Zapewnienie chińskiego banku centralnego o chęci utrzymywania stabilnego kursu juana i porozumienie wewnątrz niemieckiej koalicji wspierają sentyment. Rynek czeka na kolejne informacje dotyczące handlu zagranicznego. Słabe dane o sprzedaży detalicznej w strefie euro. Złoty nieco zyskuje na wartości do euro czy do dolara, ale traci do forinta.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Brak danych makro, które mogą wyraźnie wpłynąć na analizowane pary walutowe.
Wahania nastrojów potwierdzają nerwowość
Niemieckiej koalicji udało się rozwiązać wewnętrzny spór dotyczący migracji. To nieco wspiera europejską walutę. Ryzyko przedterminowych wyborów w Niemczech uległo poważnej redukcji, co także oznacza również więcej stabilizacji na obszarze wspólnej waluty.
Należy jednak zauważyć, że to nie kwestie migracyjne są głównym powodem zaburzeń na szerokim rynku i osłabienia np. złotego. Przede wszystkim rynek boi się rozszerzenia sporów handlowych, działań odwetowych poszczególnych krajów i ogólnego pogorszenia klimatu inwestycyjnego i skłonności do konsumpcji gospodarstw domowych. Jednym z sygnałów pogarszających się perspektyw globalnej gospodarki było ostatnie osłabienie się chińskiej waluty. Dziś rano za dolara trzeba było już płacić 6,7 juana. To prawie 5 proc. więcej niż w połowie czerwca. Tak silnych ruch zmotywował wreszcie Ludowych Bank Chin (PBOC) do słownej interwencji.
Przewodniczący PBOC Yi Gang stwierdził, że Chiny „będą utrzymywać kurs wymiany na stabilnym i rozsądnym poziomie”. Chińskie władze komentują kurs juana zwykle odnoszą się raczej do jego wymiany w relacji do 24 walut (w koszyku jest także polski złoty) stąd stabilizacja nie musi dotyczyć pojedynczej pary. Ogólnie jednak przekaz pozwolił spaść parze USD/CNY do poziomu 6,65, czyli około 1 proc.
Działania PBOC można z jednej strony odbierać pozytywnie, czyli jako chęć ustabilizowania sytuacji, ale z drugiej może to być także sygnał, że przed 6 lipca nie należy się spodziewać żadnego przełomu w kwestii handlu zagranicznego.
Amerykańskie cła na poziomie 25 proc. na towary importowane z Chin o wartości 34 mld dolarów zostaną wprowadzone zgodnie z planem. To zwiększa ryzyko działań odwetowych i zbliżania się do prawdziwej wojny handlowej.
Słabe dane ze strefy euro. Przeciętne zachowanie złotego
Poza kwestiami globalnymi warto dziś także zwrócić uwagę na dane dotyczące bieżącej koniunktury w strefie euro. Niestety kolejny raz zaskoczyła ona negatywnie. Sprzedaż detaliczna w ujęciu rocznym (wyrównana o liczbę dni roboczych) wzrosła zaledwie o 1,4 r/r (oczekiwania 1,6% r/r). Jeżeli natomiast weźmiemy 6-miesięczną średnią sprzedaży detalicznej (1,7% r/r) to jest ona najniższa od półtora roku i o jeden punkt procentowy poniżej wartości obserwowanych na jesieni zeszłego roku, kiedy mieliśmy do czynienia ze szczytem koniunktury. Źle to wróży danym o PKB za drugi kwartał ze strefy euro.
Jeżeli zaś chodzi o złotego to wczoraj został osiągnięty nowych lokalny szczyt na poziomie 4,4150 za euro. Mimo wyraźnej poprawy sentymentu globalnego (kwestie polityczne w strefie euro, działania PBOC) krajowa waluta zareagowała dość umiarkowanie i zeszliśmy zaledwie do okolic 4,40. Dodatkowo złoty osłabił się do forinta, co może sugerować, że inwestorzy w jakimś stopniu wyceniają również kolejny etap konfliktu na linii Warszawa-Bruksela.
Między innymi na wyeksponowanym miejscu głównej strony internetowej „Financial Times” pojawiła się kwestia polskiego Sądu Najwyższego. Szerokie omówienie tematu w zagranicznych mediach finansowych może być jednym z powodów relatywnie słabego zachowania się PLN. W kolejnych dniach dla złotego kluczowa będzie informacja, w którą stronę zmierza spór handlowy. Jeżeli pierwsza poważna tura ceł na chińskiego towary (6 lipca) zostaną fizycznie wprowadzone w życie napięcia na globalnym rynku mogą utrzymywać, a to negatywny sygnał dla polskiej waluty.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
2 lip 2018 16:22
Dolar się umacnia, złoty przeciwnie (popołudniowy komentarz walutowy z 2.07.2018)
Zapewnienie chińskiego banku centralnego o chęci utrzymywania stabilnego kursu juana i porozumienie wewnątrz niemieckiej koalicji wspierają sentyment. Rynek czeka na kolejne informacje dotyczące handlu zagranicznego. Słabe dane o sprzedaży detalicznej w strefie euro. Złoty nieco zyskuje na wartości do euro czy do dolara, ale traci do forinta.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Wahania nastrojów potwierdzają nerwowość
Niemieckiej koalicji udało się rozwiązać wewnętrzny spór dotyczący migracji. To nieco wspiera europejską walutę. Ryzyko przedterminowych wyborów w Niemczech uległo poważnej redukcji, co także oznacza również więcej stabilizacji na obszarze wspólnej waluty.
Należy jednak zauważyć, że to nie kwestie migracyjne są głównym powodem zaburzeń na szerokim rynku i osłabienia np. złotego. Przede wszystkim rynek boi się rozszerzenia sporów handlowych, działań odwetowych poszczególnych krajów i ogólnego pogorszenia klimatu inwestycyjnego i skłonności do konsumpcji gospodarstw domowych. Jednym z sygnałów pogarszających się perspektyw globalnej gospodarki było ostatnie osłabienie się chińskiej waluty. Dziś rano za dolara trzeba było już płacić 6,7 juana. To prawie 5 proc. więcej niż w połowie czerwca. Tak silnych ruch zmotywował wreszcie Ludowych Bank Chin (PBOC) do słownej interwencji.
Przewodniczący PBOC Yi Gang stwierdził, że Chiny „będą utrzymywać kurs wymiany na stabilnym i rozsądnym poziomie”. Chińskie władze komentują kurs juana zwykle odnoszą się raczej do jego wymiany w relacji do 24 walut (w koszyku jest także polski złoty) stąd stabilizacja nie musi dotyczyć pojedynczej pary. Ogólnie jednak przekaz pozwolił spaść parze USD/CNY do poziomu 6,65, czyli około 1 proc.
Działania PBOC można z jednej strony odbierać pozytywnie, czyli jako chęć ustabilizowania sytuacji, ale z drugiej może to być także sygnał, że przed 6 lipca nie należy się spodziewać żadnego przełomu w kwestii handlu zagranicznego.
Amerykańskie cła na poziomie 25 proc. na towary importowane z Chin o wartości 34 mld dolarów zostaną wprowadzone zgodnie z planem. To zwiększa ryzyko działań odwetowych i zbliżania się do prawdziwej wojny handlowej.
Słabe dane ze strefy euro. Przeciętne zachowanie złotego
Poza kwestiami globalnymi warto dziś także zwrócić uwagę na dane dotyczące bieżącej koniunktury w strefie euro. Niestety kolejny raz zaskoczyła ona negatywnie. Sprzedaż detaliczna w ujęciu rocznym (wyrównana o liczbę dni roboczych) wzrosła zaledwie o 1,4 r/r (oczekiwania 1,6% r/r). Jeżeli natomiast weźmiemy 6-miesięczną średnią sprzedaży detalicznej (1,7% r/r) to jest ona najniższa od półtora roku i o jeden punkt procentowy poniżej wartości obserwowanych na jesieni zeszłego roku, kiedy mieliśmy do czynienia ze szczytem koniunktury. Źle to wróży danym o PKB za drugi kwartał ze strefy euro.
Jeżeli zaś chodzi o złotego to wczoraj został osiągnięty nowych lokalny szczyt na poziomie 4,4150 za euro. Mimo wyraźnej poprawy sentymentu globalnego (kwestie polityczne w strefie euro, działania PBOC) krajowa waluta zareagowała dość umiarkowanie i zeszliśmy zaledwie do okolic 4,40. Dodatkowo złoty osłabił się do forinta, co może sugerować, że inwestorzy w jakimś stopniu wyceniają również kolejny etap konfliktu na linii Warszawa-Bruksela.
Między innymi na wyeksponowanym miejscu głównej strony internetowej „Financial Times” pojawiła się kwestia polskiego Sądu Najwyższego. Szerokie omówienie tematu w zagranicznych mediach finansowych może być jednym z powodów relatywnie słabego zachowania się PLN. W kolejnych dniach dla złotego kluczowa będzie informacja, w którą stronę zmierza spór handlowy. Jeżeli pierwsza poważna tura ceł na chińskiego towary (6 lipca) zostaną fizycznie wprowadzone w życie napięcia na globalnym rynku mogą utrzymywać, a to negatywny sygnał dla polskiej waluty.
Zobacz również:
Dolar się umacnia, złoty przeciwnie (popołudniowy komentarz walutowy z 2.07.2018)
Półtoraroczne minima złotego (komentarz walutowy z 2.07.2018)
Tak źle z bitcoinem nie było od połowy listopada
Euro nadal relatywnie silne (popołudniowy komentarz walutowy z 29.06.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s