Nowe etaty w USA zaskakują (popołudniowy komentarz walutowy z 3.10.2018)

Kolejne pozytywny dane z amerykańskiego rynku pracy – wzrost liczby etatów we wrześniu okazał się najwyższy od lutego. Dolar nieznacznie zyskuje, ale inwestorzy już czekają na piątkowy oficjalny raport z rynku pracy. Złoty stabilny, ale aprecjacja dolara może go osłabiać.

EUR/USD dalej poniżej 1,16

Podczas środowej sesji obserwowaliśmy uspokojenie nastrojów. Szybkie tempo spadku wartości euro zostało zatrzymane, głównie przez doniesienia medialne mówiące o tym, że Włochy pójdą na ustępstwa wobec Komisji Europejskiej i zaproponują niższy deficyt w budżecie na 2020 i 2021 r. (odpowiednio 2,2 i 2,0%, wobec wcześniejszych 2,4%).

Już podczas sesji azjatyckiej wartość euro do dolara wyraźnie wzrosła – notowania EUR/USD z 1,154 podniosły się do blisko 1,16. Ruch ten jednak został całkowicie cofnięty już o godz. 14. Wsparciem dla dolara dodatkowo okazały się dane z amerykańskiego rynku pracy. Według wyliczeń prywatnej firmy ADP, liczba nowych etatów we wrześniu w sektorze pozarolniczym wzrosła o 230 tys., czyli o 43 tys. powyżej oczekiwań i 62 tys. więcej niż przed miesiącem. W piątek poznamy oficjalne dane Departamentu Pracy i najprawdopodobniej należy spodziewać się również silnego odczytu, choć trzeba pamiętać, że korelacja pomiędzy tymi dwoma publikacjami nie zawsze jest dobra ze względu na sezonowość, czas przeprowadzania ankiet, wielkość próbki itp.

Tuż przed godz. 15:00 kurs głównej pary walutowej znajdował się w okolicy 1,154, czyli praktycznie przy poziomie zamknięcia z wczoraj. Silny odczyt ADP i komunikat Amazona o zwiększeniu płacy minimalnej do 15 dolarów za godzinę to pozytywne sygnały dla dolara. Mogą się one przełożyć na istotniejsze umocnienie dolara, jeżeli zostaną jeszcze potwierdzone przez dobre odczyty z piątkowego raportu Departamentu Pracy (szczególnie jeżeli chodzi o wzrost wynagrodzeń i etatów).

Mieszanka zyskującego dolara i problemów w strefie euro to niezbyt dobre warunki dla złotego. Choć dzisiaj złoty pozostawał stosunkowo stabilny, kurs euro trzymał się przy 4,30 zł, a dolara w okolicy 3,72 zł. Jeżeli piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy również pozytywnie zaskoczą, cena dolara może w szybkim tempie zbliżyć się do 3,80 zł. Spadek wartości w relacji do innych podstawowych walut byłby mniejszy (2-4 gr), ale traciłby prawdopodobnie cały koszyk złotego.

Jeszcze dzisiaj o godz. 16:00 ISM opublikuje wskaźnik PMI amerykańskiego sektora usług we wrześniu. Odczyt w okolicy 58 pkt powinien wspierać wycenę dolara, a wyższy może nieco go wzmocnić, choć spadek poniżej 1,15 na EUR/USD prawdopodobnie możliwy jest w przypadku znacznie wyższego od konsensusu (58,1 pkt) odczytu. O tej samej godzinie rozpocznie się konferencja prasowa polskiej Rady Polityki Pieniężnej po dwudniowym posiedzeniu. Będzie ona miała raczej ograniczony wpływ na notowania złotego. Szanse, że Rada w świetle bieżących wydarzeń zewnętrznych zmieni swoje stanowisko wobec polityki monetarnej, są znikome.

Jutro na rynku

O godz. 14:30 Departament Pracy opublikuje cotygodniowy raport o zasiłkach dla bezrobotnych w USA. Przed dwoma tygodniami liczba złożonych wniosków o zasiłek spadła do 202 tys., najniższego poziomu od 49 lat. Choć tydzień później wzrosła do 214 tys., jest to nadal wartość blisko ostatnich minimów. Podobnie jak konsensus w przypadku jutrzejszych danych, który wynosi 211 tys. Półtorej godziny później Biuro Spisu Powszechnego przedstawi dane o zamówieniach w przemyśle w sierpniu (konsensus wskazuje na wzrost o 2,1% w skali miesiąca), które mogą być dobrą wskazówką co do poziomu produkcji przemysłowej.

W kontekście osłabionego euro i przepływu kapitału do dolara, pozytywne (lepsze od konsensusu) dane mogą dodatkowo wzmocnić dolara. Wpływ tych publikacji najprawdopodobniej jednak będzie ograniczony. Najważniejsze wydają się obecnie kwestie budżetu Włoch oraz piątkowy raport z rynku pracy w USA – na tych wydarzeniach rynek skupiał będzie największą uwagę i to one mogą powodować największe zmiany wśród wyceny głównych walut.