Jerome Powell w minionym tygodniu nie zdołał przekonać inwestorów, że Rezerwa Federalna dokona więcej niż jednej podwyżki stóp procentowych w trwającym od niemal roku cyklu zacieśniania. Wyręczyły go jednak wręcz kosmiczne dane z rynku pracy za styczeń. W ich efekcie dochodzi od podbicia rentowności długu USA i spadków na Wall Street. Dolar zalicza gwałtowne odbicie z dna, a złoty traci na wartości. USD/PLN rośnie ponad 4,35, co oznacza, że kurs dolara jest o przeszło 12 groszy ponad czwartkowym minimum. Kurs euro i kurs franka dryfują wyżej w obrębie dobrze znanych przedziałów wahań. Zarówno EUR/PLN, jak i CHF/PLN powracają w okolice 4,72. W poniedziałek rano funt wyceniany jest na 5,27 zł.
W amerykańskiej gospodarce w styczniu powstało przeszło pół miliona nowych miejsc pracy. To wynik znacznie powyżej prognoz (niespełna 200 tysięcy nowych etatów poza rolnictwem), jak również odczytów za kilka poprzednich miesięcy. Stopa bezrobocia obniżyła się nieoczekiwanie z 3,6 do 3,4 proc., osiągając najniższe poziomy od 1969 r. Piątkowy raport podkreślił moc rynku pracy na starcie nowego roku.
Przy okazji corocznej rewizji danych podniesiono zmianę zatrudnienia łącznie o przeszło 800 tysięcy miejsc pracy. Co więcej, zniknęły symptomy osłabienia widoczne wcześniej np. w liczbie zatrudnionych w niepełnym wymiarze czasowym. W tej chwili główną oznaką wygasania koniunktury pozostają wynagrodzenia, których roczna dynamika wyhamowała z 4,8 do 4,4 proc. Łącznie obraz rynku pracy jest zdecydowanie korzystniejszy, niż wcześniej można było mniemać. Rosną także szanse na uniknięcie recesji i zrealizowanie się scenariusza tzw. miękkiego lądowania.
Złoty: wzrost EUR/PLN, wystrzał USD/PLN
Piątkowe dane to szok, który wymusił urealnienie wyceny przyszłych zamiarów Fed. Poprzeczka oczekiwań na tym polu była bardzo nisko zawieszona. Liczni inwestorzy oczekiwali finalizacji cyklu podwyżek już w marcu. Z tego względu rynkowa reakcja jest bardzo silna, a mocno przeceniony w minionych miesiącach dolar odbił z dużą werwą. Na razie spadek EUR/USD i skok USD/PLN mają jednak charakter korekty. Prawdopodobieństwo głębszego odreagowania wyprzedaży USD wzrośnie w przypadku wyjścia notowań ponad 4,40 (i spadku EUR/USD pod 1,07).
W ubiegłym tygodniu EUR/PLN ostatecznie nie zadomowił się poniżej 4,70. Kurs euro dryfuje jednak wyżej w obrębie dobrze znanego, kilkugroszowego przedziału wahań wokół tej bariery. Notowania zbliżają się do 4,72, czyli pułapu, który wielokrotnie od listopada powstrzymywał osłabienie złotego i zarazem istotnej, 100-sesyjnej średniej. Ich sforsowanie mogłoby otwierać drogę do 4,75, ale nie spodziewamy się znacznej przeceny PLN i oczekujemy, że na koniec kwartału kurs euro będzie znajdować się w obecnych okolicach.
W nowym tygodniu na rynkach światowych w centrum uwagi powinny znaleźć się wystąpienia członków FOMC, które we wtorek o 18:00 zainauguruje Jerome Powell. W Polsce od posiedzenia RPP, na którym dojdzie najpewniej do piątego z rzędu utrzymania stóp na 6,75 proc., ważniejsze mogą być losy senackich poprawek do ustawy o Sądzie Najwyższym na rozpoczynającym się jutro posiedzeniu Sejmu.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
3 lut 2023 8:07
Kursy walut zapatrzone w bankierów centralnych, funt, dolar i euro tracą w relacji do złotego (komentarz z 3.02.2023)
Jerome Powell w minionym tygodniu nie zdołał przekonać inwestorów, że Rezerwa Federalna dokona więcej niż jednej podwyżki stóp procentowych w trwającym od niemal roku cyklu zacieśniania. Wyręczyły go jednak wręcz kosmiczne dane z rynku pracy za styczeń. W ich efekcie dochodzi od podbicia rentowności długu USA i spadków na Wall Street. Dolar zalicza gwałtowne odbicie z dna, a złoty traci na wartości. USD/PLN rośnie ponad 4,35, co oznacza, że kurs dolara jest o przeszło 12 groszy ponad czwartkowym minimum. Kurs euro i kurs franka dryfują wyżej w obrębie dobrze znanych przedziałów wahań. Zarówno EUR/PLN, jak i CHF/PLN powracają w okolice 4,72. W poniedziałek rano funt wyceniany jest na 5,27 zł.
Spis treści:
Dolar: rynek pracy trzyma się mocno i wspiera USD
W amerykańskiej gospodarce w styczniu powstało przeszło pół miliona nowych miejsc pracy. To wynik znacznie powyżej prognoz (niespełna 200 tysięcy nowych etatów poza rolnictwem), jak również odczytów za kilka poprzednich miesięcy. Stopa bezrobocia obniżyła się nieoczekiwanie z 3,6 do 3,4 proc., osiągając najniższe poziomy od 1969 r. Piątkowy raport podkreślił moc rynku pracy na starcie nowego roku.
Przy okazji corocznej rewizji danych podniesiono zmianę zatrudnienia łącznie o przeszło 800 tysięcy miejsc pracy. Co więcej, zniknęły symptomy osłabienia widoczne wcześniej np. w liczbie zatrudnionych w niepełnym wymiarze czasowym. W tej chwili główną oznaką wygasania koniunktury pozostają wynagrodzenia, których roczna dynamika wyhamowała z 4,8 do 4,4 proc. Łącznie obraz rynku pracy jest zdecydowanie korzystniejszy, niż wcześniej można było mniemać. Rosną także szanse na uniknięcie recesji i zrealizowanie się scenariusza tzw. miękkiego lądowania.
Złoty: wzrost EUR/PLN, wystrzał USD/PLN
Piątkowe dane to szok, który wymusił urealnienie wyceny przyszłych zamiarów Fed. Poprzeczka oczekiwań na tym polu była bardzo nisko zawieszona. Liczni inwestorzy oczekiwali finalizacji cyklu podwyżek już w marcu. Z tego względu rynkowa reakcja jest bardzo silna, a mocno przeceniony w minionych miesiącach dolar odbił z dużą werwą. Na razie spadek EUR/USD i skok USD/PLN mają jednak charakter korekty. Prawdopodobieństwo głębszego odreagowania wyprzedaży USD wzrośnie w przypadku wyjścia notowań ponad 4,40 (i spadku EUR/USD pod 1,07).
W ubiegłym tygodniu EUR/PLN ostatecznie nie zadomowił się poniżej 4,70. Kurs euro dryfuje jednak wyżej w obrębie dobrze znanego, kilkugroszowego przedziału wahań wokół tej bariery. Notowania zbliżają się do 4,72, czyli pułapu, który wielokrotnie od listopada powstrzymywał osłabienie złotego i zarazem istotnej, 100-sesyjnej średniej. Ich sforsowanie mogłoby otwierać drogę do 4,75, ale nie spodziewamy się znacznej przeceny PLN i oczekujemy, że na koniec kwartału kurs euro będzie znajdować się w obecnych okolicach.
W nowym tygodniu na rynkach światowych w centrum uwagi powinny znaleźć się wystąpienia członków FOMC, które we wtorek o 18:00 zainauguruje Jerome Powell. W Polsce od posiedzenia RPP, na którym dojdzie najpewniej do piątego z rzędu utrzymania stóp na 6,75 proc., ważniejsze mogą być losy senackich poprawek do ustawy o Sądzie Najwyższym na rozpoczynającym się jutro posiedzeniu Sejmu.
Zobacz również:
Kursy walut zapatrzone w bankierów centralnych, funt, dolar i euro tracą w relacji do złotego (komentarz z 3.02.2023)
Dolar w opałach po decyzji Fed, USD/PLN na minimach, euro czeka na EBC, a funt na Bank Anglii (komentarz z 2.02.2023)
Kursy walut przed nowym rozdaniem, dolar potaniał czwarty miesiąc z rzędu, euro i funt w styczniu podrożały (komentarz z 1.02.2023)
Kursy walut czekają na wielką trójkę, kurs dolara kolejny miesiąc pod kreską, kurs euro przyklejony do 4,70 (komentarz z 30.01.2023)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s