Jen najsłabszy od maja – kurs USD/JPY tuż pod granicą 110. Funt traci po publikacji gorszych od oczekiwań danych z brytyjskiej gospodarki. Złoty stabilny, a dziś zyskał wsparcie w postaci lepszych od oczekiwań danych wymiany handlowej Polski.
W dalszym ciągu ograniczone zmiany EUR/USD
Nowy tydzień rozpoczął się od spokojnych notowań głównej pary walutowej euro do dolara. W pół godziny po rozpoczęciu sesji na nowojorskiej giełdzie kurs EUR/USD znajdował się przy poziomie ok. 1,1120, czyli analogicznym do piątkowego zamknięcia. Nieco większe wahania obserwowaliśmy w przypadku jena. Przekroczenie poziomu wsparcia przez notowania USD/JPY przy 109,73 wprowadziło kurs na nowe szczyty od końcówki maja ub.r. tuż pod barierą 110. Słabszy globalnie jen podkreśla także cały czas bardzo dobre nastroje panujące na szerokim rynku.
Po lekkim zawodzie w postaci spadku PKB gospodarki brytyjskiej w listopadzie (o 0,3 proc. m/m) funt pozostawał dzisiaj pod wyraźną presją podażową. Po południu, tracąc ok. 0,6 proc. do dolara, znajdował się tuż pod poziomem 1,30, czyli najniższym od końcówki grudnia. Zwiększa to nieco prawdopodobieństwo łagodniejszej polityki monetarnej na Wyspach w dalszej części roku. Toczy się o tym już coraz szersza dyskusja, m.in. za sprawą wypowiedzi członków Banku Anglii sugerujących cięcie stóp procentowych, a prawdopodobieństwo realizacji takiego scenariusza mogą zwiększyć kolejne słabsze dane makro z brytyjskiej gospodarki.
W odróżnieniu od funta koszyk złotego pozostaje stabilny. Notowania złotego w relacji do podstawowych walut poruszają w ograniczonych przedziałach, poza GBP/PLN spadającym do najniższego poziomu od listopada, ok. 4,94. Kurs EUR/PLN zamknięty jest obecnie pomiędzy ok. 4,23-4,24, a USD/PLN znajduje się tuż ponad poziomem 3,80. Istotnych zmian w dalszej części dnia nie należy się raczej spodziewać ze względu na pusty kalendarz wydarzeń makro. Złotego również mogą wspierać dane międzynarodowej wymiany handlowej, które znacznie przekroczyły oczekiwania rynkowe.
Wg publikacji NBP w listopadzie Polska odnotowała nadwyżkę w wymianie handlowej w wysokości 829 mln euro, wobec spodziewanych 356 mln (i 427 mln miesiąc wcześniej). W efekcie poprawił się też wynik na rachunku bieżącym, notując nadwyżkę 1,457 mld euro, czyli o 1 mld powyżej oczekiwań, a zarazem najwyższy od stycznia ub.r. Może to zwiększać prawdopodobieństwo nieco wyższego tempa wzrostu gospodarczego Polski w IV kw., co także może działać jako wsparcie dla złotego.
Jutro na rynku
O godz. 14:30 Biuro Analiz Ekonomicznych (BEA) opublikuje dane inflacji konsumenckiej (CPI) w USA w grudniu. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na jej wzrost z 2,1 do 2,4 proc. r/r. Znacznie istotniejszy wskaźnik bazowy (z wył. cen energii i żywności) ma pozostać na niezmienionym poziomie 2,3 proc. r/r. Nie jest to preferowany przez Rezerwę Federalną wskaźnik inflacji (jest nim PCE). Odczyty mogą jednak wskazywać, jakie procesy cenowe zachodzą w gospodarce.
Obecnie nie obserwujemy zwiększającej się presji na inflację. Ostatni raport z rynku pracy i niższy od oczekiwań wzrost wynagrodzeń sugerują nawet coś odwrotnego, choć to na razie jednorazowy słabszy odczyt. W tym kontekście raczej nie powinniśmy się spodziewać istotnego zaskoczenia w górę. Choć odchylenia wskaźnika bazowego od konsensusu mogą zwiększyć przedział wahań dolara, fundamentalnych zmian po tym jednym odczycie inflacji nie należy oczekiwać.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
13 sty 2020 13:43
Funt słabnie coraz bardziej (komentarz walutowy z 13.01.2020)
Jen najsłabszy od maja – kurs USD/JPY tuż pod granicą 110. Funt traci po publikacji gorszych od oczekiwań danych z brytyjskiej gospodarki. Złoty stabilny, a dziś zyskał wsparcie w postaci lepszych od oczekiwań danych wymiany handlowej Polski.
W dalszym ciągu ograniczone zmiany EUR/USD
Nowy tydzień rozpoczął się od spokojnych notowań głównej pary walutowej euro do dolara. W pół godziny po rozpoczęciu sesji na nowojorskiej giełdzie kurs EUR/USD znajdował się przy poziomie ok. 1,1120, czyli analogicznym do piątkowego zamknięcia. Nieco większe wahania obserwowaliśmy w przypadku jena. Przekroczenie poziomu wsparcia przez notowania USD/JPY przy 109,73 wprowadziło kurs na nowe szczyty od końcówki maja ub.r. tuż pod barierą 110. Słabszy globalnie jen podkreśla także cały czas bardzo dobre nastroje panujące na szerokim rynku.
Po lekkim zawodzie w postaci spadku PKB gospodarki brytyjskiej w listopadzie (o 0,3 proc. m/m) funt pozostawał dzisiaj pod wyraźną presją podażową. Po południu, tracąc ok. 0,6 proc. do dolara, znajdował się tuż pod poziomem 1,30, czyli najniższym od końcówki grudnia. Zwiększa to nieco prawdopodobieństwo łagodniejszej polityki monetarnej na Wyspach w dalszej części roku. Toczy się o tym już coraz szersza dyskusja, m.in. za sprawą wypowiedzi członków Banku Anglii sugerujących cięcie stóp procentowych, a prawdopodobieństwo realizacji takiego scenariusza mogą zwiększyć kolejne słabsze dane makro z brytyjskiej gospodarki.
W odróżnieniu od funta koszyk złotego pozostaje stabilny. Notowania złotego w relacji do podstawowych walut poruszają w ograniczonych przedziałach, poza GBP/PLN spadającym do najniższego poziomu od listopada, ok. 4,94. Kurs EUR/PLN zamknięty jest obecnie pomiędzy ok. 4,23-4,24, a USD/PLN znajduje się tuż ponad poziomem 3,80. Istotnych zmian w dalszej części dnia nie należy się raczej spodziewać ze względu na pusty kalendarz wydarzeń makro. Złotego również mogą wspierać dane międzynarodowej wymiany handlowej, które znacznie przekroczyły oczekiwania rynkowe.
Wg publikacji NBP w listopadzie Polska odnotowała nadwyżkę w wymianie handlowej w wysokości 829 mln euro, wobec spodziewanych 356 mln (i 427 mln miesiąc wcześniej). W efekcie poprawił się też wynik na rachunku bieżącym, notując nadwyżkę 1,457 mld euro, czyli o 1 mld powyżej oczekiwań, a zarazem najwyższy od stycznia ub.r. Może to zwiększać prawdopodobieństwo nieco wyższego tempa wzrostu gospodarczego Polski w IV kw., co także może działać jako wsparcie dla złotego.
Jutro na rynku
O godz. 14:30 Biuro Analiz Ekonomicznych (BEA) opublikuje dane inflacji konsumenckiej (CPI) w USA w grudniu. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na jej wzrost z 2,1 do 2,4 proc. r/r. Znacznie istotniejszy wskaźnik bazowy (z wył. cen energii i żywności) ma pozostać na niezmienionym poziomie 2,3 proc. r/r. Nie jest to preferowany przez Rezerwę Federalną wskaźnik inflacji (jest nim PCE). Odczyty mogą jednak wskazywać, jakie procesy cenowe zachodzą w gospodarce.
Obecnie nie obserwujemy zwiększającej się presji na inflację. Ostatni raport z rynku pracy i niższy od oczekiwań wzrost wynagrodzeń sugerują nawet coś odwrotnego, choć to na razie jednorazowy słabszy odczyt. W tym kontekście raczej nie powinniśmy się spodziewać istotnego zaskoczenia w górę. Choć odchylenia wskaźnika bazowego od konsensusu mogą zwiększyć przedział wahań dolara, fundamentalnych zmian po tym jednym odczycie inflacji nie należy oczekiwać.
Zobacz również:
Funt słabnie coraz bardziej (komentarz walutowy z 13.01.2020)
Płace w USA rosną najwolniej od 2018 r. (popołudniowy komentarz walutowy z 10.01.2020)
Drgnął przemysł w strefie euro (komentarz walutowy z 10.01.2020)
Porcja dobrych danych z USA – dolar silniejszy (popołudniowy komentarz walutowy z 9.01.2020)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s