Niespodziewane orzeczenie sądu konstytucyjnego w Niemczech: Europejski Bank Centralny dostał trzy miesiące na wyjaśnienie zasadności programu skupu aktywów wartego 2,7 bln euro. Dolar zyskuje, ale jego potencjał wzrostowy może ograniczać ropa.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Godz. 16:00: Kwietniowy PMI za kwiecień sektora USA usług od ISM (szacunki: 37,9 pkt).
Euro traci, gdy ECB pod presją
Wiadomością wtorkowego przedpołudnia było nieoczekiwane orzeczenie niemieckiego sądu konstytucyjnego. Według doniesień agencji Bloomberg sąd orzekł, iż niektóre działania Europejskiego Banku Centralnego (ECB) były niekonstytucyjne. Te „niektóre działania” dotyczą programu skupu aktywów ECB wartego ok. 2,7 bln euro, które niemiecki rząd powinien był także kwestionować. Decyzja w sprawie programu ECB została podjęta głosami 7-1.
Detali do południa nie było jeszcze wiele, ale ECB dostał trzy miesiące na uzasadnienie, że program luzowania ilościowego jest proporcjonalny (orzeczenie nie dotyczy programu do walki z pandemią wirusa). Sprawa ciągnie się w niemieckim sądzie już 2015 r. i została zainicjowana przez krytyków Unii, którzy zarzucali Europejskiemu Bankowi Centralnemu angażowanie się w politykę gospodarczą (zamiast prowadzić wyłącznie monetarną). Choć najprawdopodobniej ECB będzie w stanie uzasadnić adekwatność programu luzowania ilościowego, może to stwarzać pewien precedens dla innych krajów na przyszłość do kwestionowania działań ECB.
Wobec tej informacji euro wyraźnie straciło w relacji do głównych walut. Notowania euro w relacji do dolara spadały o nieco ponad 0,6 proc. w okolicach południa – do ok. 1,0826, czyli najniższego poziomu od ub. czwartku. Cofnięty został zatem cały zysk euro wypracowany w szybkim tempie w ostatnie dwa dni poprzedniego tygodnia. We wtorek po godz. 13 nie było jeszcze żadnej reakcji ze strony ECB. Spodziewany komunikat w tej sprawie może ponownie nieco zwiększyć wahania euro i dolara, kiedy się pojawi.
Ceny ropy odbijają się od dna
Kurs USD/PLN ponownie znalazł się tuż przy granicy 4,20, zyskując ok. 0,5 proc., podczas gdy notowania EUR/PLN mieściły się w przedziale ok. 4,54-4,55. Polska waluta w dalszym ciągu porusza się w bardzo ograniczonym przedziale wahań. Jedną z pozytywnych informacji dla złotego (i innych walut wschodzących) może być potencjalny „sufit” dla aprecjacji dolara, jaki wywoływać mogą rosnące ceny ropy, dla których amerykańska waluta jest walutą rozliczeniową.
Ograniczenia w podaży po obu stronach oceanu będą w najbliższych tygodniach coraz bardziej widoczne, co wraz ze znoszeniem części pandemicznych restrykcji na świecie (większy popyt) może potencjalnie wywoływać presję wzrostową na ceny ropy.
Jedna baryłka ropy (odmiana WTI) kosztuje ok. jedną trzecią ceny sprzed pojawienia się pandemii – ok. 22 dol. dzisiaj wobec 65 dol. na początku stycznia, choć na wirus jeszcze nałożyła się wojna cenowa OPEC i rozpad porozumienia z Rosją. Niemniej jednak, wraz z potencjalnym wzrostem aktywności gospodarczej, przy „suficie” na dolarze, rośnie także potencjał wzrostowy dla złotego.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
4 maj 2020 16:46
Obawy o wojnę celną wzmacniają dolara (popołudniowy komentarz walutowy z 4.05.2020)
Niespodziewane orzeczenie sądu konstytucyjnego w Niemczech: Europejski Bank Centralny dostał trzy miesiące na wyjaśnienie zasadności programu skupu aktywów wartego 2,7 bln euro. Dolar zyskuje, ale jego potencjał wzrostowy może ograniczać ropa.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Euro traci, gdy ECB pod presją
Wiadomością wtorkowego przedpołudnia było nieoczekiwane orzeczenie niemieckiego sądu konstytucyjnego. Według doniesień agencji Bloomberg sąd orzekł, iż niektóre działania Europejskiego Banku Centralnego (ECB) były niekonstytucyjne. Te „niektóre działania” dotyczą programu skupu aktywów ECB wartego ok. 2,7 bln euro, które niemiecki rząd powinien był także kwestionować. Decyzja w sprawie programu ECB została podjęta głosami 7-1.
Detali do południa nie było jeszcze wiele, ale ECB dostał trzy miesiące na uzasadnienie, że program luzowania ilościowego jest proporcjonalny (orzeczenie nie dotyczy programu do walki z pandemią wirusa). Sprawa ciągnie się w niemieckim sądzie już 2015 r. i została zainicjowana przez krytyków Unii, którzy zarzucali Europejskiemu Bankowi Centralnemu angażowanie się w politykę gospodarczą (zamiast prowadzić wyłącznie monetarną). Choć najprawdopodobniej ECB będzie w stanie uzasadnić adekwatność programu luzowania ilościowego, może to stwarzać pewien precedens dla innych krajów na przyszłość do kwestionowania działań ECB.
Wobec tej informacji euro wyraźnie straciło w relacji do głównych walut. Notowania euro w relacji do dolara spadały o nieco ponad 0,6 proc. w okolicach południa – do ok. 1,0826, czyli najniższego poziomu od ub. czwartku. Cofnięty został zatem cały zysk euro wypracowany w szybkim tempie w ostatnie dwa dni poprzedniego tygodnia. We wtorek po godz. 13 nie było jeszcze żadnej reakcji ze strony ECB. Spodziewany komunikat w tej sprawie może ponownie nieco zwiększyć wahania euro i dolara, kiedy się pojawi.
Ceny ropy odbijają się od dna
Kurs USD/PLN ponownie znalazł się tuż przy granicy 4,20, zyskując ok. 0,5 proc., podczas gdy notowania EUR/PLN mieściły się w przedziale ok. 4,54-4,55. Polska waluta w dalszym ciągu porusza się w bardzo ograniczonym przedziale wahań. Jedną z pozytywnych informacji dla złotego (i innych walut wschodzących) może być potencjalny „sufit” dla aprecjacji dolara, jaki wywoływać mogą rosnące ceny ropy, dla których amerykańska waluta jest walutą rozliczeniową.
Ograniczenia w podaży po obu stronach oceanu będą w najbliższych tygodniach coraz bardziej widoczne, co wraz ze znoszeniem części pandemicznych restrykcji na świecie (większy popyt) może potencjalnie wywoływać presję wzrostową na ceny ropy.
Jedna baryłka ropy (odmiana WTI) kosztuje ok. jedną trzecią ceny sprzed pojawienia się pandemii – ok. 22 dol. dzisiaj wobec 65 dol. na początku stycznia, choć na wirus jeszcze nałożyła się wojna cenowa OPEC i rozpad porozumienia z Rosją. Niemniej jednak, wraz z potencjalnym wzrostem aktywności gospodarczej, przy „suficie” na dolarze, rośnie także potencjał wzrostowy dla złotego.
Zobacz również:
Obawy o wojnę celną wzmacniają dolara (popołudniowy komentarz walutowy z 4.05.2020)
Nastroje w maju niewiele lepsze (komentarz walutowy z 4.05.2020)
Amerykanie przestali wydawać pieniądze (popołudniowy komentarz walutowy z 30.04.2020)
Fatalne dane PKB, a prawdopodobnie jest gorzej (komentarz walutowy z 30.04.2020)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s