Inwestorzy przez cały tydzień wyczekiwali na czwartkowe dane o inflacji w USA. Szok pod postacią nowego rekordu dynamiki cen bazowych przypieczętował (już wcześniej praktycznie przesądzoną) ostrą podwyżkę stóp przez Fed na posiedzeniu 2 listopada. Nie dał jednak impulsu do trwałego umocnienia dolara. Wręcz przeciwnie, pierwszy skok kursu USD szybko został wymazany i ustąpił miejsca gwałtownej korekcie. Początkowo kurs dolara rósł do 5,03 i był o włos od nowego rekordu, ale w tej chwili USD/PLN jest tuż nad 4,90. Do załamania się trendu umocnienia amerykańskiej waluty droga jest jednak wciąż dość daleka. Znacznie bliżej do pozytywnych dla złotego rozstrzygnięć, gdyż kurs euro spadł do 4,80 zł. W efekcie EUR/PLN jest o krok od przełamania bardzo ważnej strefy. W tym tygodniu najmocniej, o 2 proc., potaniał frank, a w gronie głównych walut od złotego mocniejszy jest jedynie funt. W piątek rano CHF/PLN jest w okolicy 4,90 a GBP/PLN próbuje utrzymać się ponad 5,55.
Dolar: rekord inflacji bazowej przypieczętował ostrą podwyżkę Fed, ale USD traci
We wrześniu dynamika cen konsumenckich w USA wyhamowała zaledwie z 8,3 do 8,2 proc. rok do roku. Wskaźnik w czerwcu osiągał czterdziestoletni szczyt na poziomie 9,1 proc. rok do roku. Wygasanie inflacji CPI przebiega zatem w ślimaczym tempie. To już szósty kolejny miesiąc, gdy inflacja w USA przekracza pułap 8,0 proc. rok do roku. Uporczywość i impet presji cenowej odzwierciedla też fakt, że w ostatnim roku skala miesięcznego skoku cen okazała się skromniejsza od prognoz zaledwie raz, w lipcu.
O ile dynamika cen producenckich powoli, ale wygasa, to dynamika cen bazowych w ujęciu rok do roku ustanowiła nowy cykliczny szczyt na pułapie 6,6 proc. To najwyższa wartość wskaźnika od czterdziestu lat. W ostatnim roku inflacja bazowa z miesiąca na miesiąc tylko dwa razy podnosiła się o mniej niż 0,5 proc. (tym razem o 0,6 proc.). Czwartkowe dane o inflacji przypieczętowały czwartą kolejną podwyżkę stóp procentowych o 75 pb i sprawią, że na posiedzeniu 2 listopada Fed podniesie koszt pieniądza do przedziału 3,75-4,00 proc. Rezerwa Federalna nie spuści z tonu, tak długo jak nie dojdzie do bezdyskusyjnego zwrotu inflacji i wyraźnego pogorszenia się kondycji rynku pracy.
Droga do tego jest bardzo daleka. Rynek pracy jest bowiem wciąż w wyśmienitej kondycji, która cementuje wysoką inflację. We wrześniu stopa bezrobocia obniżyła się w USA do 3,5 proc., a wynagrodzenia były 5 proc. wyższe niż rok wcześniej. Gigantyczny, przeszło dwudziestomilionowy ubytek zatrudnienia w pandemii został w rekordowym tempie odtworzony. Liczba wakatów, choć spada, wciąż przekracza dziesięć milionów etatów.
Złoty: EUR/PLN w ważnej strefie, spadkowe prognozy USD/PLN mogą być przedwczesne
Przekaz płynący od amerykańskich władz monetarnych jest jasny: nie popełnimy błędu przedwczesnego porzucenia restrykcyjnego nastawienia i nie myślimy o obniżeniu stóp w 2023 roku. W rezultacie, w najbliższych tygodniach nie powinna pojawić się znaczna przestrzeń do osłabienia dolara, który od miesięcy niepodzielnie króluje na rynku walutowym. Nie ma też widoków na wyrwanie się parkietów akcyjnych z bessy. Decydenci są świadomi, że bez schłodzenia rynku pracy, stłumienie inflacji nie będzie możliwe i prędzej zbyt mocno zacieśnią politykę, niż przedwcześnie złagodzą jej kurs.
Dolar korzysta na polityce Fed jako bezpieczna waluta i fundament systemu finansowego jest także beneficjentem ucieczki inwestorów od akcji i obligacji. USD sprzyja również wiodąca pozycja USA pod względem wydobycia ropy i gazu. To, co jest mocną stroną dolara, stanowi o słabości euro i złotego. Kurs EUR/USD w obliczu widma kryzysu energetycznego i ryzyka głębokiej recesji w Europie powinien w najbliższym czasie pozostać poniżej parytetu. W rezultacie nawet w umiarkowanie optymistycznym scenariuszu, w czwartym kwartale wciąż będziemy płacić za dolara zapewne więcej niż 4,75 zł.
Na razie wciąż bardziej prawdopodobne jest śrubowanie przez USD historycznych rekordów z września. Rynki są skrajnie rozchwiane i niestabilne, więc osłabienie dolara, które odgrywa się od czwartkowego popołudnia, może okazać się bardzo ulotną korektą. W końcu na początku miesiąca kurs USD/PLN spadał na moment do 4,80, po czym błyskawicznie odbił do 5,0. Tak naprawdę dopiero powrót EUR/USD powyżej parytetu będzie oznaczać załamanie się pozytywnego dla dolara trendu. Nieco bliżej jest do zdjęcia części presji ze złotego, z czym równałoby się zadomowienie się przez EUR/PLN poniżej 4,80 i przełamanie dołków z pierwszej części miesiąca, które były ustanowione tuż przed posiedzeniem RPP. W takim przypadku prawdopodobnie otworzyłaby się przestrzeń do spadku kursu euro o kolejne kilka groszy.
ANALIZA VIDEO
Kursy walut w czwartym kwartale. Prognozy dla złotego, euro, franka i dolara.
Prawie gotowe! Kliknij link aktywacyjny, który przesłaliśmy na wskazany adres e-mail. Sprawdź wszystkie foldery swojej poczty.
Wystąpił nieoczekiwany błąd. Spróbuj ponownie później!
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
13 paź 2022 8:27
Kursy walut przed inflacją z USA, kurs euro krąży wokół 4,85 zł, kurs dolara i kurs franka przyklejone do 5 zł (komentarz z 13.10.2022)
Inwestorzy przez cały tydzień wyczekiwali na czwartkowe dane o inflacji w USA. Szok pod postacią nowego rekordu dynamiki cen bazowych przypieczętował (już wcześniej praktycznie przesądzoną) ostrą podwyżkę stóp przez Fed na posiedzeniu 2 listopada. Nie dał jednak impulsu do trwałego umocnienia dolara. Wręcz przeciwnie, pierwszy skok kursu USD szybko został wymazany i ustąpił miejsca gwałtownej korekcie. Początkowo kurs dolara rósł do 5,03 i był o włos od nowego rekordu, ale w tej chwili USD/PLN jest tuż nad 4,90. Do załamania się trendu umocnienia amerykańskiej waluty droga jest jednak wciąż dość daleka. Znacznie bliżej do pozytywnych dla złotego rozstrzygnięć, gdyż kurs euro spadł do 4,80 zł. W efekcie EUR/PLN jest o krok od przełamania bardzo ważnej strefy. W tym tygodniu najmocniej, o 2 proc., potaniał frank, a w gronie głównych walut od złotego mocniejszy jest jedynie funt. W piątek rano CHF/PLN jest w okolicy 4,90 a GBP/PLN próbuje utrzymać się ponad 5,55.
Spis treści:
Dolar: rekord inflacji bazowej przypieczętował ostrą podwyżkę Fed, ale USD traci
We wrześniu dynamika cen konsumenckich w USA wyhamowała zaledwie z 8,3 do 8,2 proc. rok do roku. Wskaźnik w czerwcu osiągał czterdziestoletni szczyt na poziomie 9,1 proc. rok do roku. Wygasanie inflacji CPI przebiega zatem w ślimaczym tempie. To już szósty kolejny miesiąc, gdy inflacja w USA przekracza pułap 8,0 proc. rok do roku. Uporczywość i impet presji cenowej odzwierciedla też fakt, że w ostatnim roku skala miesięcznego skoku cen okazała się skromniejsza od prognoz zaledwie raz, w lipcu.
O ile dynamika cen producenckich powoli, ale wygasa, to dynamika cen bazowych w ujęciu rok do roku ustanowiła nowy cykliczny szczyt na pułapie 6,6 proc. To najwyższa wartość wskaźnika od czterdziestu lat. W ostatnim roku inflacja bazowa z miesiąca na miesiąc tylko dwa razy podnosiła się o mniej niż 0,5 proc. (tym razem o 0,6 proc.). Czwartkowe dane o inflacji przypieczętowały czwartą kolejną podwyżkę stóp procentowych o 75 pb i sprawią, że na posiedzeniu 2 listopada Fed podniesie koszt pieniądza do przedziału 3,75-4,00 proc. Rezerwa Federalna nie spuści z tonu, tak długo jak nie dojdzie do bezdyskusyjnego zwrotu inflacji i wyraźnego pogorszenia się kondycji rynku pracy.
Droga do tego jest bardzo daleka. Rynek pracy jest bowiem wciąż w wyśmienitej kondycji, która cementuje wysoką inflację. We wrześniu stopa bezrobocia obniżyła się w USA do 3,5 proc., a wynagrodzenia były 5 proc. wyższe niż rok wcześniej. Gigantyczny, przeszło dwudziestomilionowy ubytek zatrudnienia w pandemii został w rekordowym tempie odtworzony. Liczba wakatów, choć spada, wciąż przekracza dziesięć milionów etatów.
Złoty: EUR/PLN w ważnej strefie, spadkowe prognozy USD/PLN mogą być przedwczesne
Przekaz płynący od amerykańskich władz monetarnych jest jasny: nie popełnimy błędu przedwczesnego porzucenia restrykcyjnego nastawienia i nie myślimy o obniżeniu stóp w 2023 roku. W rezultacie, w najbliższych tygodniach nie powinna pojawić się znaczna przestrzeń do osłabienia dolara, który od miesięcy niepodzielnie króluje na rynku walutowym. Nie ma też widoków na wyrwanie się parkietów akcyjnych z bessy. Decydenci są świadomi, że bez schłodzenia rynku pracy, stłumienie inflacji nie będzie możliwe i prędzej zbyt mocno zacieśnią politykę, niż przedwcześnie złagodzą jej kurs.
Dolar korzysta na polityce Fed jako bezpieczna waluta i fundament systemu finansowego jest także beneficjentem ucieczki inwestorów od akcji i obligacji. USD sprzyja również wiodąca pozycja USA pod względem wydobycia ropy i gazu. To, co jest mocną stroną dolara, stanowi o słabości euro i złotego. Kurs EUR/USD w obliczu widma kryzysu energetycznego i ryzyka głębokiej recesji w Europie powinien w najbliższym czasie pozostać poniżej parytetu. W rezultacie nawet w umiarkowanie optymistycznym scenariuszu, w czwartym kwartale wciąż będziemy płacić za dolara zapewne więcej niż 4,75 zł.
Na razie wciąż bardziej prawdopodobne jest śrubowanie przez USD historycznych rekordów z września. Rynki są skrajnie rozchwiane i niestabilne, więc osłabienie dolara, które odgrywa się od czwartkowego popołudnia, może okazać się bardzo ulotną korektą. W końcu na początku miesiąca kurs USD/PLN spadał na moment do 4,80, po czym błyskawicznie odbił do 5,0. Tak naprawdę dopiero powrót EUR/USD powyżej parytetu będzie oznaczać załamanie się pozytywnego dla dolara trendu. Nieco bliżej jest do zdjęcia części presji ze złotego, z czym równałoby się zadomowienie się przez EUR/PLN poniżej 4,80 i przełamanie dołków z pierwszej części miesiąca, które były ustanowione tuż przed posiedzeniem RPP. W takim przypadku prawdopodobnie otworzyłaby się przestrzeń do spadku kursu euro o kolejne kilka groszy.
ANALIZA VIDEO
Kursy walut w czwartym kwartale. Prognozy dla złotego, euro, franka i dolara.
Zobacz również:
Kursy walut przed inflacją z USA, kurs euro krąży wokół 4,85 zł, kurs dolara i kurs franka przyklejone do 5 zł (komentarz z 13.10.2022)
Kursy walut z chwilowym uspokojeniem, kurs dolara cofa się minimalnie pod 5 zł, kurs funta znów pogrążony w chaosie (komentarz z 12.10.2022)
Kursy walut w cieniu bessy, dolar znów się rozpędza, złoty nadal w defensywie (komentarz z 11.10.2022)
Kursy walut po raporcie z rynku pracy USA, kurs euro w okolicy 4,85 zł, kurs dolara przy 5 zł (komentarz z 10.10.2022)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s