Rynki finansowe pozostają skrajnie rozchwiane. Panika z przełomu września i października w minionych kilku dniach ustąpiła bowiem miejsca wręcz euforii. Złoty w mijającym tygodniu był jednym z jej głównych beneficjentów, a największymi ofiarami stały się dolar i frank. W kilkanaście dni euro podrożało w relacji do dolara o prawie 5 procent i zrównało się wartością z amerykańską walutą. Sprawiło to, że w środę za dolara płaciliśmy nawet 4,70 zł, czyli najmniej od pięciu tygodni. W tym samym czasie kurs euro zanurkował poniżej 4,75, a franka obniżył się pod 4,80 zł i na chwilę osiągał najniższe pułapy od końcówki lipca. Kurs euro oraz franka w piątek rano pozostają na wielotygodniowych dołkach. USD/PLN odbił natomiast w kierunku 4,75 wraz z cofnięciem się EUR/USD o jeden proc. od lokalnego szczytu. To pokłosie posiedzenia EBC: druga kolejna podwyżka stóp procentowych o 75 pkt bazowych to za mało, by podtrzymać popyt na euro. Mimo to w całym tygodniu dolar potaniał ponad 2 proc., frank 1,5 proc., a euro przeszło 1 proc.
Europejski Bank Centralny drugi raz z rzędu podnosi stopy procentowe o 75 punktów bazowych. W wyniku zgodnej z rynkowymi prognozami i wyceną decyzji stopa depozytowa, która jeszcze w czerwcu wynosiła -0,5 proc., zostaje wywindowana do 1,5 proc. W efekcie czwartkowej decyzji koszt pieniądza w Eurolandzie będzie najwyższy od 2008 r., czyli środka Globalnego Kryzysu Finansowego.
W 2023 r. europejska gospodarka może się skurczyć, w stagnacji będzie konsumpcja. Choć ceny gazu w minionych tygodniach runęły, to nie można bagatelizować zagrożenia kryzysem energetycznym w Europie. Czarne scenariusze zdają się potwierdzać barometry koniunktury, w poniedziałek dowiedzieliśmy się, że indeks PMI dla przemysłu i usług łącznie obniżył się po raz szósty z rzędu. W efekcie przybiera wartości najniższe od niemal dwóch lat zwiastujące regres. Mimo to Rada Prezesów EBC przez palce patrzy na czarne chmury nieprzerwanie kłębiące się nad Eurolandem i kontynuuje agresywne zacieśnianie. Oczywiście wszystko przez inflację, która we wrześniu otarła się o 10 proc. i była najwyższa w historii strefy euro.
Euro: rajd EUR/USD i spadki USD/PLN zatrzymane przez EBC
Europejskie władze monetarne starają się zachować oblicze potwierdzające pełną determinację w walce z rekordowym wzrostem cen, ale nie pozwoliły sobie na deklaracje, że kolejne ruchy stóp będą równie mocne. Decyzje o skali zacieśniania mają zapadać z posiedzenia na posiedzenie, co oznacza, że bank wycofał się z zapowiedzi o serii podwyżek. Rada Prezesów EBC uznała także, że jest za wcześnie, by podejmować trudne dyskusje odnośnie do przyszłości sumy bilansowej. Ratunkowe narzędzia czasu pandemicznego kryzysu, głównie skup aktywów, napompowały ją z ok. 4,7 do astronomicznej wartości przeszło 8,8 biliona euro.
Przy ogłoszeniu decyzji o podwyżce stóp procentowych przedstawiciele EBC zapowiedzieli jedynie zmianę warunków programu tanich pożyczek TLTRO III, w celu skłonienia banków do ich wcześniej spłaty. Tymczasem przed czwartkowym posiedzeniem decydentów EBC rynkowe oczekiwania zakładały, że na trzech kolejnych posiedzeniach (w grudniu, lutym oraz marcu) stopy łącznie wzrosną o dalsze 1,25 punktu procentowego. To bardzo wysoko zawieszona poprzeczka oczekiwań, której trudno sprostać, tym bardziej w obliczu ostatniej, bardzo dynamicznej poprawy kondycji wspólnej waluty.
Dolar: posiedzenie Fed może wymazać przecenę USD i rajd PLN
Za nagłą odwilż w notowaniach walut, ale także na parkietach akcyjnych (nawet rodzimy WIG20 od dna bessy odbił się na przeszło 10 proc.) i zwrot na rynku obligacji odpowiada nie tylko wygasanie obaw o kryzys gazowy, ale także ponowne pojawienie się nadziei, że na horyzoncie majaczyć zaczyna kres cyklu zacieśniania w Stanach Zjednoczonych. Wprawdzie w najbliższą środę (o 19:00) Fed podniesie stopy już czwarty raz z rzędu o 75 punktów bazowych (do najwyższego od kilkunastu lat przedziału 3,75-4,50 proc.), ale inwestorzy liczą, że będzie to już ostatni tak gwałtowny ruch i podwyżki zakończą się już na początku 2023 r.
Nadzieje te mogą jednak okazać się płonne, a entuzjazm znów w mgnieniu oka wyparować i ustąpić miejsca niekorzystnym dla złotego minorowym nastrojom inwestycyjnym. W końcu decydenci z Fed utrzymują ostry kurs w swoich wypowiedziach, inflacja bazowa w USA osiągnęła we wrześniu 40-letni szczyt, a amerykański rynek pracy jest rozgrzany do czerwoności. Co więcej, najświeższe dane wykazały, że po dwóch po dwóch kwartałach z ujemną dynamiką PKB, gospodarka Stanów Zjednoczonych w III kw. br. wzrosła aż o 2,6 proc. (w ujęciu annualizowanym) przy wysokim na tle prognoz wyniku konsumpcji.
ANALIZA VIDEO
Kursy walut w czwartym kwartale. Prognozy dla złotego, euro, franka i dolara.
Prawie gotowe! Kliknij link aktywacyjny, który przesłaliśmy na wskazany adres e-mail. Sprawdź wszystkie foldery swojej poczty.
Wystąpił nieoczekiwany błąd. Spróbuj ponownie później!
Oznacza to, że choć kursy walut tegoroczne ekstrema powinny mieć już za sobą, to potencjał do ich dalszego dynamicznego obniżania się mógł zostać już wyczerpany. Po sforsowaniu 4,74 kolejnym celem dla EUR/PLN może być okolica 4,69. Istnieje znaczne ryzyko, że w końcówce miesiąca spadkowy impet będzie wygasać. Hamulec ręczny odbijającym rynkom akcji może zaciągać seria rozczarowujących raportów kwartalnych i sygnałów płynących przy ich publikacji od amerykańskich technologicznych gigantów. W tym tygodniu rozczarowały spółki-matki Google (Alhabet) oraz Facebook (Meta) oraz Microsoft i Amazon. Z perspektywy złotego dodatkowym zagrożeniem jest także listopadowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. W całym cyklu RPP zaskakiwała i mocniejszymi podwyżkami i ich mniejszą skalą. Trzy niespodzianki – z maja, lipca i przede wszystkim października – działały na niekorzyść polskiej waluty.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
27 paź 2022 8:22
Kursy walut najniższe od tygodni, kurs dolara runął do 4,70 zł, kurs euro narusza 4,75 zł (komentarz z 27.10.2022)
Rynki finansowe pozostają skrajnie rozchwiane. Panika z przełomu września i października w minionych kilku dniach ustąpiła bowiem miejsca wręcz euforii. Złoty w mijającym tygodniu był jednym z jej głównych beneficjentów, a największymi ofiarami stały się dolar i frank. W kilkanaście dni euro podrożało w relacji do dolara o prawie 5 procent i zrównało się wartością z amerykańską walutą. Sprawiło to, że w środę za dolara płaciliśmy nawet 4,70 zł, czyli najmniej od pięciu tygodni. W tym samym czasie kurs euro zanurkował poniżej 4,75, a franka obniżył się pod 4,80 zł i na chwilę osiągał najniższe pułapy od końcówki lipca. Kurs euro oraz franka w piątek rano pozostają na wielotygodniowych dołkach. USD/PLN odbił natomiast w kierunku 4,75 wraz z cofnięciem się EUR/USD o jeden proc. od lokalnego szczytu. To pokłosie posiedzenia EBC: druga kolejna podwyżka stóp procentowych o 75 pkt bazowych to za mało, by podtrzymać popyt na euro. Mimo to w całym tygodniu dolar potaniał ponad 2 proc., frank 1,5 proc., a euro przeszło 1 proc.
Spis treści:
Euro: stopy w Eurolandzie znów ostro w górę
Europejski Bank Centralny drugi raz z rzędu podnosi stopy procentowe o 75 punktów bazowych. W wyniku zgodnej z rynkowymi prognozami i wyceną decyzji stopa depozytowa, która jeszcze w czerwcu wynosiła -0,5 proc., zostaje wywindowana do 1,5 proc. W efekcie czwartkowej decyzji koszt pieniądza w Eurolandzie będzie najwyższy od 2008 r., czyli środka Globalnego Kryzysu Finansowego.
W 2023 r. europejska gospodarka może się skurczyć, w stagnacji będzie konsumpcja. Choć ceny gazu w minionych tygodniach runęły, to nie można bagatelizować zagrożenia kryzysem energetycznym w Europie. Czarne scenariusze zdają się potwierdzać barometry koniunktury, w poniedziałek dowiedzieliśmy się, że indeks PMI dla przemysłu i usług łącznie obniżył się po raz szósty z rzędu. W efekcie przybiera wartości najniższe od niemal dwóch lat zwiastujące regres. Mimo to Rada Prezesów EBC przez palce patrzy na czarne chmury nieprzerwanie kłębiące się nad Eurolandem i kontynuuje agresywne zacieśnianie. Oczywiście wszystko przez inflację, która we wrześniu otarła się o 10 proc. i była najwyższa w historii strefy euro.
Euro: rajd EUR/USD i spadki USD/PLN zatrzymane przez EBC
Europejskie władze monetarne starają się zachować oblicze potwierdzające pełną determinację w walce z rekordowym wzrostem cen, ale nie pozwoliły sobie na deklaracje, że kolejne ruchy stóp będą równie mocne. Decyzje o skali zacieśniania mają zapadać z posiedzenia na posiedzenie, co oznacza, że bank wycofał się z zapowiedzi o serii podwyżek. Rada Prezesów EBC uznała także, że jest za wcześnie, by podejmować trudne dyskusje odnośnie do przyszłości sumy bilansowej. Ratunkowe narzędzia czasu pandemicznego kryzysu, głównie skup aktywów, napompowały ją z ok. 4,7 do astronomicznej wartości przeszło 8,8 biliona euro.
Przy ogłoszeniu decyzji o podwyżce stóp procentowych przedstawiciele EBC zapowiedzieli jedynie zmianę warunków programu tanich pożyczek TLTRO III, w celu skłonienia banków do ich wcześniej spłaty. Tymczasem przed czwartkowym posiedzeniem decydentów EBC rynkowe oczekiwania zakładały, że na trzech kolejnych posiedzeniach (w grudniu, lutym oraz marcu) stopy łącznie wzrosną o dalsze 1,25 punktu procentowego. To bardzo wysoko zawieszona poprzeczka oczekiwań, której trudno sprostać, tym bardziej w obliczu ostatniej, bardzo dynamicznej poprawy kondycji wspólnej waluty.
Dolar: posiedzenie Fed może wymazać przecenę USD i rajd PLN
Za nagłą odwilż w notowaniach walut, ale także na parkietach akcyjnych (nawet rodzimy WIG20 od dna bessy odbił się na przeszło 10 proc.) i zwrot na rynku obligacji odpowiada nie tylko wygasanie obaw o kryzys gazowy, ale także ponowne pojawienie się nadziei, że na horyzoncie majaczyć zaczyna kres cyklu zacieśniania w Stanach Zjednoczonych. Wprawdzie w najbliższą środę (o 19:00) Fed podniesie stopy już czwarty raz z rzędu o 75 punktów bazowych (do najwyższego od kilkunastu lat przedziału 3,75-4,50 proc.), ale inwestorzy liczą, że będzie to już ostatni tak gwałtowny ruch i podwyżki zakończą się już na początku 2023 r.
Nadzieje te mogą jednak okazać się płonne, a entuzjazm znów w mgnieniu oka wyparować i ustąpić miejsca niekorzystnym dla złotego minorowym nastrojom inwestycyjnym. W końcu decydenci z Fed utrzymują ostry kurs w swoich wypowiedziach, inflacja bazowa w USA osiągnęła we wrześniu 40-letni szczyt, a amerykański rynek pracy jest rozgrzany do czerwoności. Co więcej, najświeższe dane wykazały, że po dwóch po dwóch kwartałach z ujemną dynamiką PKB, gospodarka Stanów Zjednoczonych w III kw. br. wzrosła aż o 2,6 proc. (w ujęciu annualizowanym) przy wysokim na tle prognoz wyniku konsumpcji.
ANALIZA VIDEO
Kursy walut w czwartym kwartale. Prognozy dla złotego, euro, franka i dolara.
Oznacza to, że choć kursy walut tegoroczne ekstrema powinny mieć już za sobą, to potencjał do ich dalszego dynamicznego obniżania się mógł zostać już wyczerpany. Po sforsowaniu 4,74 kolejnym celem dla EUR/PLN może być okolica 4,69. Istnieje znaczne ryzyko, że w końcówce miesiąca spadkowy impet będzie wygasać. Hamulec ręczny odbijającym rynkom akcji może zaciągać seria rozczarowujących raportów kwartalnych i sygnałów płynących przy ich publikacji od amerykańskich technologicznych gigantów. W tym tygodniu rozczarowały spółki-matki Google (Alhabet) oraz Facebook (Meta) oraz Microsoft i Amazon. Z perspektywy złotego dodatkowym zagrożeniem jest także listopadowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. W całym cyklu RPP zaskakiwała i mocniejszymi podwyżkami i ich mniejszą skalą. Trzy niespodzianki – z maja, lipca i przede wszystkim października – działały na niekorzyść polskiej waluty.
Zobacz również:
Kursy walut najniższe od tygodni, kurs dolara runął do 4,70 zł, kurs euro narusza 4,75 zł (komentarz z 27.10.2022)
Kursy walut przedłużają zniżkę, kurs dolara zepchnięty do defensywy, złoty przewodzi korekcie (komentarz z 26.10.2022)
Kursy walut w korzystniejszym otoczeniu, chińskie rynki stabilizują się po krachu, dolar nie powiedział ostatniego słowa (komentarz z 25.10.2022)
Kursy walut wyhamowały spadek, jen czeka na kolejne interwencje, funt na nowego premiera (komentarz z 24.10.2022)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s