno w Polsce, jak również u naszych partnerów handlowych. W tej chwili wszystko wskazuje, że skala redukcji w 2024 r. nie powinna być znaczna, koszt pieniądza pozostanie zapewne powyżej 5 proc.
Zobacz również:
Kursy walut hamują, szef Fed podcina skrzydła USD, posiedzenie RPP wydarzeniem tygodnia w notowaniach EUR/PLN (komentarz z 8.02.2023)
Kursy walut z zimowym skokiem, kurs dolara z dna na szczyt, złoty zmrożony awersją do ryzyka (komentarz z 7.02.2023)
Kursy walut zaskoczone kosmicznymi danymi z USA, dolar ostro drożeje, złoty nieznacznie traci do euro i franka (komentarz z 6.02.2023)
Kursy walut zapatrzone w bankierów centralnych, funt, dolar i euro tracą w relacji do złotego (komentarz z 3.02.2023)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s