Odbicie dolara, spadki na giełdach, przeceny ropy naftowej – rynkowe otoczenie na starcie tygodnia nie sprzyja złotemu. EUR/PLN powraca nad 4,70, ale kurs euro nie ma otwartej drogi do przedłużenia wzrostu, zwyżka kursu euro ma znamiona korekty. Podobnie: choć kurs EUR/USD nie utrzymał się ponad 1,05, to jest zdecydowanie za wcześnie, by przetasowania z minionych kilkunastu godzin windujące kurs dolara z okolic 4,40 zł i kilkumiesięcznych dołków w kierunku 4,50 zł postrzegać jako zmianę trendu w notowaniach USD/PLN. Frank we wtorkowe przedpołudnie kosztuje 4,75 zł, a kurs funta stara się utrzymać poniżej 5,50 zł.
Kurs euro w listopadzie wielokrotnie zawracał w okolicy 4,72 zł. Dopiero sforsowanie przez EUR/PLN tego swoistego sufitu dla notowań otwierałoby drogę do przedłużenia osłabienia złotego i wzrostu notowań do 4,75. Z kolei EUR/USD, który dopiero za trzecim razem przebił 1,05, ma problem, by w obliczu pogorszenia nastrojów inwestycyjnych utrzymać się ponad tym pułapem. Jednocześnie przestrzeń do bardziej zdecydowanej korekty w notowaniach USD otwierać mogłaby się dopiero po spadku kursu euro w relacji do dolara o kolejne 1,25 proc. Biorąc pod uwagę, że w nadchodzących dniach inwestorom może brakować nowych impulsów do handlu pod postacią ważnych danych czy wystąpień publicznych, taki ruch, który windowałby USD/PLN nad 4,50, może być mało realny.
Wydarzenia minionych godzin mogą potwierdzać jednak, że po listopadowym najsilniejszym od lat spadku wartości dolara (w relacji do EUR od 12 lat, w relacji do PLN od marca 2016 roku), w końcówce roku może być trudno o kontynuowanie negatywnych dla USD tendencji. Gdy dolar gwałtownie runął ze szczytu wyparowało skrajnie pozytywne postrzeganie amerykańskiej waluty, a wcześniej skrajne zaangażowanie inwestorów stało się bardziej neutralne. Innymi słowy, by euro dalej zyskiwało do dolara musi zaoferować inwestorom coś więcej niż tylko słabnięcie obaw o kryzys energetyczny na Starym Kontynencie.
Dolar: zbyt niska wycena stóp Fed szansą USD
Z drugiej strony dolar, który doświadczył silnej przeceny, może mieć nisko zawieszoną poprzeczkę. Najświeższe informacje z gospodarki USA są jednoznacznie krzepiące. W poniedziałek ważny barometr nastrojów w usługach (indeks ISM) nieoczekiwanie wzrósł przy prognozach zakładających spadek wskaźnika do najniższych pułapów od pandemicznego załamania sektora z połowy 2020 roku. Odczyt ten rezonuje z piątkowym, dobrym raportem o zatrudnieniu.
W listopadzie liczba etatów poza rolnictwem rosła w tempie zbliżonym do minionych miesięcy, wysoką dynamikę wykazały płace. Rozgrzany rynek pracy komplikuje walkę Fed z inflacją i może wymagać bardziej zdecydowanych podwyżek stóp w 2023 roku i utrzymania ostrej retoryki na przyszłotygodniowym posiedzeniu. Inwestorzy wyceniają podwyżkę o pół punktu procentowego w grudniu oraz tylko nieco ponad 60 punktów bazowych dodatkowego zacieśniania na kolejnych trzech posiedzeniach. W świetle prognoz Cinkciarz.pl to zbyt skromne dyskonto, a jego urealnienie może pomóc wyrwać się dolarowi ze spirali wyprzedaży.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
5 gru 2022 8:19
Kursy walut utrzymują spadkową trajektorię, dolar bez wytchnienia pomimo dobrych danych z rynku pracy, EUR/PLN drąży 4,67 (komentarz z 5.12.2022)
Odbicie dolara, spadki na giełdach, przeceny ropy naftowej – rynkowe otoczenie na starcie tygodnia nie sprzyja złotemu. EUR/PLN powraca nad 4,70, ale kurs euro nie ma otwartej drogi do przedłużenia wzrostu, zwyżka kursu euro ma znamiona korekty. Podobnie: choć kurs EUR/USD nie utrzymał się ponad 1,05, to jest zdecydowanie za wcześnie, by przetasowania z minionych kilkunastu godzin windujące kurs dolara z okolic 4,40 zł i kilkumiesięcznych dołków w kierunku 4,50 zł postrzegać jako zmianę trendu w notowaniach USD/PLN. Frank we wtorkowe przedpołudnie kosztuje 4,75 zł, a kurs funta stara się utrzymać poniżej 5,50 zł.
Spis treści:
Złoty: wzrosty EUR/PLN hamowały przy 4,72
Kurs euro w listopadzie wielokrotnie zawracał w okolicy 4,72 zł. Dopiero sforsowanie przez EUR/PLN tego swoistego sufitu dla notowań otwierałoby drogę do przedłużenia osłabienia złotego i wzrostu notowań do 4,75. Z kolei EUR/USD, który dopiero za trzecim razem przebił 1,05, ma problem, by w obliczu pogorszenia nastrojów inwestycyjnych utrzymać się ponad tym pułapem. Jednocześnie przestrzeń do bardziej zdecydowanej korekty w notowaniach USD otwierać mogłaby się dopiero po spadku kursu euro w relacji do dolara o kolejne 1,25 proc. Biorąc pod uwagę, że w nadchodzących dniach inwestorom może brakować nowych impulsów do handlu pod postacią ważnych danych czy wystąpień publicznych, taki ruch, który windowałby USD/PLN nad 4,50, może być mało realny.
Wydarzenia minionych godzin mogą potwierdzać jednak, że po listopadowym najsilniejszym od lat spadku wartości dolara (w relacji do EUR od 12 lat, w relacji do PLN od marca 2016 roku), w końcówce roku może być trudno o kontynuowanie negatywnych dla USD tendencji. Gdy dolar gwałtownie runął ze szczytu wyparowało skrajnie pozytywne postrzeganie amerykańskiej waluty, a wcześniej skrajne zaangażowanie inwestorów stało się bardziej neutralne. Innymi słowy, by euro dalej zyskiwało do dolara musi zaoferować inwestorom coś więcej niż tylko słabnięcie obaw o kryzys energetyczny na Starym Kontynencie.
Dolar: zbyt niska wycena stóp Fed szansą USD
Z drugiej strony dolar, który doświadczył silnej przeceny, może mieć nisko zawieszoną poprzeczkę. Najświeższe informacje z gospodarki USA są jednoznacznie krzepiące. W poniedziałek ważny barometr nastrojów w usługach (indeks ISM) nieoczekiwanie wzrósł przy prognozach zakładających spadek wskaźnika do najniższych pułapów od pandemicznego załamania sektora z połowy 2020 roku. Odczyt ten rezonuje z piątkowym, dobrym raportem o zatrudnieniu.
W listopadzie liczba etatów poza rolnictwem rosła w tempie zbliżonym do minionych miesięcy, wysoką dynamikę wykazały płace. Rozgrzany rynek pracy komplikuje walkę Fed z inflacją i może wymagać bardziej zdecydowanych podwyżek stóp w 2023 roku i utrzymania ostrej retoryki na przyszłotygodniowym posiedzeniu. Inwestorzy wyceniają podwyżkę o pół punktu procentowego w grudniu oraz tylko nieco ponad 60 punktów bazowych dodatkowego zacieśniania na kolejnych trzech posiedzeniach. W świetle prognoz Cinkciarz.pl to zbyt skromne dyskonto, a jego urealnienie może pomóc wyrwać się dolarowi ze spirali wyprzedaży.
Zobacz również:
Kursy walut utrzymują spadkową trajektorię, dolar bez wytchnienia pomimo dobrych danych z rynku pracy, EUR/PLN drąży 4,67 (komentarz z 5.12.2022)
Kursy walut po dwóch miesiącach spadków, kurs dolara runął najmocniej od 2016 roku, kurs euro drąży listopadowy dołek (komentarz z 1.12.2022)
Kursy walut po danych o inflacji, kurs dolara po 5-procentowej obniżce, kurs euro i kurs franka przy listopadowych dołkach (komentarz z 30.11.2022)
Kursy walut bez trwałego trendu, dolar zawraca z półrocznego dna, EUR/PLN blisko 4,68 (komentarz z 29.11.2022)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s