100, 50, 25 punktów bazowych – w takim rytmie Narodowy Bank Polski, Rezerwa Federalna i Bank Anglii mogą podnosić w tym tygodniu stopy procentowe. Festiwal podwyżek rozpocznie już dziś Fed. Rynek walutowy w pierwszych dniach maja był bardzo spokojny, czemu sprzyjały lokalne i międzynarodowe dni wolne od pracy. Kurs euro trzyma się w okolicy 4,70 zł. Na rynkach światowych dolar wytracił impet, ale jego notowania w relacji do euro czy funta mają w zasięgu wieloletnie szczyty. Waluty europejskie są nadal w odwrocie. W rezultacie GBP/PLN plasuje się przy 5,57, USD/PLN przekracza 4,45 a CHF/PLN 4,55.
Po ubiegłotygodniowej informacji o wstrzymaniu dostaw gazu z Rosji złoty został skokowo i dynamicznie przeceniony: EUR/PLN podskoczył do 4,72. Przecena nie jest kontynuowana, a w miejsce obowiązującego przez praktycznie cały kwiecień przedziału wahań kursu euro pomiędzy 4,62 a 4,67 zł wykrystalizował się nowy zakres wokół 4,70 zł. Spodziewamy się, że w sukurs złotemu może przyjść Rada Polityki Pieniężnej, a polska waluta wróci do odrabiania strat.
Po jej jutrzejszym posiedzeniu spodziewamy się podwyżki stopy referencyjnej o 100 punktów bazowych i do 5,5 proc. Za takim scenariuszem przemawiają ostatnie informacje z gospodarki: dynamika PKB w pierwszym kwartale oscylowała wokół 8 proc. Rynek pracy jest bardzo mocny. Inflacja w ujęciu rok do roku przybiera wartości najwyższe od końcówki jak 90. XX wieku, a jej kolejny mocny skok z miesiąca na miesiąc podnosi ryzyko ugruntowania się przekonania, że koszty życia dalej ostro będą rosnąć i rozkręcenia się niebezpiecznej spirali płac i cen. Za ostrym ruchem i jastrzębią retoryką przemawia też brak umocnienia złotego, które stało się w tym roku bardzo pożądane przez władze monetarne. Przed poprzednią decyzją kurs euro był niemal 2 proc. niższy niż obecnie.
Dolar: Fed podniesie stopy najmocniej w XXI wieku
Zagrożeniem dla złotego są niesprzyjające, minorowe nastroje na globalnych rynkach. Dolar wyraźnie zyskuje i jawi się skrajnie atrakcyjnie na tle euro, czy funta. W tym roku indeks S&P500 obniżył się już o ponad 10, a technologiczny NASDAQ o niemal 20 proc. To efekt przekonania, że Rezerwa Federalna bardzo zdecydowanie zaostrzy kurs. Dzisiejsza podwyżka o 50 punktów bazowych będzie pierwszym ruchem o takiej skali od 2000 r. Wśród inwestorów kiełkuje myśl, że na kolejnym posiedzeniu stopy zostaną wywindowane o 0,75 pkt proc.
Spodziewamy się, że FOMC poprzestanie na serii trzech dostosowań o 50 punktów bazowych, po czym przejdzie do ruchów o połowę skromniejszych. Jeśli taka ocena się potwierdzi, to może to przyczynić się do odreagowania kwietniowego rajdu dolara. Aby jednak trend jego umocnienia załamał się na dobre, potrzebne są pozytywy po stronie euro, a tych na razie nie ma. Bardzo ważne dla odbioru dzisiejszego posiedzenia będą również nowe szczegóły dotyczące tempa redukcji sumy bilansowej, która w trakcie pandemii, w efekcie kryzysowej polityki napęczniała z ok. 4 do ponad 9 bilionów dolarów.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
29 kwi 2022 10:33
Kursy walut po rekordach inflacji, kurs euro wraca pod 4,70 zł, kurs dolara zawrócił przed 4,50 zł (komentarz z 29.04.2020)
100, 50, 25 punktów bazowych – w takim rytmie Narodowy Bank Polski, Rezerwa Federalna i Bank Anglii mogą podnosić w tym tygodniu stopy procentowe. Festiwal podwyżek rozpocznie już dziś Fed. Rynek walutowy w pierwszych dniach maja był bardzo spokojny, czemu sprzyjały lokalne i międzynarodowe dni wolne od pracy. Kurs euro trzyma się w okolicy 4,70 zł. Na rynkach światowych dolar wytracił impet, ale jego notowania w relacji do euro czy funta mają w zasięgu wieloletnie szczyty. Waluty europejskie są nadal w odwrocie. W rezultacie GBP/PLN plasuje się przy 5,57, USD/PLN przekracza 4,45 a CHF/PLN 4,55.
Spis treści:
Złoty: prognozy kursu euro spadkowe dzięki RPP
Po ubiegłotygodniowej informacji o wstrzymaniu dostaw gazu z Rosji złoty został skokowo i dynamicznie przeceniony: EUR/PLN podskoczył do 4,72. Przecena nie jest kontynuowana, a w miejsce obowiązującego przez praktycznie cały kwiecień przedziału wahań kursu euro pomiędzy 4,62 a 4,67 zł wykrystalizował się nowy zakres wokół 4,70 zł. Spodziewamy się, że w sukurs złotemu może przyjść Rada Polityki Pieniężnej, a polska waluta wróci do odrabiania strat.
Po jej jutrzejszym posiedzeniu spodziewamy się podwyżki stopy referencyjnej o 100 punktów bazowych i do 5,5 proc. Za takim scenariuszem przemawiają ostatnie informacje z gospodarki: dynamika PKB w pierwszym kwartale oscylowała wokół 8 proc. Rynek pracy jest bardzo mocny. Inflacja w ujęciu rok do roku przybiera wartości najwyższe od końcówki jak 90. XX wieku, a jej kolejny mocny skok z miesiąca na miesiąc podnosi ryzyko ugruntowania się przekonania, że koszty życia dalej ostro będą rosnąć i rozkręcenia się niebezpiecznej spirali płac i cen. Za ostrym ruchem i jastrzębią retoryką przemawia też brak umocnienia złotego, które stało się w tym roku bardzo pożądane przez władze monetarne. Przed poprzednią decyzją kurs euro był niemal 2 proc. niższy niż obecnie.
Dolar: Fed podniesie stopy najmocniej w XXI wieku
Zagrożeniem dla złotego są niesprzyjające, minorowe nastroje na globalnych rynkach. Dolar wyraźnie zyskuje i jawi się skrajnie atrakcyjnie na tle euro, czy funta. W tym roku indeks S&P500 obniżył się już o ponad 10, a technologiczny NASDAQ o niemal 20 proc. To efekt przekonania, że Rezerwa Federalna bardzo zdecydowanie zaostrzy kurs. Dzisiejsza podwyżka o 50 punktów bazowych będzie pierwszym ruchem o takiej skali od 2000 r. Wśród inwestorów kiełkuje myśl, że na kolejnym posiedzeniu stopy zostaną wywindowane o 0,75 pkt proc.
Spodziewamy się, że FOMC poprzestanie na serii trzech dostosowań o 50 punktów bazowych, po czym przejdzie do ruchów o połowę skromniejszych. Jeśli taka ocena się potwierdzi, to może to przyczynić się do odreagowania kwietniowego rajdu dolara. Aby jednak trend jego umocnienia załamał się na dobre, potrzebne są pozytywy po stronie euro, a tych na razie nie ma. Bardzo ważne dla odbioru dzisiejszego posiedzenia będą również nowe szczegóły dotyczące tempa redukcji sumy bilansowej, która w trakcie pandemii, w efekcie kryzysowej polityki napęczniała z ok. 4 do ponad 9 bilionów dolarów.
Zobacz również:
Kursy walut po rekordach inflacji, kurs euro wraca pod 4,70 zł, kurs dolara zawrócił przed 4,50 zł (komentarz z 29.04.2020)
Kursy walut w cieniu potęgi dolara, USD/PLN podbija w kierunku 4,50, kurs euro bez sił na powrót pod 4,70 zł (komentarz z 28.04.2022)
Kursy walut w chaosie po zakręceniu gazowego kurka, kurs dolara w górę o 2 proc., kurs euro nad 4,70 zł (komentarz z 27.04.2022)
Kursy walut u progu korekty, kurs dolara najwyższy od dwóch lat, kurs euro w znajomych rewirach (komentarz z 26.04.2022)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s