Doniesienia mówiące o tym, że Chiny widzą małe szanse na długoterminowe porozumienie z prezydentem Donaldem Trumpem, nieco pogorszył nastroje na rynku po południu. To nie przeszkadza jednak złotemu utrzymywać się w dobrej kondycji, w czym pomaga także osłabiony dolar. Kurs EUR/PLN coraz bliżej spadku poniżej 4,25, ale jutrzejsze publikacje danych z USA mogą z powrotem podciągnąć kurs w górę.
Wahania EUR/USD znikome
Zmiany na rynku walutowym po wczorajszym komunikacie FOMC i konferencji prasowej Jerome’a Powella były ograniczone. Co prawda otrzymaliśmy tzw. jastrzębie cięcie o 25 punktów bazowych, ale komentarz Powella o potrzebie znacznego wzrostu inflacji, by podnieść stopy procentowe, dał uczestnikom rynku do zrozumienia, że zacieśnianie monetarne jest bardzo odległe, biorąc pod uwagę obecnie stłumioną inflację. Notowania EUR/USD poruszały się w wąskim przedziale ok. 1,1131-1,1175. To nieco wyżej niż sprzed wydarzeń związanych z FOMC w USA, ale blisko wczorajszego zamknięcia.
Nieco zmienności na rynku i pogorszenie nastrojów, choć niezbyt istotne, dało się odczuć po południu. To najprawdopodobniej pokłosie wcześniejszych doniesień, że strona chińska nie widzi szans na długoterminowe porozumienie handlowe z prezydentem USA Donaldem Trumpem. W efekcie traciły główne indeksy giełdowe na świecie (choć większość do 1 proc.), a zyskiwały aktywa postrzegane jako bezpieczne przystanie.
Lekkie pogorszenie sentymentu nie zaszkodziło zbytnio złotemu. Polska waluta pozostaje w dobrej kondycji, wspierana przez relatywnie słabego (w ostatnich tygodniach) dolara. Rezultatem tego były m.in. nowe, trzymiesięczne minima kursu pary EUR/PLN przy ok. 4,2535. Istotne, również dla złotego, będą jutrzejsze dane makroekonomiczne z gospodarki USA. Mogą one na najbliższe tygodnie wyznaczyć kierunek notowań dolara. Gospodarka USA znajduje się w dobrym stanie, tempo wzrostu PKB zaskoczyło w III kw. (1,9 proc. k/k do oczekiwanych 1,6 proc.) i jeśli jutrzejsze dane będą równie solidne, złoty może oddać nieco wypracowanych zysków w ostatnich dniach, a kurs EUR/PLN podążać w stronę ok. 4,2850.
Jutro na rynku
Piątek będzie bardzo istotnym dniem na rynku. O godz. 13:30 Departament Pracy w USA opublikuje październikowy raport z tamtejszego rynku pracy. Może on mieć tym większe znaczenie, że przekaz płynący z wczorajszej decyzji FOMC sugeruje większe uzależnienie od napływających danych. Szczególną uwagę w raporcie należy zwrócić na zmianę zatrudnienia w sektorze pozarolniczym oraz zmianę przeciętnego wynagrodzenia. Konsensus rynkowy wskazuje na wzrost zatrudnienie o 85 tys. (dla przypomnienia środowy odczyt ADP pokazał plus 125 tys.) i wzrost przeciętnego wynagrodzenia za godzinę o 3 proc. r/r (i 0,3 proc. m/m). Odchylenia od oczekiwań mogą potencjalnie wywołać istotne zmiany notowań dolara. Zważywszy na reakcję dolara po komunikacie FOMC, dane lepsze od oczekiwań mogłyby nieco wzmocnić środowy przekaz i wzmocnić amerykańską walutę.
O godz. 15:00 ISM opublikuje dane wskaźnika PMI sektora przemysłu w USA za październik. Mediana oczekiwań wskazuje na wzrost w stosunku do września o 1,2 pkt do 49,0 pkt. To odczyt wskazujący na spowolnienie aktywności w sektorze, czyli coś, co argumentowało obawy uczestników rynku w ostatnich miesiącach o nieco silniejsze od oczekiwań spowolnienie gospodarcze w USA. Indeks ten będzie również istotny dla ogólnego wydźwięku jutrzejszych danych z amerykańskiej gospodarki. Pozytywny wydźwięk publikacji mógłby wzmocnić dolara (i wywrzeć presję podażową m.in. na złotego), który jest obecnie stosunkowo osłabiony.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
31 paź 2019 13:56
Chińczycy wylewają kubeł zimnej wody na długotrwałą umowę z USA (komentarz walutowy z 31.10.2019)
Doniesienia mówiące o tym, że Chiny widzą małe szanse na długoterminowe porozumienie z prezydentem Donaldem Trumpem, nieco pogorszył nastroje na rynku po południu. To nie przeszkadza jednak złotemu utrzymywać się w dobrej kondycji, w czym pomaga także osłabiony dolar. Kurs EUR/PLN coraz bliżej spadku poniżej 4,25, ale jutrzejsze publikacje danych z USA mogą z powrotem podciągnąć kurs w górę.
Wahania EUR/USD znikome
Zmiany na rynku walutowym po wczorajszym komunikacie FOMC i konferencji prasowej Jerome’a Powella były ograniczone. Co prawda otrzymaliśmy tzw. jastrzębie cięcie o 25 punktów bazowych, ale komentarz Powella o potrzebie znacznego wzrostu inflacji, by podnieść stopy procentowe, dał uczestnikom rynku do zrozumienia, że zacieśnianie monetarne jest bardzo odległe, biorąc pod uwagę obecnie stłumioną inflację. Notowania EUR/USD poruszały się w wąskim przedziale ok. 1,1131-1,1175. To nieco wyżej niż sprzed wydarzeń związanych z FOMC w USA, ale blisko wczorajszego zamknięcia.
Nieco zmienności na rynku i pogorszenie nastrojów, choć niezbyt istotne, dało się odczuć po południu. To najprawdopodobniej pokłosie wcześniejszych doniesień, że strona chińska nie widzi szans na długoterminowe porozumienie handlowe z prezydentem USA Donaldem Trumpem. W efekcie traciły główne indeksy giełdowe na świecie (choć większość do 1 proc.), a zyskiwały aktywa postrzegane jako bezpieczne przystanie.
Lekkie pogorszenie sentymentu nie zaszkodziło zbytnio złotemu. Polska waluta pozostaje w dobrej kondycji, wspierana przez relatywnie słabego (w ostatnich tygodniach) dolara. Rezultatem tego były m.in. nowe, trzymiesięczne minima kursu pary EUR/PLN przy ok. 4,2535. Istotne, również dla złotego, będą jutrzejsze dane makroekonomiczne z gospodarki USA. Mogą one na najbliższe tygodnie wyznaczyć kierunek notowań dolara. Gospodarka USA znajduje się w dobrym stanie, tempo wzrostu PKB zaskoczyło w III kw. (1,9 proc. k/k do oczekiwanych 1,6 proc.) i jeśli jutrzejsze dane będą równie solidne, złoty może oddać nieco wypracowanych zysków w ostatnich dniach, a kurs EUR/PLN podążać w stronę ok. 4,2850.
Jutro na rynku
Piątek będzie bardzo istotnym dniem na rynku. O godz. 13:30 Departament Pracy w USA opublikuje październikowy raport z tamtejszego rynku pracy. Może on mieć tym większe znaczenie, że przekaz płynący z wczorajszej decyzji FOMC sugeruje większe uzależnienie od napływających danych. Szczególną uwagę w raporcie należy zwrócić na zmianę zatrudnienia w sektorze pozarolniczym oraz zmianę przeciętnego wynagrodzenia. Konsensus rynkowy wskazuje na wzrost zatrudnienie o 85 tys. (dla przypomnienia środowy odczyt ADP pokazał plus 125 tys.) i wzrost przeciętnego wynagrodzenia za godzinę o 3 proc. r/r (i 0,3 proc. m/m). Odchylenia od oczekiwań mogą potencjalnie wywołać istotne zmiany notowań dolara. Zważywszy na reakcję dolara po komunikacie FOMC, dane lepsze od oczekiwań mogłyby nieco wzmocnić środowy przekaz i wzmocnić amerykańską walutę.
O godz. 15:00 ISM opublikuje dane wskaźnika PMI sektora przemysłu w USA za październik. Mediana oczekiwań wskazuje na wzrost w stosunku do września o 1,2 pkt do 49,0 pkt. To odczyt wskazujący na spowolnienie aktywności w sektorze, czyli coś, co argumentowało obawy uczestników rynku w ostatnich miesiącach o nieco silniejsze od oczekiwań spowolnienie gospodarcze w USA. Indeks ten będzie również istotny dla ogólnego wydźwięku jutrzejszych danych z amerykańskiej gospodarki. Pozytywny wydźwięk publikacji mógłby wzmocnić dolara (i wywrzeć presję podażową m.in. na złotego), który jest obecnie stosunkowo osłabiony.
Zobacz również:
Chińczycy wylewają kubeł zimnej wody na długotrwałą umowę z USA (komentarz walutowy z 31.10.2019)
Niewielkie zmiany przed decyzją o stopach w USA (popołudniowy komentarz walutowy z 30.10.2019)
PKB w USA zaskakuje (komentarz walutowy z 30.10.2019)
Złoty silniejszy, ale zmiana może nastąpić szybko (komentarz walutowy z 29.10.2019)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s