Ostatnie godziny przed bardzo istotnym posiedzeniem Rezerwy Federalnej przynoszą wyparowanie apetytu na ryzykowne aktywa i waluty. Przekłada się to na umocnienie USD i szybki powrót spadków indeksów na globalnych rynkach akcji. Pozytywne dla złotego tendencje z początku tygodnia wygasły, a dodatkowym katalizatorem strachu na rynkach są informacje o częściowej mobilizacji w Rosji zwiastujące eskalację działań wojennych. Kurs euro narusza 4,75 i jest najwyżej w tym miesiącu. Notowania dolara poszybowały w kierunku bariery 4,80 zł wraz z kolejnym osunięciem się kursu euro w relacji do dolara do 0,99. Nerwowe nastroje sprzyjają frankowi, CHF/PLN rośnie ponad 4,95 i szczyty wszech czasów znów ma w bezpośrednim zasięgu. Obie waluty pełniące status bezpiecznych przystani od początku tygodnia podrożały o niemal 2 proc.
Dolar: trzecia z rzędu podwyżka stóp Fed o 75 pkt wisi w powietrzu
Kluczowym wydarzeniem tego tygodnia, jak i końcówki kwartału jest dzisiejsze posiedzenie Fed, które może określić rynkowe nastroje i trendy na wiele tygodni. Decyzja zostanie ogłoszona o 20:00 polskiego czasu, pół godziny później szef Fed Jerome Powell rozpocznie konferencję prasową. Poznamy również nowy zestaw prognoz makroekonomicznych dotyczących inflacji, tempa wzrostu, stopy bezrobocia i przede wszystkim ścieżki stóp procentowych. Ostatnie dane o inflacji sugerujące uporczywość i powolne wygasanie presji cenowej zrodziły spekulacje, że Fed może zdecydować się na ruch stóp w górę o pełny punkt procentowy. Na drodze takiej decyzji nie stoi rozgrzany rynek pracy nieprzerwanie znajdujący się w wyśmienitej kondycji.
Prawdopodobieństwo takiego scenariusza nie jest zerowe, ale niezmiennie spodziewamy się trzeciej z rzędu podwyżki o 75 punktów bazowych windującej koszt pieniądza do przedziału 3,25-3,50 proc. W takim przypadku pół roku stopy wzrosną aż o 275 punktów bazowych, co należy ocenić jako ekspresowe tempo podnoszenia stóp. Co więcej, podtrzymywanie deklaracji o determinacji w walce z inflacją (i przedkładanie jej nad zaniepokojenie wzrostem gospodarczym) doprowadziło do zacieśnienia się warunków finansowych w gospodarce. Przekaz płynący z Fed jest jasny i nie wymaga zaakcentowania dodatkową dozą zacieśniania. Dodatkowo efekty jastrzębiej polityki zaczynają się uwidaczniać, rynek nieruchomości przeżywa załamanie, obniżają się miary oczekiwań inflacyjnych gospodarstw domowych, słabnie możliwość przenoszenia przez firmy rosnących kosztów na konsumentów.
Dolar: spadkowe prognozy kursu dolara muszą poczekać
Utrzymanie tempa zacieśniania z poprzednich dwóch posiedzeń nie oznacza automatycznie niekorzystnego dla dolara rozczarowania, gdyż nie wystarczy do postawienia tezy, że Fed zaczyna spuszczać z tonu. Dla odbioru decyzji kluczowe będą prognozy optymalnego poziomu stóp w oczach decydentów: ostatnie szacunki z czerwca wymagają korekty, ponieważ zostały daleko w tyle zarówno za retoryką członków FOMC deklarujących priorytetowe znaczenie walki z inflacją, jak i rynkową wyceną. W pewnym momencie inwestorzy zaczęli szykować się na osiągnięcie przez koszt pieniądza pułapu 4,5 proc. w pierwszym kwartale przyszłego roku. Pełne odzwierciedlenie takiego scenariusza w projekcjach Fed byłoby potwierdzeniem skrajnej determinacji Fed, by jak najszybciej stłumić presję cenową niezależnie od skali zmiany stóp procentowych.
Innymi słowy, dzisiejsze posiedzenie nie da zapewne impulsu do dynamicznej zwyżki kursu dolara i przeceny złotego oraz innych walut rynków wschodzących. Dopóki rynek pracy w USA jest mocny, a inflacja nie zacznie ewidentnie hamować, dopóty polityka pieniężna Fed będzie sprzyjać utrzymaniu przez USD pola zdobytego w minionych miesiącach. Trend silnego dolara załamałby się dopiero po wyjściu EUR/USD ponad 1,02 i ubiegłotygodniowe maksima, a EUR/PLN zyskałby przestrzeń do spadków po zejściu pod 4,70. W kontekście dzisiejszego posiedzenia i nastrojów panujących na rynku obie bariery wydają się nieosiągalne.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
20 wrz 2022 10:53
Kursy walut na starcie maratonu podwyżek, EUR/PLN tkwi nad 4,70, euro znów więcej warte od dolara, korona szwedzka reaguje na ostry ruch (komentarz z 20.09.2022)
Ostatnie godziny przed bardzo istotnym posiedzeniem Rezerwy Federalnej przynoszą wyparowanie apetytu na ryzykowne aktywa i waluty. Przekłada się to na umocnienie USD i szybki powrót spadków indeksów na globalnych rynkach akcji. Pozytywne dla złotego tendencje z początku tygodnia wygasły, a dodatkowym katalizatorem strachu na rynkach są informacje o częściowej mobilizacji w Rosji zwiastujące eskalację działań wojennych. Kurs euro narusza 4,75 i jest najwyżej w tym miesiącu. Notowania dolara poszybowały w kierunku bariery 4,80 zł wraz z kolejnym osunięciem się kursu euro w relacji do dolara do 0,99. Nerwowe nastroje sprzyjają frankowi, CHF/PLN rośnie ponad 4,95 i szczyty wszech czasów znów ma w bezpośrednim zasięgu. Obie waluty pełniące status bezpiecznych przystani od początku tygodnia podrożały o niemal 2 proc.
Spis treści:
Dolar: trzecia z rzędu podwyżka stóp Fed o 75 pkt wisi w powietrzu
Kluczowym wydarzeniem tego tygodnia, jak i końcówki kwartału jest dzisiejsze posiedzenie Fed, które może określić rynkowe nastroje i trendy na wiele tygodni. Decyzja zostanie ogłoszona o 20:00 polskiego czasu, pół godziny później szef Fed Jerome Powell rozpocznie konferencję prasową. Poznamy również nowy zestaw prognoz makroekonomicznych dotyczących inflacji, tempa wzrostu, stopy bezrobocia i przede wszystkim ścieżki stóp procentowych. Ostatnie dane o inflacji sugerujące uporczywość i powolne wygasanie presji cenowej zrodziły spekulacje, że Fed może zdecydować się na ruch stóp w górę o pełny punkt procentowy. Na drodze takiej decyzji nie stoi rozgrzany rynek pracy nieprzerwanie znajdujący się w wyśmienitej kondycji.
Prawdopodobieństwo takiego scenariusza nie jest zerowe, ale niezmiennie spodziewamy się trzeciej z rzędu podwyżki o 75 punktów bazowych windującej koszt pieniądza do przedziału 3,25-3,50 proc. W takim przypadku pół roku stopy wzrosną aż o 275 punktów bazowych, co należy ocenić jako ekspresowe tempo podnoszenia stóp. Co więcej, podtrzymywanie deklaracji o determinacji w walce z inflacją (i przedkładanie jej nad zaniepokojenie wzrostem gospodarczym) doprowadziło do zacieśnienia się warunków finansowych w gospodarce. Przekaz płynący z Fed jest jasny i nie wymaga zaakcentowania dodatkową dozą zacieśniania. Dodatkowo efekty jastrzębiej polityki zaczynają się uwidaczniać, rynek nieruchomości przeżywa załamanie, obniżają się miary oczekiwań inflacyjnych gospodarstw domowych, słabnie możliwość przenoszenia przez firmy rosnących kosztów na konsumentów.
Dolar: spadkowe prognozy kursu dolara muszą poczekać
Utrzymanie tempa zacieśniania z poprzednich dwóch posiedzeń nie oznacza automatycznie niekorzystnego dla dolara rozczarowania, gdyż nie wystarczy do postawienia tezy, że Fed zaczyna spuszczać z tonu. Dla odbioru decyzji kluczowe będą prognozy optymalnego poziomu stóp w oczach decydentów: ostatnie szacunki z czerwca wymagają korekty, ponieważ zostały daleko w tyle zarówno za retoryką członków FOMC deklarujących priorytetowe znaczenie walki z inflacją, jak i rynkową wyceną. W pewnym momencie inwestorzy zaczęli szykować się na osiągnięcie przez koszt pieniądza pułapu 4,5 proc. w pierwszym kwartale przyszłego roku. Pełne odzwierciedlenie takiego scenariusza w projekcjach Fed byłoby potwierdzeniem skrajnej determinacji Fed, by jak najszybciej stłumić presję cenową niezależnie od skali zmiany stóp procentowych.
Innymi słowy, dzisiejsze posiedzenie nie da zapewne impulsu do dynamicznej zwyżki kursu dolara i przeceny złotego oraz innych walut rynków wschodzących. Dopóki rynek pracy w USA jest mocny, a inflacja nie zacznie ewidentnie hamować, dopóty polityka pieniężna Fed będzie sprzyjać utrzymaniu przez USD pola zdobytego w minionych miesiącach. Trend silnego dolara załamałby się dopiero po wyjściu EUR/USD ponad 1,02 i ubiegłotygodniowe maksima, a EUR/PLN zyskałby przestrzeń do spadków po zejściu pod 4,70. W kontekście dzisiejszego posiedzenia i nastrojów panujących na rynku obie bariery wydają się nieosiągalne.
Zobacz również:
Kursy walut na starcie maratonu podwyżek, EUR/PLN tkwi nad 4,70, euro znów więcej warte od dolara, korona szwedzka reaguje na ostry ruch (komentarz z 20.09.2022)
Kursy walut przed serią podwyżek stóp, EUR/PLN stabilny, dolar mocny przed Fed (komentarz z 19.09.2022)
Kursy walut stabilizują się po skoku, kurs dolara znów z najsilniejszym wzrostem, kurs franka nad 4,90 zł (komentarz z 16.09.2022)
Kursy walut w inflacyjnym szoku, dolar drożeje o 10 groszy, kurs euro oddala się od 4,70 zł (komentarz z 14.09.2022)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s