Euro ponownie przewyższyło dolara wartością, ostro rosną indeksy giełdowe Starego Kontynentu, np. niemiecki indeks DAX jest już ok. 15 proc. nad dnem z końcówki trzeciego kwartału br. Doskonale obrazuje to poprawę postrzegania europejskich walut i aktywów. Sprzyjają temu niższe ceny surowców: gazu czy węgla oraz nadzieja, że drakońskie covidowe restrykcje w Chinach odejdą do lamusa. W połączeniu z rekordowym kosztem utrzymywania strategii zakładających osłabienie złotego skutkuje to pogłębieniem spadków kursów walut. We wtorek rano euro kosztuje 4,68 zł, o jedynie pół grosza droższy jest dolar, frank zaś wyceniany jest na 4,72 zł. W gronie głównych walut na ostatnich dwóch sesjach jedynie funt (wcześniej brutalnie przeceniony) był nieznacznie mocniejszy od złotego, ale GBP/PLN wciąż utrzymuje się pod 5,40.
Po sforsowaniu przez kurs euro 4,69 zł, teoretycznie przed EUR/PLN otwiera się przestrzeń do zejścia do 4,65. Zagrożeniem jest posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, na którym naszym zdaniem nie dojdzie do podwyżki stóp. Prognozy rozkładają się minimalnie na korzyść podniesienia stopy referencyjnej do 7,0 proc., dalsze zacieśnianie wyceniły też rynki finansowe, więc istnieje ryzyko sporego rozczarowania. Jednak tak długo jak kurs euro pozostaje poniżej 4,70 zł, zamknięta jest droga do powrotu kursu wspólnej waluty do 4,75 zł. Apetyt na ryzyko może przygasać także ze względu na atmosferę wyczekiwania na rozstrzygnięcia na amerykańskiej scenie politycznej oraz czwartkowe dane o inflacji w największej światowej gospodarce.
Na początku tygodnia pojawiły się nowe informacje dotyczące przyszłości tarcz antyinflacyjnych, których pełne zniesienie prowadziłoby zapewne do tego, że na koniec 2023 r. inflacja wciąż wynosiłaby kilkanaście procent. Przedstawiciele rządu deklarują możliwie najdłuższe (problemem miałby być potencjalny protest Komisji Europejskiej) utrzymywanie zerowej stawki VAT na żywność. W przypadku cen energii, paliw czy nawozów mają zostać zaproponowane rozwiązania zastępcze. Rząd ma zamiar przerzucić ciężar finansowania narzędzi chroniących konsumentów na barki producentów. Działania te wpisują się w starania zachowania większej dyscypliny fiskalnej, które są pozytywne dla rynku krajowych obligacji, stabilności makroekonomicznej oraz skuteczności polityki pieniężnej. Rentowność dziesięcioletnich obligacji skarbowych pod koniec października osiągnęła 9 proc., dziś jest przeszło pełny punkt procentowy niższa. Deklaracje większej dyscypliny fiskalnej przy zachowaniu mechanizmów osłonowych to kolejne argumenty za powstrzymaniem się przez RPP od kontynuacji zacieśniania polityki.
Na rynkach światowych wydarzeniem dnia są amerykańskie wybory połówkowe, które również mają fundamentalne znaczenie dla rynków długu. Doprowadzą one do potencjalnej zmiany 35 ze 100 senatorów oraz kompletnego przetasowania w liczącej 435 miejsc Izbie Reprezentantów. Sondaże wskazują, że Republikanie są murowanymi faworytami do objęcia kontroli nad Izbą Reprezentantów i mają ok. 50 proc. szans na uzyskanie przewagi w Senacie. Taki scenariusz sprzyjać powinien wzrostowi cen obligacji skarbowych (oraz akcji), których drastyczna przecena w tym roku stała się istotnym elementem odpychającym inwestorów od m.in. rynków wschodzących. Utrata pełni władzy przez Demokratów ma bowiem oznaczać zamknięcie drogi do dalszego wzrostu wydatków i deficytu budżetowego.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
7 lis 2022 8:37
Kursy walut pod wpływem plotek z Chin, kurs dolara z ostrym zwrotem, kurs euro zagrożony decyzją RPP (komentarz z 7.11.2022)
Euro ponownie przewyższyło dolara wartością, ostro rosną indeksy giełdowe Starego Kontynentu, np. niemiecki indeks DAX jest już ok. 15 proc. nad dnem z końcówki trzeciego kwartału br. Doskonale obrazuje to poprawę postrzegania europejskich walut i aktywów. Sprzyjają temu niższe ceny surowców: gazu czy węgla oraz nadzieja, że drakońskie covidowe restrykcje w Chinach odejdą do lamusa. W połączeniu z rekordowym kosztem utrzymywania strategii zakładających osłabienie złotego skutkuje to pogłębieniem spadków kursów walut. We wtorek rano euro kosztuje 4,68 zł, o jedynie pół grosza droższy jest dolar, frank zaś wyceniany jest na 4,72 zł. W gronie głównych walut na ostatnich dwóch sesjach jedynie funt (wcześniej brutalnie przeceniony) był nieznacznie mocniejszy od złotego, ale GBP/PLN wciąż utrzymuje się pod 5,40.
Po sforsowaniu przez kurs euro 4,69 zł, teoretycznie przed EUR/PLN otwiera się przestrzeń do zejścia do 4,65. Zagrożeniem jest posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, na którym naszym zdaniem nie dojdzie do podwyżki stóp. Prognozy rozkładają się minimalnie na korzyść podniesienia stopy referencyjnej do 7,0 proc., dalsze zacieśnianie wyceniły też rynki finansowe, więc istnieje ryzyko sporego rozczarowania. Jednak tak długo jak kurs euro pozostaje poniżej 4,70 zł, zamknięta jest droga do powrotu kursu wspólnej waluty do 4,75 zł. Apetyt na ryzyko może przygasać także ze względu na atmosferę wyczekiwania na rozstrzygnięcia na amerykańskiej scenie politycznej oraz czwartkowe dane o inflacji w największej światowej gospodarce.
Na początku tygodnia pojawiły się nowe informacje dotyczące przyszłości tarcz antyinflacyjnych, których pełne zniesienie prowadziłoby zapewne do tego, że na koniec 2023 r. inflacja wciąż wynosiłaby kilkanaście procent. Przedstawiciele rządu deklarują możliwie najdłuższe (problemem miałby być potencjalny protest Komisji Europejskiej) utrzymywanie zerowej stawki VAT na żywność. W przypadku cen energii, paliw czy nawozów mają zostać zaproponowane rozwiązania zastępcze. Rząd ma zamiar przerzucić ciężar finansowania narzędzi chroniących konsumentów na barki producentów. Działania te wpisują się w starania zachowania większej dyscypliny fiskalnej, które są pozytywne dla rynku krajowych obligacji, stabilności makroekonomicznej oraz skuteczności polityki pieniężnej. Rentowność dziesięcioletnich obligacji skarbowych pod koniec października osiągnęła 9 proc., dziś jest przeszło pełny punkt procentowy niższa. Deklaracje większej dyscypliny fiskalnej przy zachowaniu mechanizmów osłonowych to kolejne argumenty za powstrzymaniem się przez RPP od kontynuacji zacieśniania polityki.
Na rynkach światowych wydarzeniem dnia są amerykańskie wybory połówkowe, które również mają fundamentalne znaczenie dla rynków długu. Doprowadzą one do potencjalnej zmiany 35 ze 100 senatorów oraz kompletnego przetasowania w liczącej 435 miejsc Izbie Reprezentantów. Sondaże wskazują, że Republikanie są murowanymi faworytami do objęcia kontroli nad Izbą Reprezentantów i mają ok. 50 proc. szans na uzyskanie przewagi w Senacie. Taki scenariusz sprzyjać powinien wzrostowi cen obligacji skarbowych (oraz akcji), których drastyczna przecena w tym roku stała się istotnym elementem odpychającym inwestorów od m.in. rynków wschodzących. Utrata pełni władzy przez Demokratów ma bowiem oznaczać zamknięcie drogi do dalszego wzrostu wydatków i deficytu budżetowego.
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Szukasz innej waluty?
Sprawdź kurs dowolnej z 27 walut i zobacz, ile z nami zyskasz.
Sprawdź kursZobacz również:
Kursy walut pod wpływem plotek z Chin, kurs dolara z ostrym zwrotem, kurs euro zagrożony decyzją RPP (komentarz z 7.11.2022)
Kursy walut na rozdrożach, funt tanieje, dolar drożeje, EUR/PLN i CHF/PLN na minimach (komentarz z 4.11.2022)
Kursy walut nadal drżą przed Fed, kurs dolara rośnie, kurs euro stabilny, funt zagrożony (komentarz z 3.11.2022)
Kursy walut czekają na ruch Fed, kurs euro blisko 4,70 zł, kurs dolara i kurs franka przy 4,76 zł (komentarz z 2.11.2022)