Kurs EUR/PLN kończy tydzień przy 4,52. Dolar kosztuje 3,80 zł, a funt niemal równe 5 zł. Złoty od początku miesiąca wyraźnie zyskał do wszystkich głównych walut poza koroną norweską.
Skala umocnienia polskiej waluty była najbardziej imponująca w relacji do dolara amerykańskiego i wyniosła aż 3,5 proc. Ok. 2 proc. w ostatnich dniach potaniały frank, funt i euro. W piątek impet umocnienia złotego wyhamował.
Rynki finansowe nie bacząc na kolejne informacje o praktycznie przesądzonej wygranej Joe Bidena i dobre dane z rynku pracy USA rozpoczęły korektę ostatnich silnych przetasowań. Oznacza to skromne umocnienie dolara do większości walut, spadki cen ropy, złota oraz srebra i schłodzenie euforii na Wall Street.
RPP wbrew globalnym trendom
Nie zdecydowali się na to Amerykanie, nie zdecydowali się ani Brytyjczycy, ani – bardziej lokalnie – Czesi. Mowa oczywiście o cięciu stóp procentowych w odpowiedzi na zagrożenia płynące wraz z drugą falą pandemii. Chociaż Europejski Bank Centralny zapowiedział kompleksowe poluzowanie w grudniu, to dalsza redukcja stóp w strefie euro także jest bardzo daleka od przesądzonej.
Na wspomniany krok dziś nie zdecydowała się również krajowa Rada Polityki Pieniężnej. Ba, krajowe władze monetarne – nieco wbrew globalnym trendom – nie zdecydowały się zwiększyć skali wsparcia dla gasnącej koniunktury. Co innego rząd, który ogłosił dodatkową pomoc dla firm, której wartość może sięgnąć 20 mld złotych w przypadku konieczności wprowadzenia kwarantanny narodowej.
Z kolei RPP zamierza nadal wspierać gospodarkę poprzez zwiększanie płynności w sektorze finansowym w wyniku odkupywania obligacji. Nadal nie zostały skorygowane zasady programu kredytu wekslowego, który nie spotkał się na wiosnę z najmniejszym zainteresowaniem banków. Ważnym elementem układanki mającym pomóc sektorowi eksportowemu poprzez podniesienie jego konkurencyjności jest słabość złotego, którą władze przyjmują z nieskrywanym zadowoleniem.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
6 lis 2020 8:50
Rajd złotego traci impet (komentarz walutowy z 6.11.2020)
Kurs EUR/PLN kończy tydzień przy 4,52. Dolar kosztuje 3,80 zł, a funt niemal równe 5 zł. Złoty od początku miesiąca wyraźnie zyskał do wszystkich głównych walut poza koroną norweską.
Skala umocnienia polskiej waluty była najbardziej imponująca w relacji do dolara amerykańskiego i wyniosła aż 3,5 proc. Ok. 2 proc. w ostatnich dniach potaniały frank, funt i euro. W piątek impet umocnienia złotego wyhamował.
Rynki finansowe nie bacząc na kolejne informacje o praktycznie przesądzonej wygranej Joe Bidena i dobre dane z rynku pracy USA rozpoczęły korektę ostatnich silnych przetasowań. Oznacza to skromne umocnienie dolara do większości walut, spadki cen ropy, złota oraz srebra i schłodzenie euforii na Wall Street.
RPP wbrew globalnym trendom
Nie zdecydowali się na to Amerykanie, nie zdecydowali się ani Brytyjczycy, ani – bardziej lokalnie – Czesi. Mowa oczywiście o cięciu stóp procentowych w odpowiedzi na zagrożenia płynące wraz z drugą falą pandemii. Chociaż Europejski Bank Centralny zapowiedział kompleksowe poluzowanie w grudniu, to dalsza redukcja stóp w strefie euro także jest bardzo daleka od przesądzonej.
Na wspomniany krok dziś nie zdecydowała się również krajowa Rada Polityki Pieniężnej. Ba, krajowe władze monetarne – nieco wbrew globalnym trendom – nie zdecydowały się zwiększyć skali wsparcia dla gasnącej koniunktury. Co innego rząd, który ogłosił dodatkową pomoc dla firm, której wartość może sięgnąć 20 mld złotych w przypadku konieczności wprowadzenia kwarantanny narodowej.
Z kolei RPP zamierza nadal wspierać gospodarkę poprzez zwiększanie płynności w sektorze finansowym w wyniku odkupywania obligacji. Nadal nie zostały skorygowane zasady programu kredytu wekslowego, który nie spotkał się na wiosnę z najmniejszym zainteresowaniem banków. Ważnym elementem układanki mającym pomóc sektorowi eksportowemu poprzez podniesienie jego konkurencyjności jest słabość złotego, którą władze przyjmują z nieskrywanym zadowoleniem.
Zobacz również:
Rajd złotego traci impet (komentarz walutowy z 6.11.2020)
Funt zaczyna nadrabiać dystans (popołudniowy komentarz walutowy z 5.11.2020)
Dolar ocalony przed niebieską falą (komentarz walutowy z 5.11.2020)
Dolar zrzuca balast planów Demokratów (komentarz walutowy z 4.11.2020)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s