Dolar jest minimalnie silniejszy po południu, ale zmiany są ograniczone. Zmienna sesja na funcie po doniesieniach „The Times” na temat brexitu. Kurs euro po południu waha się w przedziale 4,29-4,30 zł.
Amerykańska waluta minimalnie zyskuje na wartości podczas popołudniowego handlu i EUR/USD spada do poziomu 1,1660. Dolarowi może sprzyjać fakt, że rentowności amerykańskich obligacji skarbowych rosną. Na 10-letnich instrumentach testowany jest poziom 3,07 proc., a 2-latki osiągają najwyższe poziomy od niespełna dekady przekraczając granicę 2,80 proc.
Ostatnio jednak zależność pomiędzy rynkiem instrumentów dłużnych a walutami osłabiła się. Niewykluczone jednak, że może ona powrócić bo rentowności przede wszystkim wyceniają przyszłą politykę pieniężną Fedu. Ich wzrosty to także jeden z argumentów dla FOMC do kontynuacji podwyżek stóp procentowych.
Poza głównym nurtem dolara czy euro mieliśmy dziś także dość sporo wydarzeń na funcie. W pierwszej części dnia brytyjska waluta była wsparta przez wyższą od oczekiwań inflację na Wyspach. W drugiej jednak szterling zaczął się gwałtownie osłabiać po tym jak „The Times” napisał, że premier Theresa May przygotowuje się by odrzucić ofertę Unii na temat rozwiązania kwestii granicy pomiędzy Irlandią, a Irlandią Północną.
Ten temat powraca jak bumerang nie tylko ze względu na trudności dotyczące wymiany handlowej (będzie czy nie będzie fizycznej granicy), ale również w kontekście historycznym. Bez rozwiązania tej palącej sprawy ryzyko braku porozumienia lub przedłużenia się negocjacji rośnie. Słaba kondycja funta po południu spowodowała też lekkie osłabienie euro i była marginalnym wsparciem dla dolara. Ogólnie jednak ruchy na rynku są cały czas bardzo ograniczone i rynek stara się złapać jakiś punkt zaczepienia (na razie chyba go nie ma) po brutalnym oderwaniu się od kwestii wojny celnej.
Po otwarciu się amerykańskich parkietów blisko wtorkowego zamknięcia większe zmiany nie są także obserwowane na złotym. Polska waluta pozostaje stabilna do euro czy dolara. Spada natomiast wycena franka, którego kurs obniżył się poniżej granicy 3,80 na fali wczorajszego zanegowania zgubnych skutków wojny celnej i oczekiwań przed jutrzejszym posiedzeniem SBN, który może zaszkodzić szwajcarskiej walucie, sugerując bardziej agresywne podejście w celu osłabienia helweckiej waluty.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
19 wrz 2018 13:33
Życie poza handlem (komentarz walutowy z 19.09.2018)
Dolar jest minimalnie silniejszy po południu, ale zmiany są ograniczone. Zmienna sesja na funcie po doniesieniach „The Times” na temat brexitu. Kurs euro po południu waha się w przedziale 4,29-4,30 zł.
Amerykańska waluta minimalnie zyskuje na wartości podczas popołudniowego handlu i EUR/USD spada do poziomu 1,1660. Dolarowi może sprzyjać fakt, że rentowności amerykańskich obligacji skarbowych rosną. Na 10-letnich instrumentach testowany jest poziom 3,07 proc., a 2-latki osiągają najwyższe poziomy od niespełna dekady przekraczając granicę 2,80 proc.
Ostatnio jednak zależność pomiędzy rynkiem instrumentów dłużnych a walutami osłabiła się. Niewykluczone jednak, że może ona powrócić bo rentowności przede wszystkim wyceniają przyszłą politykę pieniężną Fedu. Ich wzrosty to także jeden z argumentów dla FOMC do kontynuacji podwyżek stóp procentowych.
Poza głównym nurtem dolara czy euro mieliśmy dziś także dość sporo wydarzeń na funcie. W pierwszej części dnia brytyjska waluta była wsparta przez wyższą od oczekiwań inflację na Wyspach. W drugiej jednak szterling zaczął się gwałtownie osłabiać po tym jak „The Times” napisał, że premier Theresa May przygotowuje się by odrzucić ofertę Unii na temat rozwiązania kwestii granicy pomiędzy Irlandią, a Irlandią Północną.
Ten temat powraca jak bumerang nie tylko ze względu na trudności dotyczące wymiany handlowej (będzie czy nie będzie fizycznej granicy), ale również w kontekście historycznym. Bez rozwiązania tej palącej sprawy ryzyko braku porozumienia lub przedłużenia się negocjacji rośnie. Słaba kondycja funta po południu spowodowała też lekkie osłabienie euro i była marginalnym wsparciem dla dolara. Ogólnie jednak ruchy na rynku są cały czas bardzo ograniczone i rynek stara się złapać jakiś punkt zaczepienia (na razie chyba go nie ma) po brutalnym oderwaniu się od kwestii wojny celnej.
Po otwarciu się amerykańskich parkietów blisko wtorkowego zamknięcia większe zmiany nie są także obserwowane na złotym. Polska waluta pozostaje stabilna do euro czy dolara. Spada natomiast wycena franka, którego kurs obniżył się poniżej granicy 3,80 na fali wczorajszego zanegowania zgubnych skutków wojny celnej i oczekiwań przed jutrzejszym posiedzeniem SBN, który może zaszkodzić szwajcarskiej walucie, sugerując bardziej agresywne podejście w celu osłabienia helweckiej waluty.
Zobacz również:
Życie poza handlem (komentarz walutowy z 19.09.2018)
Zwiększenie napięć handlowych (popołudniowy komentarz walutowy z 18.09.2018)
Różowe okulary inwestorów (komentarz walutowy z 18.09.2018)
Nieco mocniejszy złoty (komentarz walutowy z 17.09.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s