Inwestorzy od kilku tygodni chwytają się kurczowo każdego pretekstu do odwrotu od dolara. W minionych dniach wykorzystali do tego nieoczekiwane hamowanie inflacji w USA oraz szczegóły planów łagodzenia pandemicznych restrykcji w Chinach. W efekcie złoty szybko odzyskał rezon po braku podwyżki stóp przez Radę Polityki Pieniężnej. Wraz ze wzrostem kursu EUR/USD w kierunku 1,04, kurs dolara w relacji do złotego po raz pierwszy od połowy sierpnia zawitał w okolice 4,50 zł. Na starcie nowego tygodnia USD próbuje wyrwać się ze spirali wyprzedaży. USD/PLN zawraca do 4,55, podczas gdy EUR/PLN znajduje się w okolicach 4,68. Kurs funta po zadomowieniu się poniżej 5,40 zł próbuje trwale sforsować 5,35 zł. Frank to obok jena i korony szwedzkiej jedyna z głównych walut, które w listopadzie nie potaniały, CHF/PLN powrócił do 4,80.
Kurs euro po krótkiej korekcie i osiągnięciu 4,7250 zł powrócił pod 4,70 zł. W rezultacie ubiegłotygodniowy szczyt stał się barierą zamykającą drogę do głębszego osłabienia złotego. W tej chwili EUR/PLN wydaje się mieć otwartą furtka do osunięcia się w kierunku strefy 4,64-4,65. W kontekście końcówki roku znacznie wyraźniejsze umocnienie złotego i spadek notowań euro do 4,55 zł, czyli najniższych pułapów od agresji Rosji na Ukrainę ustanowionych w końcówce maja może być zbyt ambitnym celem. By mógłby się on ziścić potrzebne byłoby długie utrzymywanie się wysokiego apetytu na ryzyko, które popchnęłoby inwestorów do trwałej zmiany postrzegania rynków wschodzących.
Jako ciekawostkę można przytoczyć fakt, że zarówno wiosenna, jak i letnia fala zniżek EUR/PLN trwały dokładnie dwadzieścia cztery sesje i miały około 4- procentową skalę. Jesienne umocnienie złotego niemal idealnie wpisuje się w tę charakterystykę. Konferencja prasowa prezesa NBP potwierdziła naszą ocenę, że Rada Polityki Pieniężnej nie zamierza więcej podnosić stóp procentowych. Cykl nie został oficjalnie zakończony, ale jego wznowienie w pierwszej połowie przyszłego roku mogłyby wywołać poważne tarapaty złotego, lub (przede wszystkim) diametralna zmiana perspektyw ścieżki inflacji (brak wygasania dynamiki cen po osiągnięciu szczytu w pierwszym kwartale).
W środę poznaliśmy kluczowe założenia nowej projekcji inflacyjnej, dziś zostanie zaprezentowany cały dokument. Poza tym na 14:00 zaplanowany jest publikacja informacji o tendencjach w bilansie płatniczym. Jutro w kalendarzu znajdziemy z kolei finalny odczyt inflacji w październiku, która zgodnie ze wstępnym szacunkiem GUS osiągnęła najwyższy od 1996 roku pułap 17,9 proc. r/r oraz dane o dynamice PKB, która w trzecim kwartale prawdopodobnie wyhamowała z 5,8 poniżej 3,5 proc. rok do roku.
Dolar: hamowanie inflacji wpędza USD w tarapaty
W październiku ceny konsumenckie w USA wzrosły o 0,4 proc. miesiąc do miesiąca. Znacznie niższy od szacunków odczyt przełożył się na wyhamowanie rocznej dynamiki wskaźnika z 8,2 do 7,7 proc. To drugi najniższy odczyt w tym roku i pierwszy od lutego przypadek, gdy wskaźnik przybrał wartość poniżej 8,0 proc. r/r. Dynamika cen bazowych cofnęła się z 40-letniego szczytu i wyhamowała z 6,6 do 6,3 proc. rok do roku. Zestaw danych zdaje się potwierdzać, że inflacja CPI ustanowiła już szczyt i rezonuje z przeświadczeniem, że kolejne podwyżki stóp Fed będą mieć skalę nie wyższą niż pół punktu procentowego. Dolar po danych (oraz w obliczu podsycających apetyt na ryzyko informacji dotyczących łagodzenia covidowych restrykcji w Chinach) został zepchnięty do głębokiej defensywy.
Kurs EUR/USD jest o ok. 8 proc. powyżej 20-letniego dna z końcówki września i dotarł w pobliże do 1,04, co zepchnęło USD/PLN niemal do 4,50, czyli najniżej od sierpnia br. Główna para walutowa wzrosła tym samym w kluczowe okolice, a mianowicie do strefy, która w pierwszej połowie roku hamowała wyprzedaż euro. Jej sforsowanie poprzedzało lawinowy spadek kursu euro w relacji do dolara, ale również powstrzymało osłabienie USD w sierpniu. Co istotne ten zwrot również miał miejsce po niższym od prognoz odczycie inflacji z USA, który wówczas nie doprowadził do złagodzenia kursu przez Fed.
W minionym tygodniu rynek wymazał niemal 20 punktów bazowych z wyceny podwyżek stóp w USA w najbliższym półroczu. Pole do kontynuacji tej negatywnej dla USD tendencji może być bardzo ograniczone. Pamiętać należy także, że to EBC w październiku zaskoczył niechęcią do deklaracji, że agresywne zacieśnianie będzie kontynuowane. W kluczowej strefie może ponownie dojść zatem do próby wygaszenia słabości dolara. Jeśli spełznie ona na niczym, to zostanie definitywnie potwierdzony szczyt siły dolara.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
10 lis 2022 7:59
Kursy walut rosną po decyzji RPP, kurs euro blisko 4,72 zł, kurs franka zawraca w kierunku 4,80 zł (komentarz z 10.11.2022)
Inwestorzy od kilku tygodni chwytają się kurczowo każdego pretekstu do odwrotu od dolara. W minionych dniach wykorzystali do tego nieoczekiwane hamowanie inflacji w USA oraz szczegóły planów łagodzenia pandemicznych restrykcji w Chinach. W efekcie złoty szybko odzyskał rezon po braku podwyżki stóp przez Radę Polityki Pieniężnej. Wraz ze wzrostem kursu EUR/USD w kierunku 1,04, kurs dolara w relacji do złotego po raz pierwszy od połowy sierpnia zawitał w okolice 4,50 zł. Na starcie nowego tygodnia USD próbuje wyrwać się ze spirali wyprzedaży. USD/PLN zawraca do 4,55, podczas gdy EUR/PLN znajduje się w okolicach 4,68. Kurs funta po zadomowieniu się poniżej 5,40 zł próbuje trwale sforsować 5,35 zł. Frank to obok jena i korony szwedzkiej jedyna z głównych walut, które w listopadzie nie potaniały, CHF/PLN powrócił do 4,80.
Spis treści:
Złoty: EUR/PLN szybko wraca pod 4,70
Kurs euro po krótkiej korekcie i osiągnięciu 4,7250 zł powrócił pod 4,70 zł. W rezultacie ubiegłotygodniowy szczyt stał się barierą zamykającą drogę do głębszego osłabienia złotego. W tej chwili EUR/PLN wydaje się mieć otwartą furtka do osunięcia się w kierunku strefy 4,64-4,65. W kontekście końcówki roku znacznie wyraźniejsze umocnienie złotego i spadek notowań euro do 4,55 zł, czyli najniższych pułapów od agresji Rosji na Ukrainę ustanowionych w końcówce maja może być zbyt ambitnym celem. By mógłby się on ziścić potrzebne byłoby długie utrzymywanie się wysokiego apetytu na ryzyko, które popchnęłoby inwestorów do trwałej zmiany postrzegania rynków wschodzących.
Jako ciekawostkę można przytoczyć fakt, że zarówno wiosenna, jak i letnia fala zniżek EUR/PLN trwały dokładnie dwadzieścia cztery sesje i miały około 4- procentową skalę. Jesienne umocnienie złotego niemal idealnie wpisuje się w tę charakterystykę. Konferencja prasowa prezesa NBP potwierdziła naszą ocenę, że Rada Polityki Pieniężnej nie zamierza więcej podnosić stóp procentowych. Cykl nie został oficjalnie zakończony, ale jego wznowienie w pierwszej połowie przyszłego roku mogłyby wywołać poważne tarapaty złotego, lub (przede wszystkim) diametralna zmiana perspektyw ścieżki inflacji (brak wygasania dynamiki cen po osiągnięciu szczytu w pierwszym kwartale).
W środę poznaliśmy kluczowe założenia nowej projekcji inflacyjnej, dziś zostanie zaprezentowany cały dokument. Poza tym na 14:00 zaplanowany jest publikacja informacji o tendencjach w bilansie płatniczym. Jutro w kalendarzu znajdziemy z kolei finalny odczyt inflacji w październiku, która zgodnie ze wstępnym szacunkiem GUS osiągnęła najwyższy od 1996 roku pułap 17,9 proc. r/r oraz dane o dynamice PKB, która w trzecim kwartale prawdopodobnie wyhamowała z 5,8 poniżej 3,5 proc. rok do roku.
Dolar: hamowanie inflacji wpędza USD w tarapaty
W październiku ceny konsumenckie w USA wzrosły o 0,4 proc. miesiąc do miesiąca. Znacznie niższy od szacunków odczyt przełożył się na wyhamowanie rocznej dynamiki wskaźnika z 8,2 do 7,7 proc. To drugi najniższy odczyt w tym roku i pierwszy od lutego przypadek, gdy wskaźnik przybrał wartość poniżej 8,0 proc. r/r. Dynamika cen bazowych cofnęła się z 40-letniego szczytu i wyhamowała z 6,6 do 6,3 proc. rok do roku. Zestaw danych zdaje się potwierdzać, że inflacja CPI ustanowiła już szczyt i rezonuje z przeświadczeniem, że kolejne podwyżki stóp Fed będą mieć skalę nie wyższą niż pół punktu procentowego. Dolar po danych (oraz w obliczu podsycających apetyt na ryzyko informacji dotyczących łagodzenia covidowych restrykcji w Chinach) został zepchnięty do głębokiej defensywy.
Kurs EUR/USD jest o ok. 8 proc. powyżej 20-letniego dna z końcówki września i dotarł w pobliże do 1,04, co zepchnęło USD/PLN niemal do 4,50, czyli najniżej od sierpnia br. Główna para walutowa wzrosła tym samym w kluczowe okolice, a mianowicie do strefy, która w pierwszej połowie roku hamowała wyprzedaż euro. Jej sforsowanie poprzedzało lawinowy spadek kursu euro w relacji do dolara, ale również powstrzymało osłabienie USD w sierpniu. Co istotne ten zwrot również miał miejsce po niższym od prognoz odczycie inflacji z USA, który wówczas nie doprowadził do złagodzenia kursu przez Fed.
W minionym tygodniu rynek wymazał niemal 20 punktów bazowych z wyceny podwyżek stóp w USA w najbliższym półroczu. Pole do kontynuacji tej negatywnej dla USD tendencji może być bardzo ograniczone. Pamiętać należy także, że to EBC w październiku zaskoczył niechęcią do deklaracji, że agresywne zacieśnianie będzie kontynuowane. W kluczowej strefie może ponownie dojść zatem do próby wygaszenia słabości dolara. Jeśli spełznie ona na niczym, to zostanie definitywnie potwierdzony szczyt siły dolara.
Zobacz również:
Kursy walut rosną po decyzji RPP, kurs euro blisko 4,72 zł, kurs franka zawraca w kierunku 4,80 zł (komentarz z 10.11.2022)
Kursy walut przed posiedzeniem RPP, kurs euro wyhamował spadek, kurs dolara go pogłębił (komentarz z 9.11.2022)
Kursy walut dalej w dół przed wyborami w USA, dolar wart tyle co euro, EUR/PLN najniżej od sierpnia (komentarz z 8.11.2022)
Kursy walut pod wpływem plotek z Chin, kurs dolara z ostrym zwrotem, kurs euro zagrożony decyzją RPP (komentarz z 7.11.2022)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s