W zeszłym tygodniu na rynkach panował pesymizm, w tym – sytuacja odmieniła się o 180 stopni. Presja na złotego wyparowała, a EUR/PLN przestał flirtować z barierą 4,60.
Kurs euro wyhamował spadki i utrzymuje się w oczekiwanym przedziale 4,56-4,60. Spodziewamy się, że zejście notowań niżej jest kwestią czasu. Prognozujemy, że na koniec kwartału za euro płacić będziemy 4,50 zł. Wyraźnie potaniał za to dolar i uważamy, że nie wróci on wzrostową ścieżkę w kolejnych tygodniach. Za amerykańską walutę płaci się już mniej niż 3,90 zł, potaniała ona w tydzień o blisko 1,5 proc.
Sympozjum bez fajerwerków?
Oczekujemy, że przed sympozjum bankierów centralnych Jackson Hole, które rozpoczyna się już dziś, zmienność powinna jeszcze mocniej przygasać. W przeszłości na sierpniowych konferencjach w kurorcie w Górach Skalistych padały ważne deklaracje, tym razem nie spodziewamy się jednak fajerwerków i pozytywnych dla dolara wiadomości.
Biorąc pod uwagę ostatnie wypowiedzi, decydenci chcieliby podjąć decyzję na podstawie choćby jednego dodatkowego raportu z rynku pracy — najbliższy zaplanowany jest na 3 września. Jeśli potwierdzi on dobrą kondycję tej sfery gospodarki (w czerwcu i lipcu zmiana zatrudnienia przekraczała 900 tys. etatów), to naturalną okazją do ogłoszenia decyzji będzie odbywające się w końcówce przyszłego miesiąca posiedzenie z kwartalną rewizją prognoz. Taki scenariusz jest już jednak dobrze przetrawiony przez uczestników rynku.
Blednący urok franka
Widać oznaki, że poprawa nastrojów inwestycyjnych zaczyna podkopywać pozycję franka szwajcarskiego. Wraz ze wzrostami na rynkach akcji i surowców i przy wzroście dochodowości amerykańskich obligacji skarbowych urok bezpiecznych przystani wyraźnie słabnie. W efekcie kurs CHF/PLN mozolnie eroduje 4,25, a w notowaniach EUR/CHF trwa próba potwierdzenia dołka i wywindowania kursu w kierunku 1,08.
W naszych prognozach walutowych jesteśmy negatywnie nastawieni do franka. Pole do jego umocnienia ograniczają nie tylko rozwiewanie się czarnych chmur i obaw związanych z pandemią, ale również zbliżenie się jego siły do pułapów, które mocno niepokoją szwajcarskich bankierów centralnych.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
25 sie 2021 11:33
Kursy walut robią krok wstecz, euro i dolar tanieją, frank trzyma się mocno, funt stabilny (komentarz z 25.08.2021)
W zeszłym tygodniu na rynkach panował pesymizm, w tym – sytuacja odmieniła się o 180 stopni. Presja na złotego wyparowała, a EUR/PLN przestał flirtować z barierą 4,60.
Kurs euro wyhamował spadki i utrzymuje się w oczekiwanym przedziale 4,56-4,60. Spodziewamy się, że zejście notowań niżej jest kwestią czasu. Prognozujemy, że na koniec kwartału za euro płacić będziemy 4,50 zł. Wyraźnie potaniał za to dolar i uważamy, że nie wróci on wzrostową ścieżkę w kolejnych tygodniach. Za amerykańską walutę płaci się już mniej niż 3,90 zł, potaniała ona w tydzień o blisko 1,5 proc.
Sympozjum bez fajerwerków?
Oczekujemy, że przed sympozjum bankierów centralnych Jackson Hole, które rozpoczyna się już dziś, zmienność powinna jeszcze mocniej przygasać. W przeszłości na sierpniowych konferencjach w kurorcie w Górach Skalistych padały ważne deklaracje, tym razem nie spodziewamy się jednak fajerwerków i pozytywnych dla dolara wiadomości.
Biorąc pod uwagę ostatnie wypowiedzi, decydenci chcieliby podjąć decyzję na podstawie choćby jednego dodatkowego raportu z rynku pracy — najbliższy zaplanowany jest na 3 września. Jeśli potwierdzi on dobrą kondycję tej sfery gospodarki (w czerwcu i lipcu zmiana zatrudnienia przekraczała 900 tys. etatów), to naturalną okazją do ogłoszenia decyzji będzie odbywające się w końcówce przyszłego miesiąca posiedzenie z kwartalną rewizją prognoz. Taki scenariusz jest już jednak dobrze przetrawiony przez uczestników rynku.
Blednący urok franka
Widać oznaki, że poprawa nastrojów inwestycyjnych zaczyna podkopywać pozycję franka szwajcarskiego. Wraz ze wzrostami na rynkach akcji i surowców i przy wzroście dochodowości amerykańskich obligacji skarbowych urok bezpiecznych przystani wyraźnie słabnie. W efekcie kurs CHF/PLN mozolnie eroduje 4,25, a w notowaniach EUR/CHF trwa próba potwierdzenia dołka i wywindowania kursu w kierunku 1,08.
W naszych prognozach walutowych jesteśmy negatywnie nastawieni do franka. Pole do jego umocnienia ograniczają nie tylko rozwiewanie się czarnych chmur i obaw związanych z pandemią, ale również zbliżenie się jego siły do pułapów, które mocno niepokoją szwajcarskich bankierów centralnych.
Zobacz również:
Kursy walut robią krok wstecz, euro i dolar tanieją, frank trzyma się mocno, funt stabilny (komentarz z 25.08.2021)
Dolar oddaje pole, euro stabilne, korona norweska odbija (komentarz z 24.08.2021)
Kursy walut wysoko, ale z widokami na korektę: dolar zaczyna oddawać pole (komentarz z 23.08.2021)
Kursy walut w oku cyklonu letnich turbulencji: dolar na fali, frank rekordowo drogi (komentarz z 20.08.2021)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s