Kolejne dane pokazują, że marzec w Niemczech był gospodarczo znacznie gorszy, niż się tego wcześniej spodziewano. Turystyka w Chorwacji zamiera: spadek przyjezdnych w marcu o ponad 75 proc. w porównaniu z ub. rokiem. Dolar i złoty stabilne przed danymi z USA, ale wahania mogą się istotnie zwiększyć.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Godz. 14:30: Zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym w USA w kwietniu (szacunki: spadek o 22 mln).
Godz. 14:30: Stopa bezrobocia w USA w kwietniu (szacunku: 16 proc.).
Chorwacja: została ćwierć turystyki
Jeszcze przed rozpoczęciem notowań na europejskich parkietach giełdowych poznaliśmy dane wymiany handlowej Niemiec w marcu. Wg Destatis eksport zmniejszył się o 11,8 proc. w skali miesiąca, wobec oczekiwanego spadku o 5,0 proc. To największy spadek w historii prowadzenia badania od sierpnia 1990 r. Zmniejszenie w imporcie było już nieco niższe – spadł o 5,1 proc. Dane te jednak obrazują, w jak dużym stopniu zatrzymała się gospodarka Niemiec już w marcu, a pod w tym względem kwiecień będzie jeszcze gorszy.
Napływające dane makroekonomiczne w zdecydowanej większości kreślą trudniejszą sytuację, niż wynikało z konsensusu ekonomistów. A to oznacza, że ścieżka powrotu do stanu gospodarek sprzed pandemii może być dłuższa i nieco cięższa. Będzie ona najprawdopodobniej również bardzo różna dla poszczególnych gospodarek. Kraje gospodarczo uzależnione od sektorów, które mogą notować wolniejsze ożywienie, mogą ucierpieć nieco bardziej.
Jednym z takich przykładów może być Chorwacja, której gospodarka w istotnym stopniu uzależniona jest od turystyki. Opublikowane dzisiaj dane chorwackiego biura statystycznego wskazują, że liczba przyjezdnych turystów spadła w marcu o 76,8 proc. w porównaniu do analogicznego okresu z roku poprzedniego. A transgraniczne przemieszczanie się ludzi i turystyka nie będą prawdopodobnie notowały szybkiego ożywienia, przynajmniej dopóki nie będzie skutecznej szczepionki na wirusa.
Łagodnym tonem o stosunkach USA i Chin
Rynek podobnie jak w ubiegłych tygodniach zdaje się nie przejmować fatalnymi danymi. Skupia się zamiast tego na potencjalnym ożywieniu i wzroście aktywności gospodarczej temu towarzyszącej. W ostatnim tygodniu także powrócił temat ceł i umowy handlowej USA z Chinami. Zaostrzenie retoryki przez prezydenta Donalda Trumpa nieco wzmocniło dolara i zwiększyło presję na waluty krajów wschodzących (choć w większości były to ograniczone zmiany). Dzisiaj te obawy rynku nieco zostały przygaszone.
W piątek przedstawiciele z ramienia Białego Domu (Robert Lighthizer i Steve Mnuchin) odbyli rozmowę telefoniczną z wicepremierem Chin, Liu He. W komunikacie chińskiego ministerstwa handlu czytamy, że obie strony zgodziły się na stworzenie sprzyjających warunków dla realizacji dwustronnej umowy handlowej i współpracy w dziedzinie gospodarki i zdrowia publicznego, chcą także utrzymać obustronną komunikację.
W kontekście umowy handlowej z Chinami należy pamiętać, że Donald Trump nie raz postępował nie do końca zgodnie z tym, co komunikowali jego przedstawiciele. To także już element kampanii prezydenckiej (wybory w listopadzie) i prezydent USA chce być postrzegany jako zwycięzca w tej potyczce handlowej. Wraz ze stopniowym znoszeniem restrykcji w związku z pandemią intensyfikacja kampanii prezydenckiej i negocjacji z Chinami mogą zacząć odbijać się na nastrojach na rynku (pozytywne dla dolara, negatywne dla euro i walut krajów wschodzących, w tym złotego).
Czekając na najgorszy raport z rynku pracy
Innym powodem, dla którego Biały Dom mógł chcieć odwrócić nieco uwagę od rynku krajowego, są napływające fatalne dane makroekonomiczne. Dzisiaj poznamy prawdopodobnie najważniejszą publikację z nich: dane z rynku pracy za kwiecień. Będzie to być może najgorszy raport z rynku pracy w historii USA, w którym spodziewany jest mi.n. spadek zatrudnienia o 22 mln i bezrobocie na poziomie 16 proc.
Wraz ze zbliżaniem się godziny publikacji notowania na rynku walutowym pozostają stabilne i w bardzo ograniczonym przedziale wahań. Kurs głównej pary walutowej, EUR/USD, poruszał się w południe tuż przy poziomie wczorajszego zamknięcia, czyli ok. 1,0840.
Stabilny dolar do południa sprzyjał także niewielkim wahaniom złotego. Notowania USD/PLN w dalszym ciągu poruszają się ok. 4,20, a EUR/PLN ok. 4,55-4,56. W dalszej części dnia, po publikacji raportu z rynku pracy w USA, możemy się spodziewać zwiększenia poziomu wahań, ale ostateczny wpływ tej publikacji na rynek możemy poznać dopiero w kolejnym tygodniu. Jeżeli dane będą znacznie gorsze od oczekiwań, dolar może nieco się osłabić, podobnie jak ogólne nastroje na rynku, a z tym także potencjalnie złoty.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
7 maj 2020 16:59
Ponad 33 mln wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA (popołudniowy komentarz walutowy z 7.05.2020)
Kolejne dane pokazują, że marzec w Niemczech był gospodarczo znacznie gorszy, niż się tego wcześniej spodziewano. Turystyka w Chorwacji zamiera: spadek przyjezdnych w marcu o ponad 75 proc. w porównaniu z ub. rokiem. Dolar i złoty stabilne przed danymi z USA, ale wahania mogą się istotnie zwiększyć.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Chorwacja: została ćwierć turystyki
Jeszcze przed rozpoczęciem notowań na europejskich parkietach giełdowych poznaliśmy dane wymiany handlowej Niemiec w marcu. Wg Destatis eksport zmniejszył się o 11,8 proc. w skali miesiąca, wobec oczekiwanego spadku o 5,0 proc. To największy spadek w historii prowadzenia badania od sierpnia 1990 r. Zmniejszenie w imporcie było już nieco niższe – spadł o 5,1 proc. Dane te jednak obrazują, w jak dużym stopniu zatrzymała się gospodarka Niemiec już w marcu, a pod w tym względem kwiecień będzie jeszcze gorszy.
Napływające dane makroekonomiczne w zdecydowanej większości kreślą trudniejszą sytuację, niż wynikało z konsensusu ekonomistów. A to oznacza, że ścieżka powrotu do stanu gospodarek sprzed pandemii może być dłuższa i nieco cięższa. Będzie ona najprawdopodobniej również bardzo różna dla poszczególnych gospodarek. Kraje gospodarczo uzależnione od sektorów, które mogą notować wolniejsze ożywienie, mogą ucierpieć nieco bardziej.
Jednym z takich przykładów może być Chorwacja, której gospodarka w istotnym stopniu uzależniona jest od turystyki. Opublikowane dzisiaj dane chorwackiego biura statystycznego wskazują, że liczba przyjezdnych turystów spadła w marcu o 76,8 proc. w porównaniu do analogicznego okresu z roku poprzedniego. A transgraniczne przemieszczanie się ludzi i turystyka nie będą prawdopodobnie notowały szybkiego ożywienia, przynajmniej dopóki nie będzie skutecznej szczepionki na wirusa.
Łagodnym tonem o stosunkach USA i Chin
Rynek podobnie jak w ubiegłych tygodniach zdaje się nie przejmować fatalnymi danymi. Skupia się zamiast tego na potencjalnym ożywieniu i wzroście aktywności gospodarczej temu towarzyszącej. W ostatnim tygodniu także powrócił temat ceł i umowy handlowej USA z Chinami. Zaostrzenie retoryki przez prezydenta Donalda Trumpa nieco wzmocniło dolara i zwiększyło presję na waluty krajów wschodzących (choć w większości były to ograniczone zmiany). Dzisiaj te obawy rynku nieco zostały przygaszone.
W piątek przedstawiciele z ramienia Białego Domu (Robert Lighthizer i Steve Mnuchin) odbyli rozmowę telefoniczną z wicepremierem Chin, Liu He. W komunikacie chińskiego ministerstwa handlu czytamy, że obie strony zgodziły się na stworzenie sprzyjających warunków dla realizacji dwustronnej umowy handlowej i współpracy w dziedzinie gospodarki i zdrowia publicznego, chcą także utrzymać obustronną komunikację.
W kontekście umowy handlowej z Chinami należy pamiętać, że Donald Trump nie raz postępował nie do końca zgodnie z tym, co komunikowali jego przedstawiciele. To także już element kampanii prezydenckiej (wybory w listopadzie) i prezydent USA chce być postrzegany jako zwycięzca w tej potyczce handlowej. Wraz ze stopniowym znoszeniem restrykcji w związku z pandemią intensyfikacja kampanii prezydenckiej i negocjacji z Chinami mogą zacząć odbijać się na nastrojach na rynku (pozytywne dla dolara, negatywne dla euro i walut krajów wschodzących, w tym złotego).
Czekając na najgorszy raport z rynku pracy
Innym powodem, dla którego Biały Dom mógł chcieć odwrócić nieco uwagę od rynku krajowego, są napływające fatalne dane makroekonomiczne. Dzisiaj poznamy prawdopodobnie najważniejszą publikację z nich: dane z rynku pracy za kwiecień. Będzie to być może najgorszy raport z rynku pracy w historii USA, w którym spodziewany jest mi.n. spadek zatrudnienia o 22 mln i bezrobocie na poziomie 16 proc.
Wraz ze zbliżaniem się godziny publikacji notowania na rynku walutowym pozostają stabilne i w bardzo ograniczonym przedziale wahań. Kurs głównej pary walutowej, EUR/USD, poruszał się w południe tuż przy poziomie wczorajszego zamknięcia, czyli ok. 1,0840.
Stabilny dolar do południa sprzyjał także niewielkim wahaniom złotego. Notowania USD/PLN w dalszym ciągu poruszają się ok. 4,20, a EUR/PLN ok. 4,55-4,56. W dalszej części dnia, po publikacji raportu z rynku pracy w USA, możemy się spodziewać zwiększenia poziomu wahań, ale ostateczny wpływ tej publikacji na rynek możemy poznać dopiero w kolejnym tygodniu. Jeżeli dane będą znacznie gorsze od oczekiwań, dolar może nieco się osłabić, podobnie jak ogólne nastroje na rynku, a z tym także potencjalnie złoty.
Zobacz również:
Ponad 33 mln wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA (popołudniowy komentarz walutowy z 7.05.2020)
Spadki aktywności większe niż oczekiwano (komentarz walutowy z 7.05.2020)
20-milionowy spadek zatrudnienia w USA (popołudniowy komentarz walutowy z 6.05.2020)
Strefa euro w niebezpieczeństwie (komentarz walutowy z 6.05.2020)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s