Bardzo nierówny wpływ pandemii na ceny w USA w kwietniu: paliwa tanieją o ponad 30 proc. a jajka drożeją o ok. 16 proc. Dolar tanieje w popołudniowym handlu, ale zmiany dalej w ograniczonym przedziale wahań.
Skok cen żywności
We wtorkowe popołudnie obserwowaliśmy dalsze osłabienie się dolara. Już rano amerykańska waluta ulegała lekkiej presji podażowej, która jednak nieco zwiększyła się po danych inflacji Biura Statystyki Pracy (BLS) w USA. Inflacja konsumencka (CPI) w kwietniu spadła do 0,3 proc. w skali roku, z 1,5 proc. jeszcze w marcu. Wskaźnik bazowy (z wyłączeniem cen energii i żywności) obniżył się z kolei do 1,4 proc., czyli do najniższego poziomu od 9 lat.
Głębokość spadku i wpływ pandemii wirusa na trendy cenowe podkreśla zmiana cen (bez energii i żywności) w skali miesiąca: spadek o 0,4 proc. był największym od 1957 r. Wywołane przez restrykcje zaburzenia widać także w trendach cen żywności, których przeciętny wzrost był najsilniejszy od lutego 1974 r. (1,5 proc. w skali miesiąca, 3,5 proc. w skali roku). Tu również wystąpiły spore rozbieżności, np. świeże warzywa i owoce podrożały zaledwie o 0,4 proc. w skali roku, podczas gdy nabiał o 6,8 proc., a jajka o 16,1 proc.
Wzrost cen żywności jest jednak jednorazową falą wzrostową w związku z gromadzeniem zapasów przez konsumentów. Nałożone restrykcje w odpowiedzi na pandemię koronawirusa będą miały deflacyjny charakter (ceny paliw, nośników energii i biletów lotniczych spadły o ok. jedną trzecią), stąd stopy procentowe zostaną także na bieżącym poziomie (0-0,25 proc.) przez dłuższy czas.
Będzie to rozwój wydarzeń zbieżny z tym, jaki będziemy obserwować w większości regionów na świecie, co zresztą napływające dane makro także potwierdzają. Niewiadomą pozostaje m.in. to, jak długa będzie ścieżka do ożywienia gospodarczego. Pierwsze miesiące będą charakteryzowały się stosunkowo silnymi wzrostami aktywności, ale projekcje dotyczące końcówki br. oraz 2021 r. obarczone są obecnie ogromną dozą niepewności.
EUR/USD bliżej 1,09
Na rynku dominują w dalszym ciągu pozytywne nastroje. Po części związane ze stopniowym otwieraniem się gospodarek i a prowadzonymi działaniami banków centralnych zapewniającą większą płynność rynkowi (od dzisiaj Fed skupuje ETF-y). Ostatnie dane makro nie sprzyjają aprecjacji dolara. Dzieje się wręcz przeciwnie, choć rynek walutowy pozostaje w stosunkowo wąskim przedziale wahań (przynajmniej w przypadku głównych walut).
Notowania EUR/USD wzrastały po południu ok. 0,6 proc. w stosunku do wczorajszego zamknięcia i w ok. godzinę po rozpoczęciu sesji na nowojorskiej giełdzie znajdowały się tuż poniżej granicy 1,09. Umożliwiło to także spadek kursu USD/PLN do ok. 4,19, ale zmiany te należy raczej traktować „kosmetycznie”, podobnie jak ograniczony przedział wahań EUR/PLN ok. 4,55-4,56.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
12 maj 2020 13:52
Niewielkie zmiany złotego (komentarz walutowy z 12.05.2020)
Bardzo nierówny wpływ pandemii na ceny w USA w kwietniu: paliwa tanieją o ponad 30 proc. a jajka drożeją o ok. 16 proc. Dolar tanieje w popołudniowym handlu, ale zmiany dalej w ograniczonym przedziale wahań.
Skok cen żywności
We wtorkowe popołudnie obserwowaliśmy dalsze osłabienie się dolara. Już rano amerykańska waluta ulegała lekkiej presji podażowej, która jednak nieco zwiększyła się po danych inflacji Biura Statystyki Pracy (BLS) w USA. Inflacja konsumencka (CPI) w kwietniu spadła do 0,3 proc. w skali roku, z 1,5 proc. jeszcze w marcu. Wskaźnik bazowy (z wyłączeniem cen energii i żywności) obniżył się z kolei do 1,4 proc., czyli do najniższego poziomu od 9 lat.
Głębokość spadku i wpływ pandemii wirusa na trendy cenowe podkreśla zmiana cen (bez energii i żywności) w skali miesiąca: spadek o 0,4 proc. był największym od 1957 r. Wywołane przez restrykcje zaburzenia widać także w trendach cen żywności, których przeciętny wzrost był najsilniejszy od lutego 1974 r. (1,5 proc. w skali miesiąca, 3,5 proc. w skali roku). Tu również wystąpiły spore rozbieżności, np. świeże warzywa i owoce podrożały zaledwie o 0,4 proc. w skali roku, podczas gdy nabiał o 6,8 proc., a jajka o 16,1 proc.
Wzrost cen żywności jest jednak jednorazową falą wzrostową w związku z gromadzeniem zapasów przez konsumentów. Nałożone restrykcje w odpowiedzi na pandemię koronawirusa będą miały deflacyjny charakter (ceny paliw, nośników energii i biletów lotniczych spadły o ok. jedną trzecią), stąd stopy procentowe zostaną także na bieżącym poziomie (0-0,25 proc.) przez dłuższy czas.
Będzie to rozwój wydarzeń zbieżny z tym, jaki będziemy obserwować w większości regionów na świecie, co zresztą napływające dane makro także potwierdzają. Niewiadomą pozostaje m.in. to, jak długa będzie ścieżka do ożywienia gospodarczego. Pierwsze miesiące będą charakteryzowały się stosunkowo silnymi wzrostami aktywności, ale projekcje dotyczące końcówki br. oraz 2021 r. obarczone są obecnie ogromną dozą niepewności.
EUR/USD bliżej 1,09
Na rynku dominują w dalszym ciągu pozytywne nastroje. Po części związane ze stopniowym otwieraniem się gospodarek i a prowadzonymi działaniami banków centralnych zapewniającą większą płynność rynkowi (od dzisiaj Fed skupuje ETF-y). Ostatnie dane makro nie sprzyjają aprecjacji dolara. Dzieje się wręcz przeciwnie, choć rynek walutowy pozostaje w stosunkowo wąskim przedziale wahań (przynajmniej w przypadku głównych walut).
Notowania EUR/USD wzrastały po południu ok. 0,6 proc. w stosunku do wczorajszego zamknięcia i w ok. godzinę po rozpoczęciu sesji na nowojorskiej giełdzie znajdowały się tuż poniżej granicy 1,09. Umożliwiło to także spadek kursu USD/PLN do ok. 4,19, ale zmiany te należy raczej traktować „kosmetycznie”, podobnie jak ograniczony przedział wahań EUR/PLN ok. 4,55-4,56.
Zobacz również:
Niewielkie zmiany złotego (komentarz walutowy z 12.05.2020)
Słabsze nastroje wzmacniają dolara (popołudniowy komentarz walutowy z 11.05.2020)
Tąpnięcie we włoskim przemyśle (komentarz walutowy z 11.05.2020)
Wirus zwiększa dysproporcje w zamożności Amerykanów (popołudniowy komentarz walutowy z 8.05.2020)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s