Po wczorajszym posiedzeniu RPP pogłębiła się słabość złotego. W tym tygodniu drożeje każda z 28 głównych walut znajdujących się w ofercie Cinkciarz.pl. EUR/PLN podnosi się w kierunku 4,55, USD/PLN podskoczył do 3,74, a GBP/PLN przekracza 5,10.
Najmocniej rosną kursy walut związanych z koniunkturą na rynku ropy oraz funta, z którego zdjęto (przejściowo) balast groźby wprowadzenia przez Bank Anglii ujemnych stóp procentowych. Dolar lekko zyskuje w ostatnich kilkunastu godzinach, EUR/USD pozostaje na razie tuż ponad poniedziałkowym dołkiem i należy mówić o wahaniach w ramach krótkoterminowego trendu bocznego.
Jeśli dolar ma w najbliższym czasie zyskiwać, to raczej dzięki potencjalnemu schłodzeniu nastrojów inwestycyjnych, a nie za sprawą podbicia rentowności amerykańskich obligacji, które tylko na moment przejęło rolę głównego czynnika (więcej na ten temat we wtorkowym oraz środowym komentarzu).
Byle do wiosny!
Powstrzymanie się przez Radę Polityki Pieniężnej od cięcia stóp procentowych nie wystarczyło, by złoty się umocnił. EUR/PLN jest tuż ponad 4,54, co oznacza wzrost kursu o 0,7 proc. względem zamknięcia poprzedniego tygodnia. Stało się tak ze względu na oficjalne dołączenie interwencji walutowych do narzędzi polityki NBP poprzez umiejscowienie ich w komunikacie po posiedzeniu RPP (https://www.nbp.pl/polityka_pieniezna/dokumenty/files/rpp_2021_01_13.pdf). Mają one na celu usprawnienie transmisji polityki pieniężnej. W dokumencie podkreślono również, że to przebieg pandemii COVID-19, czas obowiązywania i siła restrykcji będą głównymi wyznacznikami ścieżki koniunktury i – co się z tym wiąże – staną się kluczem do odgadnięcia dalszych kroków RPP.
Wyhamowanie inflacji poniżej celu NBP, odrobienie części strat przez złotego i przedłużenie obowiązywania obostrzeń to nowe przesłanki zwiększające prawdopodobieństwo kolejnej redukcji stóp. Mimo to podtrzymujemy opinię, że stabilizacja stóp w kolejnych kwartałach jest scenariuszem bazowym. Najbardziej prawdopodobnym terminem ewentualnego cięcia jest marzec, gdy Rada zostanie wyposażona w odświeżoną projekcję makroekonomiczną.
Do tego czasu złoty będzie pod presją groźby interwencji, która zelżeje dopiero w momencie pojawienia się namacalnych dowodów na wygasanie pandemii (główny czynnik ryzyka) i ostrego przyspieszenia dynamiki PKB. Oznacza to, że trwały spadek kursu EUR/PLN poniżej 4,50 w pierwszym kwartale jest mało realny. Z drugiej strony relatywna siła gospodarki i potężne nadwyżki na rachunku obrotów bieżących działają na polską walutę stabilizująco. Więcej na temat perspektyw polityki pieniężnej dowiemy się w piątek, gdy NBP opublikuje nagranie prezesa Adama Glapińskiego, który odpowiada na wybrane pytania przesłane przez dziennikarzy.
Inwestorzy obojętni na politykę
Rynki finansowe nie przejmują się już losem Donalda Trumpa i nie żyją szansami na drugą próbę impeachmentu. Dużo ważniejsze powinno okazać się dzisiejsze wystąpienie Joe Bidena, na którym mają zostać przedstawione nowe plany bardziej agresywnego wsparcia fiskalnego gospodarki. Kolejnym, dużo ważniejszym czynnikiem o charakterze politycznym jest też rozstrzygnięcie, kto i kiedy przejmie schedę po Angeli Merkel w partii CDU. Sporo szumu wywołują również tarcia we włoskiej koalicji rządowej, ale ryzyko przedwczesnych wyborów wydaje się obecnie niskie.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
13 sty 2021 9:25
Funt odrabia straty, złoty czeka na RPP (komentarz walutowy z 13.01.2021)
Po wczorajszym posiedzeniu RPP pogłębiła się słabość złotego. W tym tygodniu drożeje każda z 28 głównych walut znajdujących się w ofercie Cinkciarz.pl. EUR/PLN podnosi się w kierunku 4,55, USD/PLN podskoczył do 3,74, a GBP/PLN przekracza 5,10.
Najmocniej rosną kursy walut związanych z koniunkturą na rynku ropy oraz funta, z którego zdjęto (przejściowo) balast groźby wprowadzenia przez Bank Anglii ujemnych stóp procentowych. Dolar lekko zyskuje w ostatnich kilkunastu godzinach, EUR/USD pozostaje na razie tuż ponad poniedziałkowym dołkiem i należy mówić o wahaniach w ramach krótkoterminowego trendu bocznego.
Jeśli dolar ma w najbliższym czasie zyskiwać, to raczej dzięki potencjalnemu schłodzeniu nastrojów inwestycyjnych, a nie za sprawą podbicia rentowności amerykańskich obligacji, które tylko na moment przejęło rolę głównego czynnika (więcej na ten temat we wtorkowym oraz środowym komentarzu).
Byle do wiosny!
Powstrzymanie się przez Radę Polityki Pieniężnej od cięcia stóp procentowych nie wystarczyło, by złoty się umocnił. EUR/PLN jest tuż ponad 4,54, co oznacza wzrost kursu o 0,7 proc. względem zamknięcia poprzedniego tygodnia. Stało się tak ze względu na oficjalne dołączenie interwencji walutowych do narzędzi polityki NBP poprzez umiejscowienie ich w komunikacie po posiedzeniu RPP (https://www.nbp.pl/polityka_pieniezna/dokumenty/files/rpp_2021_01_13.pdf). Mają one na celu usprawnienie transmisji polityki pieniężnej. W dokumencie podkreślono również, że to przebieg pandemii COVID-19, czas obowiązywania i siła restrykcji będą głównymi wyznacznikami ścieżki koniunktury i – co się z tym wiąże – staną się kluczem do odgadnięcia dalszych kroków RPP.
Wyhamowanie inflacji poniżej celu NBP, odrobienie części strat przez złotego i przedłużenie obowiązywania obostrzeń to nowe przesłanki zwiększające prawdopodobieństwo kolejnej redukcji stóp. Mimo to podtrzymujemy opinię, że stabilizacja stóp w kolejnych kwartałach jest scenariuszem bazowym. Najbardziej prawdopodobnym terminem ewentualnego cięcia jest marzec, gdy Rada zostanie wyposażona w odświeżoną projekcję makroekonomiczną.
Do tego czasu złoty będzie pod presją groźby interwencji, która zelżeje dopiero w momencie pojawienia się namacalnych dowodów na wygasanie pandemii (główny czynnik ryzyka) i ostrego przyspieszenia dynamiki PKB. Oznacza to, że trwały spadek kursu EUR/PLN poniżej 4,50 w pierwszym kwartale jest mało realny. Z drugiej strony relatywna siła gospodarki i potężne nadwyżki na rachunku obrotów bieżących działają na polską walutę stabilizująco. Więcej na temat perspektyw polityki pieniężnej dowiemy się w piątek, gdy NBP opublikuje nagranie prezesa Adama Glapińskiego, który odpowiada na wybrane pytania przesłane przez dziennikarzy.
Inwestorzy obojętni na politykę
Rynki finansowe nie przejmują się już losem Donalda Trumpa i nie żyją szansami na drugą próbę impeachmentu. Dużo ważniejsze powinno okazać się dzisiejsze wystąpienie Joe Bidena, na którym mają zostać przedstawione nowe plany bardziej agresywnego wsparcia fiskalnego gospodarki. Kolejnym, dużo ważniejszym czynnikiem o charakterze politycznym jest też rozstrzygnięcie, kto i kiedy przejmie schedę po Angeli Merkel w partii CDU. Sporo szumu wywołują również tarcia we włoskiej koalicji rządowej, ale ryzyko przedwczesnych wyborów wydaje się obecnie niskie.
Zobacz również:
Funt odrabia straty, złoty czeka na RPP (komentarz walutowy z 13.01.2021)
Rynek długu wspiera amerykańską walutę (Komentarz walutowy z 12.01.2021)
Korekcyjne odbicie dolara (komentarz walutowy z 11.01.2021)
Złoty odrabia grudniowe załamanie (komentarz walutowy z 8.01.2021)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s