Poprawiają się nastroje inwestorów wobec sytuacji gospodarczej Niemiec i strefy euro, ale część członków Europejskiego Banku Centralnego wątpi w odbicie tempa wzrostu w drugiej połowie roku. Bank centralny Włoch prognozuje deficyt państwa na poziomie 3,4 proc. w 2020 r. Euro nieco słabsze w relacji do dolara w okolicach południa, ale na istotniejsze zmiany prawdopodobnie poczekamy do czwartku.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Godz. 14:00: Inflacja bazowa w Polsce w marcu (szacunki: 1,3 proc. r/r).
Godz. 15:15: Produkcja przemysłowa w USA w marcu (szacunki: 0,2 proc. m/m).
Ograniczone zmiany euro
Pozytywny sentyment z wczorajszego dnia przełożył się także na dzisiejszą sesję. Już handel na azjatyckich parkietach giełdowych wskazywał na utrzymanie dobrych nastrojów wśród inwestorów – główne indeksy giełdowe zyskiwały po 2-3 proc. Choć skala nie była już taka duża, to wyraźne wzrosty notowały jeszcze przed południem ich europejskie odpowiedniki – niemiecki indeks 30 największych spółek giełdowych (DAX) wzrósł nieco powyżej 12,100 pkt, czyli do najwyższego poziomu od końcówki września 2018 r.
To w dalszym ciągu efekt pozytywnego wydźwięku doniesień ws. negocjacji handlowych pomiędzy Chinami a USA, gdzie coraz bardziej widać, że obu stronom zależy na osiągnięciu porozumienia. Przekłada to się także na relatywną stabilizację na rynku walutowym. Do południa notowania euro do dolara praktycznie stały miejscu – kurs EUR/USD oscyluje w dalszym ciągu wokół poziomu 1,13, czekając na silniejszy bodziec z rynku. Takim czynnikiem mogą okazać się wstępne dane wskaźników PMI, ale ich publikacja zaplanowana jest na czwartek.
Dzisiejsze publikacje makro nie zaszkodzą raczej euro. Wskaźniki sentymentu ekonomistów przygotowywane przez instytut ZEW wzrosły powyżej oczekiwań zarówno dla niemieckiej gospodarki, jak i strefy euro – odpowiednio do 3,1 i 4,5 pkt. To w obu przypadkach najwyższe poziomy od marca 2018 r., co pośrednio uzasadnia pozytywny nastrój dominujący obecnie na szerokim rynku.
Ten sielankowy nastrój jeszcze przed południem nieco popsuł Bank Włoch, który wg cytatu agencji Bloomberg prognozuje deficyt budżetowy Włoch w przyszłym roku na 3,4 proc. (bez podwyżki VAT). Kurs euro do dolara krótko po publikacji spadł z ok. 1,131 do 1,128, choć to dalej bardzo ograniczony przedział zmienności. Obawa o deficyt budżetowy Włoch i spowolnienie gospodarcze strefy euro pozostaje z tyłu głowy inwestorów, ale oznaki poprawy sytuacji nie wywołują już silnie negatywnych nastrojów. Z kolei agencja Reuters podała przed południem informację mówiącą o tym, że „znaczna mniejszość” członków EBC wątpi w ożywienie wzrostu gospodarczego w drugiej połowie roku.
Produkcja w USA i inflacja w Polsce
W godzinach popołudniowych Rezerwa Federalna opublikuje jeszcze dane o produkcji przemysłowej w USA – i choć mogą one nieco zwiększyć przedział wahań, ich ostateczny wpływ nie przyniesie raczej fundamentalnych zmian. Suma dzisiejszych wiadomości może przesunąć notowania EUR/USD nieco niżej (w zależności od danych o produkcji w USA), choć z ostatecznym wpływem trzeba będzie poczekać do czwartkowych publikacji PMI.
Względny spokój charakteryzuje natomiast w dalszym ciągu notowania złotego. Niewielkie zmiany w kursie EUR/USD przyczyniają się także do ograniczonych ruchów w notowaniach EUR/PLN znajdujących się tuż nad poziomem 4,275, czyli w okolicach najniższego poziomu od początku lutego br. Presja podażowa na główną parę walutową może nieco osłabić koszyk złotego, choć najprawdopodobniej zmiany nie będą tu znaczne i w większej mierze mogą ograniczyć się do USD/PLN. O godz. 14:00 NBP przedstawi dane o inflacji bazowej w Polsce w marcu. Jeżeli nie będą one istotnie odbiegać od konsensusu (+/- 0,1 pp od 1,3 proc. r/r), ich wpływ na złotego będzie raczej ograniczony.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
15 kwi 2019 16:42
Dolar w dalszym ciągu nieco słabszy (popołudniowy komentarz walutowy z 15.04.2019)
Poprawiają się nastroje inwestorów wobec sytuacji gospodarczej Niemiec i strefy euro, ale część członków Europejskiego Banku Centralnego wątpi w odbicie tempa wzrostu w drugiej połowie roku. Bank centralny Włoch prognozuje deficyt państwa na poziomie 3,4 proc. w 2020 r. Euro nieco słabsze w relacji do dolara w okolicach południa, ale na istotniejsze zmiany prawdopodobnie poczekamy do czwartku.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Ograniczone zmiany euro
Pozytywny sentyment z wczorajszego dnia przełożył się także na dzisiejszą sesję. Już handel na azjatyckich parkietach giełdowych wskazywał na utrzymanie dobrych nastrojów wśród inwestorów – główne indeksy giełdowe zyskiwały po 2-3 proc. Choć skala nie była już taka duża, to wyraźne wzrosty notowały jeszcze przed południem ich europejskie odpowiedniki – niemiecki indeks 30 największych spółek giełdowych (DAX) wzrósł nieco powyżej 12,100 pkt, czyli do najwyższego poziomu od końcówki września 2018 r.
To w dalszym ciągu efekt pozytywnego wydźwięku doniesień ws. negocjacji handlowych pomiędzy Chinami a USA, gdzie coraz bardziej widać, że obu stronom zależy na osiągnięciu porozumienia. Przekłada to się także na relatywną stabilizację na rynku walutowym. Do południa notowania euro do dolara praktycznie stały miejscu – kurs EUR/USD oscyluje w dalszym ciągu wokół poziomu 1,13, czekając na silniejszy bodziec z rynku. Takim czynnikiem mogą okazać się wstępne dane wskaźników PMI, ale ich publikacja zaplanowana jest na czwartek.
Dzisiejsze publikacje makro nie zaszkodzą raczej euro. Wskaźniki sentymentu ekonomistów przygotowywane przez instytut ZEW wzrosły powyżej oczekiwań zarówno dla niemieckiej gospodarki, jak i strefy euro – odpowiednio do 3,1 i 4,5 pkt. To w obu przypadkach najwyższe poziomy od marca 2018 r., co pośrednio uzasadnia pozytywny nastrój dominujący obecnie na szerokim rynku.
Ten sielankowy nastrój jeszcze przed południem nieco popsuł Bank Włoch, który wg cytatu agencji Bloomberg prognozuje deficyt budżetowy Włoch w przyszłym roku na 3,4 proc. (bez podwyżki VAT). Kurs euro do dolara krótko po publikacji spadł z ok. 1,131 do 1,128, choć to dalej bardzo ograniczony przedział zmienności. Obawa o deficyt budżetowy Włoch i spowolnienie gospodarcze strefy euro pozostaje z tyłu głowy inwestorów, ale oznaki poprawy sytuacji nie wywołują już silnie negatywnych nastrojów. Z kolei agencja Reuters podała przed południem informację mówiącą o tym, że „znaczna mniejszość” członków EBC wątpi w ożywienie wzrostu gospodarczego w drugiej połowie roku.
Produkcja w USA i inflacja w Polsce
W godzinach popołudniowych Rezerwa Federalna opublikuje jeszcze dane o produkcji przemysłowej w USA – i choć mogą one nieco zwiększyć przedział wahań, ich ostateczny wpływ nie przyniesie raczej fundamentalnych zmian. Suma dzisiejszych wiadomości może przesunąć notowania EUR/USD nieco niżej (w zależności od danych o produkcji w USA), choć z ostatecznym wpływem trzeba będzie poczekać do czwartkowych publikacji PMI.
Względny spokój charakteryzuje natomiast w dalszym ciągu notowania złotego. Niewielkie zmiany w kursie EUR/USD przyczyniają się także do ograniczonych ruchów w notowaniach EUR/PLN znajdujących się tuż nad poziomem 4,275, czyli w okolicach najniższego poziomu od początku lutego br. Presja podażowa na główną parę walutową może nieco osłabić koszyk złotego, choć najprawdopodobniej zmiany nie będą tu znaczne i w większej mierze mogą ograniczyć się do USD/PLN. O godz. 14:00 NBP przedstawi dane o inflacji bazowej w Polsce w marcu. Jeżeli nie będą one istotnie odbiegać od konsensusu (+/- 0,1 pp od 1,3 proc. r/r), ich wpływ na złotego będzie raczej ograniczony.
Zobacz również:
Dolar w dalszym ciągu nieco słabszy (popołudniowy komentarz walutowy z 15.04.2019)
Turcja w kryzysie (komentarz walutowy z 15.04.2019)
Poprawa nastrojów (popołudniowy komentarz walutowy z 12.04.2019)
Turecka lira wyraźnie słabnie (komentarz walutowy z 12.04.2019)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s